Walka na piesci czyli 'Rozwalimy wam ta bude'.
: 05 maja 2012 14:48
Witam wszystkich.
Na poczatku troche wprowadzajacego belkotu z domieszka absurdu.
Czy nie marzylo sie wam kiedys pobic przeciwnika, zmusic go do ucieczki, ponizyc w oczach jego towarzyszy, albo po prostu dac komus w morde bo sie krzywo na was popatrzyl? (Mowimy o arce caly czas zeby nie bylo...). Obecny system nam na to nie pozwala za bardzo poniewaz moze sie to zakonczyc raz ze zgonem ofiary, dlatego ona zaraz po rozpoczaciu bojki wezmie nogi za pas. Dwa naszym zgonem co sie wiaze ze wstydem i w ogole placzem i zgrzytaniem zebami. Trzy wizyta u MG, a tego nikt nie chce. Tak wiec wpadlem na taki tu oto pomysl.
Bojka na piesci!
Zasady bylyby proste. Nalezy znalezc delikwenta i spuscic mu solidny lomot. Oczywiscie bylyby regoly bo bez regol to sie na topory naparzamy.
Zasady (czyli na co by nam system pozwolil)
1. Aby rozpoczac walke nalezaloby wyzwac przeciwnika. I tutaj moze byc jakas komenda przykladowo 'Rozpocznij walke z Torgenem'. Torgen musialby oczywiscie podjac takie wyzwanie (dla neigo to nie problem). Czyli to samo z drugiej strony 'Rozpocznij walke z Grungiem'. I po pozytywnych komendach nastepowala by walka na piachy.
2. Nie mozna by wlaczyc majac na sobie zbyt duzo ekwipunku. Czyli oczywiscie jakiekolwiek bronie w lapach, tarcze, ciezkie zbroje czy tez helmy. To nam troche zycie i poruszanie sie w 'ringu' utrudnia wiec po co sobie utrudniac zycie. Tutaj jakikolwiek komunikat informujacy 'Alez masz zalozona pelna zbroje plytowa, to nie arena!'
3. Trzeba by wprowadzic nowa informacje do stanu postaci tak zeby mozna bylo kontrolowac przebieg walki. Powiedzmy 'Poziom ogluszenia'. Dzialaloby to tak samo jak nasz obecna kondycja, czyli od stanu bdb do zera. Chodzi tutaj o to zeby sama walka byla bezpieczna dla obu stron a co za tym idzie nie konczyla sie smiercia. Czyli obecna kondycja pozostawalaby bez zmian, zawsze swietna, zmienial by sie tylko Poziom ogluszenia.
4. Wlake mozna przerwac w kazdym momencie. Albo komenda 'przerwij walke' i tutaj potrzeba akceptacji drugiej strony, albo komenda 'poddaj walke'. Tutaj nie trzeba by akceptacji drugiej strony aczkolwiek takie zakonczenie walki wiazaloby sie z komunikatem w stylu: 'Grung unosi swoje wielkie lapy w gescie poddania. Coz widac wybral sobie zbyt mocnego przeciwnika do walki. Musi wzorem Torgena jesc wiecej stekow.' Mozna tez jeszcze po prostu uciec z walki i to automatycznie przerywaloby walke.
5. Mozna by sie dlaczac do walki wspierajac jedna albo druga strone. Mogloby to w koncowej fazie doprowadzic do kompletnej rozroby co mogloby byc widowiskowe, zwlaszcza w gospodach.
6. Walczacego na piesci nie mozna zwiazac w zaden sposob walka na smierc i zycie. Tutaj nie dzialaloby wsparcie, zaslona, rozkazy ani nawet atak. Rownoczesnie proponowalbym aby osoba ktora podejmuje walke na piesci z automatu opuszczala druzyne. Calkowita blokada. Dzieki temu walka bylaby bezpieczna.
7. Osoba pokonana przez chwil pare nie moglaby nic wykonac, zupelnie jak przy ogluszeniu albo upadku w przepasc. Mozna by sie wtedy nad nia jeszcze troche popastwic.
No to chyba najwazniejsze rzeczy jakie przychodza mi do glowy. Opisy to krotka pilka bedzie wiec jezeli tylko bylby jakis sygnal z gory ze taki projekt mialby szanse zaistniec to pyk pyk i opisy beda.
Kolejnym pomyslem jaki mi sie nasunal, ale to zalezy juz od technicznych uwarunkowan to to co mialoby wplyw na walke. Pomijam cechy bo to najwazniejsze czynniki. Z umow jakie posiadamy to mogloby to byc 'walka wrecz'. Dodatkowe bonusy to powiedzmy rekawice, kaftany, ale to pewnie wymagaloby przekodowania tychze przedmiotow tak wiec nie skupiam sie na tym. Czyli cechy plus jakis um.
Pozdrawiam
Torgen McCallan ze wsi Lekolody.
Na poczatku troche wprowadzajacego belkotu z domieszka absurdu.
Czy nie marzylo sie wam kiedys pobic przeciwnika, zmusic go do ucieczki, ponizyc w oczach jego towarzyszy, albo po prostu dac komus w morde bo sie krzywo na was popatrzyl? (Mowimy o arce caly czas zeby nie bylo...). Obecny system nam na to nie pozwala za bardzo poniewaz moze sie to zakonczyc raz ze zgonem ofiary, dlatego ona zaraz po rozpoczaciu bojki wezmie nogi za pas. Dwa naszym zgonem co sie wiaze ze wstydem i w ogole placzem i zgrzytaniem zebami. Trzy wizyta u MG, a tego nikt nie chce. Tak wiec wpadlem na taki tu oto pomysl.
Bojka na piesci!
Zasady bylyby proste. Nalezy znalezc delikwenta i spuscic mu solidny lomot. Oczywiscie bylyby regoly bo bez regol to sie na topory naparzamy.
Zasady (czyli na co by nam system pozwolil)
1. Aby rozpoczac walke nalezaloby wyzwac przeciwnika. I tutaj moze byc jakas komenda przykladowo 'Rozpocznij walke z Torgenem'. Torgen musialby oczywiscie podjac takie wyzwanie (dla neigo to nie problem). Czyli to samo z drugiej strony 'Rozpocznij walke z Grungiem'. I po pozytywnych komendach nastepowala by walka na piachy.
2. Nie mozna by wlaczyc majac na sobie zbyt duzo ekwipunku. Czyli oczywiscie jakiekolwiek bronie w lapach, tarcze, ciezkie zbroje czy tez helmy. To nam troche zycie i poruszanie sie w 'ringu' utrudnia wiec po co sobie utrudniac zycie. Tutaj jakikolwiek komunikat informujacy 'Alez masz zalozona pelna zbroje plytowa, to nie arena!'
3. Trzeba by wprowadzic nowa informacje do stanu postaci tak zeby mozna bylo kontrolowac przebieg walki. Powiedzmy 'Poziom ogluszenia'. Dzialaloby to tak samo jak nasz obecna kondycja, czyli od stanu bdb do zera. Chodzi tutaj o to zeby sama walka byla bezpieczna dla obu stron a co za tym idzie nie konczyla sie smiercia. Czyli obecna kondycja pozostawalaby bez zmian, zawsze swietna, zmienial by sie tylko Poziom ogluszenia.
4. Wlake mozna przerwac w kazdym momencie. Albo komenda 'przerwij walke' i tutaj potrzeba akceptacji drugiej strony, albo komenda 'poddaj walke'. Tutaj nie trzeba by akceptacji drugiej strony aczkolwiek takie zakonczenie walki wiazaloby sie z komunikatem w stylu: 'Grung unosi swoje wielkie lapy w gescie poddania. Coz widac wybral sobie zbyt mocnego przeciwnika do walki. Musi wzorem Torgena jesc wiecej stekow.' Mozna tez jeszcze po prostu uciec z walki i to automatycznie przerywaloby walke.
5. Mozna by sie dlaczac do walki wspierajac jedna albo druga strone. Mogloby to w koncowej fazie doprowadzic do kompletnej rozroby co mogloby byc widowiskowe, zwlaszcza w gospodach.
6. Walczacego na piesci nie mozna zwiazac w zaden sposob walka na smierc i zycie. Tutaj nie dzialaloby wsparcie, zaslona, rozkazy ani nawet atak. Rownoczesnie proponowalbym aby osoba ktora podejmuje walke na piesci z automatu opuszczala druzyne. Calkowita blokada. Dzieki temu walka bylaby bezpieczna.
7. Osoba pokonana przez chwil pare nie moglaby nic wykonac, zupelnie jak przy ogluszeniu albo upadku w przepasc. Mozna by sie wtedy nad nia jeszcze troche popastwic.
No to chyba najwazniejsze rzeczy jakie przychodza mi do glowy. Opisy to krotka pilka bedzie wiec jezeli tylko bylby jakis sygnal z gory ze taki projekt mialby szanse zaistniec to pyk pyk i opisy beda.
Kolejnym pomyslem jaki mi sie nasunal, ale to zalezy juz od technicznych uwarunkowan to to co mialoby wplyw na walke. Pomijam cechy bo to najwazniejsze czynniki. Z umow jakie posiadamy to mogloby to byc 'walka wrecz'. Dodatkowe bonusy to powiedzmy rekawice, kaftany, ale to pewnie wymagaloby przekodowania tychze przedmiotow tak wiec nie skupiam sie na tym. Czyli cechy plus jakis um.
Pozdrawiam
Torgen McCallan ze wsi Lekolody.