Arkadia MUD RPG

Gunnar pisze:A czemu karac osoby, ktore wyoraly poziom, poswiecily te xxx godzin na to i lubia sie lognac tylko, zeby zobaczyc 'jestes wielce doswiadczony' dajmy na to? A moze wykoksaly fajny poziom i nagle straca dostep do sieci, urodzi im sie dziecko, cokolwiek co uniemozliwi logowanie takie normalne (gdzie zablokowanie postaci nie jest najlepszym pomyslem, bo a noz sie zachce wejsc na 30 minut i zobaczyc jak sie zrobilo pakerne cechy) i nagle po tym czasie absencji sie zaloguja i zobacza, ze stracily wszystko nad czym pracowaly rok/dwa/piec?

Na ksiazeczkach mieszkaniowych ludzie oszczedzali cale zycie. Az tu nagle obudzili sie na poczatku lat 90 i sie okazalo, ze nie maja prawie nic.

Jesli nie dbasz o cos na bierzaco, to traci to wartosc. Ponadto z punktu widzenia grywalnosci, gra powinna premiowac aktywnych graczy, a nie jakies relikty.
Jesli urodzilo Ci sie dziecko, to powinienes sie w 100% nim zajac, a nie grac w jakas glupia gre.

Hasp pisze: (...) ZAWSZE mnie dziwilo, iz zabicie smoka nie dawalo praktycznie expa, a zabicie 100 goblinow tak. Daloby jakas alternatywe dla PK i stworzylo jakis ciut bardziej rozbudowany system PvE. W tej chwili PvE ogranicza sie do przygildiowego expa + wyciagania magikow i etatow. To byloby cos jeszcze. A nie, wyprawa raz na miesiac, bo akurat ktos chce zmienic zawod.

Myślę, że tu został poruszony ważny wątek. Nawet nie wspominając o smoku, ogólnie jest zła proporcja expa za duże grupy/"bossów" itp. a mocy jaką trzeba mieć i ryzykiem. Ostatnio byłem bliski zaatakowania z grupą gp (jakieś niezłe spasy się trafiły) smoczego ogra. Jednak odpuściłem, bo jedyny ewentualny zysk byłby dla mnie (magik), a ryzyko dla nich duże. Możeby dostali nieznaczne postępy, czyli według tabeli expa Rafgarta 40~60 minut efektywnego expa.
To nie dziwne, że ludzie wolą expić godzinami niż bić coś wymagającego. Mniejsze ryzyko i też drużyn nie trzeba składać.

A ja osobiście bym wolał poświęcić godzinę na rpegowanie po karczmach, żeby zebrać drużynę i wybrać się na jakiegoś bossa i być pewny chociaż tych nieznaków niż siedzieć przez godzinę na expowisku i bić kolejnego orka.

Przykładem obecnego stanu jest właśnie exp na orkach w Kraince czy hobgoblinach w Wazen. Zdarza się, że na orkach biją jakieś dwie grupki graczy, a namiot i tak stoi nie ruszony, no bo po co? 12 złotych monet na tyle osób to majątek nie jest, a jeszcze w namiocie ogłuszą/przebiją i będzie problem. A ja bym właśnie wolał, żeby ci gracze się spiknęli, zaryzykowali i ruszyli na ten namiot. Ale coś ich musi do tego ryzyka zachęcić.

Powiększenie expa za bossów promowałaby także te osoby, które ogarniają świat i podróżują po nim. Zebrałeś drużynę, ubiłęś bossa - lęć po kolejnego.
Obecnie to promowani są expiarze, którzy właściwie siedzą na dwóch expowiskach na zmianę i czekają na respawn.

Vooks ma rację.
A Buluarowi za to:

Jesli urodzilo Ci sie dziecko, to powinienes sie w 100% nim zajac, a nie grac w jakas glupia gre.

należy się najwyższa piątka

Buluar: A masz dzieci?
Jeśli nie to się nie wypowiadaj

Nie ma to jak wyjać jakiegoś magika sprzed nosa OK zaraz po tym jak dzieciaki pójdą spać;)

Wtedy się dopiero relaksuję.

Gunnar pisze:A czemu karac osoby, ktore wyoraly poziom, poswiecily te xxx godzin na to i lubia sie lognac tylko, zeby zobaczyc 'jestes wielce doswiadczony' dajmy na to? A moze wykoksaly fajny poziom i nagle straca dostep do sieci, urodzi im sie dziecko, cokolwiek co uniemozliwi logowanie takie normalne (gdzie zablokowanie postaci nie jest najlepszym pomyslem, bo a noz sie zachce wejsc na 30 minut i zobaczyc jak sie zrobilo pakerne cechy) i nagle po tym czasie absencji sie zaloguja i zobacza, ze stracily wszystko nad czym pracowaly rok/dwa/piec?

Nie twierdzę że to rewelacyjne rozwiązanie. Ale nie ma przeważnie takich żeby podobały się wszystkim. Jednak gra powinna stawiać na grających, a nie na tych sentymentalnych/okazyjnych.

Kwestia ustawienia wysokości tego progu i prędkości spadku. Exp z założenia też ma szybciej lecieć. Więc może to być tak że starczy się lognąć w tygodniu raz na "małe" i masz wyrównany spadek. A posiedzisz do niedużych to jesteś do przodu.

Niećwiczone mięśnie zanikają.

Spadek expa to najgłupsze co kiedykolwiek słyszałem.
Wyorałem legende. Nie gram pół roku/miesiąc/cokolwiek bo mi się nie chce. Wracam a tu zwiedził.
Idiotyzm.

Taka zmiana dałaby tyle, że wszyscy powyżej tego magicznego poziomu, po którym spada exp przestaliby całkiem grać.

Może jeszcze spadek umów, znikająca kasa z banku i powrót znikającego ekwipunku, bo aktywnych trzeba promować?

Miesien nie używany z czasem zanika, umiejętności nietrenowane też spadają, kasę w banku zjadła inflacja i podatki, a sprzęt ci ukradli (-:

Boze, ile stron gadania. Wymyslanie glupot, zamiast po prostu obnizyc kare za zgon i dodac jakis system pvp i pve ciekawszy. Eventy i wieksze areny.

Dokładnie tak jak Ulav napisał. Obniżyć kare za zgon do 50% danego lvlu. Czyli z wielce spadamy do połowy zwiedził, z połowy zwiedził do początku zwiedził itd.
Najprostsze i najlepsze.

Loptak, Ulav, doczytajcie. Dylemat jest - co zrobić żeby 1) gracze nie rzucali arki z powodu zgona (a rzucają bo nie chcą odexpiać), 2) średnia poziomów graczy dalej wynosiła b.dośw (czyli żeby niektórzy mieli mniej, inni więcej, statystyczny gracz który troche pada i troche expi mniej więcej tyle), a 3) expiarze się nie popłakali że nic nie mają za stostysięcznego skavena. I do tego 4) żeby większość graczy uważała że system jest mniej niesprawiedliwy niż obecny. Wasza propozycja nie spełnia ani 1), ani 2) i tylko 3) jest zadowolone bardziej niż teraz.