Gdy kowal umie zrobic topor, niekoniecznie wykuje miecz ( troche inna jest metoda kucia tego oreza, zwlaszcza jesli mowimy o mieczach dwusiecznych). Ale to nie jest w ogole wazne.
Poczatki broni to maczugi, umowmy sie, jaskiniowcy uzywali maczug. Maczugi rozwijaly sie z czasem, dodawano do nich rozne praktyczne wynalazki typu kolce, ewoluowaly w buzdygany, mloty bojowe ale tez korbacze czy kiscienie itd itp.
Pozniej przez dlugi czas stosowano dzidy, piki, oszczepy itp. Mialy ta przewage, ze mozna ich bylo zabrac powiedzmy kilka sztuk i zrobic z przeciwnika jezyka zanim on dosiegnie nas swoja pala. Poza tym, swietnie mozna walczyc wlocznia i tarcza (polecam, 2 lata trenowalem, swietny rodzaj walki), gdyprzeciwnik sie juz zblizy, on nas pala, my go z dolu lub gory dzida
Rozwoj pancerzy wymusil zmiane broni, powstaly formacje topornikow (topor + tarcza) laczone z wlocznikami, ci drudzy powolizamieniali sie z czasem w halabardnikow, formacje te uzupelnialy sie ( switna walka w 2-3 rzedach), coraz silniejsza kawaleria (ale to wieki pozniej )wymusila specjalizacje, tak powstali pikinierzy.
Wiekszosc ludzi parajacych sie walka wciaz uwielbiala bron tupy buzdygan ( na koniu sie cudownie sprawdzal) czyli macki.
Od czasow nowozytnych opanowalismy metalurgie na tyle, by miecz nie zginal sie niczym palka policyjna ( chociaz jeszcze kolo 1000r n.e byly takie przypadki notowane). Ale topor jako latwiejszy w produkcji, stanowil podstawe uzbrojenia, ogromna sila uderzenia, porownywalna do maczugi + krawedz ostra (ale nie za ostra, bo i tak by sie stepila) potrafily rozczlonkowac cialo przy uderzeniu (zdarzalo sie , ze topor jednoreczny odcinal ramie trafionego rycerza w blachach, chociaz rzadko, najczesciej miazdzyl blachy, uniemozliwiajac walke)
Chociaz slynne sa legendy jak to mloty wykorzystywano na wojcow w blachach czy kolczugach, spiesze z informacja, ze uderzenie w rycerza w zbroi kolczej, z zalozona przeszywanica,, bylo bardzo nieskuteczne, zreszta topor nie byl duzo lepszy, po prostu mlod aby zadac lamiace kosci obrazenia musial miec spory luk (rzadkosc na polu bitwy), lub trafic w miare odslonieta kosc (czaszka, lokiec, ramie itd)
Zarowno w toporze jak i mlocie poradzono sobie tak jak niegdys z maczugami : dodano kolec lub kolce, stad nadziaki, jednosieczne topory z tluczkiem lub kolcem itd itp.
Oczywiscie nie kazdy nosil zbroje, do czasu upowszechnienia sie ciezkiej konnicy w Europie, najsilniejszymi oddzaialami na polu bitwy byly odzdzialy w pancerzu na lewym przedramieniu, helmie i nagolennikach, bo pomimo arkadyjskiego "tarcza to najlepszy def", 90% tarcz nie wytrzyma ani jednego uderzenia od broni dwurecznej, takie zycie, momenty pedu, wytrzymalosc materialowa i podobne sa bezlitosne.
I tu wracamy do miecza, ktory rozwijal sie rownolegle do tych broni. W porownaniu do topora czy mlota mial wspaniala ceche: byl o wiele poreczniejszy. Stworzony do sztychu (a to pozwalalo ominac problem pancerza), pozwalal parowac ciosy i nie wymagal az tyle miejsca do walki.
Minusami bylo: potrafil peknac gdy zle nim sparujemy, z odlewu nie bylo szans przeciac czy zmiazdzyc co grubszego panerza, coumozliwialy tporory czy mloty. Wraz z rozwojem metalurgii powstawaly coraz lepsze (dluzsze ) miecze. Zauwazono, ze masa ostrza nie jest tak wazna jak jego dlugosc (nie znali tej fizyki a byli kumaci). Ale to juz inna historia.
Faktem niezmiennym jest, ze w rzeczywistosci tarcza odgrywala w pojedynku drugorzedna role, na polu bitwy dawala przewage w tlumie, latwo spod niej dzgnac, a samemu mozna chronic newralgiczne strony. Ale to bron dwureczna byla bronia ktora zmieniala pola bitew ( do czasu ciezkiej kawalerii). Oddzialy "dwureczniakow" nie byly nawet opancerzane, jak wspomnialem mialy tylko kilka elementow pancerza, nie bylo im to potrzebne. Malo kto jest w stanie wyobrazic sobie jakie spustoszenie moze zrobic czlowiek wytrenowany w walce dwurecznym mieczem czy toporem (miecz latwiej kontrolowac, rozmawialem z wieloma fanatykami walki bronia biala , sam wiele trenowalem i takie mam wrazenie)
Czy ktoras bron jest lepsza? Ano jest, miecz wyparl inne rodzaje broni, z czasem , bo z czasem sie uczylismy jak obslugiwac metal
Rozne rodzaje stali byly pilnie strzezona receptura, stal twarda lecz nie pekajaca dawala przewage w bitwie. Miecz jest bardziej uniwersalny i nawet przy malej sile, pozwala przebic pancerz, topor czy maczuga musza byc znacznie rozpedzone (mlot nawet bardziej). Nie mowiac o zgielku bitewnym, gdzie naprawde kazdy zawadza o siebie nawzajem, ktos biegnie, ktos cie popchnie i podniesienie broni, zrobienie zamachu, moze byc problematyczne(stad przez dlugi czas ulubiona bronia piratow jest sztylet, bolas itd czyli bronie male, takie ktorymi trudno zachaczyc o innych)
Warhammer to nasz renesans +/-? Jest bron palna itd, wiec tylko miecze dwureczne + ew szermierka czyli rapier lub szabla (ktore pojawily sie bo przestawano uzywac zbroi ciezkich, w obliczu pojawiajacej sie broni palnej).
Reasumujac: tak, dziwie sie ze mlot to najsilniejsza bron na arkadii
Zbysio z Bogdanca jako bron pojedynkowa mial wlasnie topor2h.
Geralt nie bez powodu woli miecze.
Dziekuje tym ktorzy doczytali dokonca.,