Arkadia MUD RPG

Szukałem na głównej stronie i na forum, lecz nie znalazłem nic na ten temat, więc zakładam nowy. Mam nadzieję, że dział właściwy.

Pomysłem jest wprowadzenie na głównej stronie możliwości dotacji na rzecz Arkadii. Myślę, że wiele osób docenia wkład pracy włożony w MUDa i chętnie wspomogłoby projekt, chociaż symbolicznie.

Dotacja musiałaby anonimowa (popularne systemy płatności spelniają to kryterium), żeby nie było sytuacji, że ktoś będzie oczekiwał potem przywilei. Po prostu akt dobrej woli i tyle, bez wyciągania jakichkolwiek dodatkowych korzyści dla siebie.

Nie wiem, jak by to wyglądało w kewstiach prawnych. Skoro przez tyle czasu nie wprowadzono takiej możliwości, to być może prawo komplikowałoby sprawę. Z pewnością któryś z graczy ma na tym polu doświadczenie, więc może się wypowie.

Czarodzieje nie mogą czerpać żadnych korzyści z Arkadii - temat niestety wałkowany był już wielokrotnie.

Thoven pisze:Czarodzieje nie mogą czerpać żadnych korzyści z Arkadii - temat niestety wałkowany był już wielokrotnie.

Ahh, widocznie za słabo szukałem. Jaki jest powód takiej decyzji?

Pewnie można by kombinować w kierunku, definicji czy np. dotacja na serwer jest korzyścią dla Czarodziei czy nie, ale takie manewry raczej nie prowadzą do nieczego konstruktywnego. Na zdrowy rozsądek sprawa jest jasna.

Glownie chodzi o to, ze nieodplatnie korzystamy z wlasnosci intelektualnej jaka jest swiat wiedzmina i WH, wiec dopoki nikt za nic nie placi to jest w porzadku.

Wiąże się to z kwestia praw autorskich, których Games Workshop strzeże jak dziewictwa własnej córki. Przypominam że ostatnio 'w imię ochrony jakości marki' zadecydowali o cofnięciu praw do publikacji czegokolwiek z Czarnej Biblioteki przez wydawnictwa nieanglojęzyczne

Podejrzewam że gdyby jakakolwiek możliwość dobrowolnego wspierania Arkadii istniała, przez te półtorej dekady jej funkcjonowania Czarodzieje wykorzystali by tę opcje.

No tak, oczywiście. Powinienem był na to wpaść. Skoro Microsoft musiał zmienić SkyDrive na OneDrive, bo kojarzy się z telewizją Sky, a Wizardsi opatentowali Beholdera, to powinniśmy się cieszyć, że w ogóle możemy używać takich słów jak "goblin" czy "skaven".

GW ostatnio chciało nawet opatentować termin "Space Marines". Nie wiem, czy im się udało. Mam nadzieję, że nie.

Gdyby mieli choćby cień szansy na wydojenie pieniędzy od poczciwej Arkadii, to jestem pewien, że zrobiliby to bez wahania.

Jak to z prawem bywa, na pewno da się to jakoś obejść, ale byłoby to stąpanie po dosyć grząskim gruncie i chyba szkoda zachodu.

Jeśli ktoś kiedyś wpadnie na genialny pomysł jak to zrealizować, to z pewnością się nim podzieli.

Skoro nie można wspierać Arkadii jako takiej, to może można wspierać jej kampanię reklamową, na przykład opłacając kolejny miesiąc?
viewtopic.php?f=4&t=436&p=37629#p37629

Deval pisze:Skoro nie można wspierać Arkadii jako takiej, to może można wspierać jej kampanię reklamową, na przykład opłacając kolejny miesiąc?
viewtopic.php?f=4&t=436&p=37629#p37629

Bardzo chętnie, ale w podanym temacie jest tylko wzmianka o kampanii. Nie ma natomiast informacji jak ją wspomóc.

Swoją drogą zawsze mnie bawi jak - szczególnie w kwestiach związanych z technologią - prawo zwalcza zupełnie nie tą stronę, którą powinno.

Zabezpieczenia DRM gier? Przeszkadzają tylko tym, którzy kupili grę legalnie. Pirackie kopie nie mają DRMu. Wiele osób mając oryginalną wersję ściąga pirata, bo nie może ujechać z zabezpieczeniami. Tutaj ukłon w stonę CD Projektu za sprytne zdjęcie DRMu w patchu zaraz po premierze. Za co zresztą zostali pozwani przez wydawcę: Namco.

Restrykcje regionalne filmów? Reklamy przed wczytaniem menu na zakupionych DVD? Pirackie filmy nie znają tych problemów.

Tak samo zwalczanie własnej twórczości pod hasłem ochrony praw autorkich. Jestem pewien, że osoba która gra w Arkadię już jakiś czas, a nie miała wcześniej kontaktu ani z dziełami Sapkowskiego, ani ze Starym Światem, bardzo chętnie dowie się czegoś więcej na temat realiów, w których się obraca.

Kupi książki Sapkowskiego albo sagę o Gotreku i Feliksie. Może zainteresuje się WFB albo WFRP. Opowie o tym znajomym. To jak kampania reklamowa, tylko że zamiast kosztować to zarabia.

No, chyba, że w imię ochrony marki, książki przestaną być dostępne. Wówczas taki biedny gracz i tak je przeczyta, tylko że za darmo.

Najbardziej żal tutaj autorów, bo nierzadko cierpią z powodu nieprzemyślanych działań wydawców.

Nie ma potrzeby finansowania czegokolwiek przez graczy.

Rafgart pisze:Nie ma potrzeby finansowania czegokolwiek przez graczy

I całe szczęście, bo jak widać nie byłoby to wcale takie proste.

Trochę jednak szkoda, bo często jesteśmy zmuszeni płacić za coś czego nie popieramy, a nie mamy możliwości wesprzeć tego, czemu życzymy jak najlepiej.

Myślę, że temat można w takim razie zamknąć, bo nic więcej w tej kwestii dodawać nie trzeba.