Zmiana kary za zgon

[Urs]

Jak juz idziemy w strone pomyslow SF to moze takie rozwiazanie na ktorym skorzystala by cala arka ?

Zezgoniles to masz do wyboru:
1) tworzenie opisow lokacji
2) poprawienie jakis wyznaczonych opisow
3) dla specow zakodowanie czegos
4) zrobienie reklamy
itp itd (akceptacja mg oznacza przyspieszenie expa/cofke sprzed zgonu)

Tak tak pewnie wiekszosc z was w punkcie piatym dala by "wyslij smsa za 2.44 w celu odzyskania X% z utraconego poziomu"


Nie ma i nie bedzie dobrego wyjscia z tej patowej sytuacji bo czego by sie nie zrobilo to zli* i kombinujacy* gracze zawsze na tym skorzystaja bardziej niz te spokojne szaraczki.

[Anakreon]

eee tam Urs, DS dojdzie dokładnie do tego samego wniosku i będą się smarować maścimi i lać z MC i wszyscy na dodatek będą rpgować .

Pozatym dobrze by było jakby te "mini-zadania" od lekarzy zdarzały się czasochłonne. Czasem przynieś ciało nietoperza (tylko gdize były te nietoperze ostatnio to bilem 10 lat temu ) a czasem coś z drugiego kontynentu. lub zwyczajna maść, która pozwoli na odrabianie expa łażąc gadając wolniej niż bicie mobków i ta lepsza maść (dzięki której czas odrabiania podczas łażenia będzie porównywalny) ale ze składników cięższych do zdobycia/ bardziej rozproszonych po świecie.

Przydałoby się jakieś wskazanie od czarodziejów co da się zrobić a co nie? Nie bardzo widzę w tym momencie czemu zaproponowane przeze mnie rozwiązanie już zostało opatrzone etykietką "SF".

[Rakoth]

Mi także bardzo podoba się pomysł "czasowego"(nie lubię słowa idl;) odrobienia zgona.
Osobiście lubię expić i myślę że Ci co to lubią i tak nie odpuszczą;) Jednak bicie ciągle
tych samych mobów to zajęcie wyłącznie dla fanatyków.
Uważam też że ten sposób powinien być bardziej czasochłonny niż normalny exp. Ponoć standard mordowania "na postęp" oscyluje miedzy 30 a 40 minut?
Niech zatem odrobienie jednego postępu trwa półtorej czy dwie godziny.
A i pomysł z raną i ewentualną jej pielęgnacją uważam za świetny. Czy to za monety
czy za questy.
To chyba tyle z mojej strony.

[Augustin]

Niech zatem odrobienie jednego postępu trwa półtorej czy dwie godziny.


300 nieznakow x 2h = 600
600/24= 25 dni non stop

Kiedy żyć?

[Neid]

Te wypociny to jakis nowy sposob na dopelnienie roboczogodzin czy wy tak na powaznie? Pytam serrio bo jakos nie moge Was zrozumiec.

Macie czysty i klarowny system. Expienie do poziomu dajacego nawet AJ dobra grywalnosc i uczestniczenie we wszystkich wyprawach odbywa sie w miare przystepnie i bez wiekszego wysilku (do zwiedzil). Dalej expienie a raczej molestwoanie samego siebie to juz wybor fanatykow ktory podejmuja swiadomie (zwlaszcza ci ktorzy uczestnicza czynnie w PK) decyzje jak spedzaja swoj czas na Arkadii. Wszyscy wiedza czym grozi potencjalny zgon powyzej zwiedzil wiec gdzie jest problem? To samo tyczy sie wstapienia do Stow wplecionego w walki PK.. Idac do MC wiem ze moge dostac od Sojuszu i w druga strone, wiem kto bedzie mnie ganial i czym dysponuje. To wszystko jest swiadomy wybor wiec jak mozna pozniej plakac ze 8 miesiecy expa poszlo sie mowiac kolokwialnie jebac? Czasami zachowujecie sie jak male dzieci ktorym ktos obiecal worek slodyczy ale nie powiedzial ze jak zjesz za duzo to bedzie bolal brzuch.

Zdecydujcie sie tez dlaczego gracie w ta gre bo w jednej chwili czesc z Was wspolczuje tym ktorzy otwarcie mowia ze dla expa/poziomu sami sugerujac ze liczy sie RPG a za chwile optylujecie za zmiana kary za zgon (czyli wspomnianym expem). Caly system jest do ogarniecia dla przecietnego zjadacza chleba wiec to jest Wasz wybor jak prowadzicie postac i na jakie ryzyko ja narazacie. A skoro liczy sie RPG to co za roznica na jakim poziomie?

[Sivlaryan]

Te wypociny to jakis nowy sposob na dopelnienie roboczogodzin czy wy tak na powaznie? Pytam serrio bo jakos nie moge Was zrozumiec.

Macie czysty i klarowny system. Expienie do poziomu dajacego nawet AJ dobra grywalnosc i uczestniczenie we wszystkich wyprawach odbywa sie w miare przystepnie i bez wiekszego wysilku (do zwiedzil). Dalej expienie a raczej molestwoanie samego siebie to juz wybor fanatykow ktory podejmuja swiadomie (zwlaszcza ci ktorzy uczestnicza czynnie w PK) decyzje jak spedzaja swoj czas na Arkadii. Wszyscy wiedza czym grozi potencjalny zgon powyzej zwiedzil wiec gdzie jest problem? To samo tyczy sie wstapienia do Stow wplecionego w walki PK.. Idac do MC wiem ze moge dostac od Sojuszu i w druga strone, wiem kto bedzie mnie ganial i czym dysponuje. To wszystko jest swiadomy wybor wiec jak mozna pozniej plakac ze 8 miesiecy expa poszlo sie mowiac kolokwialnie jebac? Czasami zachowujecie sie jak male dzieci ktorym ktos obiecal worek slodyczy ale nie powiedzial ze jak zjesz za duzo to bedzie bolal brzuch.

Zdecydujcie sie tez dlaczego gracie w ta gre bo w jednej chwili czesc z Was wspolczuje tym ktorzy otwarcie mowia ze dla expa/poziomu sami sugerujac ze liczy sie RPG a za chwile optylujecie za zmiana kary za zgon (czyli wspomnianym expem). Caly system jest do ogarniecia dla przecietnego zjadacza chleba wiec to jest Wasz wybor jak prowadzicie postac i na jakie ryzyko ja narazacie. A skoro liczy sie RPG to co za roznica na jakim poziomie?

Tu chodzi raczej o grywalność. Nie jest już nas 200 on-line jak kiedyś tylko 70. Większość nie gra, bo po prostu nie ma czasu na "przystępne expienie do zwiedził" bo mają pracę, żonę, dzieci czy coś innego. Dla expiarza, który chce odexpić swój stracony poziom nic się nie zmieni prawie, a dla osoby, która wraca po 8 godzinach pracy o 16:00 i wieczorem chce sobie godzinę pograć z kumplami w grę, którą lubi za swój niepowtarzalny klimat nie stać na odrabianie po kilka godzin dziennie swojego poziomu dawnego poziomu. Nawet jeśli to był doświadczony, bo ze swoje przeżył nie odrabiania się zgona w dostępne 7 godzin w całym tygodniu. Takie osoby nie logują się po to, żeby odexpiać swój zgon tylko po to, żeby grać. Wyjąć etat, iść wspólnie na niewiele przynoszącą wyprawę (poza wyśmienitą zabawą w doborowym towarzystwie).

W obecnym systemie albo masz mnóstwo godzin na odexpianie albo.. Nie grasz. A kwintesencji rpga nie rozumiesz, skoro piszesz "A skoro liczy sie RPG to co za roznica na jakim poziomie?".

Pozdrawiam!

[Urs]

Re up:
Nie chce im sie expic ... nie kazdy ma x godzin dziennie.
Kolejna sprawa ze nie kazdy ginie z powodu pk. Drugie tyle zgonow to przez lagi / brak pradu / itp... to boli bardziej - bezsilnosc.

Czy to nie Belmor majac legende padl na borowiku bo pradu zabraklo ?
Tak slyszalem...jesli nie to pewnie masa podobnych przypadkow byla.

[Nemofortis]

W tym co pisze Neid jest trochę racji. Koniec końców, idlowanie zgona zakończy się samymi legendami. Jednak grywalność rzecz ważna, i taka rana pozwalająca na przyspieszone odrobienie części strat - to chyba świetny pomysł.

[Sivlaryan]

W tym co pisze Neid jest trochę racji. Koniec końców, idlowanie zgona zakończy się samymi legendami. Jednak grywalność rzecz ważna, i taka rana pozwalająca na przyspieszone odrobienie części strat - to chyba świetny pomysł.

Jesteście strasznie krótkowzroczni. Można ustawić maksymalny poziom, który można ODROBIĆ poprzez medyków/idl/zadania. Powiedźmy kawał, który jest poziomem pozwalającym na normalną grę. Ci którzy mają więcej czasu, będą silniejsi mając zwiedził, a ci którzy żyją z expa będą mieli legendy. A ludzie z niewielką ilością czasu będą mogli cieszyć się grą razem z wami.

[Neid]

re: Sivlaryan

Jedyne czego nie rozumiem to dlaczego masz byc w jakis sposob uprzywilejowany majac godzinne dziennie na gre? To juz Twoja sprawa co zrobisz z ta godzina ale jesli po zgonie masz nagle Swoje przezyl czy Wiele i przyjaciele nie zabiora Cie juz na wyprawe z tego powodu to coz...nie chce sie zagalopowac ale chyba powinienes zmienic przyjaciol skoro Cie dyskryminuja z tego powodu. Bez urazy Sivlaryan ale Twoja wypowiedz ma postawe roszczeniowa a nikt nie obiecywal stalych poziomow i braku kary za zgon w tej grze i tak jest od 12 lat czy tam 14.