ŚNIEŻYCA
: 06 lut 2019 14:56
Może właśnie expisz, piszesz listy na poczcie, dźwigasz towar na trakcie, jedziesz wozem, dyliżansem, niesiesz paczunie, szukasz ziół na bagnie, prowadzisz walkę z wrogą gildią, tropisz przestępce poszukiwanego listem gończym, siedzisz u fryzjera, albo zgłębiasz wiedzę w bibliotece.
Nadciąga event ŚNIEŻYCCCCCCCCCCA:
Zwykły opad śniegu przeradza się w gwałtowną zamieć śnieżną. <- zapowiedź rozpoczęcia się eventu
Atakujesz burego silnego niedzwiedzia toporem w glowe raniac go ciezko.
Śnieg sypie Tobie w oczy. Zasłaniasz się ręką.
Gdzieś w zamieci śnieżnej. <- opisy lokacji napowietrznych zostają pominięte jak po zgaszeniu światła (liczą się tak samo miasta jak i wszystko inne)
Ktoś uderzył ciebie pazurami w głowę raniac lekko.
Czujesz jak palce stóp zaczynają Tobie zamarzać. <- dostajesz lekkie obrażenie od mrozu co kilka chwil
Tracisz siły na przedzieranie się przez zaspy śnieżne. <- marsz staje się morderczy jak z najcięższym ekwipunkiem
Gdzieś w zamieci śnieżnej.
Gdzieś w zamieci śnieżnej.
Drętwieją Tobie ręce. <- kolejne obrażenia od mrozu.
Gdzieś w zamieci śnieżnej.
Śnieg powoli zaczyna Ciebie zasypywać żywcem. <- działa tak jak bagno
Gdzieś w zamieci śnieżnej.
Nabierasz doświadczenia przeżywając trudne warunki atmosferyczne. <- jakaś nagroda za trudy
Tracisz siły na przedzieranie się przez zaspy śnieżne.
Gdzieś w zamieci śnieżnej.
...
Gdzieś w zamieci śnieżnej.
Wchodzisz do cieplejszego pomieszczenia. <- udalo sie Tobie dostac na poczte w Fandall
Znajdujesz sie w niewielkim pomieszczeniu, sluzacym tutaj za urzad pocztowy. Drewniana podloga przysypana jest dosc gruba warstwa piasku i innych smieci, widac, ze dawno nikt tutaj nie zamiatal. Sciany sa juz dosc mocno zabrudzone, a przeslaniajace okna zaslonki z pewnoscia tez pamietaja lepsze czasy. Glowna czesc pomieszczenia zajmuje biurko, a na lewo od niego wielka komoda z kilkudziesiecioma co najmniej szufladkami, a na kazdej z nich widnieje wykuta w metalu ozdobna litera. Siedzacy za biurkiem urzednik pocztowy zajmuje sie segregacja listow, co chwile uciszajac znajdujacych sie na poczcie interesantow. Przy wejsciu zawieszono ciezka, prostokatna tablice.
Cialo zamrozonego zaspanego podstarzalego niziolka. <- najwidoczniej ta lokacja ostatecznie i tak ciebie nie uratuje.
Z oddali dobiega ciebie świst śnieżycy zasypującej świat.
Mróz przenika Twoje ciało. <- nadal zamarzasz, ale o wiele wolniej niż na dworze bez ciepłej kurtki.
Nabierasz doświadczenia przeżywając trudne warunki atmosferyczne.
Tracisz czucie w palcach. <- nadal zamarzasz. Aby przeżyć potrzebujesz ognia, albo odporności na mróz.
Jesteś w złej kondycji.
Czas eventu powinien być tak aby gracze byli zmuszeni do znalezienia schronienia, albo ucieczki z regionu śnieżycy (możliwe by było ratowanie innych, z którymi już kiepsko wyprawą po opał), rozpalenia ognia, zdobycia odporności na mróz (może wszelkie ubrania by coś zaczęły dawać w tej materii?).
Przeżycie eventu dawałoby expa.
Przeżycie zamieci śnieżnej poza miastem dawałoby tytuł: cudem przeżył pamiętną zamieć śnieżną Redanii (tutaj nazwa obszaru w którym to było).
Nadciąga event ŚNIEŻYCCCCCCCCCCA:
Zwykły opad śniegu przeradza się w gwałtowną zamieć śnieżną. <- zapowiedź rozpoczęcia się eventu
Atakujesz burego silnego niedzwiedzia toporem w glowe raniac go ciezko.
Śnieg sypie Tobie w oczy. Zasłaniasz się ręką.
Gdzieś w zamieci śnieżnej. <- opisy lokacji napowietrznych zostają pominięte jak po zgaszeniu światła (liczą się tak samo miasta jak i wszystko inne)
Ktoś uderzył ciebie pazurami w głowę raniac lekko.
Czujesz jak palce stóp zaczynają Tobie zamarzać. <- dostajesz lekkie obrażenie od mrozu co kilka chwil
Tracisz siły na przedzieranie się przez zaspy śnieżne. <- marsz staje się morderczy jak z najcięższym ekwipunkiem
Gdzieś w zamieci śnieżnej.
Gdzieś w zamieci śnieżnej.
Drętwieją Tobie ręce. <- kolejne obrażenia od mrozu.
Gdzieś w zamieci śnieżnej.
Śnieg powoli zaczyna Ciebie zasypywać żywcem. <- działa tak jak bagno
Gdzieś w zamieci śnieżnej.
Nabierasz doświadczenia przeżywając trudne warunki atmosferyczne. <- jakaś nagroda za trudy
Tracisz siły na przedzieranie się przez zaspy śnieżne.
Gdzieś w zamieci śnieżnej.
...
Gdzieś w zamieci śnieżnej.
Wchodzisz do cieplejszego pomieszczenia. <- udalo sie Tobie dostac na poczte w Fandall
Znajdujesz sie w niewielkim pomieszczeniu, sluzacym tutaj za urzad pocztowy. Drewniana podloga przysypana jest dosc gruba warstwa piasku i innych smieci, widac, ze dawno nikt tutaj nie zamiatal. Sciany sa juz dosc mocno zabrudzone, a przeslaniajace okna zaslonki z pewnoscia tez pamietaja lepsze czasy. Glowna czesc pomieszczenia zajmuje biurko, a na lewo od niego wielka komoda z kilkudziesiecioma co najmniej szufladkami, a na kazdej z nich widnieje wykuta w metalu ozdobna litera. Siedzacy za biurkiem urzednik pocztowy zajmuje sie segregacja listow, co chwile uciszajac znajdujacych sie na poczcie interesantow. Przy wejsciu zawieszono ciezka, prostokatna tablice.
Cialo zamrozonego zaspanego podstarzalego niziolka. <- najwidoczniej ta lokacja ostatecznie i tak ciebie nie uratuje.
Z oddali dobiega ciebie świst śnieżycy zasypującej świat.
Mróz przenika Twoje ciało. <- nadal zamarzasz, ale o wiele wolniej niż na dworze bez ciepłej kurtki.
Nabierasz doświadczenia przeżywając trudne warunki atmosferyczne.
Tracisz czucie w palcach. <- nadal zamarzasz. Aby przeżyć potrzebujesz ognia, albo odporności na mróz.
Jesteś w złej kondycji.
Czas eventu powinien być tak aby gracze byli zmuszeni do znalezienia schronienia, albo ucieczki z regionu śnieżycy (możliwe by było ratowanie innych, z którymi już kiepsko wyprawą po opał), rozpalenia ognia, zdobycia odporności na mróz (może wszelkie ubrania by coś zaczęły dawać w tej materii?).
Przeżycie eventu dawałoby expa.
Przeżycie zamieci śnieżnej poza miastem dawałoby tytuł: cudem przeżył pamiętną zamieć śnieżną Redanii (tutaj nazwa obszaru w którym to było).