Płacze na magów
Re: Płacze na magów
No nie wiem czym się różni wezwanie gwardii, od wezwania paru pachołków i wydania rozkazu bloku zasłony Czy to tylko w Campo działa? (mimo wszystko też miasto:P)
Człowiek może być biedny, ale dopóki ma jakiś cel i stara się go osiągnąć jest piękny - Masutatsu Oyama
Re: Płacze na magów
Znaczy nie widzisz roznicy miedzy wytrenowanym gwardzista, z blokiem, specem, obieraniem pomaranczy, ktorego jak zabije to trafiam na list gonczy, a npcem, ktory nie goni, nie blokuje i ogolnie sluzy tylko jako zywa tarcza?
Re: Płacze na magów
A ta gwardia na gwizdek nie jest na poziomie tej na bramach? Jeśli aż tak przepakowana to obciąć
Mimo wszystko nawet wezwanie tych paru 'żywych tarcz' daje ogromną przewagę w walce.
Powinni zabrać i to i gwizdek i siostrzeńców VR. Obrona gildii powinna być tylko w gildii.
Mimo wszystko nawet wezwanie tych paru 'żywych tarcz' daje ogromną przewagę w walce.
Powinni zabrać i to i gwizdek i siostrzeńców VR. Obrona gildii powinna być tylko w gildii.
Człowiek może być biedny, ale dopóki ma jakiś cel i stara się go osiągnąć jest piękny - Masutatsu Oyama
Re: Płacze na magów
Nie, nie jest na poziomie tej gwardii z bramy.
Tak samo, jak to nie jest obrona gildii.
Tak samo, jak to nie jest obrona gildii.
Re: Płacze na magów
Zamiast dopakowywać, drodzy czarodzieje, zwiększcie ich ilość. Tak szybko się kończą
She dealt her pretty words like Blades —
How glittering they shone —
And every One unbared a Nerve
Or wantoned with a Bone —
Emily Dickinson 479
How glittering they shone —
And every One unbared a Nerve
Or wantoned with a Bone —
Emily Dickinson 479
Re: Płacze na magów
Znaczy po 20 na obstawę każdej bramy wjazdowej?Ilane pisze:Zamiast dopakowywać, drodzy czarodzieje, zwiększcie ich ilość. Tak szybko się kończą
W sumie zacna idea. Nawet by ich wzmacniać wtedy za bardzo nie trzeba.
Człowiek może być biedny, ale dopóki ma jakiś cel i stara się go osiągnąć jest piękny - Masutatsu Oyama
Re: Płacze na magów
Merkava: na prawdę Twoim zdaniem straż miejska powinna być większym zagrożeniem dla gracza niż smok, żebyś czuł się klimatycznie w swoim Novigradzie?
Re: Płacze na magów
Ropuku, bynajmniej nic takiego nie powiedziałem. Przede wszystkim ze smokiem walczy się całym oddziałem, ewentualnie posiłkując się stadem gołębi, a nie we 2-3 osoby, jak ma to miejsce z gwardią (czy nawet w pojedynkę). Absurdem jest że Komando czy mutanci we wrogim mieście moga się obawiać TYLKO graczy, bo nawet jak taki patrol potnie do ciężko rannego to się zrobi krok w bok i odpocznie.
I w pewnym sensie tak, straż miejska powinna być większym zagrożeniem, bo smok siedzi w górach w swojej jaskini, a gwardie spotykasz co krok w każdym mieście. Jeśli masz na pieńku z gwardią, wejście do miasta w pojedynkę, dwójkę czy trójkę powinno być ryzykiem.
Rozumiem z czego to wynika - żeby 'źli' też mieli dostęp do kowali, poczt, itd. Ale czy nie lepiej było by gdyby mutant mógł skorzystać z kowala w obozie mutantów w lesie, a partyzant odebrać pocztę u havekera? Natomiast żeby wejście do miasta było dla 'złej' (albo dobrej, zależnie od punktu widzenia) strony zawsze przygodą, jak dla leśnego elfa zwiedzanie obozu druchii?
I w pewnym sensie tak, straż miejska powinna być większym zagrożeniem, bo smok siedzi w górach w swojej jaskini, a gwardie spotykasz co krok w każdym mieście. Jeśli masz na pieńku z gwardią, wejście do miasta w pojedynkę, dwójkę czy trójkę powinno być ryzykiem.
Rozumiem z czego to wynika - żeby 'źli' też mieli dostęp do kowali, poczt, itd. Ale czy nie lepiej było by gdyby mutant mógł skorzystać z kowala w obozie mutantów w lesie, a partyzant odebrać pocztę u havekera? Natomiast żeby wejście do miasta było dla 'złej' (albo dobrej, zależnie od punktu widzenia) strony zawsze przygodą, jak dla leśnego elfa zwiedzanie obozu druchii?
Re: Płacze na magów
Nie no powinno być tak że będąc człowiekiem w Novigradzie, Oxenfurcie, czy Daevon musisz się obawiać elfów bo to ich tereny łowne - taka sytuacja
Człowiek może być biedny, ale dopóki ma jakiś cel i stara się go osiągnąć jest piękny - Masutatsu Oyama
Re: Płacze na magów
Ja powiem wręcz - domagam się być atakowanym on sight przez Imperialne gwardie gdy noszę zbroje druchi. Nie ważne że ja nic nie zrobiłem, noszę symbole które po tamtej stronie mgieł jasno mnie identyfikują.
Bardzo fajnie działał system przebrań w Fallout New Vegas, zakładało się zbroje danej frakcji, i było się traktowanym jak jej członek przez NPCów. Szkoda że na Arce tego nie ma.
Bardzo fajnie działał system przebrań w Fallout New Vegas, zakładało się zbroje danej frakcji, i było się traktowanym jak jej członek przez NPCów. Szkoda że na Arce tego nie ma.