Strona 122 z 297

Re: Komentarze do Pytan

: 10 lip 2009 14:57
autor: Daggerro
Masz dużo racji ale cały czas patrzysz na to jak inni gracze.

Oczywiście rozmawiamy o czymś co nigdy nie powstanie, bo elitarki dla Chaosu nie będzie.
Gdyby jednak była to dlaczego utożsamiacie to ciągle z wszechobecnym PK?
Skoro dobre gildie mają ograniczenia to dlaczego nie miałaby ich mieć ich zła odmiana?
Wizerunek mc był budowany przez lata, sami sobie zasłużyliśmy na taki a nie inny odbiór ale jak wielokrotnie to powtarzałem, innej gry poza wybraną w tej gildii nigdy nie było. Niesmak może czasami sposób wykonania ale cała koncepcja była jedyną i myślę, że mimo wszystko dosyć barwnie i atrakcyjnie wpisała się w krajobraz arkadii.

Re: Komentarze do Pytan

: 10 lip 2009 15:14
autor: Hakatri
Post usunięty przez użytkownika.

Re: Komentarze do Pytan

: 10 lip 2009 15:36
autor: Cochis
A gdzie ja stwierdzilem ze dostales sie (tylko i wylacznie) po znajomosci? Wskaz mi prosze.
Znam realia przyjmowania do gildii, wiem ze kandydata sie sprawdza i jakie sa realia, zwlaszcza w elitarkach (gdzie sa jeszcze ostrzejsze). Nie ma mozliwosci zeby do elitarki przyjeto osobe zupelnie nieznana i starajaca sie WYLACZNIE na arce. Po prostu jest to nierealne. Ze pozwole sobie zacytowac ex-szefa pewnej elitarki po wodce "Cochis ja nie musze pytac kto nim gral, wizowie mi to sprawdzili".
Nie chodzi mi o to ze musiales jezdzic od Wa-wy po Krakow i pic piwo z tymi ludzmi zeby cie przyjeli, ale wylacznie staraniem sie na arce jest to NIEMOZLIWE.

ps. Jakbys chcial bardziej ambitna zabawe w grze rpg to polecam truwerow. Bo co to za zabawa rpg bedac wyalienowanym? Do rpga potrzeba wiecej osob niz 2 wspolplemiencow (ktorzy nie zawsze moga sie zalogowac z toba)

Re: Komentarze do Pytan

: 10 lip 2009 15:44
autor: Ovidus
Cochis pisze:A gdzie ja stwierdzilem ze dostales sie (tylko i wylacznie) po znajomosci? Wskaz mi prosze.
Znam realia przyjmowania do gildii, wiem ze kandydata sie sprawdza i jakie sa realia, zwlaszcza w elitarkach (gdzie sa jeszcze ostrzejsze). Nie ma mozliwosci zeby do elitarki przyjeto osobe zupelnie nieznana i starajaca sie WYLACZNIE na arce. Po prostu jest to nierealne. Ze pozwole sobie zacytowac ex-szefa pewnej elitarki po wodce "Cochis ja nie musze pytac kto nim gral, wizowie mi to sprawdzili".
Nie chodzi mi o to ze musiales jezdzic od Wa-wy po Krakow i pic piwo z tymi ludzmi zeby cie przyjeli, ale wylacznie staraniem sie na arce jest to NIEMOZLIWE.

ps. Jakbys chcial bardziej ambitna zabawe w grze rpg to polecam truwerow. Bo co to za zabawa rpg bedac wyalienowanym? Do rpga potrzeba wiecej osob niz 2 wspolplemiencow (ktorzy nie zawsze moga sie zalogowac z toba)
Zdziwie sie jak po takich notkach wogole ktokolwiek z toba sie napije ;)
Nie zgadzam sie ze nie mozna sie dostac do elitarki "wylacznym staraniem sie na arce". Rownie dobrze moglbys napisac ze wszyscy w elitarkach dostali sie po znajomosci (chociazby minimalnej, ale jakiejs zawsze). Skoro znasz tak dobrze tylu "elitarnych" graczy to nic tylko zyczyc Ci gratulacji -w koncu to juz zaczynaja byc znajomosci.

Pozdrawiam.

Re: Komentarze do Pytan

: 10 lip 2009 15:48
autor: Hakatri
Post usunięty przez użytkownika.

Re: Komentarze do Pytan

: 10 lip 2009 16:02
autor: Cochis
No wiec dobrze. Napisze ci to wprost. Nie mialem na mysli ciebie napisalem ogolnie bo naprawde tak uwazam ze nie powinny byc skasowane takie umy czy to w wyniku dlugiego grania czy stworzenia postaci pod gildie (ktos sobie to zaplanowal, mial taka mozliwosc, trenowal, zarabial na te umy, poswiecal czas - byloby niesprawiedliwe mu je zabierac).
Aha i napisze jeszcze jedno. Przepraszam za moje insynuacje, ponoc faktycznie tylko i wylacznie arka (pewne info). Znaczy nadal mam swoje podejrzenia ale takie malutki juz.

Re: Komentarze do Pytan

: 10 lip 2009 20:06
autor: Zurwen
Nie zaspokoicie mojej ciekawości dotyczącej tego jak wyglądało staranie się do TW?
Prosze ładnie! Może być na priv! :)

Re down:
Brzydko mnie zbywasz..

W nosie mam twoje umy. Bym chciał grać TW, to bym założył sobie elfa i się starał. Natomiast wiem jak wyglądają starania do masówek, a nie wiem jak te 'roczne starania' do TW, stąd naturalnie ciekawość.

Robiłeś jakieś mapy? Znosiłeś sprzęt? Czy tylko expiłeś/logowałeś się porpgować jak jakiś TW się cudem trafił?

Dodatkowo: Ja z grubsza mogę powiedzieć jak wyglądają starania do masówki, czy nawet zakonu. Opisać to w paru słowach. Tego samego oczekuje w moim pytaniu z twojej strony.

Re down:
Więc nie dziw się, że ludzie posądzają o kolesiostwo ;)
I nigdy bym o takie coś nie pytał, gdy jeszcze otwarte były przyjęcia do gildii.

Re: Komentarze do Pytan

: 10 lip 2009 20:24
autor: Hakatri
Post usunięty przez użytkownika.

Re: Komentarze do Pytan

: 10 lip 2009 21:03
autor: Cochis
Ovidus
Wyjasnie moze lopatologicznie co mialem na mysli bo widze ze zrobilem za duzy skrot myslowy.
Gildia (o ile nie jest w sytuacji podbramkowej i nie bierze kazdego jak leci) sprawdza kandydata nie tylko w aspekcie "co on nam moze dac" ale rowniez "co on moze spieprzyc i jakiego gnoju narobic". Tak przynajmniej ja zawsze rozumowalem.
W przypadku gildii elitarnych ten drugi aspekt ma szczegolne znaczenie. Bo bardzo wazne jest zeby nowoprzyjety nie okazal sie kims mocno nieodpowiedzialnym, nie sprawdzal szarzy na zoltku i takie tam. Bo potem zaczyna sie lament na 10 forum pt elitarnosc elitarek itd. Nigdzie nie napisalem, ze kazdy dostal sie do elitarki po znajomosci ale twierdze ze kazdego kandydata kierownictwo sprawdza (albo probuje) pod tym katem (nie tylko na arce ale i poza nia). I mysle ze coponiektorzy kandydaci nie maja nawet o tym zielonego pojecia. A ja nie uwazam zeby to byla zla praktyka w przypadku elitarek, lepiej dwa a nawet trzy razy sprawdzic niz potem pic nawazone piwo.

A co do picia wodki to lekarz mi zabronil. Tamten ex-szef juz nie gra a i wizowie sie dawno zmienili. Idzie ku lepszemu

Re: Komentarze do Pytan

: 10 lip 2009 23:26
autor: Torgen
No np u nas system byl prosty. Dostali sie ci ktorzy sie mieli dostac, ktorych znalismy przez lata tak te normalne jak i te na arce. Znalismy ich bo oni wszyscy grali w kgksach jeszcze jak rasowki byly i o umach mozna bylo pomarzyc. Odgrywali ztkow w grupie Garaz-Runkaraki, czesc zwykla czesc jako 'elyta' bo nalezala jeszcze do klubu ZT. Wiec juz wstedy wykrystalizowala sie ekipa ktora moglaby obsadzic ewentualna gildie ZT zawodowa. I tak tez sie stalo. Sa ludzie pewni zaufani i umiejacy sie fajnie bawic. Nikogo wiecej nie chcemy i nie przyjelibysmy tak czy inaczej (a mielismy wolny wakat). ZT od zawsze zwiazani byli z gorami i naszymi krasnalami z rodow. Dlatego ja osobiscie nie wyobrazalem sobie zeby jakis kolo przyszedl sobie nie wiadomo skad (a byli tacy) i postanowil ze zostanie ZTkiem. Ci co ot tak probowali z regoly odpuszczali sobie po miesiacu, odpuszczali na zasadzie ze przez krotki czas pokazywali sie w gorach, wydrapywali sie na tablicy jako kandydaci, a po 'miesiacu' przestawali sie logowac albo nagle okazywalo sie ze sa juz w innej gildii. Wiec takich typow nie zaluje. I nie chodzi tylko o umy ale o to ze skoro taki delikwent nie mial dosc energi i checi zeby dac sie poznac w Gorach Kranca Swiata, to tym bardziej nie chce go w ZT. Bo wiem ze przychodzi tam tylko po umy. A umy to se mozna wziasc z AJ albo z etatu.

Podsumowujac, u nas smiem twierdzic byl porzadek wiec nie rozumiem tej notki z wiesci 100, bo jako ze jestesmy 'elyta' musi byc ze to tez nas dotyczylo.

Torgen McCallan

Ps1 Mialem ostatnio 4 do b.doswa ale zjebalem na pulapce na bagnach wiec wcale taki maly nie bylem :)

Ps2 Ghazar, osoba nekajaca MC byl kiedys Ovvi, schede po nim przeja Brygu wiec on jest winny calemu zlu.

Ps3 Od Groutha i Bierdola prosze sie odtentegowac bo fajni byli bez wzgledu na to ze do MC poszli (to tak na wszelki wypadek).