Wspolpraca z wizami

[Momo]

Witam

Bardzo duza liczba projektow lezy odlogiem. Czy w zwiazku z brakiem mocy przerobowej wsrod wizow brana byla pod uwage pomoc graczy? W wiekszosci (jezeli nie kazdej) gildii znajdzie sie ktos, kto moglby zakodowac pare rzeczy (nawet i cala gildie), na ktore wizom brakuje czasu. Duza czesc osob nie ma wystarczajaco duzo czasu na zostanie czarodziejem lub po prostu nie chce rezygnowac z gry a jednoczesnie chetnie napisalaby pare rzeczy dla swojej gildii.

Jakbym widzial taka wspolprace:
0) Osoby wspolpracujace moglyby wysylac swoje zgloszenia weryfikowane przez aktualna administracje/wizow
1) Postawienie drugiego muda tylko i wylacznie z wizroomami (zeby nie bylo testowania istniejacych lokacji/terenow) i zmieniona/zlikwidowana mechanika walki itd (aby nie bylo testowania istniejacych globalnych rozwiazan) - dostep tylko do swojego wizroomu otrzymalyby osoby piszace pare lokacji/itemow itd
2) Odnosnie standardow itd - udostepnione by bylo jakies API i informacje niezbedne do wykonania danego zadania; domyslam sie, ze istnieja jakies ogolne szablony, ktore moglyby zostac udostepnione
3) Kazdy projekt i rozwiazanie konsultowane z obecnymi wizami (tego chyba nie musze podawac, ale profilaktycznie napisze)
4) Po ukonczeniu kod przeslany wizom do akceptacji
5) Balans - wartosci liczbowe wpisane przez obecnych wizow po zatwierdzeniu napisanego kodu

Czy takie rozwiazanie ma szanse wejsc w zycie?

[Miuosh]

Znakomity pomysł. Polać mu!

[Rafgart]

Zeby moc kodowac na mudzie trzeba miec dostep do bibliotek i standardow mudlibowych, domenowych i miedzydomenowych. Pomijajac kwestie mudliba (ktorego ostatnia domknieta wersja jest zdaje sie non stop publicznie dostepna) kod ze wzgledu na ochrone praw autorskich moze byc udostepniony tylko osobom zaufanym.

Zaufac mozemy tylko osobie, ktora chce sie poswiecic pracy dla calej Arkadii, ktora sie odetnie od powiazan ze swiatem graczy i ktora jest w stanie poniesc dla muda pewne wyrzeczenia. Czyli tylko wizom.

Zeby bylo jasne - juz sama idea kodowania dla siebie i swojej gildii uniemozliwia taka wspolprace i takze zwizowanie sie. Z naszego doswiadczenia zawsze predzej czy pozniej prowadzi to do oszustw.

Co do 'duzej ilosci projektow lezacych odlogiem' - na pewno ma tu znaczenie brak czasu, ale nalezy wziac tez pod uwage, ze dla czesci osob po prostu nie mamy specjalnej ochoty kodowac nic nowego. Ma to zwiazek z wykorzystywaniem i ukrywaniem bledow/dziur w roznych systemach, wybitnie nieerpegowymi zachowaniami na mudzie, okazywaniem braku szacunku wobec innych graczy i wizow poza mudem itp.

[Hurim]

Co do 'duzej ilosci projektow lezacych odlogiem' - na pewno ma tu znaczenie brak czasu, ale nalezy wziac tez pod uwage, ze dla czesci osob po prostu nie mamy specjalnej ochoty kodowac nic nowego. Ma to zwiazek z wykorzystywaniem i ukrywaniem bledow/dziur w roznych systemach, wybitnie nieerpegowymi zachowaniami na mudzie, okazywaniem braku szacunku wobec innych graczy i wizow poza mudem itp.

Jestem daleki od pouczania kogokolwiek, ale to wygląda jak strzelanie gola do własnej bramki:/ Ludzie odchodzą, bo nuda, nic dobrego się nie dzieje. Ci pozostający, w większości przekładają frustrację na zapracowanych, posiadających własne życia wizów, którym daleko do współpracy z graczami właśnie przez ogół wyżej wymienionych czynników. Koło jest zamknięte, lecz kruszy się ze starości.
Jest w Arkadii duże grono osób szczerze do niej emocjonalnie przywiązanych i to nie są tylko nieśmiertelni. Sądzę, że dobre chęci graczy powinny być wykorzystane. Ot choćby aby zmniejszyć wywieranie presji na wizach, podnieść morale po obu stronach i jednak optymistycznym okiem patrzeć w przyszłość, bo trochę byłoby dla programistów mało fajnie, gdyby Wasza praca, nieprzespane noce, zszargane nerwy poszły się najzwyczajniej w świecie prostytuować...

Nie lepiej zrobić zwyczajową odezwę forumową do graczy z listą konkretnych żądań (dla zespołu (-ów) sprecyzowanych, zadeklarowanych graczy) jeśli nie opisowych, to pomysłowo-programowych? Mudlibem zainteresowani dysponują lub mogą dysponować, za Was jednak odpowiednich bibliotek nie dodadzą, więc Administracja i/albo Programiści ma okazję do oparcia własnych poglądów na zapatrywaniach graczy (czyt. z tym, co w swoich pokrętnych łebkach uważają za ciekawe -> warte gry), jest to wyjście z sytuacji. Bez farsy związanej z pseudowizami, przydzielania problemów osobom, których one lub ich wrogów bezpośrednio dotyczą. Wy macie to, na czym Wam zależy i my również.

Pzdr
eM:)

[Rafgart]

viewtopic.php?p=9364#p9364

Jako iz tematowi mija wlasnie miesiac to polecam do przemyslenia.

Emocjonalne przywiazanie wynikajace z nalogu sprowadzajace sie w wiekszosci przypadkow do gry opartej na klawiszu F1 to jedno.
Zdolnosc do pracy na rzecz muda, szczegolnie gdy nie jest to rzecz 'pod siebie', to drugie.
Dobrze jest tych rzeczy nie mylic