Komentarze do logów

[Coronius]

Chyba nie pamiętasz jak się skończyło takie samowolne przenoszenie

[Loptak]

Witki opadają jak się to czyta.

OHM powinien spełniać swoje założenia, dając się pomiatać innej gildii, ponieważ ta gildia znajduje się obok.
OHM staje się najemnikami, to już jest czyste pieprzenie;)

Weźcie się zajmijcie lepiej własnym gównem, a nie piszcie tu postów bez sensu.

[Torgen]

Loptak to w jakim celu zostala otworzona gildia OHM?

[Loptak]

Torgen:

By bronić masywu podejrzewam, nie było mnie w niej w momencie otwierania.

Dołącz sobie do nas, przeczytaj regułe hufca, rozeznaj się w sytuacji.
Potem możesz zacząć pisać co hufiec spełnia, a czego nie.

Dla mnie koniec tematu.

[Gniot]

Loptak jeszcze nie doczytal wiec Ci nie odpowie.

Co do przenoszenia KG to pewnie by ten oboz latal po calym swiecie gdybym sie do stolka dorwal ale ze maja w miare zrownowazonego kapitana to siedza w teoretycznie najlepszym miejscu....nikomu nie wadzac.

Przeniesc oboz do Tileii...to powodzenia z makaroniarzami ;D juz widze jacy sa szczesliwi ze im mieszkancow przybylo. Inne lokalizacje w praktyce jeszcze gorsze.

[Ghardrim]

Masywu nie trzeba bronić, bo natura silniejsza od każdego patałacha jest

A moim zdaniem durne jest, że OHM = / = oczywisty sojusznik KM

I bez sensu jest obecna wojna według mnie OHM vs WKS, Skell, ale gra to gra, a to co tutaj myślę, to co innego.

Ale jak się patrzy na historię wojen Arkadii to w sumie wszystko jedno kto z kim się bije niemalże, gorsze scenariusze życie pisało.

Nie mniej jednak mnie też to smak psuje

P.S. Mnie też ogry nie pasują, ale cóż zrobić! Nawet prosta legenda o browarze mówi wszystko - że ogry są fe i be, a już na pewno jako dowódcy, jakkolwiek fajny gracz siedzi przed komputerem, to w grze dla mnie dowódca ogr... Dowódca? A przecież który ogr mądrzejszy od byle najgłupszego krsanoluda/niziołka/gnoma w Mahakamie? Tak mówię of course propos gry.

[Fantaji]

Ogr jako dowódca nad nieogrami to może rzeczywiście słabo, ale jeśli chodzi o samą ich przynależność do OHM-u to wystarczy, że z jakiegoś powodu wychowali się w Mahakamie. Nawet wiele się nie trzeba namęczyć, żeby takie pochodzenie uzasadnić. Wystarczy, że jakaś gnomka znajdzie porzucone ogrzątko w górach i przygarnie je w ramach ciekawego eksperymentu. Co takiemu ogrowi wtedy zostaje? OHM albo zostanie bez gildii. Dziwne by dopiero było gdyby tych ogrów w OHM-ie nagle zrobiło się nagle więcej niż krasnoludów, ale jeden czy dwa jak najbardziej pasują.

Co do KM-ów to obowiązek bronienia ich przez OHM wymyśliły sobie chyba same KM-y. (Wmawianie im tego obowiązku w grze jest na miejscu, też, wczuwając się w moją postać, na Arkadii narzekam na sporo rzeczy, które jakoś szczególnie mi nie przeszkadzają albo wręcz cieszę się, że są, bo pasują mi do klimatu świata.) Przecież oni mają bronić masywu, a nie ślepo każdego komu coś dziwnego przyjdzie do głowy. Nawet SGW ma w ustawie zasadniczej, że ma bronić mieszkańców Mahakamu, z wyłączeniem krasnoludzkich wojowników, bo oni radzą sobie sami. I jeśli radzą sobie sami i do tego pakują się w kłopoty przez swoją nie do końca rozważną krasnoludzką naturę to naprawdę jest sens cały Mahakam w to mieszać? Przecież Mahakam (i OHM, o czym chyba zapominają osoby, które są za zlikwidowaniem go) to też niziołki i gnomy. No i naprawdę nie widzę problemu, żeby taki porywczy lud miał czasami jakieś potyczki między sobą. Nawet jakby nagle dwa klany się chwilowo pokłóciły to byłoby to aż takie dziwne? (Tak wiem, Arkadia rządzi się też innymi prawami niż rpg, w czym również nie widzę nic złego.)

[Gothrin]

Ogr jako dowódca nad nieogrami to może rzeczywiście słabo, ale jeśli chodzi o samą ich przynależność do OHM-u to wystarczy, że z jakiegoś powodu wychowali się w Mahakamie.

Nooo, jest w OHMie ogr, który dowodzi jedną rotą, prawda?

[Torgen]

re Fantaji
Czyli OHM ma bronic masywu nawet przed KMami jezeli taka sytuacjia by miala miejsce? To troche tak jak 'Amerykanie' bronili kontynentu przed Indianami...

[Haern]

@Torgen: jaka sytuacja? Bo porownanie nie trafione. Smells like a troll.

Przecież oni mają bronić masywu, a nie ślepo każdego komu coś dziwnego przyjdzie do głowy.
...
I jeśli radzą sobie sami i do tego pakują się w kłopoty przez swoją nie do końca rozważną krasnoludzką naturę to naprawdę jest sens cały Mahakam w to mieszać?
...
No i naprawdę nie widzę problemu, żeby taki porywczy lud miał czasami jakieś potyczki między sobą. Nawet jakby nagle dwa klany się chwilowo pokłóciły to byłoby to aż takie dziwne?

Howgh.
Poza tym nie bylo otwartego konfliktu wewnatrzmahakamskiego. Byly wypadki i napieta sytuacja, ale sobie z nimi poradzilismy.
Jesli ktos wciaz chce przywolac argument ze OHM nie bronilo KM podczas wojny ze Skoja, polecam jeszcze raz przeczytac notke Fantaji. Jak juz pisalem, ale co mi tam, napisze jeszcze raz: nie zawsze da sie bronic kogos kto sam sie pcha w klopoty, i nie da sie bronic kogos kto byc broniony nie chce.
Wypowiadajacy sie tu liczni znawcy spolecznosci mahakamskiej zdaja sie nie zauwazac (lub nie wiedza, a gadaja) faktu, ze na przyklad jesli przychodzi do faktycznej obrony Masywu, czyli zwykle przed MC (OK jakos nie przylazi, pewnie Gromgol musi zawod skonczyc;) ), to KM i OHM w owej obronie dosc skutecznie wspolpracuja.

I jeszcze jedna rzecz - Loptak gdzies tam wyzej napisal, ze gdyby nie interwencja wizow to bylaby wojna. Nie jest to prawda. Rozmowe z Rafgartem owszem odbylem, ale nie miala ona w zadnym wypadku formy zakazu/ostrzezenia/nakazu.