Drobne logi

Forum Logi i Opowieści.
Awatar użytkownika
Usul
Posty: 43
Rejestracja: 28 maja 2014 18:47

Re: Drobne logi

Post autor: Usul »

> xxxx mezczyzna przybywa ze wschodu.
Jestes w pelni wypoczety.
ob czlowieka
Jest to xxxxx mezczyzna.
Zdaje sie byc w swietnej kondycji.
Na szyi zawieszony ma krysztalowy medalion w ksztalcie plomienia, bedacy symbolem Wiecznego Ognia.
> xxxx mezczyzna mowi: Witaj.
scpogardz
Wykrzywiasz twarz w glebokiej pogardzie dla ludzkiej rasy.
> Cisza gorskich ostepow zdaje sie nieprzenikniona.
'Odejdz stad.
Mowisz: Odejdz stad.
> xxx zgrzyta wsciekle zebami.
xxxmezczyzna podaza na dol.
xxx mezczyzna przybywa z dolu.
xxxi mezczyzna podaza kawalek na polnocny-wschod, lecz w pewnym momencie nagle znika ci z oczu!
zejdz na dol
Zaczynasz schodzic na dol.
> Z latwoscia schodzisz w dol.
Bezpiecznie schodzisz na dol.
Na dnie waskiego jaru.
Jest tutaj jedno widoczne wyjscie: pieczara.
Cialo xxxx mezczyzny i malutki piaskowcowy kamien.


Tak zabija Komando! :)
Dorgann
Posty: 105
Rejestracja: 23 wrz 2016 12:25

Re: Drobne logi

Post autor: Dorgann »

Pytasz Dene o problem.
>
Dena mowi do ciebie: Interesuje cie to?
Dena mowi: A moze uda ci sie mi pomoc ...
Dena drapie sie po glowie.
Dena mowi do ciebie: Wlasnie! Posluchaj!
Dena mowi do ciebie: Kocham rosliny. One sa takie piekne, a w Zerrikanii takie rzadkie.
Dena spoglada gdzies z nadzieja.
Dena wzdycha glosno.
Male zaczepne dziecko podaza na polnocny-zachod.
Dena mowi: Ja juz jakis czas

Kod: Zaznacz cały

staram sie wyhodowac pieris
, ale nie udaje mi sie.

:mrgreen:
Awatar użytkownika
Isil
Posty: 214
Rejestracja: 17 mar 2014 10:19

Re: Drobne logi

Post autor: Isil »

'do niego Nigdy nie wygladales tak poboznie jak przed chwila, w przykleku.
Mowisz do Vidris: Nigdy nie wygladales tak poboznie jak przed chwila, w przykleku.
Rozpoznawane nazwy: vidris, polelfka i kobieta.

:shock:
"Umiesz sobie wyobrazic Isil na czele zbrojnej bandy, ktora udaje sie w swiat mordowac? (...) Jeszcze w polowie marszu zaczelaby spiewac, a jak doszloby do potyczki, to domagalaby sie kultury i kwiatow. To sie nie uda."
Dorgann
Posty: 105
Rejestracja: 23 wrz 2016 12:25

Re: Drobne logi

Post autor: Dorgann »

Ogladasz dokladnie siebie.

Jestes czarnowlosym wysokim mezczyzna, znanym jako:
Dorgann, mezczyzna.
Wygladasz na kogos, kto pewnie stapa po swiecie.
Jestes w swietnej kondycji.
Na szyi zawieszony masz krysztalowy medalion w ksztalcie plomienia, bedacy symbolem Wiecznego Ognia.
Na lewym ramieniu nosisz otwarta pielgrzymia torbe.
Nosisz dluga wzmacniana kapote z kolnierzem i posepny cylindryczny kapelusz.


Krasnoludzki szlak.
Sa tutaj dwa widoczne wyjscia: zachod i wschod.
>

→ w

Szczyt z widokiem na gore Carbon.
Sa tutaj dwa widoczne wyjscia: wschod i zachod.
Przydrozna drewniana tabliczka.
Niski czujny gnom.
>

→ w

Nad przepascia przy moscie.
Sa tutaj dwa widoczne wyjscia: poludnie i wschod.
Na szybkim drewnianym wozie siedza jednooki muskularny krasnolud i zgarbiony milczacy

krasnolud.
Szybki drewniany woz.
>

→ zadz

Uderzasz w dzwon.
Dzwon wypelnia powietrze wibrujacym dzwiekiem.
>

Most zaczyna sie wysuwac!
>


Krawedz mostu dotarla do drugiego brzegu przepasci!
Mozna teraz bezpiecznie przejsc na druga strone.
>
Jednooki muskularny krasnolud wydaje zgarbionemu milczacemu krasnoludowi jakies polecenie.
Szybki drewniany woz rusza na zachod.

→ sp

Stoisz na szerokim moscie zwodzonym. U jego wschodniej krawedzi umocowane sa grube lancuchy, ktore pna sie ostro w gore i znikaja w scianie baszty. W dole dostrzegasz gleboka fose a gdy przygladasz sie jej brzegom, zauwazasz waska sciezke ciagnaca sie miedzy nia a murem. Twoj wzrok przykuwa jednak ogromna baszta, ktorej wysokosc prawie dwukrotnie przewyzsza miejskie mury. Na kilku poziomach rozmieszczone sa otwory strzelnicze, a na szczycie powiewa proporzec z herbem miasta. Przy kazdym kroku snieg milo skrzypi pod nogami. Gdyby nie ten przerazliwy mroz byloby calkiem przyjemnie. Mur miejski wyglada jak wielka sniezna sciana oddzielajaca jakas zapomniana kraine od realnego swiata. Moze warto dostac sie srodka? Ten chlod z kazda chwila staje sie coraz bardziej dokuczliwy. Ten rejon swiata ma juz swit za soba. Promienie slonca, przeslaniane od czasu do czasu chmurami, rozgania kryjace sie jeszcze w zaglebieniach wspomnienia switu i jeszcze wczesniejszej nocy. Gleboka fosa jest przykryta gruba warstwa sniegu, pod ktorym zapewne znajduje sie lod. Strome zbocza rowniez pokrywa snieg. Nigdzie nie dostrzegasz sladow prowadzacych do fosy, zapewne przekraczanie jej nawet zima nie jest dobrym pomyslem.
Sa tutaj cztery widoczne wyjscia: polnoc, wschod, zachod i poludnie.
>

Szybki drewniany woz wiozacy jednookiego muskularnego krasnoluda i zgarbionego milczacego krasnoluda przyjezdza ze wschodu.
Szybki drewniany woz zatrzymuje sie.

→ zerknij

Jednooki muskularny krasnolud wskazuje ciebie.
>
Na moscie.
Sa tutaj cztery widoczne wyjscia: polnoc, wschod, zachod i poludnie.
Na szybkim drewnianym wozie siedza zgarbiony milczacy krasnolud i jednooki muskularny krasnolud.
Szybki drewniany woz.
>

Hmmmmm...

>

Jednooki muskularny krasnolud siega do misternego srebrnego temblaka bretonskiego, dobywajac z niego zielonkawego bretonskiego mlota.
>

Mowisz: Wygladacie bardziej grabarsko niz ja mosci krasnoludzie.
>

→ ob krasnoluda

Sylwetka tego krasnoluda to istne kuriozum - szeroko rozrosniete barki i plecy zgarbione sa niczym u starca od ciaglego pochylania sie w kozle wozu. Sekate dlonie pokrywa skora twarda i zrogowaciala od dlugich godzin trzymania lejc. Z ponad krzaczastej brody wyzieraja gleboko osadzone spokojne oczy, osloniete od gory bujnymi brwiami. Woznica powoli, wrecz flegmatycznie, lustruje okolice, skupiajac sie jednak najwiecej na drodze przed soba oraz na zwierzetach powozacych woz. Nie odzywa sie przy tym ani slowem, a jedyne co wydobywa sie czasem z jego ust to krotkie cmokniecie, gdy pogania lub powsciaga konie.
Zdaje sie byc w swietnej kondycji.
>

Jednooki muskularny krasnolud opuszcza zielonkawy bretonski mlot.
Jednooki muskularny krasnolud chowa zielonkawy bretonski mlot do misternego srebrnego temblaka bretonskiego.

→ ob jednookiego krasnoluda

Jest to jednooki muskularny krasnolud.
Posiada scieta, kozia brodke.
Na ramie zarzucona ma dluga konopna line.
Na plecach nosi otwarty zielony podrozny plecak.
Ma na sobie jasnosrebrzysta wysadzana pare karwaszy, krasnoludzka luskowa spodnice, garnczkowy wysoki helm i jasnosrebrzysty zdobiony kirys.
Na biodrach nosi skorzany pas z klamra, za ktory zatknieto mahakamski ozdobny sztylet.
Nosi wygodne lsniace buty z foczej skory i owalny kamienny wisior.
Zdaje sie byc w swietnej kondycji.
Na jego prawym ramieniu siedzi bystrooki czujny sokol skalny.
Ponad jego lewym ramieniem widac przypiety misterny srebrny temblak bretonski, wysadzany okolo piecdziesiecioma rubinami, zawierajacy zielonkawy bretonski mlot.
Do pasa ma przytroczone okragly buklak, olejna lampe, zamkniety skorzany pojemny mieszek, cynowa gnomia manierke i zdobiona drewniana fajke.
Ma przewieszony przez ramie brazowy krety rog - symbol rozpoznawczy pocztylionow.
Nosi przywiazane do pasa kawalkiem sznurka, calkowicie nowe zamkniete cieniutkie zawiniatko, pojemnik na mapy.
>

Jednooki muskularny krasnolud dudni: Grabarz?

→ skin

Kiwasz glowa.
>

Jednooki muskularny krasnolud dudni: Pewno wiela roboty mota?

>

Mowisz: Ponury grabarz.
>

Siedzacy na prawym ramieniu jednookiego muskularnego krasnoluda bystrooki czujny sokol skalny rozglada sie z wyraznym zainteresowaniem.

>

Mowisz: Mniej nizli bym chcial, krasnoludy nie chca zmierac.
>

Wzdychasz glosno.
>

Jednooki muskularny krasnolud dudni: Podwiezc wasci?
>
Jednooki muskularny krasnolud chrzaka glosno.

>
Mowisz: Ja do Bialego Mostu.
>

Jednooki muskularny krasnolud spluwa z niesmakiem na ziemie.
>
Jednooki muskularny krasnolud zaprasza cie do swojej druzyny.
>
Jednooki muskularny krasnolud dudni: Wsiadajcie.
>
Dolaczasz do druzyny jednookiego muskularnego krasnoluda. Od teraz jej sklad stanowicie ty i jednooki muskularny krasnolud.
>

Zdejmujesz z siebie posepny cylindryczny kapelusz.
>
Zgarbiony milczacy krasnolud prostuje sie na chwile i przeciaga sie rozkladajac szeroko ramiona, az trzeszcza wszystkie jego stawy.

→ wskocz

Slucham?
>

Siedzacy na prawym ramieniu jednookiego muskularnego krasnoluda bystrooki czujny sokol skalny klapie dziobem kilkukrotnie, wydajac z siebie krotkie wysokie piski.

→ usiadz na wozie

Siadasz na szybkim drewnianym wozie.
>

Jednooki muskularny krasnolud wydaje zgarbionemu milczacemu krasnoludowi jakies polecenie.
Szybki drewniany woz rusza na polnoc.
>
Wraz z zgarbionym milczacym krasnoludem i jednookim muskularnym krasnoludem jedziesz szybkim drewnianym wozem na polnoc.
Sciezka przy murze.
Sa tutaj dwa widoczne wyjscia: poludnie i polnoc.

[jedziemy]

Mowisz: Przydalby mi sie taki srodek transportu.
Brama Powroznicza.
Zamknieta stalowa krata prowadzaca na poludnie.
Sa tutaj trzy widoczne wyjscia: polnoc, zachod i wschod.
Szybki drewniany woz zatrzymuje sie.
>
Jednooki muskularny krasnolud kiwa glowa zgodnie.
>
Jednooki muskularny krasnolud wydaje zgarbionemu milczacemu krasnoludowi jakies polecenie.
Szybki drewniany woz rusza na polnoc.

>
Usmiechasz sie ponuro.
>
Zakladasz posepny cylindryczny kapelusz.

Wraz z zgarbionym milczacym krasnoludem i jednookim muskularnym krasnoludem jedziesz szybkim drewnianym wozem na polnoc.
Skrzyzowanie ulic Nadbrzeznej i Zbozowej.
Sa tutaj cztery widoczne wyjscia: polnoc, wschod, poludnie i zachod.
Szybki drewniany woz zatrzymuje sie.
>
Mowisz: Podziekowac mosci krasnalu.
>

→ i

Na szyi zawieszony masz krysztalowy medalion w ksztalcie plomienia, bedacy symbolem Wiecznego Ognia.
Na lewym ramieniu nosisz prawie pusta otwarta pielgrzymia torbe.
Nosisz dluga wzmacniana kapote z kolnierzem i posepny cylindryczny kapelusz.
Masz przy sobie otwarty czerwony podrozny plecak, osiem kurzych jaj, grawerowany kompas i smolne luczywo.
>

Jednooki muskularny krasnolud dudni: Oto jezdema.
>
Jednooki muskularny krasnolud wskazuje nieokreslony kierunek.
>

Mowisz: Nie mam zlota, ale to moze na droge starczy.
>

Jednooki muskularny krasnolud dudni: Pomodlicie sie o moje oko.
>
Dajesz piec kurzych jaj jednookiemu muskularnemu krasnoludowi.
>

Jednooki muskularny krasnolud dudni: Cobym drugiego nie stracil.
>
Jednooki muskularny krasnolud rechocze glosno.
>
Mowisz: Niezwlocznie.

>
Kiwasz glowa.
>
Jednooki muskularny krasnolud dudni: Dziekuja!
>
→ wstan

Zsiadasz z szybkiego drewnianego wozu.

Jednooki muskularny krasnolud rozwiazuje druzyne.
>
Siedzacy na prawym ramieniu jednookiego muskularnego krasnoluda bystrooki czujny sokol skalny przekrzywia ciekawsko glowe.
>
Jednooki muskularny krasnolud dudni: Bywajcie w zdrowiu!
>
→ machnij pozeg na krasnoluda
>
Jeden z przyjezdnych kupcow wykloca sie glosno z patrolem gwardii.
>
Machasz na jednookiego muskularnego krasnoluda pozegnalnie.
>

Jednooki muskularny krasnolud wydaje zgarbionemu milczacemu krasnoludowi jakies polecenie.
Szybki drewniany woz rusza na polnoc.
Dorgann
Posty: 105
Rejestracja: 23 wrz 2016 12:25

Re: Drobne logi

Post autor: Dorgann »

Z trumna Ci do twarzy:

Na pomostach.
Sa tutaj dwa widoczne wyjscia: poludnie i wschod.
Rzeczny transportowy statek.
Haming.
>
Bierzesz dziesiec miedzianych monet, wiele srebrnych monet i wiele zlotych monet z otwartej pielgrzymiej torby.
>
Placisz Hamingowi 150 miedziakow.
Haming daje ci prowizoryczny naddarty bilet.
>
Dajesz prowizoryczny naddarty bilet Hamingowi.
Wchodzisz na rzeczny transportowy statek.
Na pokladzie krypy 'Bagatela'.
Energiczny bialowlosy elf.
>
Haming wchodzi na poklad statku.
Statek odbija od brzegu.
→ ob elfa

Jest to energiczny bialowlosy elf.
Jest szczelnie otulony grubym welnianym pledem, ktorego kaptur skrywa jego twarz w cieniu.
Jego pled jest spiety misterna spinka w ksztalcie smoka.
Zdaje sie byc w swietnej kondycji.
Na jego prawym ramieniu siedzi grzywiasta zaczepna papuga.
>
Jakas skrzynia przesunela sie po pokladzie.

→ odetchnij spokoj
>
Oddychasz spokojnie.
>

→ sp

Zadbany poklad statku 'Bagatela' wypelniony jest prawie calkowicie roznego rozmiaru skrzyniami. Wszystkie sa szczelnie zamkniete, chroniac zawartosc przed sniegiem i lodem, dzieki czemu podrozni moga na nich spoczac podczas dosc dlugiej rzecznej podrozy. Nad toba goruje niewysoki maszt z lekko wyplowialym zaglem, na ktorym nie ma jakichkolwiek ozdob czy znakow. Nie ma tu miejsca na zadne udogodnienia, brak jest lawek lub nawet przestrzeni dla podroznych. Na pierwszy rzut oka widac, ze statek przeznaczony jest do transportu towarow i co najwyzej zywego inwentarza, a inni wejsc moga na niego z czystej uprzejmosci kapitana.
Haming i energiczny bialowlosy elf.
>

→ zerknij na elfa

Jest to energiczny bialowlosy elf.
Jest szczelnie otulony grubym welnianym pledem, ktorego kaptur skrywa jego twarz w cieniu.
Jego pled jest spiety misterna spinka w ksztalcie smoka.
Zdaje sie byc w swietnej kondycji.
Na jego prawym ramieniu siedzi grzywiasta zaczepna papuga.

>
Energiczny bialowlosy elf usmiecha sie leciutko.

>
Energiczny bialowlosy elf namysla sie.
>
Haming zaciaga sie dymem ze starej fajki.
>
Energiczny bialowlosy elf spoglada uwaznie na ciebie.
>
Statek powoli sunie, rozcinajac przed soba ton rzeki.
>
→ ' Trumienke moze?
>
Mowisz: Trumienke moze?

>
Zadbany poklad statku 'Bagatela' wypelniony jest prawie calkowicie roznego rozmiaru skrzyniami. Wszystkie sa szczelnie zamkniete, chroniac zawartosc przed sniegiem i lodem, dzieki czemu podrozni moga na nich spoczac podczas dosc dlugiej rzecznej podrozy. Nad toba goruje niewysoki maszt z lekko wyplowialym zaglem, na ktorym nie ma jakichkolwiek ozdob czy znakow. Nie ma tu miejsca na zadne udogodnienia, brak jest lawek lub nawet przestrzeni dla podroznych. Na pierwszy rzut oka widac, ze statek przeznaczony jest do transportu towarow i co najwyzej zywego inwentarza, a inni wejsc moga na niego z czystej uprzejmosci kapitana.
Haming i energiczny bialowlosy elf.
>
Haming krzyczy: Doplynelismy do miasta Hagge! Mozna wysiadac!
>
Statek przybija do brzegu.
Haming schodzi ze statku na brzeg.
>
Energiczny bialowlosy elf usmiecha sie paskudnie.


→ popatrz taksuj na elfa
>
Spogladasz taksujaco na energicznego bialowlosego elfa.

>
Energiczny bialowlosy elf nuci: Trumienke sprzedajesz?
>
Haming wchodzi na poklad statku.
Statek odbija od brzegu.
>
Energiczny bialowlosy elf nuci: Czy dla siebie wymyslilesz?
>
Energiczny bialowlosy elf wykrzywia twarz w glebokiej pogardzie dla ludzkiej rasy.
>
Deski pokladu skrzypia pod twoimi stopami.
>

Mowisz: Bedzie gratis.

>
Chrzakasz niezrecznie.
>
Z cichym chlupotem fale uderzaja o burty statku.
>
Energiczny bialowlosy elf spoglada przelotnie na wiewiorczy ogon.
>
W ostatniej chwili decydujesz sie nic nie mowic.
>
Energiczny bialowlosy elf spoglada z zainteresowaniem na ciebie.
>
Mowisz: WYBACZENIA!!
>
→ zamknij oczy

Zamknij co?
>
Namyslasz sie nad czyms zamykajac oczy. Tak...
>
Haming krzyczy: Doplynelismy do miasteczka Piana! Mozna wysiadac!
>
Statek przybija do brzegu.
Haming schodzi ze statku na brzeg.

→ ze

Schodzisz ze statku.
Awatar użytkownika
Ilane
Posty: 371
Rejestracja: 11 mar 2010 19:15
Lokalizacja: Z krainy jednoroszcuf

Re: Drobne logi

Post autor: Ilane »

Przygody Kapitana Bivixa!

Kod: Zaznacz cały

Wchodzisz na szeroka knare.
Na srodokreciu knary 'Undvik'.
Ulav.
Ulav skrzypi: Nie znam.
Kiwasz glowa.

Przy prawej nodze masz przypieta nabijana skorzana pochwe mahakamska z tkwiacym w niej koscianym dlugim sztyletem.
Masz na sobie zlocista ciezka przylbice i bialoblekitna smocza zbroje.
Jestes szczelnie otulona wlochatym ciezkim pledem, a jego kaptur skrywa twoja twarz w cieniu.
Nosisz dwie starozytne srebrne bransolety.
Twoj pled jest spiety niewielka srebrzysta spinka w ksztalcie jednorozca.
Do pasa masz przytroczone zamkniety skorzany pojemny mieszek, dwa zamkniete elfie woreczki z jeleniej skory i zamkniety elfi woreczek z lisiej skory.
Przy lewej nodze masz przypieta nabijana skorzana pochwe mahakamska z tkwiacym w niej koscianym dlugim sztyletem.
Masz przy sobie smolne luczywo, Maelith i wiewiorczy ogon.

Jestes w pelni wypoczeta (10/10).
Xxx wchodzi na poklad knary.
Xxx wklada wiele srebrnych monet, wiele zlotych monet i szesc miedzianych monet do otwartego duzego skorzanego plecaka.

Ulav skrzypi: Ahoj.
Przysadzista jasnowlosa kobieta wchodzi na poklad knary.
Knara odbija od brzegu.
Ulav skrzypi: To ty zlozyles podanie?
Slychac rytmiczne uderzenia fal o wysokie burty knary.
Kapitan patrzy w niebo probujac okreslic polozenie statku.

Wiatr wzmaga sie wydymajac zagiel.
Xxx mruczy: Kto?
Kapitan krzyczy: Naaaciagnac liny!
Ulav skrzypi: Ty.
Zaloga mocuje ladunek do burt.
Pocierasz czolo z namyslem.

Xxx mruczy: Wspomnijcie sie Panie gnomie.
Zaloga mocuje ladunek do burt.
Xxx kiwa glowa.
Knara przybija do brzegu.

Przysadzista jasnowlosa kobieta krzyczy: Doplynelismy do poludniowego portu miasta Novigrad w krolestwie Redanii! Mozna wysiadac!
Przysadzista jasnowlosa kobieta schodzi z knary na brzeg.
Xxx mruczy: poczekajcie na ladzie
Xxx schodzi z knary na brzeg.
Ulav schodzi z knary na brzeg.

Schodzisz z knary.
Trzecie nabrzeze.
=====] polnoc i poludniowy-zachod
Szeroka knara.
Ulav, Xxx i przysadzista jasnowlosa kobieta.

Ulav skrzypi do Xxxa: Bivix.
Ulav skrzypi: I mow do mnie kapitanie
Mowisz: Bosmana nie poznajecie?
Ulav skrzypi: Bo urzne leb

Mruzysz oczy jak kot.
Ulav skrzypi do ciebie: Nastepna.
Mija cie kilku tragarzy taszczacych jakas wielka skrzynie.

W ostatniej chwili decydujesz sie nic nie mowic.
Ulav skrzypi: Od wczoraj kapitanie.
Przysadzista jasnowlosa kobieta mowi: Odplywamy!
Przysadzista jasnowlosa kobieta wchodzi na szeroka knare.
Szeroka knara odbija od brzegu.
Ulav usmiecha sie dumnie.
Xxx mruczy do Ulava: Zlozylem podanie.
Ulav kiwa glowa.
Ulav skrzypi: Ruszasz z nami na wiewiorki?
Xxx mruczy do Ulava: Jestem Rekturem.
Smolne luczywo trzymane przez Ulava wyczerpuje sie i gasnie.
Xxx mruczy do Ulava: Mam malo czasu.
Ulav skrzypi: Sa na poczcie w Novigradzie
Mowisz: Ponoc gdzies niepodal widziano jedna taka, leb jej urzniemy. Ku chwale Jarla!

Ulav skrzypi: Umowilismy sie z osadnikami ze ich tu capniemy
Ulav skrzypi: Imie masz jakies?
Spluwasz z pogarda na ziemie.

Ulav skrzypi: Sprawnie

Trzecie nabrzeze.
=====] polnoc i poludniowy-zachod
Ulav i Xxx.

Xxx przedstawia sie Ulavowi.
Ulav skrzypi: Sprawnie mowie
Ulav skrzypi do ciebie: To ten co mowili?
Mowisz: Sama jest, to raz-dwa pojdzie.
Namyslasz sie. Tak... 

Xxx podaza na poludniowy-zachod.


[chwila biegania]


Poczta.
=====] wschod i polnoc
Lampa.
Ulav i zabiegany pracownik poczty.

Ulav skrzypi: Spi
Usmiechasz sie szeroko.
Mowisz: Dobry narybek maja korsarze.
Ulav kiwa glowa.
Ostatnio zmieniony 30 wrz 2016 19:49 przez Ilane, łącznie zmieniany 1 raz.
She dealt her pretty words like Blades —
How glittering they shone —
And every One unbared a Nerve
Or wantoned with a Bone —
Emily Dickinson 479
Dorgann
Posty: 105
Rejestracja: 23 wrz 2016 12:25

Re: Drobne logi

Post autor: Dorgann »

Utwardzony trakt.
Sa tutaj dwa widoczne wyjscia: polnocny-wschod i zachod.
Wykonuje komende 'idz szybkim biegiem'.
Ruszasz szybkim biegiem na polnocny-wschod.
Utwardzony trakt.
Sa tutaj dwa widoczne wyjscia: polnocny-wschod i poludniowy-zachod.
Wykonuje komende 'idz szybkim biegiem'.
Ruszasz szybkim biegiem na polnocny-wschod.
Szczyt pagorka.
Sa tutaj trzy widoczne wyjscia: poludniowy-zachod, polnocny-zachod i polnocny-wschod.
Wykonywanie komendy 'idz' zostaje przerwane.
Nie wiesz, w ktorym kierunku masz ruszyc...
→ ne
Ruszasz marszem na polnocny-wschod.
Placyk w niewielkiej wiosce.
Sa tutaj cztery widoczne wyjscia: poludniowy-zachod, polnoc, polnocny-wschod i wschod.
Mala domowa kura i gdakajaca domowa kura.
>
Gdakajaca domowa kura wydziobuje jakiegos robaka i zjada go z apetytem.
Wiekowy zgrzybialy gnom przybywa ze wschodu.

Jestem na kompletnym zadupiu, a tu Ribald wychodzi z chaty. :mrgreen:
Sa rzeczywiscie wszedzie.
Awatar użytkownika
Fuggazi
Posty: 162
Rejestracja: 13 maja 2010 12:48

Re: Drobne logi

Post autor: Fuggazi »

Zabiłem go a ten jeszcze wpadł w panikę... ;)
Zombie jakieś czy co?

Kod: Zaznacz cały

Wysoki bojowy hobgoblin jest ledwo zywy. Atakujesz go.
Wysoki bojowy hobgoblin ledwo muska cie mysliwskim stalowym nozem, trafiajac cie w korpus.
Nie zastanawiajac sie dlugo z calej sily walisz wysokiego bojowego hobgoblina na odlew wielkim kamiennym kafarem, druzgoczac mu przy tym glowe.
Zabiles wysokiego bojowego hobgoblina.
Wysoki bojowy hobgoblin wpada w panike!
Zamaszystym ruchem prowadzisz wielki kamienny kafar tuz nad ziemia, by zahaczajac o nogi wysokiego bojowego hobgoblina przewrocic go na ziemie. Nie przerywajac obrotu wznosisz wysoko swoj orez a nastepnie gwaltownie opuszczasz go w dol. Dobrze wycelowane uderzenie trafia przeciwnika w glowe. Gluchy trzask zwiastuje koniec tej walki.
Wysoki bojowy hobgoblin umarl.
Co to jest Chaos? To jest Ład, który zniszczo­no przy Stworze­niu Świata.
S.J. Lec
Silvanir
Posty: 16
Rejestracja: 22 gru 2015 16:02

Re: Drobne logi

Post autor: Silvanir »

Sklep z bronia.
Zamkniete metalowe drzwi prowadzace na polnoc.
Jest tutaj jedno widoczne wyjscie: zachod.
Jednooki opalony mezczyzna
>spojrz
Znajdujesz sie w obszernym pomieszczeniu, spelniajacym role tutejszego sklepu z bronia. Sciany
okryte sa czerwona plachta aksamitnie miekkiej tkaniny, a na metalowych stojakach spoczywaja
najprzerozniejsze okazy broni. Na srodku ustawiono drewniana lade, za ktora mieszcza sie niewielkie
drzwi do magazynu. Nisko zawieszony sufit sprawia, ze wydaje sie tu byc bardzo ciasno, co moze byc
klopotliwe szczegolnie dla wysokich klientow. Bogactwo eksponatow dobrze swiadczy o tym miejscu, z
pewnoscia kazdy znajdzie tu cos dla siebie. Za oknami rozposciera sie doskonaly widok na pobliska
ulice i sasiadujace z nia budynki.
Zamkniete metalowe drzwi prowadzace na polnoc.
Jest tutaj jedno widoczne wyjscie: zachod.
Jednooki opalony mezczyzna>
Jednooki opalony mezczyzna mowi po tileansku, ale nie udaje ci sie zrozumiec ani slowa.
Ciemnooki arogancki oficer, czarnobrody waleczny straznik, niski ponury straznik i brodaty
mrukliwy straznik przybywaja z zachodu.
Czarnobrody waleczny straznik dudni po tileansku, ale nie udaje ci sie zrozumiec ani slowa.
Niski ponury straznik dudni po tileansku, ale nie udaje ci sie zrozumiec ani slowa.
Jednooki opalony mezczyzna mowi po tileansku, ale nie udaje ci sie zrozumiec ani slowa.
Ciemnooki arogancki oficer z marnym skutkiem probuje otworzyc drzwi do magazynu.
Ciemnooki arogancki oficer z marnym skutkiem probuje otworzyc drzwi do magazynu.
Ciemnooki arogancki oficer z marnym skutkiem probuje otworzyc drzwi do magazynu.
Ciemnooki arogancki oficer, brodaty mrukliwy straznik, niski ponury straznik i czarnobrody waleczny
straznik podazaja na zachod.

Dzień jak co dzień w Toscanii, widać NPC też człowiek - może sie pomylić :D
Co żołnierz je?
Żołnierz je obrońcą Ojczyzny!
Dorgann
Posty: 105
Rejestracja: 23 wrz 2016 12:25

Re: Drobne logi

Post autor: Dorgann »

Karczma 'Pod Kucykiem'.
Jest tutaj jedno widoczne wyjscie: wyjscie.
Bialy mlody kon i niski gderliwy mezczyzna.

Wszystko sie zgadza. :|
ODPOWIEDZ