Co można robić pozytywnego w świecie Arkadii?

Forum Pomoc dla Początkujących.
Alandre
Posty: 4
Rejestracja: 16 kwie 2018 22:18

Co można robić pozytywnego w świecie Arkadii?

Post autor: Alandre »

Z Arkadią czuję się emocjonalnie związana przez... 2/3 swojego życia. Uwielbiam jej klimat, zwłaszcza jej piękne zakątki. Teraz przypomniałam sobie o niej kolejny raz. Niestety, zawsze po chwili rezygnuje.

Stąd pytanie - jakie miejsce w tej grze mogłaby sobie znaleźć taka osoba jak ja i czy w ogóle?

Nie cierpię walki między graczami. Sama nigdy nie zaatakowałabym innego gracza. Nie pociągają mnie z tego powodu gildie... gotowe zaciukać przypadkowego przechodnia. Albo sprawić, że osoba, która przyszła się po prostu dowiedzieć czegoś o Gildii dostała gęsiej skórki. Denerwuje mnie to, że jako żółtodziób boję się zmęczyć na trakcie, bo może nie zostanę zaatakowana, ale często ktoś krzywo na mnie popatrzy, pogrozi, pokaże zęby. Coraz częściej robię "zakończ" jak zobaczę innego gracza, no bo nie wiem, co ma pod beretem, a nie będę ryzykować z moją super bronią z urny. Albo osoby, które spotykam na poczcie, zachowujące się, jakbym powinna ich przeprosić za to, że wzięłam paczkę. Już nie mówiąc o Tilei - cała piękna kraina, w którą włożono tyle pracy, z fantastycznym klimatem, z ciekawymi NPCami, cudownymi nazwami dań, powstała najwyraźniej po to, żeby móc szlachtować początkujących graczy dorabiających sobie na paczkach czy zielarstwie, którzy nie orientują się w przepisach mafii albo uważają za idiotyczne takie ograniczanie komuś grania. Kurcze, dlaczego najmniej fajną częścią Arkadii dla początkującej osoby muszą być inni gracze? :| No i Leśne Elfy - wrażliwe, piękne istoty, które przez te 20 lat zabiły mnie częściej niż cokolwiek innego w Arkadii za próby wejścia, jako elfka, do Athel Loren, które pokochałam w czasach, kiedy było dostępne dla zwiedzających. Wiele razy po tym kończyłam przygodę z Arkadią...

Albo postawa przeciwstawna, ile razy się z nią spotkałam w ciągu tych lat podchodzenia do Arkadii - z fascynacją stawiam pierwsze kroki, i zaraz pojawia się ktoś, kto śmieje się ze mnie, że jestem naga, daje mi mithrylowe monety, chociaż o nie nie proszę, bo ciułałam sobie z satysfakcją kilka złotych monet na wymarzone coś, i chce pokazać gdzie robić questy. No to fajnie...

Czy są na Arkadii gracze, którzy grają pokojowo wobec innych, nie atakując żadnej postaci i nie grożąc przypadkowym osobom, którzy eksplorują jakieś opcje związane z klimatem? Czy Arkadia jest skonstruowana w ten sposób, że taki styl gry może być w ogóle frajdą? Jeśli tak, czy jest jakaś ciekawa możliwość rozwoju postaci, w ramach różnych klubów i stowarzyszeń? Jakiś sposób gry, w którym nie czuć hierarchii, patronizowania, zastraszania? Może łatwiej jest postaciom, które są na wyższym poziomie? Może gnomom albo halflingom dają tutaj żyć i po prostu cieszyć się pięknym światem Arkadii i jakimś jego możliwościami? Może są jakieś specyficzne rejony mapy?

Przepraszam za tak negatywny wydźwięk tego posta. Ale po prostu jako wrażliwa osoba, emocjonalnie podchodząca, ale dzięki temu bardziej chłonąca taki świat, nie wiem, czy w ogóle warto zaczynać grę na serio? Czy zupełnie nie jestem targetem? Bo uwielbiam ten świat, ale chciałabym być chyba niewidzialna...
Awatar użytkownika
Ilith
Posty: 32
Rejestracja: 13 lip 2017 10:51

Re: Co można robić pozytywnego w świecie Arkadii?

Post autor: Ilith »

Interakcja z graczami wygląda różnie, z większością napotkanych postaci można się dogadać - nawet z mafia czy krwiożerczymi leśnymi elfami. Skoro ktoś ci zabił postać x razy za robienie czegoś niedozwolonego na danym terenie i byłaś po którymś tam razie doskonale tego świadoma to znak, ze może kolejnym razem warto jednak poprosić po prostu o wprowadzenie do lasu, a nie wchodzić na pałę, albo zapłacić licencje za paczki, której nie ukrywajmy koszt jest śmieszny i raczej typowo erpegowy niz służący do zarobku komukolwiek. Wilk syty i owca cala plus do tego może z tej sytuacji wyjść ciekawy erpeg i rozwinąć Twoja grę. Tak więc polecam więcej grania i więcej interakcji, a nie uciekanie przed nimi i brnięcie ileś razy w podobną, kończąca się identycznie sytuację. Wpisywanie komendy zakończ przy innych jest również mało zachęcające do traktowania kogokolwiek poważnie.
Nie musisz brać udziału w walkach, masz kilka neutralnych stowarzyszeń do wyboru o których bez trudu dowiesz się na Arce albo możesz być neutralnym gp. Chyba największy spokój będziesz miała grając halflingiem/gnomem, chociaż to subiektywna opinia. Nie bardzo jednak rozumiem co jest złego w tym, że ktoś chce ci pomóc dając monety albo pomagając w zadaniu... Zresztą zawsze możesz odmówić, a monetę odłożyć.
Alandre
Posty: 4
Rejestracja: 16 kwie 2018 22:18

Re: Co można robić pozytywnego w świecie Arkadii?

Post autor: Alandre »

Dziękuję za odpowiedź!

Co do paczki w Tilei czy wchodzenia do Loren - szanuję opinię, jednak bolesne w tym przypadku było to, że początkowo moje postacie mogły robić te rzeczy zupełnie legalnie, dopiero później weszły ustalenia, które albo mnie zaskoczyły albo wydały się głęboko niesprawiedliwe (odbieranie zwykłej elfce możliwości swobodnego wejścia do jedynego elfiego miasta w Starym Świecie... to po prostu psucie gry). I nigdy nie żałowałam, że ignorowałam zakazy chodzenia po Loren - dla mnie główna radością tej gry jest swobodne eksplorowania pięknych miejsc. Może nie wszyscy tak mają, ale po latach pamiętam wędrówki po Arce tak samo intensywne jak wspomnienia z miejsc odwiedzonych na wakacjach.

Dzięki za info o stowarzyszeniach. Czy istnieje możliwość grania gp w sposób, w którym można czuć się bezpiecznie wśród innych graczy? Ja na razie absolutnie się tak nie czuję :( Może właśnie sama powinnam się więcej odzywać do innych osób, bo te osoby, które zaczynają ze mną interakcję, w wielu przypadkach właśnie z odcieniem wrogości albo w taki sposób, że się czuję mniejsza :/ Może normalsy głównie milczą przy obcych, tak jak ja, i przez to ich nie widać...
Awatar użytkownika
Ilith
Posty: 32
Rejestracja: 13 lip 2017 10:51

Re: Co można robić pozytywnego w świecie Arkadii?

Post autor: Ilith »

Normalsy? Nie do końca wiem co masz na myśli... Dość dziwne określenie.
Jeśli chcesz sobie tylko czytać opisy lokacji to nie musisz wchodzić w żadne interakcje z innymi postaciami, nie musisz się do nikogo odzywać ale licz się z tym, że niektóre aktywności i niektóre miejsca jednak wymagają obecności innych osób. Jeśli z kolei chcesz sobie pograc w tę grę to może po prostu zacznij grać, zamiast przejmować się jak ktoś ci na postać spojrzy.
Dhopen

Re: Co można robić pozytywnego w świecie Arkadii?

Post autor: Dhopen »

Moja postać jest pokojowo nastawiona nie atakuje żadnej postaci i nie grozi przypadkowym osobom

a tak serio to zarówno Warhammer jak i Wiesiek to z założenia mroczne uniwersa i raczej Arkadii wbrew nazwie w niej nie uświadczysz

Inna kwestia jest to że marzy mi się poznanie historii Arkadii (animozji pomiędzy graczami historie postaci np Wakahiko( coś tam jest) Jedda ( nic nie ma) oraz historie stowarzyszeń takie kompendium na wzór Silmarilionu
Arkadyjska Wiki ma ogromne braki pod tym względem

generalnie pierwszą próbę podjąłem podczas święta lasu
mianowicie wyduszenie informacji o reformie leśnego kręgu (jeśli dobrze pamiętam) od Terenesa

Druga próbę podjąłem w ramach tego nieszczęsnego turnieju (żeby było coś więcej niż przyjdziemy zagramy wręcze nagrodę i się rozejdą wszyscy)
mianowicie przygotowanie wystąpień o graczach którzy tworzyli stowarzyszenia itd lub ogólnie o planach ugrupowań itd w przerwie przed finałem albo po całym turnieju

i tu zaczęły się schody
póki co tylko postacie Denea i Airhil sie zgodzili
oraz Tuna (ale w zupełnie innym charakterze)

zdaje sobie sprawę ze większość nie ma czasu i traktuje Arkadie jako pole bitewne (Hack and slash) co nie znaczy ze mi to się podoba

dziękuje za uwagę
Alandre
Posty: 4
Rejestracja: 16 kwie 2018 22:18

Re: Co można robić pozytywnego w świecie Arkadii?

Post autor: Alandre »

Dzięki za odpowiedź.

Wiadomo, że ma być mroczno w obu światach, ale chociaż z sensem! Rozumiem świat, w którym mutanci są Źli, korsarze muszą na siebie pracować, a ogry muszą jeść. Ale bez sensu, jeśli np. jakaś elfka truwerka powinna bać się chodzić po całym Ishtar, bo Scoia'tael (dawniej tak to wyglądało, teraz może mniej). Albo jak gnom rzuca groźne czy ustawiające teksty mijanemu człowiekowi-żółtodziobowi, bo tak... Przecież taki świat nie ma sensu i jest niegrywalny dla postaci, które nie lubią się tłuc. Dlatego mam nadzieję, że głębiej są też jakieś inne możliwości, niewidoczne dla tych, którzy się do nich nie przebili.
Dhopen

Re: Co można robić pozytywnego w świecie Arkadii?

Post autor: Dhopen »

Alandre pisze:Dzięki za odpowiedź.

Wiadomo, że ma być mroczno w obu światach, ale chociaż z sensem! Rozumiem świat, w którym mutanci są Źli, korsarze muszą na siebie pracować, a ogry muszą jeść. Ale bez sensu, jeśli np. jakaś elfka truwerka powinna bać się chodzić po całym Ishtar, bo Scoia'tael (dawniej tak to wyglądało, teraz może mniej). Albo jak gnom rzuca groźne czy ustawiające teksty mijanemu człowiekowi-żółtodziobowi, bo tak... Przecież taki świat nie ma sensu i jest niegrywalny dla postaci, które nie lubią się tłuc. Dlatego mam nadzieję, że głębiej są też jakieś inne możliwości, niewidoczne dla tych, którzy się do nich nie przebili.
hm
po kolei
Chaośnicy nie wiem ilu ich tam jest ( nawet nie wiem gdzie maja siedzibe) ale brakuje mi widocznych oznak poczynań wyznawców Malala o ile istnieja jacys

Korsarze poznalem trzech do zadnego statku sie nie zbliże bo po pierwsze nie wiem gdzie sa a po drugie zaraz pogonia

komando i lesny krąg (osadnicy?) bawia/bawily sie w poscigi zreszta nie wiem gdzie w tym wszystkim straz krain..

co do reszty to albo robia za tlo albo niezauwazylem ich obecnosci

na koniec dodam tylko że
głupie elfy z lasu wylazly! Choroba i Katar!
Dhopen

Re: Co można robić pozytywnego w świecie Arkadii?

Post autor: Dhopen »

Co do tilei to ja tam wolę sie nie zapuszczac w celach zarobkowych po co ma mnie cos gonić przez pół lokacji :twisted:
Awatar użytkownika
Lieselotte
Posty: 87
Rejestracja: 19 maja 2017 19:34

Re: Co można robić pozytywnego w świecie Arkadii?

Post autor: Lieselotte »

W Arkadię gram od 16 lat. I na przestrzeni ostatnich 8, jako GP (a trochę tych nowych postaci powstawało, w tym Lieselotte miała długie starania do gildii), nie przypominam sobie, żeby jakikolwiek gracz zabił mnie chociaż raz. A spotkań ze Scoia'tael, mutantami, ogrami i innymi nie brakowało. Dlatego sugeruję się zastanowić, czy problem nie leży w Twojej osobie, jeżeli faktycznie regularnie giniesz.
Awatar użytkownika
Saskia
Posty: 10
Rejestracja: 08 lip 2017 09:28

Re: Co można robić pozytywnego w świecie Arkadii?

Post autor: Saskia »

Jesli ktos uporczywie Cie neka powinnas to zglosic.

W Arkadie graja ludzie, nie boty (przynjamniej tak byc powinno) to skupisko roznych charakterow zarowno postaci jak i graczy. Jesli ktos Ci nie odpowiada - nie graj z nim. Proste. Jesli na danym terenie czujesz sie zle, lub masz wrazenie, ze Twoja obecnosc jest niepozadana - zmien to miejsce na inne. Swiat Arkadii jest naprawde ogromny i dla kazdego znajdzie sie w nim miejsce.


Ale jesli obecnosc innych postaci wywoluje u Ciebie taka panike, ze dajesz 'Zakoncz' to raczej nie jest to problem nie lezy w Arkadii jako grze.
ODPOWIEDZ