Ja streszczę historię a Wy doradźcie co robic
.
Robię zadania, które znajdę albo te udostępnione. Jedno z nich miało byc w Val'kare. Chodzi mianowicie o dług dla lekarza z Wyzimy. No i kupuję kompasy, udało mi się dotrzec do Val', udało mi się nawet dług odzyskac. Wracam. Powrót całkiem spokojny, jednak 3 lokacje przed wyjściem obok obozu (tak na oko), męczę się, staję, akurat wchodzi ten pustynny zbój i do piachu posyła. Budzę się w Val', bez kompasów, pomijam fakt, że oczywiście ten dług który odzyskałem już straciłem. Ale nie w tym rzecz. Jak ja mam u licha się wydostac? W całym Val' nie ma żywej duży, a jako że postac młoda, to nikogo nie zna. Poradźta coś
. Bo mi się nie chce nowej zakładac.
Pozdrawiam
Edit:
No i zapomniałem dodac, nie umiem się wspinac na tyle, że przejdę rozpadlinę. Szedłem mostem.
Mogę już uznac że jestem praktycznie uwięziony w Val?
Down:
Karawany? To jest coś takiego? Pojawiają się takie?
Teoretycznie bym mógł, ale postac nie zna, więc nie wypada.