Urs pisze:Jak dla mnie to nie powinno byc zadnego "klubu" zwiazanego z Brokilionem co najwyzej czasowa przychylnosc driad w stosunku do kogos kto przyniesie leb gracza ktory driady zabija.
No i być może to dobry pomysł, ale miałam raczej na myśli coś dla osób nie bawiących się w pk (osoby bawiące się i tak mogą wtedy wykonać "zadanie") - czyli jakieś klimatyczne "zadanie" wymagające czasu i dające tylko na określony czas przychylność lasu/driad.
Dodatkowo ciekawe rozwiązania mają Przyjaciele Loren co uniemożliwia przekręty+ oczywiście jak się zabije cokolwiek w Brokilonie to natychmiastowy gniew driad.
Takie drobne pomysly, ktore wedlug mnie ogranicza farmienie magikow, czy kampienie i odliczanie respawnow do kolejnego magika.
Po pierwsze enpece posiadajace magiki _nie walcza nimi_. Magiki sa ukryte w skrzyniach/gablotach/skrytkach.
Dzieki temu prostemu rozwiazaniu unikamy 'sprawdzania' przez 1-2 osoby czy jest magiki oraz wymuszamy kazdorazowo koniecznosc scinania respawnu, zawsze w niepewnosci.
Po drugie samo dojscie do respawna powinno zabierac troche czasu np.: koniecznosc przebicia sie przez enpece/rozwiazanie ukladanki/zdobycie tajnego hasla. Niektore magiki teraz tak maja, ale niestety nie wszystkie.
Dzieki temu team 7 osobowy nie zdobywa paru magikow w godzine po apsie.
Po trzecie zabranie magikow z expowisk. Zdobycie fajnego magika nie powinno byc dodatkiem expa, tylko alternatywa. Wedlug mnie dobrym pomyslem byloby, aby modne ostatnio ruchome patrole mialy magiki. Wymusza to wadrowki po swiecie i poszukiwanie.
Każde społeczeństwo dzieli sie na trzy warstwy. Ludzi nieruchomych, ludzi ruchomych i tych, którzy poruszają innymi.
Ja bym wolał ucięcie magików. Skoro są niezniszczalne, to niech będą średnie.
Ewentualnie niezłym rozwiązaniem byłoby spalanie many jak w buławie. Możesz się pobawic godzinkę, ale potem dwie musisz restować manę, bo magik gasnie.
Zgadzam sie z Buluarem w dwóch pierwszych pomysłach.
Z pomysłem Coroniusa nie zgadzam się - zamiast tego proponowałbym stopień "rozpalenia" każdego magicznego przedmiotu od poziomu mentali postaci - im wyższe mentale - tym lepsze staty/moce magika.
Populacja graczy arkadyjskich nie dorasta - gracze z reguły się tylko starzeją.
Bulwa i Deli mają pomysły dobre, a Coronius nie
Magiki powinny być mega wykoksane, ale jednocześnie powinny być bardziej unikatowe. W jednym momencie w świecie nie powinno być 3 mityli, 4 jasniaków, 2 adamów, 4 lawaków itd. Taki magik to powinien być serio srogi artefakt, nierzadko decydujący o wynikach starcia, czy tempie expia (co kto lubi). Poszedłbym nawet dalej i np. raz na apse, stowarzyszenie, postać, magik etc dorzuciłbym coś takiego:
Na jedno uderzenie serca swiat zamiera calkowitym bezruchu, a niebo przeszywa swietlisty grom. Oto przywrocono do zycia potezny artefakt! Klekajcie narody!
Nie zgadzam się z Miuoshem - mimo, że ten zgadza się ze mną.
Magiki to nie mają być artefakty wygrywające całą bitwę.
Dla graczy dostępne są pomniejsze artefakty a nie legendarne przedmioty, które samym blaskiem spalają mutantów albo warknięciem rozwalają zakonne zbroje płytowe.
Populacja graczy arkadyjskich nie dorasta - gracze z reguły się tylko starzeją.
Na jedno uderzenie serca swiat zamiera calkowitym bezruchu, a niebo przeszywa swietlisty grom. Oto przywrocono do zycia potezny artefakt! Klekajcie narody!
Dlaczego niby rozpalenie ma być uzależnione od mentali? Tym sposobem 'głupsze' rasy byłyby poszkodowane.
Już lepiej jak ma trójząb: odpowiednia siła, żeby dobyć i odpowiednie mentale żeby działało mocniej
Nie jestem pewien czy aby nadal jest tak że niektóre gildie maja informacje o wrogu, ale jeżeli tak jest to może nie takie straszne było by zrobienie z tego standardu połączonego z lista wrogów gildii, która jest chyba wszędzie albo prawie wszędzie. Jakaś dodatkowa linijka w opisie postaci? dodatkowa emocja rozglądania się za wrogiem, po której dostaje się info np. "Masz wrażenie że ten i ten są wrogami twojej gildii" Skoro gdzieś to działa to nie mam pomysłu czemu miało by nie być to dostępne dla wszystkich gildii, z drugiej strony jeżeli i tak większość osób nadrabia ten brak po stronie klienta to zaliczało by się już pod standard do którego trzeba by dociągnąć, by gracz nie musiał budować prowizorek. To by był krok do przodu w tym temacie, ale jeżeli ma być odwrotnie i mamy być mniej rozpoznawalni niech płaszcze przykrywają jeden człon opisu "czarnobrody zakapturzony krasnolud" i ukrywają imię postaci chociaż była by komuś znana, a bonusy typu w pobliżu czai się wróg niech znikną.