Strona 117 z 297

Re: Komentarze do Pytan

: 10 lip 2009 00:33
autor: Zurwen
...
Hakatri: gram już szmat czasu. Ale o twojej postaci usłyszałem po raz pierwszy jak już zostałeś tancerzem.
Myślę, że właśnie ten moment, w którym elitarki odeszły od przyjmowania osób ogólnie znanych, starych postaci na rzecz secondów (wcale nie twierdze, że akurat Ty nim jesteś, chociaż mam w tej sprawie spore wątpliwości) przesądził o tym co się stało :)

I swoją drogą, ja zawsze sądziłem, że gdy kreatorzy stwierdzą, że dany zawód jest nieodpowiedni do trenowania z jakichśtam bliżej nieokreślonych powodów to powinni go zwyczajnie usunąć z Arkadii.
Zmienić delikwentom zawody na wybrany, ewentualnie dać jakąś rozsądną rekompensate za stracony czas (np. exp) i z głowy. A komu nie odpowiada, to trudno, może strzelić focha i przestać grać. Bo aby odgrywać np. tancerza wojny, nie trzeba mieć zawodu TW. Fanatyk też by wystarczył.

Ps. Nadmienie tylko, że gdybym miał zawód elitarny, to moje zdanie by się nie zmieniło. Nie chce w nikogo uderzyć, zwyczajnie niech wszyscy (teraz i w przyszłości) mają równe szanse rozwoju postaci.

Re: Komentarze do Pytan

: 10 lip 2009 00:39
autor: Hakatri
Post usunięty przez użytkownika.

Re: Komentarze do Pytan

: 10 lip 2009 00:40
autor: Zurwen
Nie grałem (miałem przerwe od grania) w tych, jakże odległych, czasach.

Re: Komentarze do Pytan

: 10 lip 2009 00:40
autor: Gileadrael
Prawie rok rl staran w dzisiejszych czasach chyba wystarczy. I dla mnie wazne ze my nie wiedzielismy czyj sec, bo nowych graczy po prostu nie ma. A nawet jak sa, to jakos nie probowali sie dostac. Taki gracz jest znacznie lepszy niz ktos znany, niestety jako 'dziwka gildiowa' albo gosc typu 'szturchnij go posuwiscie i lecimy na expa'

Re: Komentarze do Pytan

: 10 lip 2009 00:44
autor: Zurwen
Widać ja nadal jestem zwolennikiem starego systemu: rasówka --> zawodówka (--> elitarka). Czyli daj się ogólnie poznać nim pójdziesz do zawodówki (elitarki).

Re: Komentarze do Pytan

: 10 lip 2009 00:46
autor: Torgen
re Hakatri
Tak z innej beczki. Ja i kilku chlopakow z ZT staralismy sie duuuuuzo wczesniej do tej gildi niz ona powstala. Przez pare lat biegalismy z umami gp, z toporami bez zbroi. Darlismy sie Grimnir czy co tam, w leb zbieralismy czesto i gesto. I pewnie za to sie tam dostalismy. Wiec mozna, jak sie chce. No ale to byly inne czasy inni ludzie, i trawa byla bardziej zielona.

Re: Komentarze do Pytan

: 10 lip 2009 00:51
autor: Hakatri
Post usunięty przez użytkownika.

Re: Komentarze do Pytan

: 10 lip 2009 00:53
autor: Raglak
Torgen, jak napisal Gil pare postow wczesniej, o ile ZT moze jeszcze zostac kazdy (kwestia tego ilu dozywa tego, zeby zabic chociaz tego trolla) i jesli patrzec na zabojcow w ten sposob, to moze ich odgrywac byle gp, tak w przypadku TW odgrywanie go przez gp zakrawa na kpine. To tak jakby ktos odgrywal Karla Franza na arce, a nie sluchala sie go gwardia, musialby nosic listy itp. Po prostu zeby odgrywac pewne postacie, trzeba miec zaplecze kodowe.

Zauwaz, ze ani Evin ani Vixa nie odgrywali TW przed otwarciem tej gildii, imo bardzo slusznie.

Re: Komentarze do Pytan

: 10 lip 2009 00:57
autor: Buluar
Re up,

Mhm, to ciekaw jestem jak wyglada proces staran takiego przyszlego Legendarnego Tancerza Ostrza. Rysuje mapki, znosi sprzet? A moze prowadzi dyspoty ze swym Mistrzem posrod cienia prastarego drzewa?

I jeszcze odrobina zlosliwosci, przed ktora nie moglem sie powstrzymac.:

Kod: Zaznacz cały

dotknij figurki tancerza wojny

Re: Komentarze do Pytan

: 10 lip 2009 01:00
autor: Tipi
A Panowie, o czym wy teraz mowicie w ogole? Przeciez wizowie nie wywalaja tancerzy, czy ztekow czy rycerzy.
Poprostu jest grono osob, ktore uwaza ze jak sie rozwiazalo cos kilka razy w identyczny sposob, to ten ostatni raz nalezy zrobic to samo. I nie uwazam, zeby nowy zt, zs, czy tw byl w czyms lepszy od cirda i jego 30% palkarza ktorego nie mogl dokonczyc. Byli tacy co mieli maxa zawod palkarza, ale spec im spadl(wtedy spadal jak sie nie gralo) i musieli zrezygnowac z wymaxowanego zawodu bo im nikt nie pozwolil wymaxowac(enty raz) speca.
I nie ma sobie tutaj co oczu mydlic, erpegiem iloscia zadan, ograniczeniami kodowymi.