Strona 100 z 134

Re: Drobne pomysly

: 19 gru 2017 06:29
autor: Adventicus
Werbat pisze:Gościu, jesteś myśliwym, nie wiedźminem. Masz zabijać jelenie i kuropatwy, a nie siedzieć 'w temacie Vywern Bazyliszków'. Do zabicia jelenia tarcza Ci zbędna.
Werbat wam to handlowania drzewem spec nie jest potrzebny, weź zajmij sie tymi co wam po nocy zioła bez licencji zbierają a nie tym co mi trza do polowania. Jak mnie co na pustyni zaskoczy jak bede polowal na hieny to co mi kurde powiesz?

Re: Drobne pomysly

: 19 gru 2017 06:36
autor: Adventicus
Werbat pisze:Myśliwy kitrający się w krzakach z wielką tarczą brzmi dla mnie tak samo skutecznie, jak Dariusz, lew z zespołem Tourette'a.
Primo wspomniany zespół to poważne schorzenie a nie podmiot dla dowcipnisiów, secundo jak zapewne wiesz tarcze bywają różnych rozmiarów. Tercio jeśli chcemy rozmawiać kierując się logika swiata rzeczywistego to miast tarcz prosze o kodowe wsparcie przewagi w walce osób władających drzewcem nad nożownikami I pozostałymi zawodami parającymi się bronią jednoreczną.

Re: Drobne pomysly

: 19 gru 2017 07:12
autor: Adventicus
Ald pisze:Szukamy tutaj jako-takiej sensowności, a wygląda na to że sprawa sprowadza się do "chcę, żeby mój zawód był silniejszy/miał fajniejsze umy". Bo mi się będzie lepiej grało. Moim skromnym zdaniem nie pojawił się tu argument, który uzasadniałby przydzielenie myśliwemu lepszego tarczownictwa niż dostępne z poziomu GP - to niski poziom, ale znowuż nie zero, o czym zdaje się w tej dyskusji zapomniano. Na osłonięcie się pawężą przed wspomnianym lwem wystarczy te kilka lekcji, a skoro ustaliliśmy już że na smoka i tak zbieramy ekipę, to może wojownicy gada ubiją a myśliwy zrobi to, co robią myśliwi, czyli oskóruje zwłoki?
Ald dzięki za olanie moich poprzednich postów w temacie ciepłym moczem. Wybacz ale na tym forum to Werbat, niestety, bryluje w wypróżnianiu się werbalnym, I sprowadzaniu pomysłów innych graczy, do czego służy ten temat, do poziomu swojej naturalnej niszy ekologicznej, znanej powszechnie pod mianem rynsztoka. Tobie jeszcze, bez obrazy, wiele do jego (Werbata) poziomu brakuje. Grubianinem nie będąc, pozwole sobie jednak podsumować poprzednie wypowiedzi poniżej.
-prosze o tarcze (nie o podniesienie parowania)
-tarcze wymagaja stosowania półtorarękow rednoręcznie co obniża ofens - balans zawodu zachowany
-zmiana podniesie atrakcyjność zawodu (imho)
-gdy kodowano zawód nie myślano o prowadzeniu półtoraręków (osobiście spotkałem sie z dwoma jednoręcznymi drzewcami)
-zawod zakodowano przed obcinką uników (dziekujemy przepakowanym nożwonikom za zje...ie zabawy innym)
-zawód jest zawodem secondów I niewielu masochistów - brak osób lobbujących za zmianami - ci zaś którzy podniosą głos są zakrzykiwani przez osobników pokroju Werbata (który na arce jest równie "przyjemny" jak na forum).

Moja propozycja została poparta przykładami z życia wziętymi, wskaującymi na to, iż myśliwi posługiwali się wieloma bronmi, jak również w pewnych określonych kulturach tarczą. Co do zasady zawód myśliwego, w przeciwienstwie do innych, jest zawodem najbardziej zbliżonym do swojego realnego pierwowzoru. Nie proponuje tu jakieś kosmicznej zmiany, a jedynie zbalansowana korektę, która umożliwi dwutorowy sposób rozgrywki. Koncząc chciałbym się zapytać Werbata Alda i pozostałych czy naprawde tak bardzo obawiają sie tych niewykrywalnych nawet na świetliku, skradających sie myśliwych, że boją się dodania im paru dodatkowych um z tarczy? ... Osobiście drodzy panowie mam na ten temat inne zdanie. Pozdrawiam Werbata, Alda i pozostałe ... "psy ogrodnika".

Re: Drobne pomysly

: 19 gru 2017 10:02
autor: Fuggazi
Adventicus, ja generalnie jestem za "urealnianiem", więc tarcza w rękach myśliwego, no co tu dużo gadać, mnie uwiera...
Ale wiem, że "urealnianie" na Arce to rzecz nierealna, więc nadal będziemy mieli:
- tony sprzętu w plecaku w tym pełne zbroje płytowe
- "zbalansowane" zawody (zamiast koncentrowania się na mocnych stronach zawodów i maksymalnego wykorzystania ich specyfik, mamy płaską, nudną, zawodową rzeczywistość - tak, przyznaję się - już zawsze brakować mi będzie przegiętego ogłuszania zbója)
- i całą masę pozostałych absurdów, na których przytaczanie teraz brak mi czasu i chęci..

Re: Drobne pomysly

: 19 gru 2017 12:52
autor: Ald
Adventicus, masz mnie, przez chwilę się nabrałem i traktowałem cię poważnie. ;)
Tak, jestem za dodaniem tarcz, łuków, a odkrywcom możnaby teleportację - nie będę samolubem.
Stanno pisze:Prawdziwy męszczyzna nie nosi żadnych kolczyków tylko nausznice. Swoją drogą nie znam się na biżuterii, a "nausznice" jawią mi się bardziej jako część hełmu, albo rodzaj zbroi. Tak więc siłą rzeczy brzmiom bardziej mensko.
Ale jak to, przecież nausznica to rodzaj żeński a kolczyk męski.
Coś mi się tu nie zgadza.

Re: Drobne pomysly

: 19 gru 2017 12:59
autor: Nahaan
Sam byłem zdziwiony jak sobie kupowałem, w sensie w rzeczywistości.
Tak, noszę nausznice.

Re: Drobne pomysly

: 19 gru 2017 13:14
autor: Ysar
Zastanawiam się skąd pomysł, a wręcz święte przekonanie ogółu, że tarcza + włócznia nie wywodzi się z rzeczywistości i jest jakimś niesamowitym kuriozum z poza wszechświata. W arenale myśliwego od poczatku istnienia polowań pojawia się włócznia zarówno do walki otwartej jak i jako broń miotana (oszczep), do tego dochodzi jeszcze łuk (na arce wiadomo, luków niet wiec olać) i włócznia + tarcza właśnie, a z troszkę nowszych czasów i bardziej bojowo - hipolici.
Wraz z pojawieniem się broni półtorarocznych zmieniły się nieco realia zawodów, zarówno mysliwy jak i strażnik ma możliwość pobiegania z tarczą kosztem czegoś. Skoro więc pojawił się koszt, to może mogłby się pojawić minimalny zysk taki jak lekkie podbufowanie tarczownictwa w zawodzie. Zresztą, to kolejny temat który pokazuje, że absolutnie nie warto o pomysłach rozmawiać jak z ludzmi, najlepiej poprostu zgłosić pomysł na mudzie z solidną argumentacją. Tutaj to przypomina raczej poletko popisowe dla typów pragnących wylać z siebie swoją nagromadzoną niechęć do innych ludzi, pojechania po chorobach wyśmiania i uważających, że czyni ich to "fajniejszym". Takie gimnazjum/wczesne liceum tylko na poziomie hard.

Re: Drobne pomysly

: 19 gru 2017 13:33
autor: Adventicus
Fuggazi pisze:Adventicus, ja generalnie jestem za "urealnianiem", więc tarcza w rękach myśliwego, no co tu dużo gadać, mnie uwiera...
Polecam przeglądnąć załączniki do uprzednio zamieszczonych postów, stosowanie tarcz wraz z włóczniami np w Afryce miało miejsce przynajmniej do przełomu XiX i XX wieku, patrz zdjecie Roosevelta z polowania na lwy.

Re: Drobne pomysly

: 19 gru 2017 13:57
autor: Adventicus
Ald pisze:Adventicus, masz mnie, przez chwilę się nabrałem i traktowałem cię poważnie. ;)
Ależ ja jestem jak najbardziej poważny, powiem więcej zapraszam do merytorycznej dyskusji, zarówno ciebie jak i innych zainteresowanych. Kombinacja włóczni i tarczy była powszechna od starożytności po późne średniowiecze, wystraczy wspomnieć o Hoplitach, czy nawet wczesnym Rzymie (Scutum i gladius stały sie popularne dopiero w okresie republikanskim, a i tak w tym czasie w zastosowaniu bylu pilum - miotane oszczepy). Wikingowie, którzy poniekąd stanowią wzór dla naszych korsarzy, także stosowali włócznie, jak też piechota wczesnośredniowieczna w praktycznie każdym kraju w Europie (do wyparcia przez formacje pikinierów na przełomie XV i XVI wieku). Podążając tropem realności większość włóczni używanych na polu bitwy używana była jednoręcznie właśnie ze względu na stosowanie formacji znanej jako np Sclidweall czy Skjaldborg.

Re: Drobne pomysly

: 19 gru 2017 14:04
autor: Rankor
Adventicus pisze:
Fuggazi pisze:Adventicus, ja generalnie jestem za "urealnianiem", więc tarcza w rękach myśliwego, no co tu dużo gadać, mnie uwiera...
Polecam przeglądnąć załączniki do uprzednio zamieszczonych postów, stosowanie tarcz wraz z włóczniami np w Afryce miało miejsce przynajmniej do przełomu XiX i XX wieku, patrz zdjecie Roosevelta z polowania na lwy.
By jakakolwiek gra była grywalna, realizm należy porzucić na początku i przestać się tym kłopotać, z miejsca, natychmiast. Bierzesz świat gry z całym dobrodziejstwem inwentarza. Dotyczy to wszystkich dziedzin życia: walki (co to w ogóle jest nożownik? Koleś, który wychodził na pole bitwy i szarżował uzbrojoną w gizarmy i włócznie piechotę z nożem w ręku?), technologii, ekonomii (na arce zbroja płytowa kosztuje tyle samo co pięć koszul, IRL kosztowała tyle co dom), psychologii (zabijasz dziennie 50 osób a wieczorem opowiadasz wiersze ukochanej w karczmie), socjologii (równouprawnienie kobiet i mężczyzn). W zasadzie niemal każdy element tej gry jest nierealistyczny. No, może z wyjątkiem tego, że w średniowieczu, jak wiemy, wszyscy biegali z papugami i maskonurami na ramieniu.

Fugazzi ma rację moim zdaniem. Oprócz tego można dodać, że to zbalansowanie postaci nie ma swojego odpowiednika w innych grach, a to dlatego, że na Arkadii nie ma:
- magii (ogólnodostępnej)
- złodziei
- broni strzeleckiej

Z miejsca usuwa to standardowe gdzie indziej klasy, tak jak kapłan, druid, czarodziej, łotr, bard, kusznik, łucznik, etc. etc., a zostawia nas z różnymi wariacjami na temat wojownika, które to wariacje w innych grach, np. D&D, rozróżniane są specjalizacją broni - na Arce w tym celu rozróżniono całe klasy. De facto na arkadii są cztery zawody w rozumieniu RPG: wojownik (z różnymi specjalizacjami jeżeli chodzi o bronie i miejsce w szyku), myśliwy, kupiec i odkrywca. Nie krytykuję tego, tak zapewne musi być.

Żeby było jasne, nie krytykuję braku magii czy broni strzeleckiej, ma to zapewne swoje głębokie uzasadnienie.

A wszystko powyższe po to, by powiedzieć, że możliwość lub jej brak, używania tarczy przez myśliwego (bo jak wiadomo kosa była najwygodniejszą bronią do polowań na kuropatwy i jelenie) blednie przy fakcie, że nie może używać łuku.

EDIT: Ad
Ysar pisze:Zastanawiam się skąd pomysł, a wręcz święte przekonanie ogółu, że tarcza + włócznia nie wywodzi się z rzeczywistości i jest jakimś niesamowitym kuriozum z poza wszechświata. W arenale myśliwego od poczatku istnienia polowań pojawia się włócznia zarówno do walki otwartej jak i jako broń miotana (oszczep), do tego dochodzi jeszcze łuk (na arce wiadomo, luków niet wiec olać) i włócznia + tarcza właśnie, a z troszkę nowszych czasów i bardziej bojowo - hipolici.
Chyba nikt o zdrowych zmysłach nie neguje, że włócznia była używana z tarczą od zarania dziejów (jak choćby przytoczeni przez p. Ysar hoplici). Chodzi o tarczę do polowań, która była na gwizdek. Prędzej dałbym charta lub ogara jako dedykowane zwierze do polowań.