Strona 15 z 65

Re: Płacze na Magów

: 27 kwie 2012 12:00
autor: Atan
Gdy przeczytałem loga z 'egzekucji' słabo erpegującego prowadzącego, pomyślałem, ze ktoś się nieźle napracował, żeby ośmieszyć nielubianego wiza. Zostałem uświadomiony, ze log jest autentykiem. Przyjąłem tę informację, już chyba tylko z obrzydzeniem. Takie zachowanie wiza jest mi równie obrzydliwe, jak dawniej zrywanie na statku, żeby trafić podróżnika bez szansy na ucieczkę.

Jakiś czas temu założyłem temat o regulaminie i pytaniach o jego interpretację, na zadane tam pytanie jasnej odpowiedzi nie otrzymałem a sam temat sprawnie i bez zbędnych ceregieli został zamknięty.

Dalej, to już będzie tylko cytat z Marcinsona:

"Wiem, że są Wizowie, którym zależy. Wiem, że wykonujecie kawał dobrej pracy, ale nie zapominajcie o jednym - macie w swoim gronie osoby, które niweczą Waszą ciężką pracę. Wpłyńcie na nich, wywalcie, albo wymyślcie bardziej transparentny, odporniejszy na widzimisię system karania graczy.
Bez tego prędzej czy później grono weteranów spadnie tak, że nawet jedna domena będzie zbyt duża by się znaleźć."

re Dhogrin poniżej:

Nie użyłem imion, tylko porównania - między innymi z ostrożności procesowej.

Re: Płacze na Magów

: 27 kwie 2012 12:45
autor: Dhogrin
A czy Wam się przypadkiem Yarrid z Dymitrem nie pomylił? ;)

Re: Płacze na Magów

: 27 kwie 2012 12:54
autor: Gość
Jak dla mnie sluszna kara.

Jednak prawda jest taka jak juz ktos pisal, trzeba by wszystkich graczy z arki wywalic, bo nikt nie jest bez winy.

Re: Płacze na Magów

: 27 kwie 2012 13:14
autor: Coronius
To jeszcze gorzej, bo większość graczy kojarzy Dymitra ze zrywaniem na statku, żeby zabić berka.

ps. Ale muszę uczciwie przyznać, że jak ja byłem na dywaniku, to zostawił mi ciężko zbierane rzadkie kamienie.

Re: Płacze na Magów

: 27 kwie 2012 13:28
autor: Ank
Ze zacytuje klasyka, to jest porazka.

Re: Płacze na Magów

: 27 kwie 2012 13:41
autor: Ingtar
Nie bądźmy świętsi od papieża.

Jeśli kara była tylko za tą komendę to dla mnie jest co najmniej nie na miejscu, nie mówię że nie należy karać za zdania typu „zróbcie sobie alias t – wejdz po drabie” – nie wiem czy kara śmierci jest do tego odpowiednia….(wiele takich tekstów widziałem na początku działalności arki i mało kogo to ruszało, jak już wywoływało salwy śmiechu).
Tą sytuacje można interpretować różnie, przy niewielkim przymrużeniu oka można ją nawet nazwać jako klimatyczna (jako rozkaz dla bliżej nie określonego podwładnego – a że wykonali ją wszyscy wynikało z niedoprecyzowania do kogo ten rozkaz był kierowany).
Myślę że metoda podśmiewania się z takich tekstów jest dużo bardziej skuteczna niż karanie przez administracje (a na pewno dużo mniej psuje krwi).

Ale jak mówiłem nie znam całej sytuacji i kontekstu - możliwe że w tym przypadku była to ta przysłowiowa kropla...

Re: Płacze na Magów

: 27 kwie 2012 14:02
autor: Godar
Ingtar pisze: Tą sytuacje można interpretować różnie, przy niewielkim przymrużeniu oka można ją nawet nazwać jako klimatyczna (jako rozkaz dla bliżej nie określonego podwładnego – a że wykonali ją wszyscy wynikało z niedoprecyzowania do kogo ten rozkaz był kierowany).
Niedoprecyzowania? A jak w wojsku podczas musztry masz rozkaz "padnij" albo "repetuj broń", to kierowany jest do konkretnej osoby, czy do całego oddziału? Wg mnie to wygląda na typowy rozkaz wojskowy. Po tylu latach na Arkadii widziałem różne absurdalne kary, ale tego chyba nic nie przebije. Miałem trochę pograć w weekend ale mi się odechciało. Miłej zabawy dla cierpliwych (i nie wymagających wobec siebie szacunku) graczy.

Re: Płacze na Magów

: 27 kwie 2012 14:10
autor: Ulik
Oj, może po prostu nie można było udowodnić miliona innych brudnych akcji i byle jaki powód był dobry ;) coś jak podatki i Al Capone ;)

Re: Płacze na Magów

: 27 kwie 2012 14:13
autor: Haern
Sprostowanie:
Jeśli to nie był Yarrid tylko Dymitr, to przepraszam Yarrida za niesłuszne oskarżenie.

Re: Płacze na Magów

: 27 kwie 2012 14:14
autor: Esten
Ingtar pisze:
Ale jak mówiłem nie znam całej sytuacji i kontekstu - możliwe że w tym przypadku była to ta przysłowiowa kropla...

Zeby przyblizyc. Postac zostala pierwszy raz wezwana na dywanik, wydaje mi sie ze nigdy nie zlamalem nia zadnych punktow regulaminu (ale to tylko domysly). Cala sytuacja miala miejsce podczas "wyjmowania" sihilla. Przez caly czas podawalem druzynie kazda komende niestandardowa przed przejscie, natomiast czare zapewne przelalo to gdy zebrawszy cala mase psow, weslismy do jaskini a 1-2 osoby zostaly na zewnatrz. Zeby im przypomniec co nalezy zrobic, a wiedzac ze wlasnie przed oczyma miga im milion atakow od psow lekko "przyspamowalem" <krzyknij wejdz po stopniach>, zeby wszyscy to na pewno uslyszeli i nie padli w glupi sposob. Tyle w temacie wyjasniania.