Na innym mudzie, którego z nazwy nie wymienię żeby nie reklamować oczywiście, był event ze smokiem który spustoszył wioskę (czy tam miasto) - na początku można było spotkać uciekinierów na szlakach, zobaczyć w oddali lecącego smoka itp.
Na koniec osoba która zadała ostatni cios (chyba) dostała tytuł w stylu 'pogromca smoka skądś tam'.
Raczej ogrom pracy to nie jest...