Bardzo wiele wnoszace dyskusje o erpegu

Forum wieści z Arkadii.
Awatar użytkownika
Faiga
Posty: 31
Rejestracja: 15 lut 2009 20:31

Re: Bardzo wiele wnoszace dyskusje o erpegu

Post autor: Faiga »

Ene - napisz cos do Perio! :P
Strielaj, eta amierykanskie trolle!
Gość

Re: Bardzo wiele wnoszace dyskusje o erpegu

Post autor: Gość »

Hmm.. Jak dla mnie popiskiwanie na temat tego jak mało klimatyczna stała się arka, jest bzdurne. Rozumiem, ze może irytować zachowanie pewnych osób które klimatu nie trzymają wcale, ale zawsze (!) to od nas zależy jak nam będzie się grało. Dla przykładu: dawno dawno temu, jeszcze bardzo starą postacią, wystawałem zwykle na poczcie czekając na jakąś sensowną paczuszkę i gdy wpadał jakiś człowieczek, który wplatał nieerpegowe kwestie do swojej wypowiedzi, reakcja ludzi była jednakowa: RPGowanie do bólu. Bez szeptania które na Arce jest nadużywane ostatnio (już kilka osób zamiast dać mi jakieś fajne wskazówki, szeptało: "wpisz cośtam", a ja tymczasem 5 minut się męczyłem nad sensownym obejściem pytania dot. komendy, żeby było ok... ). Po paru minutach dawania do zrozumienia, ze naprawdę nie mamy pojęcia o czym ten człowiek mówi i nie wiemy co to jest "IRC", nie mamy bladego pojęcia co jest "no kurde, ale poza arką" zwykle się resocjalizował i zaczynał w miarę podciągać do poziomu. W dodatku wszyscy świetnie się przy tym zawsze ubawili.
Z tego właśnie względu zapewne, błędne wpisanie komendy nie kończy się tekstem w stylu: "wpisałeś błędną komendę,wpisz: cośtam", tylko bardziej klimatycznie.
Mam nadzieję, ze moim nieskładnym wywodem ukazałem co ja myślę o trzymaniu klimatu i dlaczego nie narzekam ze wróciłem parę dni temu do gry po dłuuugim czasie, a tu same n00by bez klimatu.

Co do bycia zabijanym: od 22 godzin gry jeszcze nawet nikt mi nie groził, więc jest nieźle. Nie zdziwiłbym się natomiast, gdyby ktoś taki się znalazł. Przecież każdy może odgrywać schizofrenika z nagłym atakiem paranoi. Widzi w nas nagle wroga, więc się broni. Proste. Cieszmy się zatem, ze większość z nas para się trudną sztuką odgrywania postaci z zaburzeniami psychosomatycznymi, a nie narzekajmy ze nas zabili. Czyż nie milej by było napisać na forum o tym, jak to ktoś odegrał atak psychozy tak pięknie, ze aż zapomnieliśmy uciec, niż smucić się z utraty kilku PeDeków?

Pozdrawiam =)

EDIT: Arka to JEST coś więcej niż zwykła gra, ponieważ daje nam, RPGowcom, możliwość poerpegowania (durnie to brzmi - wiem) bez zmartwień w stylu chociażby: nie ma czasu na sesję. A niestety, o zgraną ekipę jest stosunkowo trudno, zwłaszcza ze każdy ma oprócz RPGa swoje własne życie, które najbardziej zżytą paczkę potrafi po świecie dalekim porozrzucać, nie dając żadnej możliwości na kolejne wspólne przygody.
Gość

Re: Bardzo wiele wnoszace dyskusje o erpegu

Post autor: Gość »

Generalnie zgadzam sie Kamael z tym co napisales a od siebie dodam ze jak laze po expowisku i widze jak ktos sie nie odzywa tylko sobie walczy to wyglada to dla mnie normalnie (czyli uwazam ze jest to rpg), jak widze ze jakies elfy gadaja na poczcie ile wlezie smiejeac sie i chichrajac to tez jest rpg.

Nie lubie tylko takich sytuacji jak jestesmy na expowisku a ktos z druzyny mowi: "Ile Ci nabilo? Masz juz nieznaki?" (i podobne teksty w tym stylu) bo to znaczy ze te osoby sie nie wczuwaja w postac i mnie to troche zniecheca (tzn. taki mam niesmak wtedy). Za to np. tekst z odciskami jest dla mnie dosyc zabawny bo mozna go fajnie klimatycznie wpasowac do gry.
Tharja
Posty: 3
Rejestracja: 16 wrz 2009 21:10

Re: Bardzo wiele wnoszace dyskusje o erpegu

Post autor: Tharja »

Dyskusje dyskusjami ale oczwiscie jak zawsze kawalek miejsca zeby po kims pojechac ;( Smutne to bardzo.
A wracajac do tematu :
Coz roznie to bywa, u jednych rpgowanie kuleje u innych nie. Osobiscie staram sie tepic przejawy calkowicie nieklimatycznych zachowan oczywiscie przez tlumaczenie, co nie zmienia faktu, ze czesc graczy po prostu rpgowac nie chce. Temat expienia i rpgowania to temat drazliwy, zwlaszcza w stosunku do postaci ktore samotni expia juz ktoras tam godzine, i ciezko jest im wspiac sie na wyzyny emocjonalne po kolejnym wklepaniu mechanicznie : zabij xxxxx
Do codziennosci juz weszly np ogry mowiace plynnie wspolnym bez charakterystycznego dla nich kaleczenia mowy. Czesto spotykam elfy uzywajace dziwnego w ich wydaniu slownictwa. Zdarza sie spotkac zawodowcow, ktorzy z racji posiadanych zawodow i tego ze sa w mniej lub bardziej licznej grupie, zachowuja sie chamsko nie majac do tego zadnych przeslanek rpgowych.
Dlatego mimowolnie bawia mnie i motywuja sytuacje (tu gleboki uklon dla halfow z KZ) jak np.:
Iles tam halfow przybywa ze wschodu; na lokacji trzy osoby pacaja npca
jedna z pacajacych osob mowi: Poczte mam
reakcja halflingow bezcenna :
Ktora poczte kupil pan jesli mozna wiedziec?
Awatar użytkownika
Godar
Posty: 309
Rejestracja: 07 mar 2009 17:46
Lokalizacja: Kraków

Re: Bardzo wiele wnoszace dyskusje o erpegu

Post autor: Godar »

Co jest nieerpegowego w zabij x ?

Nie rozumiem, czemu wielu tzw. "erpegowców" przez "erpegowanie" rozumie siedzenie w karczmie, gadanie o pierdołach i zapodawanie tysięcy niepotrzebnych emotów na minutę. A przeważnie są to gracze, którzy nie pk-ują, bo nie potrafią i nie expią, bo im się nie chce.

RPG to odgrywanie postaci. Jeśli ktoś gra małomównym tępym ogrem, to w jego przypadku wpisanie zabij x bez słowa jest bardziej "erpegowe" niż wytłumaczenie ofierze z jakiego powodu zaraz przywali jej maczugą w głowę. Takie rzeczy to tylko w filmach. Arka to realny świat ;)

Znam różne postaci i wg mnie wielu tzw. expiarzy lepiej trzyma klimat niż wszystkie elfki-galerianki z poczty w Novi.

A wywyższanie się tzw. "erpegowców", którzy uważają się za lepszych, tylko dlatego, że zamiast wyciągać magiki i walczyć z wrogami wolą stać na poczcie i rozmawiać, jest śmieszne. Każdy gra jak chce. Ważne, żeby trzymać się podstawowych założeń świata i swojej postaci, nie psuć klimatu, nie mieszać światów. A dla tych, co nie mają predyspozycji do erpega, lepiej żeby klepali wesprzyj i zasłoń, niż się odzywali ;)
Awatar użytkownika
Eve
Posty: 270
Rejestracja: 24 lut 2009 18:39

Re: Bardzo wiele wnoszace dyskusje o erpegu

Post autor: Eve »

Nic dodać nic ująć.
Niestety niektórzy erpeg utożsamiają z x-godzinnym gadaniem lub "gadaniem", a nie odgrywaniem postaci i trzymania się jej założeń (pasujących do realiów świata Arkadii).
Urithair
Posty: 177
Rejestracja: 14 gru 2009 01:39

Re: Bardzo wiele wnoszace dyskusje o erpegu

Post autor: Urithair »

To co pisze Tharja jest bolesnie prawdziwe.

Taka oto sytuacja:
Wyexpiona postac z zawodem, z magikiem w reku przychodzi i w swojej opryskliwosci i jakims niepopartym niczym poczuciu wyzszosci obraza i poniza GP bez zadnych podstaw, po czym atakuje. Niestety faktycznie coraz czesciej takie sytuacje.
Edric
Posty: 23
Rejestracja: 13 lut 2009 06:49

Re: Bardzo wiele wnoszace dyskusje o erpegu

Post autor: Edric »

Re up:

No dajcie spokój, mam kilka secondów, nigdy nie spotkałem się z przykładem poniżania bez wyraźnego powodu. Co więcej ostatnio moim mainem postanowiłem złożyć wizytę dawnym znajomym, którzy naprawdę mają powody by mi uprzykrzać życie poniżać mnie czy zbijać mi expa. Ale zamiast tego udało się porozmawiać, fakt faktem, że nie doszliśmy do pełnego porozumienia ale to już coś. To pewnie ma coś wspólnego z tym zaginionym RPGiem. A swoją drogą cóż to za okazja by odkopywać temat z października zeszłego roku. Odczuwam pewną logiczną dziurę w postaci ponad czterech miesięcy.
Vayneela
Posty: 159
Rejestracja: 20 lip 2009 19:56

Re: Bardzo wiele wnoszace dyskusje o erpegu

Post autor: Vayneela »

Spotkałam się z elfio-chichotliwym erpegiem, typowo żołniersko-chamskim, marudno-pocztowym i upierdliwo-wyniosłym, wieloma innymi, ale tak całkiem z brakiem jakiejkolwiek chęci współpracy to chyba jeszcze nie. Znaczy zdarzały się osoby, zaczynające grę, które niekoniecznie wiedziały jak zapytać o jakąś komendę czy coś, bądź też kończące grę, którym zwyczajnie nie zależało, aczkolwiek hmm... aż tak wielkiego upadku erpegowego na arce nie zauważyłam. W zasadzie nawet jak zabijali to było to "erpegowo".
Zaś co do ogrów mówiących płynnie: Już w opisie jest, że dudnią/bulgoczą/cokolwiek, więc w zasadzie nie widzę problemu, żeby później już pisać normalnie. Jeśli ktoś chce dodatkowo urozmaicać to ok, ale to bardziej arkadyjski folklor niż wymóg, podobnie z krasnoludzką gwarą. Jeszcze o elfach i ich słownictwie - te z Ishtar cały czas żyją w otoczeniu ludzi, czy tego chcą czy nie w pewnym sensie przesiąkają ich kulturą i zwyczajami.

v.
Awatar użytkownika
Grumsh
Posty: 29
Rejestracja: 09 mar 2009 14:02
Lokalizacja: Wawa/Lublin/Lubartów/Remote

Re: Bardzo wiele wnoszace dyskusje o erpegu

Post autor: Grumsh »

Z rpgiem to nic na sile. Jak ktos ma chec siedziec w karczmie/poczcie/placu/dylizansie/...tu wpisz dowolne miejsce to nikt mu tego nie zabrania. Jesli inni wola expic, biegac na pk, wyciagac magiki/etaty to taka ich wola, to jest ich RPG. Wszystko zalezy od postaci, ktora chcemy odgrywac. Ja osobiscie nie wyobrazam sobie mojej postaci, ktora stalaby na poczcie i zabawiala sie rozmowa z nieznajomymi(predzej ich jedzeniem lub skladaniem w ofierze). Ale wszystko kwestia wyboru osoby prowadzacej postac. Nic na sile a wszystko bedzie OK :)
Wszystko idzie, wszystko powraca i wiecznie toczy się koło bytu,
wszystko zmienia, wszystko zakwita i wiecznie rok bytu bieży.

Nietzche
ODPOWIEDZ