Re: O wedkowaniu i o zbieraniu ziol...
: 09 cze 2009 09:35
No wiesz... sa miejsca gdzie mozna lepiej sprzedac ryby, sa tez takie miejsca gdzie za gorsza cene sie sprzedaje ryby. Ja osobiscie wychodze z zalozenia, ze jezeli sie chce wedkowac, to ryby nalezy wedkowac i sprzedawac w miejscu na tyle bezpiecznym, aby nie natknac sie na jakiegos osobnika, ktory wpierw leje (i zabiera monety), a potem "ewentualnie" zadaje pytania... Nie wiem, czy dobrze ciebie zrozumialem, ale wydaje mi sie (moze blednie), ze tobie chodzilo o wybor miejsca w sensie, czy lowic w Novigradzie, czy w np. w Krainie Zgromadzenia, lub tez w innym miejscu.
Mi bardziej chodzilo o to, aby w wedkarz z wiekszym doswiadczeniem wedkarskim, nie zaleznie od miejsca w ktorym lowi i sprzedaje ryby, dostal o te kilka monet wiecej. Tak jak mowisz, sa miejsca w ktorych za ryby za ryby dostaje sie wiecej i takie miejsca w ktorych, za ryby dostaje sie mniej... ale w kazdym z tych miejsc, osoba ktora wiecej wedkuje, to zeby za ryby dowawala troszke wiecej monet niz inni.
Odnosnie inteligencji i spostrzegawczosci, to napewno ma to istotne znaczenie przy wedkowaniu i przy skupowaniu, tego nie da sie ukryc. Ale... wezmy taka sytuacje. Zalozmy, ze jestes pracodawca i szukasz pracownika. Masz do wyboru 2 osoby: Pierwsza, to mloda osoba, tuz po szkole/studiach. Druga to osoba pracujaca w zawodzie juz kilka, kilkanascie lat? Ktora wybierzesz? Ta pierwsza osoba jest mloda, po studiach (czyli powinna byc wyuczona, madra i inteligentna). Ta druga osoba ma za soba te kilka, kilkanascie lat pracy w zawodzie i skoro tak dlugo sie w zawodzie utrzymala, to tez musi byc inteligentna i spostrzegawcza, skoro tyle lat sie utrzymuje w zawodzie. Wiec, jeszcze raz spytam, kogo zatrudnisz? Ja osobiscie bym wybral ta osobe doswiadczona.
Nawiazujac jeszcze do inteligencji i spostrzegawczosci... Wezmy chociazby roznoszenie paczek i posade pocztyliona. Te dwie cechy nie maja (przynajmniej z tego co wiem) najmniejszego zwiazku z odleglosciami na jakie mozesz nosic paczki. Im wiecej rozniosles paczek, tym dostajesz juz w coraz dalsze zlecenia, az w koncu mozesz nosic paczki, w te najdalsze miejsca -> czyli im wiecej paczek sie roznosi, tym wieksze ma sie doswiadczenie. Im wiecej harujesz, tym wiecej mozesz... Mniej wiecej podobny system proponuje przy wedkowaniu.
Nie twierdze, ze na rybach nie mozna zarobic. Sam zarobilem na rybach mysle, ze ponad 200 mithryli, jak nie wiecej (niestety nie liczylem, wiec dokladnej kwoty podac nie moge). Jednak twierdze, ze ci, ktorzy im wiecej czasu spedzaja na rybach, powinni miec odpowiedno wieksze "mozliwosci", niz taka osoba, ktora wie gdzie sie lowi (i sprzedaje) najlepiej, ale dajmy na to poswieca na ryby powiedzmy 2-3 dni, w przeciagu np. 6-12 miesiecy.
Ty wiekszego sensu w wprowadzaniu "ulatwien kodowych" w wedkowaniu moze i nie widzisz, w przeciwienstwie do mnie. Jednak ostatecznie, o sensie w danym pomysle, to nie my o tym decydujemy, tylko Wizowie. Jezeli stwierdza, ze np. to co ja mowie, to ma wiekszy lub mniejszy sens, to wczesniej czy pozniej jakies zmiany beda. Natomiast, jezeli stwierdza, ze to jednak ty masz racje, to zmian nie bedzie. Mam nadzieje, ze w tej sprawie sie ze mna zgodzisz.
Keyn
Mi bardziej chodzilo o to, aby w wedkarz z wiekszym doswiadczeniem wedkarskim, nie zaleznie od miejsca w ktorym lowi i sprzedaje ryby, dostal o te kilka monet wiecej. Tak jak mowisz, sa miejsca w ktorych za ryby za ryby dostaje sie wiecej i takie miejsca w ktorych, za ryby dostaje sie mniej... ale w kazdym z tych miejsc, osoba ktora wiecej wedkuje, to zeby za ryby dowawala troszke wiecej monet niz inni.
Odnosnie inteligencji i spostrzegawczosci, to napewno ma to istotne znaczenie przy wedkowaniu i przy skupowaniu, tego nie da sie ukryc. Ale... wezmy taka sytuacje. Zalozmy, ze jestes pracodawca i szukasz pracownika. Masz do wyboru 2 osoby: Pierwsza, to mloda osoba, tuz po szkole/studiach. Druga to osoba pracujaca w zawodzie juz kilka, kilkanascie lat? Ktora wybierzesz? Ta pierwsza osoba jest mloda, po studiach (czyli powinna byc wyuczona, madra i inteligentna). Ta druga osoba ma za soba te kilka, kilkanascie lat pracy w zawodzie i skoro tak dlugo sie w zawodzie utrzymala, to tez musi byc inteligentna i spostrzegawcza, skoro tyle lat sie utrzymuje w zawodzie. Wiec, jeszcze raz spytam, kogo zatrudnisz? Ja osobiscie bym wybral ta osobe doswiadczona.
Nawiazujac jeszcze do inteligencji i spostrzegawczosci... Wezmy chociazby roznoszenie paczek i posade pocztyliona. Te dwie cechy nie maja (przynajmniej z tego co wiem) najmniejszego zwiazku z odleglosciami na jakie mozesz nosic paczki. Im wiecej rozniosles paczek, tym dostajesz juz w coraz dalsze zlecenia, az w koncu mozesz nosic paczki, w te najdalsze miejsca -> czyli im wiecej paczek sie roznosi, tym wieksze ma sie doswiadczenie. Im wiecej harujesz, tym wiecej mozesz... Mniej wiecej podobny system proponuje przy wedkowaniu.
Nie twierdze, ze na rybach nie mozna zarobic. Sam zarobilem na rybach mysle, ze ponad 200 mithryli, jak nie wiecej (niestety nie liczylem, wiec dokladnej kwoty podac nie moge). Jednak twierdze, ze ci, ktorzy im wiecej czasu spedzaja na rybach, powinni miec odpowiedno wieksze "mozliwosci", niz taka osoba, ktora wie gdzie sie lowi (i sprzedaje) najlepiej, ale dajmy na to poswieca na ryby powiedzmy 2-3 dni, w przeciagu np. 6-12 miesiecy.
Ty wiekszego sensu w wprowadzaniu "ulatwien kodowych" w wedkowaniu moze i nie widzisz, w przeciwienstwie do mnie. Jednak ostatecznie, o sensie w danym pomysle, to nie my o tym decydujemy, tylko Wizowie. Jezeli stwierdza, ze np. to co ja mowie, to ma wiekszy lub mniejszy sens, to wczesniej czy pozniej jakies zmiany beda. Natomiast, jezeli stwierdza, ze to jednak ty masz racje, to zmian nie bedzie. Mam nadzieje, ze w tej sprawie sie ze mna zgodzisz.
Keyn