ze swojej strony nie polecam wybierac pochodzeniowki pod tym katem, a przemyslec sobie cala koncepcje postaci i do tego dobrac pochodzenie, wyznanie i ewentualny zawod.
No ja przecież dokładnie tak zrobiłem w przypadku obydwu swoich postaci...
Ot, różni ludzie, różne preferencje. Tak po prawdzie też bym żałował wybranej pochodzeniówki, jakbym się dowiedział, że Kislevska jest taka fajna.
A wspomniany spis emocji pochodzeniówek byłby bardzo fajny.
EDIT:
Zauważyłem, że gracze w ogóle nie są pomocni. Próbowałem zagadać do kilku osób i albo byłem zbywany albo zastraszany. Serio? Kiedyś po 15 minutach gry można było znaleźć kompanie do wspólnych wypadów a teraz prędzej mnie inny gracz zabije niż pierwszy lepszy potwór...
A tam, bywają też pomocni. Ja staram się być pomocny, a i paru "pomocniaków" spotkałem - jednemu z nich zawdzięczam zaprzestanie swych siermiężnych prób walki dwiema brońmi na poziomie GP i wzięcie tarczy w dłoń.