Bardzo wiele wnoszace dyskusje o erpegu

Forum wieści z Arkadii.
Awatar użytkownika
Enefghar
Posty: 202
Rejestracja: 12 lut 2009 21:42
Lokalizacja: Actiontown

Re: Porady dla graczy.

Post autor: Enefghar »

Brorok pisze:re: Enefghar

Jestes cholernym hipokryta - niewazne, jak to nazwiesz, mordowanie setek goblinow jest chamskim i tepym mordowaniem setek goblinow, frag jest fragiem i exp jest expem. Ile godzin mozna klimatycznie expic? Dwie? Piec? Co do "sprawdz na Arce", to usilowalem, ale:
> szukaj klimatu
Zaczynasz szukac klimatu.
> Nie udalo ci sie znalezc niczego interesujacego.
Coz. Bardzo mi przykro jak nie potrafisz znalezc na arce klimatu. Moze powinienes wygrindowac mentale? Ostatnio zwiekszylo sie ich znaczenie i ponizej madrego klimatu nie znajdziesz.

Ile godzin mozna klimatycznie expic? Moja postac ma cos kolo 100 dni. Podejrzewam, ze polowe z tego spedzilem expiac. I nawet "grindujac" barbegazi robilem to klimatycznie. Jesli nie wierzysz to zapytaj sie tych, co dobrych kilka lat temu tak ochoczo wypytywali mnie o imie i cel wizyty. Udowodnij mi hipokryzje. A pozniej nazywaj ja cholerna.

I tak na koniec juz - wybacz, ale poki jeszcze zagladam na to forum bede staral sie tepic wowyzmy i tibizmy (wbrew pozorom to - jak nazywasz pewne rzeczy swiadczy o Tobie i Twoim podejsciu. Arkadia to dla wielu osob cos wiecej niz tylko tekstowe MMORPG, czy LpMuD i szlag nas trafia jak ktos mowi o grindzie na snotach), oraz odpowiadanie na pytania, ktorych odpowiedzi tak latwo znalezc w grze. Cale szczescie arkadia caly czas tetni zyciem i nie jest niemozliwym spotkanie kogokolwiek, chocby na glupiej poczcie w Novi.

E. :ugeek:
Polelfka namysla sie nad czyms, cichutko szumiac.
Brorok
Posty: 83
Rejestracja: 24 sie 2009 23:00

Re: Porady dla graczy.

Post autor: Brorok »

re: up

Wystarczy madry? W porzadku, to juz za kilka godzin, sprobuje jak wskoczy - dzieki za rade.

Spedziles - jak sam mowisz - 1 200 godzin expiac. Przyjmijmy, ze robiles to 'klimatycznie' zatem zawsze z kims, bo erpeg z NPCami wyglada na objaw jakiegos zaburzenia (wiem, bo czasem obserwuje u siebie). Wierze, oczywiscie. Dlaczego jednak czujesz sie lepszy od kogos, kto przez 12 godzin 'klimatycznie' grindowal - albo robil to sam, nikomu nie wadzac? Jaka jest roznica miedzy czasownikiem 'grindowac' a czasownikiem 'expic'? Poza tym oczywiscie, ze jeden Ci sie podoba, a drugi nie? Nie widzisz tu hipokryzji? Hmm... Ja tylko wyczuwam, poszukam - jak wskoczy 'madry'.

Na marginesie: chcialbym zauwazyc, ze dla wielu osob Arkadia to tylko gra. Zdecydowanie wyroslem - dosc dawno - z rozplywania sie w zachwytach nad "czyms o wiele wiecej", czym multi-player 'Adventure' mialaby byc. Nie negujac oczywiscie lojalnosci i oddania grze niektorych ludzi musze podkreslic, ze jest to jednak tylko gra, "Umierasz. Oddalasz sie." nikomu nie zastopuje akcji serca, a fanatyczna obrona jedynie slusznego tej gry wizerunku moze byc objawem rodzacego sie uzaleznienia.

A, i skoro juz tak chwalisz sie tym expieniem (tyle czasu!), to czuje sie w obowiazku nieco Cie zmartwic. Zwroc uwage na zrodlo: http://www.tibia-wiki.net/wiki/Expienia. Ale zlozliwy nie bede.

Pozdrawiam serdecznie.

Bo tematy na forum dyskusyjnym nie sluza do dyskusji.
------
Na mnie nie patrzcie, ja tu tylko expie!
Awatar użytkownika
Gerdia
Posty: 562
Rejestracja: 12 lut 2009 22:38

Re: Porady dla graczy.

Post autor: Gerdia »

Widze nowy trend na forum ...

Mam więcej do powiedzenia, bo moja postać ma:
a) 10 - 100 dni
b) 101 - 199 dni
c) 200 dni i więcej ...

G. ;)
Ostatnio zmieniony 01 paź 2009 06:52 przez Gerdia, łącznie zmieniany 1 raz.
Urodziłam się po to, żeby umrzeć
Ale urodze się jeszcze raz i wytrwam tak do konca świata.
Bo ja jestem duchem wiecznego przeczenia,
Choć ronie łzy, choć gniewam sie...
Inaczej postąpić nie umiem.
Tagard
Posty: 9
Rejestracja: 13 lut 2009 01:17

Re: Porady dla graczy.

Post autor: Tagard »

kto jak kto ale Enfi na pewno zna pochodzenie wyrazenia "expienie" i to nie dlatego, ze duzo "expi" ;P
W sprawie ciaglego wypominania jaka to nieklimatyczna jest ta arkadia teraz i przytaczania tych sytuacji jak ktos kogos klepnie bez uprzedzenia i rpga :/ jesli chodzi o MC i OK to tak wyglada stereotyp ich wykreowany na arce... i niech ktos mnie zabije jesli to jest nie klimatyczne w realiach Mlotka (szczegolnie jesli chodzi o MC) - akurat widze jak idzie sobie demon Nurgla czy Khorna i spotyka wyznawce jakiegos prawego bozka czy elfa i wpada z nim w dyskusje o czymkolwiek... po prostu nie jestem w stanie sobie tego wybrazic. Trzeba sobie zapamietac i nastawic sie ze jak idzie mc lub ok to masz prawie jak w banku walke/ucieczke/zgon a jak sie nei zdazy to bedzie to mile zaskoczenie :) oczywiscie nie twierdze ze wszyscy sa tacy. no a w innych gildiach tez takich nie brakuje. I kurde mowcie co chcecie to jest jedna z najfajnieszych rzeczy na arce :) ta "troska" o postac i te emocje - mimo ze jest to tylko gra to jednak dni spedzone nad arka cos znacza dla tej osoby i szkoda je tak po prostu stracic. Dlugo nie zapomne jak mnie kiedys mc jakis kolo bagien ghouli pogonil, a akurat kamien za 50000 miedzi wylowilem-potem po wszyskim jak sobie uswiadomilem ze serce zapierdziela jak po 100 metrach ostrego spritnu :) bylem ostro zdziwiony.
Co do klimatu to tak jak Gabriel i Haern mowili zamiast narzekac trzeba samemu sprobowac stworzyc klimat. Ja mimo ze mistrzem rpga nie jestem staram sie jak moge zeby dobrze sie bawic. I moim zdaniem spotkanie "tibiowatego ogra" nie moze z urzedu go skreslac... pamietajmy ze przybyl on z tibii i moze nie wiedziec co to rpg... a skoro trafil na arke to moze szuka czegos innego. A jak sie nie nauczy to sie na arce nie odnajdzie... mimo wszystko resztki klimatu kazdy musi trzymac zeby nie byc wykluczonym ze spolecznosci.

Expienie, grindowanie, nauka, szlifowanie umiejetnosci zwal jak zwal i tak wszystko sprowadza sie do kilkugodzinnego gapienia sie w literki:P co dla moich znajomych nadal jest powodem do drwin;)
Saggiga
Posty: 80
Rejestracja: 16 mar 2009 09:24

Re: Bardzo wiele wnoszace dyskusje o erpegu

Post autor: Saggiga »

Tagard pisze: W sprawie ciaglego wypominania jaka to nieklimatyczna jest ta arkadia teraz i przytaczania tych sytuacji jak ktos kogos klepnie bez uprzedzenia i rpga :/
Jak zaczynałem grać Saggigą to ja mowic jak czarna murzyna ktora przyjechać z daleka kraj. Przestałem jak kolejny elyciarz (jakiś kmiotowaty krasnolud gladiator) pytający mnie o imię powiedział mi "Te zgłupiałeś, nie widzisz, że jesteś człowiekiem nie ogrem". No i po co się starać, po co wyjaśniać jak można być takim jak wszyscy?
Tagard pisze: jesli chodzi o MC i OK to tak wyglada stereotyp ich wykreowany na arce... i niech ktos mnie zabije jesli to jest nie klimatyczne w realiach Mlotka (szczegolnie jesli chodzi o MC) - akurat widze jak idzie sobie demon Nurgla czy Khorna i spotyka wyznawce jakiegos prawego bozka czy elfa i wpada z nim w dyskusje o czymkolwiek... po prostu nie jestem w stanie sobie tego wybrazic.
Ja też znając warhammera nie jestem w stanie sobie tego wyobrazić, że demon Nurgla czy Khorn'a sobie tak po prostu "łazi" w jakimś przypadkowym miejscu w Imperium. A jestem w stanie sobie jak najbardziej wyobrazić, że demon nurgla wdaje się z kimś w dyskusję. Kult gnijącej paszczęki powstał w ten sposób, że jeden wojownik nurgla wdał się w dyskusję z jedną ciurą obozową torturując ją kilka dni.
Tagard pisze:Trzeba sobie zapamietac i nastawic sie ze jak idzie mc lub ok to masz prawie jak w banku walke/ucieczke/zgon a jak sie nei zdazy to bedzie to mile zaskoczenie :) oczywiscie nie twierdze ze wszyscy sa tacy. no a w innych gildiach tez takich nie brakuje
Ogólnie kicha, że mutanci i OK bili bez sensu. Padały oprowadzane przeze mnie postacie na to i owo, atakowane bez słowa. Zawsze jak szedłem z taką postacią ta słabsza była atakowana najpierw. Podejrzewam, że odpowiedzialny był za to jakiś automat do porównywania silki. Ginęły ogry, którym pokazywałem jak dostać się do trenera zbojów bo wpadła OK i zaczęła prać co popadło. Ja zwiewałem a młody wpadał w przepaść, lub ginął zabity przez ogra. Ginęły podekspiane przeze mnie żółtodzioby bo coś się mutantowi przywidziało.
Awatar użytkownika
Aida
Posty: 105
Rejestracja: 12 lut 2009 21:37
Lokalizacja: Krk

Re: Bardzo wiele wnoszace dyskusje o erpegu

Post autor: Aida »

Say whaaat?

Straszne rzeczy piszecie. Po pierwsze w ramach nomenklatury zdecydowanie zgadzam sie z Brorokiem. Jak grasz w n gier to czy exp na arce koks na lineage2 czy grind na wowie, wszystko sprowadza sie do zmasowanego tepego wybijania takich samych stworkow w celu osiagniecia wymiernej korzysci. Skoro ludzie zrozumieli o co kaman i odpowiadaja na pytanie to znaczy ze nazewnictwo jest zrozumiale. A jeszcze jak sie chlopak pokajal to juz w ogole ach ech i chodz do nas do gildii. No zachwycona jestem ;)

A ogry i MC zabijajace on sight? Hemz, nie wiem jak to wyglada jak Tipi do mutkow wrocil(nic osobistego ale Rhasneth to Rhasneth i ma swoje prawa) , ale wczesniej jakos pare lat cicho o tym bylo i nikt nie narzekal. Nie marudzic! OK i MC w dodatku jak juz rozmawiaja to slicznie rpguja <3
Come over to the Dark Side!
We have candy..
Haern
Posty: 756
Rejestracja: 13 lut 2009 14:03

Re: Bardzo wiele wnoszace dyskusje o erpegu

Post autor: Haern »

ale wczesniej jakos pare lat cicho o tym bylo i nikt nie narzekal.
To chyba gralismy w inne gry :)


re Gabriel na dole:
Zle zrozumiales moja notke, odnosilo sie to do zdania Aidy, ze w ciagu ostatnich paru lat byl spokoj. No ja ten spokoj to widzialem tylko po grandé kasacji w MC, i chyba wczesniej tez mieli jakas dziure, po akcjach z KG na zlej stronie mocy. A tak to caly czas dym. I nie mowie, ze to zle, bez nich byloby nudno jak cholera :)
Ostatnio zmieniony 01 paź 2009 12:10 przez Haern, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Gabriel
Posty: 48
Rejestracja: 14 lut 2009 15:11

Re: Bardzo wiele wnoszace dyskusje o erpegu

Post autor: Gabriel »

W kwestii OK i MC jedynie moge sie wypowiedziec. Gram sobie roznymi postaciami, jedna z nich miala za naturalnego wroga MC i OK, w tym przypadku ataki lecialy on sight, coz wiedzialem na co sie pisze idac do takiej a nie innej gildii (hic sorry, stowarzyszenia). Jednak grajac postaciami, ktorych wyglad, zachowanie nie wskazuje na przynaleznosc do 'wrogiej frakcji' Mc czy to Ok, nie spotkala mnie zadna tragedia, o dziwo, OK ze mna wielokrotnie RPG'owalo (sorry chlopaki, niektorzy powiedza ,ze to wstyd).

Punkt widzenia zalezy od punktu siedzenia, piszac ze taka czy inna gildia atakuje jak tylko zobaczy, takie sa niestety realia. Sa jeszcze na Arkadii ostoje neutralnosci, ktore w pewnym stopniu gwarantuja bezpieczenstwo.


Re up:

Haern jestem ciekaw czy Ty widzac zlego OK czy Mc, zdolbylbys sie na RPG'a zamiast odpalenia binda ? No offence, nie wiem jak grasz. Po prostu wiem, ze latwiej jest sprobowac wyrwac latwego fraga.

Re re up:

:) Zgadzam sie.
Buluar
Posty: 607
Rejestracja: 12 lut 2009 21:49

Re: Bardzo wiele wnoszace dyskusje o erpegu

Post autor: Buluar »

Saggiga pisze: Ginęły ogry, którym pokazywałem jak dostać się do trenera zbojów bo wpadła OK i zaczęła prać co popadło. Ja zwiewałem a młody wpadał w przepaść, lub ginął zabity przez ogra. Ginęły podekspiane przeze mnie żółtodzioby bo coś się mutantowi przywidziało.
Jestem ciekaw, jak zaaragowalo by TW i LE, gdybym wzial mlodego elfa i postanowil pokazac mu jak dojsc do Loren.
Nie wiem czy to objaw jakies megalomanii, ale po Twojej notce mozna wywnioskowac ze ogrow tych zginelo conajmniej kilka jak nie kilkanascie. Rzuc moze chociaz kilka przykladow, zeby reszta miala obraz rozmiaru tychze masakr.
Każde społeczeństwo dzieli sie na trzy warstwy. Ludzi nieruchomych, ludzi ruchomych i tych, którzy poruszają innymi.

Abraham Lincoln
Rork

Re: Bardzo wiele wnoszace dyskusje o erpegu

Post autor: Rork »

W Loren nie ma trenera do AJ geniuszku arkadiowy, wiec te swoje super porownania zostaw przylepione na karteczce memo na lodowce. Kiedys sie moze przydadza.
ODPOWIEDZ