Arkadia MUD RPG

Jak dostac sie do Val Kare z Novigradu? Przez ta pustynie da sie przejsc?

Da się, ale bez kompasu jest to dość trudne i czasochłonne.

Braxis pisze:Jak dostac sie do Val Kare z Novigradu? Przez ta pustynie da sie przejsc?

Podobno można przepłynąć. Korsarze wiedzą coś na ten temat.

Tylko tam przytrenuje spostrzegawczosc na maksa... A gdzie kupic kompas i ile kosztuje?

Braxis pisze:Tylko tam przytrenuje spostrzegawczosc na maksa... A gdzie kupic kompas i ile kosztuje?

szybciej bys znalazl to na arce niz tu doczekal sie odpowiedzi...


powiem, ze mozna nie tylko kupic, ale takze zdobyc. Pytaj na arce.

Plas pisze:Hej mam pytanie
czy jesli elfem wezme pochodzeniowke z Druchii i wyznanie khaine'a
to przy spolelfieniu strace pochodzenie i wyznanie?

Mamy już "Druchii" w Novigradzie, w skoja czy też niedoszłych truwerów. Do pełni szczęścia brakuje jeszcze tylko połelfów.

Braxis pisze:Jak dostac sie do Val Kare z Novigradu? Przez ta pustynie da sie przejsc?

Tak. Da się.
Proponuję jednak przed podróżą zaopatrzyć się w kompas.

G.

Ralandil pisze:Mamy już "Druchii" w Novigradzie, w skoja czy też niedoszłych truwerów. Do pełni szczęścia brakuje jeszcze tylko połelfów.

Podobno w Sinych też. Ależ pleni się toto.

edit: i zabawne, że nie wymieniłeś Loren

Braxis pisze:Jak dostac sie do Val Kare z Novigradu? Przez ta pustynie da sie przejsc?

Kompas kupisz w jednym ze sklepów w Gelibolu i nie widzę powodu, żeby robić z tego tajemnicę. Możesz mieć też za darmo, ale to już lepiej odkryć samemu ( chyba że nie chce Ci się, zapraszam na priv), dla ułatwienia, szukaj przy wejściu na pustynię. Możesz tez kupić na powrót już w samym pustynnym mieście, lepiej mieć coś na zapas, bo kompas nie jest niezniszczalny i niedobrze jest zostać bez niego na środku pustyni, zwłaszcza, jeżeli jesteś z nią nieobeznany.

Widzę, że Hunrim skutecznie ciągnie telenowelę pt. "Wszystko na tacy - nic samemu."

Przez chwilę przymierzałem się do przerobienia postaci na mrocznego elfa, ale combo zielarz/mroczny elf to jednak zbyt wiele. A to, co piszecie (że się ich namnożyło) ostatecznie mnie przekonuje, że jednak nie warto.

Tak czy siak, znowu mam pytania.

1. Po co zielarzowi wyczucie kierunku? Znaczy - jak będę miał je wysoko to w lasach i na łąkach i w innych dziwnych miejscach, gdzie czasem nie widać kierunków, będę widział kierunki? Em... i tylko tyle?

2. Od kiedy można zbierać zioła po nazwie? Myślałem, że zielarstwo na "zadowalająco" i piąty poziom mentali wystarczą, a tu jednak nie. I sądziłem, że to progresywnie będzie, czyli najpierw będę mógł znaleźć, dajmy na to, trawę po nazwie, a dopiero potem lepsze zioła. A nie mogę nawet trawy znaleźć (a jestem przekonany, że występuje na łąkach ).