Uwolnic etaty!

Wszelkie pomysły dotyczące Arkadii.
Binken
Posty: 33
Rejestracja: 14 lut 2009 12:19

Re: Uwolnic etaty!

Post autor: Binken »

To chyba najtrafniejsza ocena sytuacji na Arce jaką mogliśmy od Koleżanki usłyszeć :) . Wielu być może zapomniało, że mechanika nie jest w tej grze wszystkim, a jak ktoś z graczy dawniej mądrze to ujął - Arkadia jest grą, w której jedyne co ogranicza gracza to jego sama wyobraźnia.
Pozdrawiam :)
Krobelus
Posty: 113
Rejestracja: 25 mar 2009 12:39

Re: Uwolnic etaty!

Post autor: Krobelus »

Jak wam się nudzi zmieńcie sobie zawód, można się czymś nowy pobawić kase trzeba uzbierać i wydilować go mnie zawsze ciekawi a jak to bedzię wyglądało na tym zawodzie a na tym itd.

Właśnie robienie wolno umiejetności mnie demotywuje do grania bo możesz wyidlować tylko te 5h i nawet jak grasz 20h to nie masz żadnego bonusa nawet 1% wiecej um. A koszt umów według mnie mógłby pójść tak w góre że osoba z gp bez drużyny gildiowej nie mogłaby sama się wyszkolić bo poprostu odrzucałoby ją zbieranie kasy przez dwa lata. Niskie umy powinne być stosunkowo tanie (do aj z 10 mithryli) a wysokie dużo droższe (400 mithryli). Tak przy okazji zawodów wtrące coś innego czemu za smoki etc jest taki marny exp i kasa. Według mnie taki swojak zabijając w drużynie smoka powinien mieć z nieboty a jakiś wyższy poziom z male. I tak wiąże się to z trudnościa zebrania ludzi odpowiednich broni etc. Lepiej żeby zwiększyć exp za szefów niż lać masowo wtedy drużynka smiga sobie po róznych miejscach na arce musi sie przebić przez chłopków jakiś a na dole ma szefa i za wszystko macie niezly exp kase i fajną zabawe.
Awatar użytkownika
Yergo
Posty: 128
Rejestracja: 12 lut 2009 22:38
Lokalizacja: trójwieś

Re: Uwolnic etaty!

Post autor: Yergo »

Skutek uboczny tego, ze nie ma mechanizmu skutecznie badajacego, czy to jest idl aktywny, czy pasywny. Gdyby po wyidlowaniu tych 5h system zaczynal uwzgledniac zabite potworki/zdobyty exp/zarobiona kase na komendach handlu (przy czym wymiana przedmiotow z kupcem musialaby zostac jakos przechwycona, bo nie mozna tego, ze ktos nam daje kase liczyc wtedy jako kase zarobiona) ale to juz jest fura kodu do napisania ;] W ktory moga sie wkrasc bledy. Te 5h wiec jest imo usprawiedliwione.

Jestem przeciw temu, zeby AJ dodac speca. Jakkolwiek silnego. Spec odbiera bardzo duzo z przyjemnosci gry. Jezeli komus zalezy, zmienia miejsca tak, zeby caly czas nie bylo za latwo, zeby bylo jakies ryzyko, ale zeby szlo do przodu. Pisze to, bo mam wrazenie, ze czesc osob wypowiadajacych sie tutaj (Thil?) w zyciu nie miala speca i trudnosci z nim zwiazanych. Nagle spada przyrost expa, trzeba orac godzinami zeby cos zobaczyc w postepach, a do tego wlasciwie zostaje mala gama miejsc, bo wszedzie indziej no mobki moze padaja jak za dotknieciem rozdzki, ale nie przynosi to korzysci poza zuzywaniem sie sprzetu, ktory (o ile dobry) po ostatnich reformach zyskal na wartosci. W tym momencie idealnym rozwiazaniem bylo wzmocnienie AJ. Bo majac wysoko bron, mozna sukcesywnie ekspic i przenosic sie na inne miejsca, tam znowu expic i znowu sie przenosic. I jest potencjal do zabawy.

Zawody elitarne nie sa obowiazkowe. Mysle, ze gdyby nie brac pod uwage samych 'elitarnych' graczy, odsetek osob, ktore bylyby za usunieciem przewagi "elitarnych" umow bylby przewazajacy. Ja jestem za tym, zeby wszystkie zawody mialy poziom "masowy", a osoby ktore maja juz wytrenowany zawod elitarny mialy mozliwosc i obowiazek wybrac sobie zawod, na ktory go zmienia i po prostu z miejsca otrzymac go na full, zeby nagrodzic chociaz troche wynikajaca ze zmiany strate. Wyrownaloby to szance ciemnej strony mocy w swiecie. A ciemna strona i tak ma w dupe, bo nie idzie nawet odgrywac niezrzeczonego zboja, o czym przekonal sie np pare lat temu Bharnaba. Za zabicie elfki na poczcie zaraz goni jakis km, pizdniesz kma to pogoni Cie glad, a zakonnik ma juz na bindach. Zyc nie umierac ;]
Nastmar
Posty: 10
Rejestracja: 05 wrz 2009 11:10

Re: Uwolnic etaty!

Post autor: Nastmar »

Odpowiem bo niektore propozycje w tym temacie moim zdaniem sa calkiem sensowne.

Cytujac Rafgarta:
Gracz na samo wejscie bedzie poddany presji zdobycia jak najszybciej kolo 250 mth (cena umow w niektorych zawodach + jakis koszt etatu). Osoby, ktore nie maja kolegow na ircu lub nie znaja jakichs przekretow beda skazane na setki godzin zarabiania. Tu idealnie wpasowuje sie Straz Krain - w czasach, gdy byla mozliwosci zdobycia zawodow w 'szkolkach', wlasnie w tym klubie byly najbardziej chamskie boty odpalone non stop na rybach. Do tego sprowadzi sie gra na poczatku. A potem juz bedzie tylko wielka nuda, bo nie zostanie nic, co mozna osiagnac.
Ten sam mechanizm zdobywania zawodu pozwalal niektorym graczom na odgrywanie takiej postaci, jaka sobie wymyslili, bez ograniczen typu 'brak zawodu'. Fakt ze zawody sa dostepne w stowarzyszeniach przynosi zasadniczo takie efekty:
  • system nadal nie odchodzi od _zlej_ tradycji, ze stowarzyszenia przyciagaja glownie dawanymi umiejetnosciami, zamiast: erpegiem, klimatem, polityka, prestizem, zrzeszonymi osobami i rzeczami dostepnymi tylko dla danego stowarzyszenia
  • system pozwala na odejscie ze stowarzyszenia z zawodem (tracac mozliwosc dotrenowywania sie przy zmianach, ktore jednak chyba nie sa az takie znow czeste): istnieje wiec sposob na posiadanie zawodu poza stowarzyszeniem - po prostu trzeba przejsc okreslony proces rozwoju postaci (stowarzyszenie - otrzymany etat - odejscie z zawodem)
  • narzucony sposob zdobywania zawodu poprzez wstep do stowarzyszenia eliminuje wiekszosc 'hardkorowych erpegowcow', ktorzy maja taka wizje postaci, ktora de facto wyklucza jej przynaleznosc do obecnie istniejacych stowarzyszen (plus np. postacie ktore chca byc kojarzone z klimatem charakterystycznym dla jakiegos stowarzyszenia, ale nie chca do niego nalezec - np. nie wszyscy zlodzieje/ mafiozi/ nozownicy chca pracowac dla Dona Alderazzo, choc zawod nozownika by sie im przydal); przykladem moze byc takze np. czlowiek pragnacy miec zawod odkrywcy, ale zwiazany z domena Imperium (wiec Osadnicy odpadaja) - bardzo watpie ze jakas gildia w Starym Swiecie a) przyjmie takiego delikwenta i b) nada mu niebojowy etat, ktory tak naprawde bedzie sluzyl tylko jemu (i to niezbyt dobrze, zwazywszy ze te gildie prowadza aktywne wojny i dana osoba nie bedzie sie w stanie obronic przed atakami)
Kiedys bylo:
gp marzacy o rasowce - rasowki marzace o zawodowce - zawodowki glownie do napieprzania sie - zakon
Teraz jest:
jakiestam gp marzace o zawodzie - zawodowki pelne wynudzonych ludzi, ktorzy sie juz tylko napieprzaja
Po tym by zostaly tylko zawodowki.
Rafgarcie, moim zdaniem problem nie wynika z tego, ze gracze szybciej osiagaja speca. W mojej (i nie tylko mojej) opinii, Arkadia powinna isc w kierunku wytyczonym juz przez cala mase mmorpg'ow, w ktorych chodzi przede wszystkim o tzw. 'endgame'. W przeciwnym przypadku nuda _zawsze_ bedzie obecna. Zawsze bedzie obecna sytuacja, ktora ujmujesz tak:
Efekt takiego kierunku zmian dobrze widac po ZH, PE - syndrom dostaje etat, odbija mi od speca, nie widze juz nic poza expem, robie niewiadomo jak wysoki poziom, przestaje grac.
Nie uwazasz ze jest to raczej efekt tego ze na naszym mudzie zle pojmuje sie pojecie 'rozwoj postaci'?

Nie ma definitywnego limitu na zdobyty exp, wiec wszyscy caly czas ekspia, dazac po tej logarytmicznej zaleznosci przyrostu cech od ekspa, co wydaje sie przeciez masochizmem... ale to w koncu 'rozwoj postaci'. To oczywiscie w koncu zniecheca i gracze przestaja sie logowac. Ten sam zle pojety 'rozwoj' wymaga od postaci zaciagania sie do stowarzyszen zeby moc pozniej w koncu sie wytrenowac, odejsc i w koncu odgrywac np. rycerza Ulryka, ktory moze czasem pogonic jakiegos mutanta... (a nie uciekac przed nim, majac umy AJ). Najczesciej jednak perspektywa az tak dlugiego rozwoju zniecheca danego gracza na duzo wczesniejszym etapie.

Gdyby istnial taki limit ekspa, wowczas po zdobyciu maksymalnego poziomu nie bije sie juz mobow dla pktow doswiadczenia, co oczywiscie wprowadza problem stworzenia sensownego 'endgame' na mudzie - w sklad ktorego nie wchodzi tylko PK.

Tym samym wypowiadam sie za gorna granica ekspa, mozliwie LATWA do osiagniecia (zeby zgon bolal, ale zeby sie go odrabialo mozliwie szybko) i za udostepnieniem zawodow masowych poza stowarzyszeniami (zeby mozna bylo grac kogo sie chce takze POZA struktura stowarzyszen). Uwazam ze obecne 'znudzenie' graczy wynika przede wszystkim z tego, ze Arkadia stawia na 'mozolny, niekonczacy sie rozwoj' zamiast na 'szybki rozwoj i skupienie sie na RPG czy innej formie dobrej zabawy na mudzie'.

Btw... Gdy zaczynalem grac w Arkadie, a bylo to jakies 11-12 lat temu, popularne byly nieoficjalne kluby, zrzeszajace po kilku graczy, zazwyczaj bedacych w rasowkach lub niezrzeszonych - mozna bylo razem wyjsc, razem poerpegowac, etc. Nie trzeba bylo wiele zeby taki klub stworzyc, bo to co dzisiaj nazywa sie 'zawodem' miala wtedy doslownie garstka osob, ktore w dodatku nie mialy raczej ochoty na przystepowanie do takiego klubu. Ogromna czesc owczesnej Arkadii byla przeznaczona dla osob bez zawodu, wiec taka grupa znajomych naprawde byla czyms wartosciowym. Dzisiaj jest inaczej - wiekszosc aktywnie grajacych albo ma zawod, albo niebawem miec go bedzie. Dzisiaj przykladowo nie mozna stworzyc bandy rabusiow z umami AJ, bo pierwszy zawodowiec ktorego sie spotka rozgromi te grupe na czesci (a pamietajmy, ze nie mozna dzis - w przeciwienstwie do kiedys - rozpoznac, czy dana postac ma zawod, czy nie). Troche szkoda, bo osobiscie uwazam, ze takie inicjatywy byly bardzo ciekawe.

Odnoszac sie tez czesciowo do postu Zapiura:
Nie wiem czy zdajesz sobie sprawe z ilosci sekondow w ZH. Obecny system stwarza m.in. powazny problem z sekondami dla stowarzyszen typu Zgromadzenie czy SGW: do gildii porasowkowych dostac sie jest zazwyczaj duzo latwiej niz do pozawodowek (i taka jest ich specyfika, np. ZH i tak stawia teraz przed kandydatami wyzsze wymagania niz kiedys, ale to wciaz nie jest poziom bylych zawodowek), a zrzeszonym juz czlonkom gildii raczej sie nie odmawia dostepu do etatu (w koncu maja do niego prawo jesli jest mozliwosc jego zdobycia). Nie ma tutaj rozwiazania w postaci zwiekszenia wymagan, bo np. w ZH _zalezy_ nam przeciez na rekrutacji 'swiezej krwi' (tzn. nowych graczy), wiec poziom wymagan musi byc adekwatny. Z tego co wiem efekt jest taki, ze spora czesc gildii to sekondy (i ta liczba rosnie) lub firsty, ktore zamienily sie w sekondy. Sztuczny tlum, ktory zrobi umy, zrobi level - i grac przestaje, bo caly pomysl na postac wynikal z checi sprobowania nowego zawodu.

Sorry ze tyle tekstu! :) Pozdrawiam!
Nastmara strona o halflingach: http://www.smajal.pl
Ottson

Re: Uwolnic etaty!

Post autor: Ottson »

Violka ja nie wiem skad w Tobie ciagle tyle energii, i na forum i w grze;)
Deli
Posty: 355
Rejestracja: 12 lut 2009 22:28

Re: Uwolnic etaty!

Post autor: Deli »

Nastmar: taka "świeża krew" jest lepsza niż żadna bądź "stara krew", która już w ZH nie płynie.
Populacja graczy arkadyjskich nie dorasta - gracze z reguły się tylko starzeją.
Arvak
Posty: 87
Rejestracja: 21 lut 2010 13:08

Re: Uwolnic etaty!

Post autor: Arvak »

Ze względu na ostatnie reformy... UP.
Może stanowisko MG się w tej sprawie (mój 1 post) nieco zmieniło.

Pozdrawiam
Gość

Re: Uwolnic etaty!

Post autor: Gość »

Deli pisze:Nastmar: taka "świeża krew" jest lepsza niż żadna bądź "stara krew", która już w ZH nie płynie.
O tak, teraz juz zdecydowanie nie plynie.


Pozdrawiam

S.
Deli
Posty: 355
Rejestracja: 12 lut 2009 22:28

Re: Uwolnic etaty!

Post autor: Deli »

Już dawno nie płynęła. Nie rób z siebie męczennika :P
Populacja graczy arkadyjskich nie dorasta - gracze z reguły się tylko starzeją.
Awatar użytkownika
Violla
Posty: 174
Rejestracja: 11 maja 2009 19:42
Lokalizacja: Fandall

Re: Uwolnic etaty!

Post autor: Violla »

Halflingi! zapraszam do Fandall... znajdzie się dla Was trochu pracy w polu. A z czasem i miejsce przy kominku... a z czasem bedziecie Niziołkami jak z obrazka ;)
Niziołki wszystkich krajów - łączcie się!

"[...] hobbity to naprawdę zadziwiające stworzenia. Możesz się nauczyć o nich wszystkiego w ciągu miesiąca, a jednak, po stu latach, mogą cię dalej zadziwić"/Gandalf Szary

http://www.pajacyk.pl/
Zablokowany