Kulkom z
ZH, bo w czasach zarazy, odosobnienia i życia stającego okoniem (a może i nawet śledziem), dostarczają uśmiechu, rozrywki i dobrej zabawy.
Deli - za magiki, macki, danie mi prowadzić (mimo że nie mam poziomu) i przede wszystkim "może nie wygląda, ale się martwię".
Echelowi - za rodzinne wsparcie w potopie Shergisonów.
Grushusowi - za walki na sztućce i śledzik-style żarciki.
Maltarowi - za wyprawy, karmienie odkrywczej wiedzy Orchis i prezenty. Trzymam kciuki, żeby wszystko się tam ułożyło, co się ma ułożyć!
Perhelowi - nie. Orchis wpada w panikę! Orchis podążą na półudniowy-wschód.
Sigismondowi - bo nigdy nie mogę poprawnie odmienić jego imienia (trochę jak Weissendjaksaoassan albo Eyesssnfsjdnsdkfhs
).
Volholdowi - za wyprawy po zwierzątka, wskazówki w oswajaniu i godne reprezentowanie roli Sowizdrzała.
Jak na Odkrywcę przystało:
https://www.youtube.com/watch?v=4YpwibUgC_o