Ogry w Swiecie Arkadii
Ogry w Swiecie Arkadii
Witam Serdecznie,
Arkadia ma juz swoje lata, ale nadal w glowach graczy, czy nowych, czy starych, jest wiele niewyjasnionych spraw. Ja w tym topic'u chcialbym opowiedziec troszke o Ograch, w moim osobistym, prywatnym odczuciu, jako osoby, ktora postac w Ogrzej Kompanii posiada. (Oczywiscie cala ta notke pisze sam, nie mowiac nawet moim gildiowym kolegom, i mysle, ze chetnie dopisza co nieco ze swoich odczuc do tematu) Mam natomiast gleboka nadzieje, ze zadne Werbatoktosie nie przyczepia sie do mojego sposobu pisowni, opowiadania, czy tez opisywania moich mysli, a wizowie nie usuna postu szybciej, niz 10 godzin. No i wolalbym, aby notki typu 'obciac ogrom cechy' pojawily sie dopiero na trzeciej stronie ewentualnej dyskusji.
Co do tych cech, przypomne tylko, gdyz mamy ostatnio wiele nowych osob, iz Ogrom, jako Rasie najszybciej rozwijaja sie sila, wytrzymalosc, oraz odwaga. Co czyni z nich swietnych wojownikow i tak zwanych 'tankerow.
Zacznijmy jednak od poczatku. Pierwsza rzecza, jaka zauwaza sie w kontakcie z ogrami, oraz ktora bym chcial poruszyc, jest ich sposob wymowy (czasami pierwszym jest 'atakuje cie!', ale jak wiadomo od kazdej reguly sa wyjatki). Osobiscie bardzo ciezko mi bylo sie do tego przyzwyczaic, Szczegolnie, ze Ogry z Gor Szarych seplenia nawet w swoim ojczystym jezyku. Rozumiem we wspolnym, czy staroswiatowym, ale faktu seplenienia w jezyku, w ktorym kazdy z nich sie wychowal, nie pochwalam. Choc sam tego nie zmienie i w sumie nawet nie zamierzam.
Oprocz ubogiego slownictwa i kierowania sie insynktem, Ogry maja w rekawie 'jeszcze' jeden atut. Miesnie. Z ktorych na dodatek czesto korzystaja. Jesli wpiszemy w googlach 'ogres', czy 'ogry', nagle dostrzezemy, iz taki ogr, to nie filmowy Shrek, a.. TLUSTA BESTIA.
Dlatego bardzo irytuje mnie podejscie niektorych osob, z ktorymi Ogry maja doczynienia. Tu nie chce podawac przykladow, badz komus czegos narzucac/wyrzucac. Po prostu, gdy np. targujecie sie z Ogrem (Ostatnio targowalem sie z jedna taka, wiec odrazu mowie, ze nie chodzi o Ciebie i sie nie martw ), to wyobrazcie sobie swoja postac stojaca obok takich kolesi, jak z tego obrazka, do ktorego link podalem i wczujcie sie troche w sytuacje. Nie mowie, zeby uciekac z tej lokacji, ale rozmowa powinna byc troche bardziej, jak ze zwierzeciem, w ciaglej niepewnosci, co taki Ogr moze zrobic.
Nie chce oczywiscie nawolywac do okrzykow 'jedna rasa, ogrza rasa', choc nie przecze, iz pasowaloby mi, gdyby w swiecie Arkadii pojawilo sie kilka ogrzyc wiecej. W kazdym razie juz napomknalem, iz Ogrami rzadza insynkty. Tym samym nie dziwi ich religia w Imperium, ktorej wyznanie jest dostepne w Grze - Wielki Zoladek. Modla sie do niego, odprawiaja rytualy, a wszystko to, by zeslal im coraz tlusciejsze i bardziej apetyczne kaski do zjedzenia. Duzo fajnych aspektow gry Ogrem z tym wyznaniem jest powiazanych, ale tu juz zaprosze do przetestowania.
Cos co jeszcze uwielbiam w Ograch jest to, iz racje ma zawsze ten, kto jest silniejszy. A wszystkie wazne decyzje podejmuja nasilniejsi. Staz w gildii oczywiscie tez jest wazny, jednak spory czesto, a nawet bardzo czesto, sa rozwiazywane u nas prostym mordobiciem. (Badz tez do niedawna silowaniem na rece. Nienawidze Cie Rafgarcie za odebranie nam tej opcji. )
Malo wklejamy, jako Gildia, logow z rpgow, ale fakt trzymania 'Ogrzego' klimatu w kazdej praktycznie sytuacji bardzo mi sie podoba. Przypomne o Wielkim Swiecie Zoladka, organizowana przez nasza gildie, podczas ktorego obdarowujemy wszystkich lupami z PK.
Tu przeprosze Kolegow z innych Gildii, ktorzy nie znaja Grumbrath (jezyk ogrow), za to, ze tak ciezko nas przekonac do mowienia w mowie wspolnej.
Jednak nie bede oszukiwac, ze Ogrow nie ciezko namowic na najciezsze wyprawy, czy na inne trudne wyzwania, ktore oferuje Arkadia. Ekipa, ktora tu poznalem, i z ktora gram juz pewnie ze dwa-trzy lata, jest tak pozytywnie nastawiona do tego Muda, ze chetnie chodzimy nawet w najbardziej niebezpieczne miejsca. To czyni gre bardziej przyjemna, bo tak naprawde nie gramy po to, zeby bezmyslnie expic, a po to, zeby wlasnie ten czas poswiecony na expa ryzykowac.
Tym koncze swoje krotkie przemyslenia i na koniec zaprosze wszystkich do grania Ogrami, oraz probe poznania klimatu Ogrzej Kompanii!
Arkadia ma juz swoje lata, ale nadal w glowach graczy, czy nowych, czy starych, jest wiele niewyjasnionych spraw. Ja w tym topic'u chcialbym opowiedziec troszke o Ograch, w moim osobistym, prywatnym odczuciu, jako osoby, ktora postac w Ogrzej Kompanii posiada. (Oczywiscie cala ta notke pisze sam, nie mowiac nawet moim gildiowym kolegom, i mysle, ze chetnie dopisza co nieco ze swoich odczuc do tematu) Mam natomiast gleboka nadzieje, ze zadne Werbatoktosie nie przyczepia sie do mojego sposobu pisowni, opowiadania, czy tez opisywania moich mysli, a wizowie nie usuna postu szybciej, niz 10 godzin. No i wolalbym, aby notki typu 'obciac ogrom cechy' pojawily sie dopiero na trzeciej stronie ewentualnej dyskusji.
Co do tych cech, przypomne tylko, gdyz mamy ostatnio wiele nowych osob, iz Ogrom, jako Rasie najszybciej rozwijaja sie sila, wytrzymalosc, oraz odwaga. Co czyni z nich swietnych wojownikow i tak zwanych 'tankerow.
Zacznijmy jednak od poczatku. Pierwsza rzecza, jaka zauwaza sie w kontakcie z ogrami, oraz ktora bym chcial poruszyc, jest ich sposob wymowy (czasami pierwszym jest 'atakuje cie!', ale jak wiadomo od kazdej reguly sa wyjatki). Osobiscie bardzo ciezko mi bylo sie do tego przyzwyczaic, Szczegolnie, ze Ogry z Gor Szarych seplenia nawet w swoim ojczystym jezyku. Rozumiem we wspolnym, czy staroswiatowym, ale faktu seplenienia w jezyku, w ktorym kazdy z nich sie wychowal, nie pochwalam. Choc sam tego nie zmienie i w sumie nawet nie zamierzam.
Oprocz ubogiego slownictwa i kierowania sie insynktem, Ogry maja w rekawie 'jeszcze' jeden atut. Miesnie. Z ktorych na dodatek czesto korzystaja. Jesli wpiszemy w googlach 'ogres', czy 'ogry', nagle dostrzezemy, iz taki ogr, to nie filmowy Shrek, a.. TLUSTA BESTIA.
Dlatego bardzo irytuje mnie podejscie niektorych osob, z ktorymi Ogry maja doczynienia. Tu nie chce podawac przykladow, badz komus czegos narzucac/wyrzucac. Po prostu, gdy np. targujecie sie z Ogrem (Ostatnio targowalem sie z jedna taka, wiec odrazu mowie, ze nie chodzi o Ciebie i sie nie martw ), to wyobrazcie sobie swoja postac stojaca obok takich kolesi, jak z tego obrazka, do ktorego link podalem i wczujcie sie troche w sytuacje. Nie mowie, zeby uciekac z tej lokacji, ale rozmowa powinna byc troche bardziej, jak ze zwierzeciem, w ciaglej niepewnosci, co taki Ogr moze zrobic.
Nie chce oczywiscie nawolywac do okrzykow 'jedna rasa, ogrza rasa', choc nie przecze, iz pasowaloby mi, gdyby w swiecie Arkadii pojawilo sie kilka ogrzyc wiecej. W kazdym razie juz napomknalem, iz Ogrami rzadza insynkty. Tym samym nie dziwi ich religia w Imperium, ktorej wyznanie jest dostepne w Grze - Wielki Zoladek. Modla sie do niego, odprawiaja rytualy, a wszystko to, by zeslal im coraz tlusciejsze i bardziej apetyczne kaski do zjedzenia. Duzo fajnych aspektow gry Ogrem z tym wyznaniem jest powiazanych, ale tu juz zaprosze do przetestowania.
Cos co jeszcze uwielbiam w Ograch jest to, iz racje ma zawsze ten, kto jest silniejszy. A wszystkie wazne decyzje podejmuja nasilniejsi. Staz w gildii oczywiscie tez jest wazny, jednak spory czesto, a nawet bardzo czesto, sa rozwiazywane u nas prostym mordobiciem. (Badz tez do niedawna silowaniem na rece. Nienawidze Cie Rafgarcie za odebranie nam tej opcji. )
Malo wklejamy, jako Gildia, logow z rpgow, ale fakt trzymania 'Ogrzego' klimatu w kazdej praktycznie sytuacji bardzo mi sie podoba. Przypomne o Wielkim Swiecie Zoladka, organizowana przez nasza gildie, podczas ktorego obdarowujemy wszystkich lupami z PK.
Tu przeprosze Kolegow z innych Gildii, ktorzy nie znaja Grumbrath (jezyk ogrow), za to, ze tak ciezko nas przekonac do mowienia w mowie wspolnej.
Jednak nie bede oszukiwac, ze Ogrow nie ciezko namowic na najciezsze wyprawy, czy na inne trudne wyzwania, ktore oferuje Arkadia. Ekipa, ktora tu poznalem, i z ktora gram juz pewnie ze dwa-trzy lata, jest tak pozytywnie nastawiona do tego Muda, ze chetnie chodzimy nawet w najbardziej niebezpieczne miejsca. To czyni gre bardziej przyjemna, bo tak naprawde nie gramy po to, zeby bezmyslnie expic, a po to, zeby wlasnie ten czas poswiecony na expa ryzykowac.
Tym koncze swoje krotkie przemyslenia i na koniec zaprosze wszystkich do grania Ogrami, oraz probe poznania klimatu Ogrzej Kompanii!
Re: Ogry w Swiecie Arkadii
Uprzejmie informuje, ze powyzsza kampania nie jest finansowana ze srodkow finansowych Herszta. Jest to incjatywa spoleczna.
Każde społeczeństwo dzieli sie na trzy warstwy. Ludzi nieruchomych, ludzi ruchomych i tych, którzy poruszają innymi.
Abraham Lincoln
Abraham Lincoln
Re: Ogry w Swiecie Arkadii
A czy ty juz zalozyles swojego ogra?
Re: Ogry w Swiecie Arkadii
Osobiscie popieram to co napisali kolega u góry.
Nie ukrywam iż moim zdaniem Ogr to najlepsza rasa na arkadi a Ogrza Kompania to idealnie stworzona gildia pod granie tą rasą. Bardzo klimatyczna. Dlatego tak 3ymać chlopaki
Nie ukrywam iż moim zdaniem Ogr to najlepsza rasa na arkadi a Ogrza Kompania to idealnie stworzona gildia pod granie tą rasą. Bardzo klimatyczna. Dlatego tak 3ymać chlopaki
Re: Ogry w Swiecie Arkadii
Z tego co mi wiadomo, to ogry pochodzą od jednorożców. Dlatego właśnie nie lubią się z Leśnymi Elfami, gdyż te drugie wykorzystywały biedne stworzenia jako tanią siłę roboczą i "uprzyjemniacze czasu"
She dealt her pretty words like Blades —
How glittering they shone —
And every One unbared a Nerve
Or wantoned with a Bone —
Emily Dickinson 479
How glittering they shone —
And every One unbared a Nerve
Or wantoned with a Bone —
Emily Dickinson 479
Re: Ogry w Swiecie Arkadii
Ogry z norski to nawet z ludzi pochodziły bodajze ale zostały zmutowane podczas bitwy z Chaosem przez arcymaga Tzentha.
Re: Ogry w Swiecie Arkadii
Trfog pisze: Tym koncze swoje krotkie przemyslenia i na koniec zaprosze wszystkich do grania Ogrami, oraz probe poznania klimatu Ogrzej Kompanii!
Re: Ogry w Swiecie Arkadii
@Ropuk: Mlodziki.
Re: Ogry w Swiecie Arkadii
Dumsh to ten z tylu po prawej, wiecznie z flacha.