Werbat:
Ja generalnie też jestem i nie wszystkie reformy mi się podobają. Ale trudno nie przyznać, że obecna administracja odwaliła kawał dobrej roboty. A to, co zostało spieprzone, zostało raczej spieprzone wcześniej (głównie za Hakona). Fakt, obecna władza też miała podknięcia, jak ta niefortunna zmiana z zapamiętywaniem, ale błędów nie popełnia tyko ten, co ich
(edit:miało być oczywiście "nic") nie robi. A nie ulega wątpliwości, że poprzedni system, w którym robiło się questy tylko po to, żeby zbić bruta, questy, które dało się wykonać tylko raz i można było je spieprzyć i "zepsuć" sobie postać na zawsze - był patologiczny. Odpieprzyć wszystkie zadania w tydzień i brać się za expienie - nie tak to powinno wyglądać. A w przypadku całkiem nowych graczy - nie oszukujmy się, większości zadań nie dało się zrobić bez solucji. Ba, nawet znalezienie ich było nie lada wyczynem.
Jeśli chciałbym wrócić do czegoś z "dawnej" arkadii, to najwyżej do starego systemu gildii i zawodów, który jednak też miał spore wady w postaci faworyzowania przez niektórych wizów swoich pupilków, a dopierdalania ich wrogom. Ale był za to fajniejszy, bardziej "klimatyczny". Obecnie każdy może mieć dowolny zawód i pod tym względem wszyscy mają równe szanse.
Aha i tęsknię jeszcze za 50-osobowymi kolejkami. Kiedy przychodziłem do kafejki, płaciłem za 2 godziny, logowałem się... A tutaj "Jestes 48 w kolejce..." (czy jakoś tak, nawet nie pamiętam już jak wyglądał ten komunikat). Wtedy to było wkurwiające, ale teraz to się fajnie wspomina. A najfajniejsze było poznawanie tego wielkiego i tajemniczego świata Arkadii, który teraz mam w całości na mapperze.
Strasznego offtopa walnąłem i jak zwykle napisałem za dużo, ale do czego zmierzam... Każdemu brakuje tego co było "kiedyś", tęskni się do starych czasów, nawet jeśli nie koniecznie było wtedy lepsze. To my byliśmy wtedy młodzi, a wtedy wszystko wydaje się fajniejsze. I trawa bardziej zielona. To tak jak tęskni się do kukuruku, oranżady, filmów ze Schwarzeneggerem i "Coco Jumbo" na szkolnej dyskotece. W tych rzeczach nie ma nic fajnego, tylko przypominają nam młodość
Dlatego gadanie "ja bym chciał 10-lokacjowy trakt z Novi do Mahakamu" albo "kiedyś to było fajnie, jak po wylogowani sprzęt znikał", to trochę jak "za komuny było lepiej". Przejaw skostniałości i niedostosowania do współczesnych realiów. Wg mnie teraz by było dobrze, gdyby ludzie grali w Arkadię, zamiast w World of Warcraft.