Komentarze do logów

[Haern]

1. Mahakam to nie tylko KM.
2. Gdyby rozpoczęcie konfliktu to był atak Scoja na KMy, to OHM raczej by się włączył. Natomiast jeśli jakiś KM expił na leśnych patrolach Skoja, to konsekwencje za takie działania się ponosi. (taki fakt został mi przedstawiony jako pierwotny powód)
3. Nie grałem wtedy w ogóle, wróciłem do gry pod koniec konfliktu, więc piszę tu apersonalnie.
4. Sytuacja kodowa jest jaka jest - czyli mamy dwie gildie bez wspólnego dowodzenia (pomijając Starostę, który jednak jest dośc statycznym npcem).

Wymagasz, Gothrinie, by jedna gildia była ODPOWIEDZIALNA za drugą, nie mając równocześnie na nią żadnego wpływu. Niezależnie więc od działań KM, OHM powinien stac na ich straży i pilnowac, by nic złego im się nie stało, mimo że wtykają palce między drzwi a framugę? I mimo, że "opiekun" mówi, że może im się stac krzywda? I to wszystko, by "chronic" gildię, która często (ze względu na swoją specyficzną strukturę i brak jednego przywódcy) nie może dojśc do ładu z polityką wewnętrzną, a co dopiero z zewnętrzną? Dla mnie jest to w takiej sytuacji awykonalne. Pomijając już fakt zadziwiającego dla mnie wpływu personalnych preferencji na polityczne decyzje, no ale to już przytyki do konkretnych osób, więc pomińmy ten fakt.

[Torgen]

To troche jak z KGKS-mi a ZT. Jestesmy na tym samym terenie i pomimo ze jestesmy odrebnymi gildiami to nie czynimy niczego co mogloby zaszkodzic drugim. I jedni i drudzy wiedza na co moga sobie pozwolic. Mimo wszystko glosem decydujacym bedzie glos KGKSow. Moze u was jest tego typu problem ze nikt nie chce podjac odpowiedzialnosci za decyzje? KM mowi OHMowi co mu wolno a co nie (i prosze bez nadinterpretacji), a jezeli OHMom sie nie podoba to wypowiadaja umowe i sie wynosza z terenow?

[Buluar]

Re up:

Torgenie, jako dlugoletni wrog krasnoludow moge Cie zapewnic, ze porownywanie KGKSow do KMow, to jak porownywanie mercedesa do poloneza - i to, i to jest samochodem, ale co z resztą?

[Haern]

Torgen: kazdy by chcial byc tym co mowi, co komu wolno a co nie, a nikt by nie chcial byc tym, komu jest mowione Wiec to dosc patowa sytuacja, raczej ani KM ani OHM dobrowolnie nie zajma stanowiska 'poddanego' ;]

[Buluar]

Z mojej sugestywnej perspektywy patowa sytuacja to jest u Was odkad KM moga miec zawod jakikolwiek i sami bronic Mahakamu.
Obecnie jestescie zdublowanym bytem, ktory byc moze w czasach rasowki mial jeszcze jakis sens - teoretycznie pokurcze mialy gdzie isc po zawod, bez koniecznosci wystawiania brody poza Mahakam.
Obecnie caly ten Mahakam to przerost formy nad trescia - takie trojwymiarowe ZC z trzema gildiami, jedna na drugiej, do niedawna z najbanalniejszym etatem do wyjecia.

Nie przywolujcie tu kgks i zt jako jakis argument, bo miedzy nimi, a Wami sa lata swietlne w jakiejkolwiek kategorii, no moze brody macie dluzsze.

[Dogid]

Czyli jasna sprawa.
Do przerobienia na modę klubu Straży Krain.
Kwiat Mahakamu wróci na łono Starosty i Klanów.

[Gniot]

Nie przywolujcie tu kgks i zt jako jakis argument, bo miedzy nimi, a Wami sa lata swietlne w jakiejkolwiek kategorii, no moze brody macie dluzsze.

Buluar jak zwykle mily i znawca pk...teoretyk.

[Buluar]

Oj Gniocie, zebys wiedzial, jak Twoja glowa nisko stoi na czarnym rynku..;*

[Gniot]

Re up:

Torgenie, jako dlugoletni wrog krasnoludow moge Cie zapewnic, ze porownywanie KGKSow do KMow, to jak porownywanie mercedesa do poloneza - i to, i to jest samochodem, ale co z resztą?

Oj Buluar dyskusja dotyczy podloza konfliktu i z tego co doczytalem poprawnej czy nie jego argumentacji a nie tego kto ma lepszego prowadzacego/lepsze skrypty i wiecej razy byl na bilansie po prawej stronie/lewej.

Jako bierny obserwatora ktory ma gleboko w powazaniu za ile stoi jego glowa na Twoim "czarnym rynku" czy innych owladnietych mania stronki "logizarki" widze idiotyczna sytuacje ktora miast sie rozwiazac to jeszcze bardziej zapetla.
Ulav jak sam mowil - bedzie takim szefem gildii ktory kazda wojne wygra przy czym jesli jest okazja to raczej nie szuka innych rozwiazan anizeli wlasnie konflikty zbrojne*. Wykladnia* poziomu rpga jest wlasnie umiejetnosc zalatwienia spraw przy pomocy slow i argumentow a nie
skryptow i komendy zabij. Co do kmow to tez bym stawal okoniem gdyby
kazano* mi wyrzucic goscia ze stowarzyszenia za to ze zabil patrol npcow (bo to malo innych sposobow zeby kogos ukarac ?).

Co do OHM to mam wrazenie ze graja role glupiego Jasia latajacego za pilka.

[Loptak]

A ta piłka to?