Mój zamysł pomocy mudowej w formie jakiegoś systemu do odnajdywania obecnych w świecie wyjadaczy pokażę na przykładzie krótkiego prepara:
Kod: Zaznacz cały
Pietro karczmy startowej.
Wyjsia: dol.
Maly zagubiony zoltek.
Maly zagubiony zoltek mowi: Co tu robic? Jak zyc?
Mowisz: Witaj podrozniku, potrzebujecie moze pomocy?
Maly zagubiony zoltek mowi: Zdecydowanie, bylbym wdzieczny za pokazanie tego i owego.
Mowisz: Chodzcie zatem, pokaze wam okolice.
>zapros zoltka
Mowisz: Dolaczcie do mnie.
Maly zagubiony zoltek dolacza do twojej druzyny.
>idz na plac targowy
Plac targowy.
Wyjscia: pelno.
Tablica ogloszeniowa.
Mowisz: Jak pewnie zauwazyliscie, stoimy na wielkim placu targowym.
>wskaz stragany
Mowisz: Przegladajac takie tablice w miastach mozecie czesto dowiedziec sie trochu o polityce i konfliktach czy nawet znalezc prace.
>wskaz tablice
Mowisz: Psia mac, trochu zglodnialem. Potowarzyszycie mi przy posilku? Moze sami tyz cos zjecie, bo wygladacie dosc mizernie.
Maly zagubiony zoltek mowi: Chetnie bym cos zjadl, ale czy wspomozecie mnie jakims zlotem?
Mowisz: Mam lepszy pomysl. Chodzta, pokaze wam dobry sposob jak przytulic trochu grosza.
>idz na poczte
Mowisz: Widzicie ta tablice?
>wskaz tablice
Mowisz: Wybierz jakas przesylke, pomoge ci ja dostarczyc.
Maly zagubiony zoltek wybiera jakas przesylke.
Maly zagubiony zoltek mowi: Mam ja dostarczyc do jakiegos Rudolfa, znasz go moze?
>pokiwaj glowa spokojnie
Mowisz: To karczmarz, jego gospoda jest na polnocny-wschod stad. Dwa kroki ino.
>idz do karczmy
Mowisz: Oddaj mu paczke to i wam zaplaci. Chyba...
>zarechocz glosno
Maly zagubiony zoltek oddaje paczke karczmarzowi.
Karczmarz wyplaca malemu zagubionemu zoltkowi 10 zlotych monet.
Log jest oczywiście skrajnie przekolorowany. Ale nie w w tym rzecz. Mnie chodzi o to, żeby ułatwić żółtkowi znalezienie takiego gracza, który będzie miał czas i chęci. Bez tego na poczcie postoi 30 minut i ma niewielkie szanse, że spotka kogoś kto z własnej woli zapyta czy trzeba w czymś pomóc.
Poza tym jak zobaczy, że gracze są na mudzie: widzi kogoś w 'kto' to zdecydowanie lepiej się poczuje. Przynajmniej tak mi się wydaje.
Edit: Rafgarcie, chyba propozycja Ajki co do usłyszenia "Stanowczego nie" jest najlepsza.