Deli pisze:Podcechy na widział i doświadczył "drgają" - kwestia samozaparcia i cierpliwości
No, ale jaki to ma teraz sens, jesli wyoranie podcechy zajmuje tygodnie, jak nie miesiace bardzo intensywnej gry. Jesli wczesniej zgon byl bolesnym odczuciem, ale byl do odrobienia w ciagu (powiedzmy) paru tygodni, tak teraz jesli, zalozmy, uda mi sie podskoczyc wyzej, to zgon cofnie mnie o rok w expie.
Nie wiem, co vizowie chcieli tym osiagnac, ale exp stracil sens. Co dalej pozostaje? Zbieranie kasy? Mam prawie setke mithryli na koncie i leza. Oczywiscie, moge sobie kupic mithrylowa pochwe za 80 mietkow i co potem? Moge sobie zrobic piekna tube obiezyswiata, co zreszta robie, lazac i ogladaja wszystko co sie da (btw niektore miejsca sa fantastyczne, jak sie je dokladnie obejrzy, podziekowania dla tych na gorze).
No i na koniec, coz pozostaje.Tylko jakis konflikt, bo skoro i tak wyzej nie pociagne w doswiadczeniu, to jaki zal to tracic.
Bron sie nie starzeje, sprzet sie nie starzeje, skrzynie pekaja w szwach, magiki zaczynaja sie walac gdzie popadnie. Coraz wiecej osob sie nie loguje, bo nie ma po co. No bo co, maja przyniesc czwartego runika, czy co tam kto lubi, do skrzyni? Za chwile zoltki zaczna z nimi latac, o ile juz tego nie robia.
Ostatnie zmiany sciagnely arke do czystego PK i konsekwentnie pchaja do upadku.
A tak fajnie sie kiedys rpgowalo na wyprawach po exp i sprzet.