Balans, exp i inne cuda

Forum wieści z Arkadii.
Gość

Re: Balans, exp i inne cuda

Post autor: Gość »

Godar pisze:
Po pierwsze, to wizowie ustalają tutaj zasady, za co jest ile expa itd. Jeśli coś nie jest ewidentnym błędem (a to wg mnie nie jest), to moim zdaniem nie ma tu winy gracza. Bo skąd niby mam wiedzieć, jaki exp jest "normalny", a jaki "przepakowany". Całkiem niedaleko owych drwali, nawiasem mówiąc IMHO raczej przereklamowanych (chociaż ja się na expie nie znam), jest kilka expowisk, na które od dłuższego czasu nie opłaca się w ogóle chodzić. I co, to już jest ok? Takie rzeczy były zgłaszane wiele razy i jakoś nikt z tym nic nie robi. Trudno się zatem dziwić, że gracze nie będą sobie srali pod nogi zgłaszając błąd "TU JEST ZA DUŻO EXPA, NAPRAWCIE TO".
Stary, jak nie wiesz o czym mowisz to nie mow w ogole. Drwale to byl tak przegiety exp bez konsekwencji, ze sie w pale nie miesci. Bo jak inaczej nazwac sytuacje jak koniec bdoswa robi nieznaki po 33 mobach lejac non stop i nie schodzac z kondycji? Majac odpowiedni zawod (niektorzy jeszcze do tego bonus gildiowy) bedac niemal totalnie niewykrywalnym? O mega respie juz nie wspomne. Zeby tego bylo malo dostawales sobie delionki za friko. Moze jeszcze frytki do tego? :-)
Oczywiscie zawsze pojawi sie jakis Musin czy inny pajac, ktory ani razu tam nie expil i zacznie pieprzyc glupoty, ze exp byl sredni i ogolnie do dupy. Ciekawe zatem jak wytlumaczy fakt, ze szef jednej z gildii potrafil tam przesiedziec jednego dnia od 8 rano do poznych godzin nocnych? Tenze sam gracz na innym portalu mlodziezowym zwiazanym z arka (znanym rowniez pod kryptonimem 'bilans') przyznal, ze exp byl tam przedni.
Prowadzac pewna zorganizowana akcje doprowadzilismy do tego, ze expa wcale nie ucieli a jakos kazdemu sie odechcialo expic. Bo pojawily sie pewne konsekwencje, ktore rownowaza zajebisty przyrost expa. Ma swoje wady i zalety tak jak, zeby daleko nie szukac, golemy czy utopce.
Dlatego ten podpunkt mozemy spokojnie uznac za wyjasniony/naprawiony a przejsc do wielu innych, naprawde trafnych tez, ktore postawil Homer w pierwszej notce.

Arm
Awatar użytkownika
Homerofe
Posty: 189
Rejestracja: 15 mar 2009 23:28

Re: Balans, exp i inne cuda

Post autor: Homerofe »

Moze warto z punktu widzenia graczy zrobic tabelke dla AoB.

Cos takiego pojawilo sie w rozmowie o expie z Rafgartem. Chodzicie na dane expowisko, oracie, wiecie jakie sa plusy i minusy - wystarczy opisac - bez podawania jakichs dziwnych wartosci liczbowych. Jak cos z tego wyniknie to swietnie - jesli wizowie nie skorzystaja, to coz... jest podane na tacy ile mozna.

Przykladow kilka.

Kopalnie Uber - zombiaki i kilmulisy na bacc - prawie porownywalne expowiska

zombi - wytrzymale - wiec jest potrzebny dluzszy czas na zabicie moba, skutecznie blokuja co daje wysokie prawdopodobienstwo przypadkowego zgona - jak sie czlowiek zagapi, albo jak ucieka + leja bez broni + koszty olejowe + widza skradaczy + rozne wielkosci grup + zagrozenie OK + wszystko na miejscu w miasteczku - kowal/zarcie/dylek

kilmulisy - mocno tna + duze grupy + leja lapami + koszty olejowe + bacc z zaopatrzeniem i super gwardia

-> dla GP/AJ solo i druzyna - exp dla poziomow dosw/wiele i kawal

-> dla zawodowca do wiele max

gobliny pod nuln - slabowite to to i nie tnie jakos mocno

-> dla GP/AJ - do doswa max

-> dla zawodowca - zerowe wyzwanie - niejedno/swojak?

ghoule na bagnach - truja - moim zdaniem jest ok

szkielety daja za malo


To sa przyklady!!! kazdy moze miec inne zdanie i moze dyskutowac! W sumie to powinien ;]
Haern
Posty: 756
Rejestracja: 13 lut 2009 14:03

Re: Balans, exp i inne cuda

Post autor: Haern »

@Armanzor & drwale & consortes: Wyczuwam aluzje do mojej osoby?;) No byl dobry exp, i bez konsekwencji w postaci lania przez gwardie, co bylo nielogiczne. Oprocz wrogiej gildii pod nosem (jak Domon byl zalogowany to nie expilem, Wasz system wczesnego ostrzegania + jego zawod to po prostu zagrozenie), i mobow konczacych sie w okolicach b.malych - resp byl naprawde sredni :). Jednakze - 33 moby - marzenia, ja mialem na koncu b.doswa postep po prawie 50. Nie schodzilem z kondycji bo, o popatrz, mam zawod z tarcza, ale z niewielkim DMG (w porownaniu do innych zawodow). Ponadto napisales o 33 mobach - a ile to wychodzilo czasowo? Bo ja, tak jak juz napisalem wczesniej, znam minimum dwa miejsca (A nie testowalem zbyt wielu), gdzie robie postepy w bardzo zblizonym czasie (wliczajac odpoczywanie i kowala!), a moby wcale sie nie koncza, do tego sa inne profity. Na drwale mialem najzwyczajniej w swiecie blisko.
I prosze nie naginac faktow, nigdy przed 9 nie zaczalem expic, i nigdy nie expilem caly dzien, bo sie zwyczajnie nie dalo - moby sie CALKIEM konczyly po okolo 1,5-2h. Nie wiem jak expilo sie tam partyzantem.
A z tym portalem mlodziezowym nie zrozumialem z poczatku i sie przerazilem co to za farmazony wypisujesz ;)
Pozdrawiam z innego expa, na ktorym robie nieznaki o 3 minuty dluzej niz na drwalach. Szukajcie, a znajdziecie. A jak juz znajdziecie, to korzystajcie zanim obetna.
Awatar użytkownika
Homerofe
Posty: 189
Rejestracja: 15 mar 2009 23:28

Re: Balans, exp i inne cuda

Post autor: Homerofe »

A ja bede wdzieczny za brak przytykow i pojazdow, bo cos co moze sie stac konkretnym zrodlem informacji dla wizow, stanie sie kolejnym zamkniety topikiem. Jak ktos nie ma ochoty pomagac, to niech nie przeszkadza.
Dziekuje
Gość

Re: Balans, exp i inne cuda

Post autor: Gość »

Homerofe: takie info o większości expowisk nie powinno być podawane do wiedzy publicznej, mimo że te wymienione przez ciebie i tak są dosyć powszechne. Właśnie w tym rzecz, żeby takie rzeczy samemu obadać lub zapytać znajomych.
imho przynajmniej
Awatar użytkownika
Homerofe
Posty: 189
Rejestracja: 15 mar 2009 23:28

Re: Balans, exp i inne cuda

Post autor: Homerofe »

Mimi: a co to niby za tajemna wiedza? nie sa podawane zadne wartosci liczbowe - przykladowy poziom moze byc kazdym innym - chodzi o wyznaczniki - wiadomo, ze zoltek nie pojdzie na kilmule albo hobgobliny, czy inne ryboczleki - bo po co? Chodzi o wywazenie tego wszystkiego.

Kiedys wielkim tematem tabu byly questy. Wszyscy wiedzieli, ze kraza rozne wersje spisu, kazdy mial, kazdy udostepnial, wisialy na roznych kontach graczy... wielki bulwers i lamanie zasady (martwej), a duzo duzo pozniej questy sa publikowane dla mlodych graczy.

Stopien komplikacji powinien malec, a nie wzrastac.

Majac kilka standardow, ktore sa NA PEWNO prawidlowe mozna dopasowac wszystkie inne. Wtedy expo bedzie wszedzie i dla kazdego. Nie trzeba bedzie szukac wyjatkow.
Gość

Re: Balans, exp i inne cuda

Post autor: Gość »

Homerofe:
największe boje o brak balansu są nie o takie wspólne expa, o których wszyscy wszystko wiedzą, a raczej o takie przygildiowe - na których to właśnie często bywają zagadkowe braki równowagi (przykłądy: utopy, trogi, rybki, lodówki)

Pewnie, że takie info krąży (a nigdy nie wiesz ile w nim prawdy, póki nie sprawdzisz), ale wg mnie podawanie tego na forum to przesada.
Chyba, że wizowie napiszą, że ich to ciekawi i popierają pomysł. Wtedy nawet podzielę się swoimi obserwacjami
Ostatnio zmieniony 17 cze 2010 15:24 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Homerofe
Posty: 189
Rejestracja: 15 mar 2009 23:28

Re: Balans, exp i inne cuda

Post autor: Homerofe »

Tu moga sie gracze wykazac dobra wola.

Kazde expo juz bylo okupowane przez rozne gildie i zapewne bedzie jeszcze tak wiele razy.
Awatar użytkownika
Seren
Posty: 149
Rejestracja: 13 lut 2009 14:32

Re: Balans, exp i inne cuda

Post autor: Seren »

Śmieszy mnie to krzyczenie, że gdzieniegdzie exp jest przegięty i należałoby to zgłaszać (wałkowany temat drwali). Jak ktoś sam nie pójdzie i nie sprawdzi, to nie wie na pewno i nie zgłosi. A jak ktoś pójdzie i sprawdzi (cudem trafiając na jakieś moby, bo siedzi tam już pół Arki), to zostanie i będzie korzystał, dopóki będzie się dało. Identycznie było dawno temu z przegiętymi roślinkami w jaskiniach grzyboczłeków - KMy tam zamieszkały, z rozrzewnieniem wspominam krasnoluda, który zrywał linka po zabiciu rośliny i robił #con po wyliczonym czasie respawnu moba. Moje stowarzyszenie ładnie urosło wtedy w siłę - bo jakie są wyjścia w takiej sytuacji? Zepsuć innym expa i liczyć się z konsekwencjami (nie oszukujmy się, że to zawsze wyjdzie - ja wiem kto wtedy zgłosił błąd), albo korzystać i nabijać punkciki. To samo było ze zjawami i migracją Kompanii Gryfa w rejony Brugge. Daję przykłady z własnego podwórka, a każdy z Was na pewno zna sporo podobnych.
Takie sytuacje występują cyklicznie, nie są niczym nowym i nie da się ich uniknąć. Każdy tak już ma, że zbiera pod siebie - z bardzo (bardzo bardzo) nielicznymi wyjątkami, które poczują się w szlachetnym obowiązku bądź tymi, którzy się po prostu wk****ą i z czystej złośliwości zgłoszą, żeby popsuć innym. Po pewnym czasie wiedza o takich miejscach jest globalna (bo każdy przynajmniej jednemu koledze szepnie), a mimo to jakoś nikt nie zgłasza - każdy sobie cichcem próbuje uszczknąć coś dla siebie. I nie oszukujmy się, że to może się zmienić - natura graczy (i ogólniej ludzi) taka już jest.
Zresztą - ile z Was obecnie wie o takich miejscach i w ogóle pomyślało o zgłoszeniu?

Inną sprawą są takie expowiska typowo gildiowe, celowo spowite tajemnicą - czy to przez graczy, czy nawet pierwotnie przez wizów. Albo nawet nie ukrywane, ale z mocno pilnowanym i egzekwowanym zakazem wstępu dla nie-kolegów. Brzmi to nieco jak teoria spisku, ale niestety ma odzwierciedlenie w rzeczywistości (Arkowej). I wypowiadam się tu jako osoba pokrzywdzona w takim (chorym) systemie, bo moja gildia takiego miejsca nie ma - i tylko takie osoby podejmują temat, bo czemu niby ktoś miałby psuć własną wygodę. Tylko właśnie w tym problem - jeśli ja zacznę pisać kto ma tak dobrze, to zaraz będzie, że chcę im po prostu dowalić, bo ich nie lubię, a na dodatek sama nie mam, więc zieję żółcią z zazdrości.
A i owszem - albo niech ma każdy, albo niech nie ma nikt. Tak w każdym razie by było, gdyby Arkadia była zarządzana i kodowana w sposób sprawiedliwy. Jeśli ktoś wyraźnie zasługuje, to fajnie. Ale jeśli ktoś ma wymierne profity tylko dzięki znajomościom z odpowiednim Czarodziejem bądź odwiecznemu postrzeganiu niektórych gildii za te "lepsze i ważniejsze" - to może człowieka szlag trafić, bo czego by nie zrobił i jak wiele do tej gry nie wniósł, będąc w nieodpowiedniej gildii stale będzie dostawał nijakie i marne to samo. I nie ma się co dziwić, że w takiej sytuacji każdy próbuje po prostu przejść do tej honorowanej części. Życie.

Próba wspólnego sporządzenia tabelki dla AoB, klasyfikującej obiektywnie wszystkie expowiska, jest przysłowiowym waleniem głową w mur - rzesza graczy celowo nie wypowie się na temat znanego sobie miejsca, bo z jakiej racji ma zapraszać innych na swoje expowisko. Idea bardzo dobra, ale w tym środowisku nie do zrealizowania. Z powodów wymienionych powyżej.


Bardzo mnie rozbawiła notka Rafgarta na temat rozpoczynania reform, które nie są kończone. Zamknięcie gildii to skończona reforma. I kropka. Czyli co, już na wieki wieków nic nie będzie z tym robione, a cała reforma polegała na odebraniu możliwości zdobywania siedzib? W ten sposób o wszystkim można powiedzieć, że zostało zakończone. Nastąpiła zmiana w systemie expa - zakończone. Zamknęliśmy siedziby - zakończone. Podczas zmian w zbrojach pozbawiliśmy płaszcze funkcji obronnych - zakończone. Przerobiliśmy niektóre gildie - zakończone. Zabraliśmy możliwość przyjmowania graczy do elitarek - zakończone.
Pogratulować efektywności.


Kolejna ciekawa kwestia to te nieszczęsne elitarki. Moim zdaniem, obecna sytuacja jest najgorszą z możliwych. Trzeba było albo je wykasować na amen, albo porządnie się tą kwestią zająć i umożliwić im rozsądny rozwój, równocześnie odpowiednio balansując, aby nie mogły znacząco zaburzać (nieistniejącej, metaforycznej) równowagi. Z czasem coraz mniej osób spośród tych garstek będzie poświęcała swoje życie grze, ograniczając możliwości pozostałym kolegom z gildii. A samo ich istnienie denerwuje resztę świata - ani nie można im nic zrobić, ani nie można do nich dołączyć. Pat.


Temat założony w dobrych intencjach, pojawiający się regularnie z nadzieją na to, że coś zmieni. Ale za każdym razem wszystko to rozbija się o jedną ideę - sprawiedliwości. A tej nigdy nie było, nie ma i nie będzie. Mimo to fajnie sobie czasem ponarzekać.


Ja wszystkim polecam moje pragmatyczne podejście do tej gry - póki sprawia mi to radość, a reformy nie wpływają zbyt negatywnie na mój mały kawałek Arkadii, to gram. A jak z każdym kolejnym logowaniem chwyta mnie coraz większy w***w, to prędzej czy później sobie odpuszczam na dłużej i poświęcam ten czas na osobiste, równie zajmujące życie. Co ja się będę denerwować, że świat jest jaki jest.
Poza tym - erpeguje się zawsze fajnie, niezależnie od mechaniki. I Wizowie są bardziej przychylni. Erpegująca strona mocy zaprasza!

Powtórzę za kimś w tym temacie - w Arkę trzeba (nie) grać zgodnie z zasadą "nie podoba się, to nie graj", bo nic się nie zmieni, a walka z wiatrakami jest z definicji męcząca i bezskuteczna. Poza tym - to tylko gra. Jak już poświęcać swoją energię na żmudne bitwy o lepsze, to jest dużo innych, ciekawszych, ważniejszych i bardziej wartościowych idei w świecie.

I to by było na tyle. Przepraszam za ten jakże pesymistyczny wydźwięk, ale dawno już straciłam entuzjazm i wszelkie nadzieje. Było wybrać gildię głową zamiast sercem :D


S.
There must be some way out of here, said the joker to the thief
There's too much confusion, I can't get no relief
No reason to get excited, the thief, he kindly spoke
There are many here among us who feel that life is but a joke
Awatar użytkownika
Homerofe
Posty: 189
Rejestracja: 15 mar 2009 23:28

Re: Balans, exp i inne cuda

Post autor: Homerofe »

Homerofe
Temat postu: Re: Pytania do Czarodziejów
Post Wysłany: 21 Wrz 2009 21:37
Pytanie: Czy mozna wprowadzic pieciostopniowa skale medytacji?

Nie.
Jednak dalo sie zrobic cos co wplynie na zroznicowanie cech/ras. Dzieki.

Szkoda tylko, ze pewne decyzje zajmuja troche wiecej niz troche czasu.
ODPOWIEDZ