Pierwsze przemyslenia po naplywie nowych graczy.

[Vooks]

to przy intensywnej grze nawet 3 mietki tygodniowo. Nie wmówisz mi, że takie kwoty zarobią bardzo szybko.

Przecież właśnie Ci to napisałem:

Pochodzeniówka - stówka
Umy - stówka do 150
plus inne duperele, więc kolejne 50 do stówki

A nie minął tydzień. I jeszcze na expa mięli czas chodzić
Przecież nie mam po co Cię oszukiwać.

Możliwe, że w związku popularnością Wiedźmina więcej nowych wylądowało w Ishtar i tam teraz brak paczek.

[Morglum]

To jest 30 000 zl wiec robota na troche dluzej niz tydzien czy nawet miesiac.
Raczej zabawa na pare miechow.
Pozatym warto zbierac kase na przyszlsoc na koncie, z mysla ze kiedys zdobedzie sie pelny zawod.

edit: A to chyba nie o mietkach pisales hehe. To faktycznie do zarobienia w tydzien na spokojnie

I faktycznie jak zagladam na poczte w novi to najczesciej wyczyszczone przesylki. System byl chyba nieprzygotowany na pojawienie sie tylu roznoszacych paczki naraz.

No i ci nowi czesto trzymaja lepszy poziom niz stare pryki z tego co widze.

[Gość]

No i bardzo dobrze - bo to zmotywuje do ruszenia się z miasta, albo do drugiej domeny.
Tam chyba nie tak tłoczno z paczkami.
[:

[Hunrim]

Może nie każdy chce żyć w drugiej domenie - jak kogoś przyciągnął świat Sapka, to teraz nie zamieszka w imperium

[Haern]

Ale może wyjechac na saksy

[Radgast]

Przecież jest mnóstwo miast w Ishtar poza Novigradem. Chociażby taka Baccala, do ktorej łatwo się dostać, a paczek tam chyba w ogóle nie ubywa.

Też zauważyłem, że niektórzy nowi gracze spokojnie mogliby uczyć rpga tych z dużo większym stażem ; )

[Kamael]

Wtrącę swoje trzy grosze. Też rzuciła mi się w oczy reklama na kwejku i zacząłem grać. Ino nie po raz pierwszy. Zaczynałem grać dobre 8-10lat temu, potem pojawiały się przerwy, znikały postacie po dłuższej nieobecności, blablabla, generalnie wszedłem jeno zobaczyć, czy moja poprzednia postać jeszcze stoi. Nie stała, a system zadał pytanie t/n, więc jakże mogłem wpisać 'n'? Widzę, że sporo się pozmieniało (mam nadzieję, że na lepsze), więc trochę minie zanim to ogarnę, ale przechodząc do meritum, chciałbym zauważyć że takich jak ja może być wielu. Nagle przypomina im się arkadia, w którą grać przestali z powodów różnych i pojawia się nieodparta potrzeba ponownego zanurzenia w tym świecie na dłużej.

Więc nie wszyscy nowi, muszą być żółtkami sensu stricte, bo a nuż wracają do gry po wielu latach i to jest powodem ich lepszego rpga? (oczywiście nie mówię o sobie, mój jest żenujący - pewnie dlatego rzadko odwiedzam pocztę )

Jeśli zaś chodzi o błyskotki, fryzurki, tatuaże, to też zawsze starałem się w coś takiego inwestować - w ten sposób przecież tworzymy niejako osobowość naszej postaci. No i ileż można namyślać się nad czymś, żeby poprawić włosy..

[Hunrim]

Zgadzam się, że jest wielu, ja wracałem parę razy na przestrzeni lat, zawsze kiedy coś mi przypomniało o arce. Ktoś napisał, że warto byłoby rozesłąć maile z przypomnieniem o arkadii do osób, które rejestrowały się wcześniej, ale już nie grają. Myślę, że sporo osób na nowo przypomniałoby sobie o mudzie.

[Paulie]

Z osobistych przemyslen:
Dolaczanie do stowarzyszen na Arkadii nie polega na tym, ze sie przyjdzie i powie, ze chce sie w gildii byc. Trzeba pokazac, ze jest sie godnym bycia w upatrzonej grupie, zainteresowac czlonkow swoja osoba, wykazac sie czyms, a przede wszystkim rpgiem.
Starania tez trwaja pewien okres czasu, polecam wiec cierpliwosc (sa oczywiscie od tego wyjatki, ale bardzo rzadkie ;-)).

[Aylinn]

No dobra...

Czytam, czytam i tak sobie pomyślałam, że aż odpowiem

Nie wiem jak inni, ale dla mnie zarobienie 3mth dziennie to żaden problem i to jakoś bez większego wysiłku.
Pomijając inne bronie niż miecze i sztylety, to na 95% mam wytrenowane wszystko w gp. Do tego aj (o ile się nie mylę, to tygodniowo na aj idzie 1-1,5mth). Więc tu nie ma też żadnego problemu...

Co mnie zaskoczyło, to to, że ubrania się niszczą No ale, w przeciwieństwie do RL... na arce lubię chodzić na zakupy. W 3 bankach mam zawalone depozyty ciuchami i biżuterią (bo może mi się odwidzi dany zestaw w danym dniu?).
No ale nie o zakupach...

Gromadzenie kasy na arce to nie tylko paczki - te, swoją drogą, nosiłam chyba tylko przez parę godzin. I od czasu do czasu, jak nie mam nic lepszego do roboty, albo idę gdzieś dalej i akurat jest coś na tablicy po drodze.
Mówienie, że paczki to Novi, że mało... jest trochę śmieszne. Arkadia to nie tylko Novigrad. W Nuln jest cała masa paczek, w Kreutzhoffen. W Tilei również. Nie wiem co komu szkodzi przewieźć swoją szanowną pupę za morze i ponosić trochę w drugiej domenie. A potem pociskać z międzydomenowymi paczkami

Co do rozpieszczania żółtków - nie przesadzajmy.
To tak jak z małymi dziećmi. Będziecie ich rozpieszczać, potem przyjdzie czas wyjść "na świat" i zgon? Bo sobie samo nie poradzi - wychowywane pod kloszem. Zresztą, co to za żółtek, który nigdy nie padł? (no dobra... dupa ze mnie a nie żółtek w takim razie )

Poza tym, ktoś już powyżej wspomniał - wielu z tych żółtków to starzy gracze... którzy zobaczyli "reklamę" i kogoś znajomego na fb Ale dzięki tym wszystkim zmianom w ciągu paru lat... naprawdę czują się jak żółtki.
[co nie zmienia faktu... że jak ktoś wrócił tutaj z Barsawii... to jeszcze trudniej się odnaleźć - dzięki temu, że Arkadia nie ma wielu komend/emotów jak wspomniany mud, nie ma aż takiego warstwowego ubierania się... i tak dalej, ale to detal]

A to, że poczta w Novi ożyła... no ja was proszę... bez dramatyzmu. Zawsze tak było, że w Novi na poczcie był tłok (niewyjaśnione jak dla mnie zjawisko). Nie na darmo istnieje zawód "elfka pocztowa z Novi"

Zamiast narzekać, zróbcie coś, żeby ci nowi gracze jednak zostali... i się rozwijali, ale w dobrym kierunku (dobrym nie koniecznie musi oznaczać DŚ ).
To tyle z moich własnych przemyśleń, które nie koniecznie muszą być na temat.

AVE.