Drobne pomysly
Re: Drobne pomysly
Pomysł jako taki mi się podoba, jest uroczy, nawet widzę swoją postać jak radośnie rzuca się w stertę liści oraz obżera się tortem. I podoba mi się ta wizja, taka beztroska, jak powrót do dzieciństwa... Ale to jest tylko jedna strona medalu.
Druga strona jest taka: otwieram podręcznik do WFRP i widzę na ilustracjach bohaterów naznaczonych życiem i trudnościami, brudnych i zmęczonych (często z wyłupionym okiem, z protezą nogi, a zawsze z wyrazem twarzy sugerującym, że niebezpieczeństwo im nieobce). Nikt nawet nie wierzy, że zagrożenie, któremu stawiają czoła, jest rzeczywiste, nie mogą liczyć na pomoc znikąd, są zdani tylko na siebie. Ot, ponury świat niebezpiecznych przygód, zgodnie z tym, co jest napisane na okładce podręcznika. I oni w wolnych chwilach wpieprzają torty oraz tarzają się w liściach, pokwikując ze szczęścia, tak?
Jasne, każdemu potrzebna jest czasem chwila wytchnienia i zapomnienia, ale, moim zdaniem, pomysły tego rodzaju psują klimat. Zdaję sobie sprawę, że Arkadia to nie jest WFRP, ale... miejcież litość? Nie zamieniajcie "ponurego świata niebezpiecznych przygód" w "cukierkowy świat nijakich przeżyć".
EDIT@down:
Przeszkadza. Dlatego jestem przeciwny wprowadzaniu dalszych tego rodzaju pomysłów. Rozumiem, że komizm jest niekiedy niezbędny, ale co ma zrobić moja postać (całkiem "poważna" i głęboko osadzona w realiach Warhammera), gdy ktoś ją łyżeczką pacnie albo tortem w twarz rzuci? Zabić? Mnie komizm tego rodzaju nijak nie pasuje do Starego Świata, ale to tylko moja opinia. Róbcie sobie co chcecie, tylko wyrażam własne zdanie i sprzeciw.
EDIT@Isil:
Źle mnie zrozumiałaś. Mnie jako graczowi i człowiekowi się pomysł nie podoba. Jak pisałem na samym początku wiadomości, postać kwiczałaby ze szczęścia zarówno przy obżeraniu się tortem, jak i tarzaniu się w listowiu, co nie zmienia faktu, że jako gracz jestem przeciwny.
Druga strona jest taka: otwieram podręcznik do WFRP i widzę na ilustracjach bohaterów naznaczonych życiem i trudnościami, brudnych i zmęczonych (często z wyłupionym okiem, z protezą nogi, a zawsze z wyrazem twarzy sugerującym, że niebezpieczeństwo im nieobce). Nikt nawet nie wierzy, że zagrożenie, któremu stawiają czoła, jest rzeczywiste, nie mogą liczyć na pomoc znikąd, są zdani tylko na siebie. Ot, ponury świat niebezpiecznych przygód, zgodnie z tym, co jest napisane na okładce podręcznika. I oni w wolnych chwilach wpieprzają torty oraz tarzają się w liściach, pokwikując ze szczęścia, tak?
Jasne, każdemu potrzebna jest czasem chwila wytchnienia i zapomnienia, ale, moim zdaniem, pomysły tego rodzaju psują klimat. Zdaję sobie sprawę, że Arkadia to nie jest WFRP, ale... miejcież litość? Nie zamieniajcie "ponurego świata niebezpiecznych przygód" w "cukierkowy świat nijakich przeżyć".
EDIT@down:
Przeszkadza. Dlatego jestem przeciwny wprowadzaniu dalszych tego rodzaju pomysłów. Rozumiem, że komizm jest niekiedy niezbędny, ale co ma zrobić moja postać (całkiem "poważna" i głęboko osadzona w realiach Warhammera), gdy ktoś ją łyżeczką pacnie albo tortem w twarz rzuci? Zabić? Mnie komizm tego rodzaju nijak nie pasuje do Starego Świata, ale to tylko moja opinia. Róbcie sobie co chcecie, tylko wyrażam własne zdanie i sprzeciw.
EDIT@Isil:
Źle mnie zrozumiałaś. Mnie jako graczowi i człowiekowi się pomysł nie podoba. Jak pisałem na samym początku wiadomości, postać kwiczałaby ze szczęścia zarówno przy obżeraniu się tortem, jak i tarzaniu się w listowiu, co nie zmienia faktu, że jako gracz jestem przeciwny.
Ostatnio zmieniony 05 wrz 2015 17:32 przez Amargein, łącznie zmieniany 2 razy.
-
- Posty: 22
- Rejestracja: 02 cze 2013 11:20
Re: Drobne pomysly
Liście fajne, ale jeśli pojawią się torty to proszę, żeby rzucanie nimi możliwe było tylko w karczmach! Obrzucanie się tortami na wyprawach... No proszę Was! :/
Re: Drobne pomysly
Rzucanie tortami, tak, najlepiej na arenie ku uciesze gawiedzi.
Żarty na bok, żadnych tortów, chyba że za progiem halflinśkich smalajów.
Żarty na bok, żadnych tortów, chyba że za progiem halflinśkich smalajów.
Athel Loren shall not suffer the presence of Men, nor Orcs, nor Dwarfs, nor Beastmen. If a foe takes a single step upon such sacred soil, they shall not take another.
TinTin++ Mud Client Manual
TinTin++ Mud Client Manual
Re: Drobne pomysly
To ciekawe... a paćkanie lodami, rzucanie śnieżkami, trącanie kijkiem, pacanie łyżką, to Wam nie przeszkadza? Kto będzie chciał, ten będzie się rzucał tortami, kto nie to nie.
Żyjcie i dajcie żyć innym.
#GoAleksa! #ISupportAleksa!
Żyjcie i dajcie żyć innym.
#GoAleksa! #ISupportAleksa!
Re: Drobne pomysly
W sumie już widzę swojego krasnoluda, jak po uciążliwej wyprawie, zmęczony, styrany, zły na cały świat wchodzi o karczmy napić się spokojnie spirytusu, a tam jakaś filigranowa (pół)elfka/gnomka z radosnym piskiem i rozbrajającym uśmiechem na ustach rzuca we mnie kawałkiem ciasta klaszcząc przy tym rączkami w rytm podskakujących bujnych i dużych cy....oczu
Z drugiej strony widzę, jak siedzę w jakiejś innej karczmie, trochę obskurnej, spelunie rzekłbym, w towarzystwie braci krasnoludów i ogrów. Nagle jeden z towarzyszy zamawia sobie kawałek ciasta, żeby go zjeść, ale okazuje się, że w cieście znalazł robala/muchę/włosa/zęba/teściową* (* niepotrzebne skreślić). W tym momencie ów towarzysz, wkurzony całą sytuacją, która przelała czarę goryczy danego dnia, rzuca tym kawałkiem ciasta w głupiego karczmarza (który taki kawałek nieopatrznie podał), a za tym kawałkiem leci młot/maczuga/toporek
Znaczy .... jestem na tak
Z drugiej strony widzę, jak siedzę w jakiejś innej karczmie, trochę obskurnej, spelunie rzekłbym, w towarzystwie braci krasnoludów i ogrów. Nagle jeden z towarzyszy zamawia sobie kawałek ciasta, żeby go zjeść, ale okazuje się, że w cieście znalazł robala/muchę/włosa/zęba/teściową* (* niepotrzebne skreślić). W tym momencie ów towarzysz, wkurzony całą sytuacją, która przelała czarę goryczy danego dnia, rzuca tym kawałkiem ciasta w głupiego karczmarza (który taki kawałek nieopatrznie podał), a za tym kawałkiem leci młot/maczuga/toporek
Znaczy .... jestem na tak
Re: Drobne pomysly
Wszystkim hejterom polecam czytanie WH, kuźnie Nuln. Gdzie miasto jest dosc dokladnie opisane.
Imperium "arkadyjskie" jest osadzone w pozniejszych czasach, po hrabinie Emmanuel Leibovitz, czyli takich jak tu:
podaje cytaty ponizej, a nie sprzed wielkiej wojny z chaosem gdzie rzeczywiscie bylo z nim chwilami slabo.
"Mimo, ze ma mroczne strony, Nuln jest wytwornym miejscem, czego dowodza zarowno
bogate osiagniecia w dziedzinie sztuki, jak i rozwiniete zycie towarzyskie.
Miasto jest centrum gospodarczym i handlowym, ktore prowadzi intensywna wymiane
towarow z Wissenlandem, Stirlandem i Averlandem. Niestety wraz z napływem wojennego
złota podczas Bitwy Chaosu, w Nuln znacząco pogłebił się rozdział warstw społecznych.
Elita obnosi się ze swym nowo zdobytym bogactwem, podczas gdy biedni mocniej
zaciskają pasa i spogladają na zamożnych z nienawiścią. Nuln jest miastem rażących
kontrastów, jak chociażby między lichymi wiejskimi zagrodami, ktore za nedzne grosze
dostarczaja miastu nezbednej zywnosci, i ociekajacymi przepychem siedzibami dekadenckiej
arystokracji, ktora wydaje sie nikomu niepotrzebna, a jednak cieszy sie licznymi
przywilejami. Miasto jest zamieszkiwane zarowno przez niewyksztalcony i zabobonny
motloch pracujacy w kuzniach nad brzegiem rzeki, jak i blyskotliwych żaków, uczących
się na uniwersytetach. Jest to miejsce, w którym nowoczesność sąsiaduje z tradycją,
dzielnice biedoty z palacami, wykwintne potrawy podawane na krysztalowych zastawach
z odrazajacymi resztkami wygrzebywanymi ze smietnikow przez zaglodzone dzieci."
Wh, kuźnie Nuln, str. 9.
"... Słynne i bogate centrum handlu, Nuln przyciaga kupcow i arystokracje z znajdalszych
ludzkich krain.."
" Na jej dworze można spotkać Tileanczykow, Stirlandczykow, Wissenlandczykow,
Reiklandczykow, Marienburgczykow,Kislevczykow, a nawet kilku Bretonczykow. Kazdy
z nich pelnu jakas role w ekonomicznych interesach NUln, np. nadzorujac produkcje
dział, import artykułów spożywczych z Tileii wzdłuż rzeki pogłosów lub transport
dobr rzeka Reik z miejsc tak odleglych jak Marienburg, a nawet Estalia."
"Pomimo brudu,nedzy i sadzy, Nuln jest jednym z najpiekniejszych ludzkich miast.
Zniszczenie jakie dotknelo miast, objelo przede wszystkim starsze biedniejsze budowle,
co pozwolilo na wybudowanie na ich miejscu solidniejszysch i lepiej zaplanowanych
budynkow. Wladze w Nuln od zawsze przywiazywaly duza wage do estetyki architektonicznej.
Po calym miescie rozrzucone sa zielone parki. Pelne wdzieku luki rzezbione historycznymi
scenami, imponujace pomniki zdobiace glowne place, a takze slynny wielki most, to tylko
nieliczne dowody na to, ze Nuln jest takze miejscem urkliwym i pelnym czaru."
miasto Nuln - "Klejnot imperium"
PS
Dodam poza tym, ze jest to bank pomyslow, jak wizowie zaakceptuja bedzie super,jak nie ten projekt to moze kolejny.
Jak mam wolna chwile probuje cos robic, moze nie uzyja tego proejktu w Nuln, choc bardzo bym chciala patrzac na
rozwoj Novigradu. Przeciez nie zabronie im uzywac go gdzie indziej... Ale wkladam jakas swoja prace,
probuje zeby cos sie zmienilo i z mojej strony na pewno beda pojawiac sie kolejne projekty, przede wszystkim dotyczace
Nuln, gdyz wymaga ono pracy w porownaniu z przeciwna domena.
Projekty te zostaly tez wprowadzone na forum ze wzgledu na to, ze wysylam je wizom pod linkami, ktore niestety po pewnym
czasie wygasaja. O co z reszta poprosil mnie jeden z wizow, ze taka sytuacja miala miejsce.
Mam nadzieje ze ktorys projekt wejdzie w zycie...
Wybaczcie tylko ze nie lubie pisac opisow jaskin (czego wczesniej potrzebowali wizowie)... choc, moze kiedys to sie zmieni.
Na razie mam swietna zabawe przy tworzeniu bardziej.... unikatowych rzeczy.
Imperium "arkadyjskie" jest osadzone w pozniejszych czasach, po hrabinie Emmanuel Leibovitz, czyli takich jak tu:
podaje cytaty ponizej, a nie sprzed wielkiej wojny z chaosem gdzie rzeczywiscie bylo z nim chwilami slabo.
"Mimo, ze ma mroczne strony, Nuln jest wytwornym miejscem, czego dowodza zarowno
bogate osiagniecia w dziedzinie sztuki, jak i rozwiniete zycie towarzyskie.
Miasto jest centrum gospodarczym i handlowym, ktore prowadzi intensywna wymiane
towarow z Wissenlandem, Stirlandem i Averlandem. Niestety wraz z napływem wojennego
złota podczas Bitwy Chaosu, w Nuln znacząco pogłebił się rozdział warstw społecznych.
Elita obnosi się ze swym nowo zdobytym bogactwem, podczas gdy biedni mocniej
zaciskają pasa i spogladają na zamożnych z nienawiścią. Nuln jest miastem rażących
kontrastów, jak chociażby między lichymi wiejskimi zagrodami, ktore za nedzne grosze
dostarczaja miastu nezbednej zywnosci, i ociekajacymi przepychem siedzibami dekadenckiej
arystokracji, ktora wydaje sie nikomu niepotrzebna, a jednak cieszy sie licznymi
przywilejami. Miasto jest zamieszkiwane zarowno przez niewyksztalcony i zabobonny
motloch pracujacy w kuzniach nad brzegiem rzeki, jak i blyskotliwych żaków, uczących
się na uniwersytetach. Jest to miejsce, w którym nowoczesność sąsiaduje z tradycją,
dzielnice biedoty z palacami, wykwintne potrawy podawane na krysztalowych zastawach
z odrazajacymi resztkami wygrzebywanymi ze smietnikow przez zaglodzone dzieci."
Wh, kuźnie Nuln, str. 9.
"... Słynne i bogate centrum handlu, Nuln przyciaga kupcow i arystokracje z znajdalszych
ludzkich krain.."
" Na jej dworze można spotkać Tileanczykow, Stirlandczykow, Wissenlandczykow,
Reiklandczykow, Marienburgczykow,Kislevczykow, a nawet kilku Bretonczykow. Kazdy
z nich pelnu jakas role w ekonomicznych interesach NUln, np. nadzorujac produkcje
dział, import artykułów spożywczych z Tileii wzdłuż rzeki pogłosów lub transport
dobr rzeka Reik z miejsc tak odleglych jak Marienburg, a nawet Estalia."
"Pomimo brudu,nedzy i sadzy, Nuln jest jednym z najpiekniejszych ludzkich miast.
Zniszczenie jakie dotknelo miast, objelo przede wszystkim starsze biedniejsze budowle,
co pozwolilo na wybudowanie na ich miejscu solidniejszysch i lepiej zaplanowanych
budynkow. Wladze w Nuln od zawsze przywiazywaly duza wage do estetyki architektonicznej.
Po calym miescie rozrzucone sa zielone parki. Pelne wdzieku luki rzezbione historycznymi
scenami, imponujace pomniki zdobiace glowne place, a takze slynny wielki most, to tylko
nieliczne dowody na to, ze Nuln jest takze miejscem urkliwym i pelnym czaru."
miasto Nuln - "Klejnot imperium"
PS
Dodam poza tym, ze jest to bank pomyslow, jak wizowie zaakceptuja bedzie super,jak nie ten projekt to moze kolejny.
Jak mam wolna chwile probuje cos robic, moze nie uzyja tego proejktu w Nuln, choc bardzo bym chciala patrzac na
rozwoj Novigradu. Przeciez nie zabronie im uzywac go gdzie indziej... Ale wkladam jakas swoja prace,
probuje zeby cos sie zmienilo i z mojej strony na pewno beda pojawiac sie kolejne projekty, przede wszystkim dotyczace
Nuln, gdyz wymaga ono pracy w porownaniu z przeciwna domena.
Projekty te zostaly tez wprowadzone na forum ze wzgledu na to, ze wysylam je wizom pod linkami, ktore niestety po pewnym
czasie wygasaja. O co z reszta poprosil mnie jeden z wizow, ze taka sytuacja miala miejsce.
Mam nadzieje ze ktorys projekt wejdzie w zycie...
Wybaczcie tylko ze nie lubie pisac opisow jaskin (czego wczesniej potrzebowali wizowie)... choc, moze kiedys to sie zmieni.
Na razie mam swietna zabawe przy tworzeniu bardziej.... unikatowych rzeczy.
Wilki zawsze wyją przed burzą...
Re: Drobne pomysly
@Amargein: Elfowi co prawi o modzie ktora nie zawitala do Kniei przeszkadza idea tortu? Please...
Moze niekoniecznie trzeba sie tymi tortami nakurfiac, ale cukiernia w Nuln gdzie taki tort mozna zamowic, dlaczego nie?
Dla mnie cukiernia to pomysl dobry. Niektorym to sie skojarzyla chyba z *hiper-uber-ultra-turbo-pink-teczowym-rzygiem*,
no ale bez przesady, prosze ja Was.
@Aleksa: Niektore iwenty na lokacji jak dla mnie ssa, ale ogolem - gratz
Jak sie komus cos chce to wypada pochwalic a nie tylko z*ebac z gory na dol.
Wiadomo, cuda na kiju i jakies mega dziwnosci to jest przesada, ale
cukiernia to nie jest jakies mega NIEERPEGOWE ZUO.
Moze niekoniecznie trzeba sie tymi tortami nakurfiac, ale cukiernia w Nuln gdzie taki tort mozna zamowic, dlaczego nie?
Dla mnie cukiernia to pomysl dobry. Niektorym to sie skojarzyla chyba z *hiper-uber-ultra-turbo-pink-teczowym-rzygiem*,
no ale bez przesady, prosze ja Was.
@Aleksa: Niektore iwenty na lokacji jak dla mnie ssa, ale ogolem - gratz
Jak sie komus cos chce to wypada pochwalic a nie tylko z*ebac z gory na dol.
Wiadomo, cuda na kiju i jakies mega dziwnosci to jest przesada, ale
cukiernia to nie jest jakies mega NIEERPEGOWE ZUO.
"Umiesz sobie wyobrazic Isil na czele zbrojnej bandy, ktora udaje sie w swiat mordowac? (...) Jeszcze w polowie marszu zaczelaby spiewac, a jak doszloby do potyczki, to domagalaby sie kultury i kwiatow. To sie nie uda."
Re: Drobne pomysly
pomysl z tortami moze byc, tylko te opisy do poprawy
Zapach sie tu unoszacy, mdli Cie lekko. - moze mnie wcale nie mdli? Moze sie wychowalem na zapleczu cukierni i kojarzy mi sie z domem?
Masz ochote sprobowac choc kawaleczek... - a moze nie mam? Moze jestem obzarty do pelna, albo uczulony, albo tak mnie zemdlil ten zapach, ze mnie obrzydza?
itd itp
Wszystkie opisy, ktore rozpoczynaja sie od 'Znajdujesz sie, Stoisz w, Jestes itd sa z zalozenia kiepskie, a do tego wymuszanie odczuc na graczu jest bardzo be:Aleksa pisze:Znajdujesz sie w malej, zadbanej cukierni. Zapach sie tu unoszacy, mdli Cie lekko.
Tuz pod sciana widzisz gablote ze slodkimi wypiekami, ktorymi sa torty.
Duze, male, okragle, z lukrem, polewa, przerozne! Masz ochote sprobowac choc
kawaleczek... Moze warto by taki zamowic?
Zapach sie tu unoszacy, mdli Cie lekko. - moze mnie wcale nie mdli? Moze sie wychowalem na zapleczu cukierni i kojarzy mi sie z domem?
Masz ochote sprobowac choc kawaleczek... - a moze nie mam? Moze jestem obzarty do pelna, albo uczulony, albo tak mnie zemdlil ten zapach, ze mnie obrzydza?
itd itp
Re: Drobne pomysly
oki Zori, nastepnym razem wezme to pod uwage piszac kolejne projekty. Dzieki za dobre rady! Pozdrawiam
Wilki zawsze wyją przed burzą...
Re: Drobne pomysly
Kolejna nauczka by zgłaszać takie pomysły na Arce, nie na forum.
Tam żadne elfy się nie będą czepiać, że im to klimat psuje
Tam żadne elfy się nie będą czepiać, że im to klimat psuje