Strona 25 z 56

Re: Drobne Pomysły

: 12 mar 2011 03:43
autor: Aylett
Jaeden pisze:Kto w ogole zwroci uwage jakiej broni uzywa jakistam GP, bez obrazy. To tylko dla nas tak naprawde ma znaczenie jakiej uzywamy broni, jaka mamy fryzure, czy tatuaze, inni gracze niemal tego nie zauwazaja. (...)
Zawsze na to zwracam uwage. Wtedy latwiej jest rozmawiac z postacia, wyobrazic sobie jej charakter, pomysl gracza na postac itp.

Re: Drobne Pomysły

: 12 mar 2011 16:53
autor: Visborg
Muirenn pisze:Postacie grane przez graczy to nie plebs ani pospolstwo.

Kazdy znasz obraca sumami zlota niedostepnymi dla pospolstwa,
posluguje sie wprawnie bronia, podrozuje po swiecie, zwiedzil odlegle krainy.

Pozdrawiam.
Z całym szacunkiem, nawet srając złotem i po pielgrzymce z Londynu do Jerozolimy (dla 99% społeczeństwa wędrówka na koniec świata i z powrotem), jak nie masz tytułu i trzech lwów na tarczy, to jesteś plebs i pospólstwo i za noszenie miecza bez zgody Twojego pana każą Cię wybatożyć.

W ogóle posiadanie broni przez stany niższe było kwestią delikatną, z racji ciągłego zagrożenia rewoltą wolano by potencjalne pospolite ruszenie trzymało się broni improwizowanych (w praktyce - maczug, toporów, broni drzewcowych) aby reżim utrzymał przewagę uzbrojenia. Jeśli pospolici ludzie byli powoływani do wojsko (np. jako piechota łanowa) byli uzbrajani przez swojego wasala, a ich wyposażenie pozostawało jego wyłączną własnością. Szkoleni byli w posługiwaniu się taką bronią do walki jaką byli wykorzystywani - jako formacje łuczników, pikinierów, lekkiej piechoty, zwiadowców.

Co ciekawe, jeszcze w XVII-XVIII wieku gdy zaczynała się popularyzować ręczna broń palna,a także później, w XIX i na początku XX wieku (tam gdzie broń nie została całkowicie poddana kontroli państwowej) pistolety jako broń 'niegodna' były popularne wśród dam, natomiast żadna nie ośmieliła by się przypasać miecza - broni będącej wyznaczników stanu społecznego i funkcji.

Owszem,mamy tu argument równouprawnienia, ale przypominam że chodziło tu nie o płeć delikwentki, ale o to, że ta płeć nie pozwalała jej obejmować pozycji pozwalającej na noszenie miecza.

Więcej, przez całe średniowiecze i później stan duchowny miał zakaz noszenia broni ostrej - przede wszystkim mieczy, i dlatego zwykle wojujący kapłani (np. wielu biskupów) posługiwało się w walce maczugami. Dalej - miecz był bronią przypisaną stricte dla pewnej ograniczonej grupy społecznej.

Zbrojni z niższych stanów byli czasem wyposażani w tasaki bądź pałasze, które jednak choć w praktyce zbliżone do miecza, genetycznie wywodzą się prawdopodobnie od noży bojowych (o czym świadczy choćby jednosieczna klinga) i jako nie-miecze były traktowane przez prawodawstwo.

Nie mówiąc o tym że ktoś nie zajmujący się zawodowo wojaczką (a nią zajmowała się od początku wieków średnich szlachta, dopiero w późnym średniowieczu pojawili się nie-szlachcice najemnicy, ale i oni pochodzili zwykle od weteranów wcześniej służących z poboru) nie będzie ćwiczył walki bronią na którą nigdy nie będzie go stać (tak, przeciętnie wykonany miecz był wart więcej niż statyczny chłop mógł odłożyć w gotówce przez całe życie), kiedy skutecznie może posługiwać się tanimi, ogólnodostępnymi maczugami i toporami.

Re: Drobne Pomysły

: 12 mar 2011 20:17
autor: Varen
"jak nie masz tytułu i trzech lwów na tarczy, to jesteś plebs i pospólstwo i za noszenie miecza bez zgody Twojego pana każą Cię wybatożyć."

Rycerz Herbowy trzy lwy w tarczy dwa już srają jeden warczy :mrgreen:

Re: Drobne Pomysły

: 14 mar 2011 00:01
autor: Layane
Ja chcialam zasugerowac jedna rzecz,
wprawdzie nie wiem czy ma ona sens, zwlaszcza jak juz sie naczytalam,
jak to wyglad postaci, bron jakiej uzywa etc. nie ma znaczenia.
No, ale przejde do konkretu.
Chodzi mi o to, czy nie lepiej by bylo, jakby ubrania nie mialy rozmiarowek?
Bo dla przykladu wszelkie eleganckie suknie itp. sa w rozmiarach ktore wykluczaja na przyklad gnomke z grona modnie i elegancko ubranych kobiet:)
Albo musi sie ona ubierac w konkretnym sklepie z gnomimi ubraniami, gdy dla przykladu elfka, czy kobieta, moze wybierac i przebierac ile zechce:)

Re: Drobne Pomysły

: 14 mar 2011 09:15
autor: Buluar
Visborg pisze:
Z całym szacunkiem, nawet srając złotem i po pielgrzymce z Londynu do Jerozolimy (dla 99% społeczeństwa wędrówka na koniec świata i z powrotem), jak nie masz tytułu i trzech lwów na tarczy, to jesteś plebs i pospólstwo i za noszenie miecza bez zgody Twojego pana każą Cię wybatożyć.

W ogóle posiadanie broni przez stany niższe było kwestią delikatną, z racji ciągłego zagrożenia rewoltą wolano by potencjalne pospolite ruszenie trzymało się broni improwizowanych (w praktyce - maczug, toporów, broni drzewcowych) aby reżim utrzymał przewagę uzbrojenia. Jeśli pospolici ludzie byli powoływani do wojsko (np. jako piechota łanowa) byli uzbrajani przez swojego wasala, a ich wyposażenie pozostawało jego wyłączną własnością. Szkoleni byli w posługiwaniu się taką bronią do walki jaką byli wykorzystywani - jako formacje łuczników, pikinierów, lekkiej piechoty, zwiadowców.

Co ciekawe, jeszcze w XVII-XVIII wieku gdy zaczynała się popularyzować ręczna broń palna,a także później, w XIX i na początku XX wieku (tam gdzie broń nie została całkowicie poddana kontroli państwowej) pistolety jako broń 'niegodna' były popularne wśród dam, natomiast żadna nie ośmieliła by się przypasać miecza - broni będącej wyznaczników stanu społecznego i funkcji.

Owszem,mamy tu argument równouprawnienia, ale przypominam że chodziło tu nie o płeć delikwentki, ale o to, że ta płeć nie pozwalała jej obejmować pozycji pozwalającej na noszenie miecza.

Więcej, przez całe średniowiecze i później stan duchowny miał zakaz noszenia broni ostrej - przede wszystkim mieczy, i dlatego zwykle wojujący kapłani (np. wielu biskupów) posługiwało się w walce maczugami. Dalej - miecz był bronią przypisaną stricte dla pewnej ograniczonej grupy społecznej.

Zbrojni z niższych stanów byli czasem wyposażani w tasaki bądź pałasze, które jednak choć w praktyce zbliżone do miecza, genetycznie wywodzą się prawdopodobnie od noży bojowych (o czym świadczy choćby jednosieczna klinga) i jako nie-miecze były traktowane przez prawodawstwo.

Nie mówiąc o tym że ktoś nie zajmujący się zawodowo wojaczką (a nią zajmowała się od początku wieków średnich szlachta, dopiero w późnym średniowieczu pojawili się nie-szlachcice najemnicy, ale i oni pochodzili zwykle od weteranów wcześniej służących z poboru) nie będzie ćwiczył walki bronią na którą nigdy nie będzie go stać (tak, przeciętnie wykonany miecz był wart więcej niż statyczny chłop mógł odłożyć w gotówce przez całe życie), kiedy skutecznie może posługiwać się tanimi, ogólnodostępnymi maczugami i toporami.

Chlopie, Arka to nie sredniowieczna europa, tylko wybychowa mieszanka warhammera i wiedzimina - tu kazda niewiasta moze byc joanna d'arc.

Re: Drobne Pomysły

: 14 mar 2011 09:19
autor: Arvak
W ramach tematu ze zróżnicowaniem wyboru broni w AJ:

Dodanie nowych AJ umożliwiających trenowanie broni i dobranie do nich odpowiednich umiejętności dla:
- Marynarza - topory - Abordazysta
- Przepatrywacza - miecze - Zwiadowca
- Wykidajła - miecze - Najemnik
- Milicjanta - młoty - Strażnik Świątyni Sigmara

Nazwy są przykładowe oczywiście

Re: Drobne Pomysły

: 14 mar 2011 10:07
autor: Visborg
Buluar pisze: Chlopie, Arka to nie sredniowieczna europa, tylko wybychowa mieszanka warhammera i wiedzimina - tu kazda niewiasta moze byc joanna d'arc.
Zarówno świat warhammera jak i wiedźmina są światami w których funkcjonuje feudalizm. Owszem, kobieta może być Joanną d'Arc. Ale dopóki nie jest 'rycerką' albo wysoko postawionym żołnierzem na służbie takowego, miecza nosić nie powinna. ;P

Dla jasności - to samo tyczy się mężczyzn.
Owszem,mamy tu argument równouprawnienia, ale przypominam że chodziło tu nie o płeć delikwentki, ale o to, że ta płeć nie pozwalała jej obejmować pozycji pozwalającej na noszenie miecza.
Dla jasności - nie sprzeciwiam się tu możliwości korzystania/szkolenia się w walce mieczem gdy są ku temu podstawy (jak np milicja bretońska, która faktycznie często w miecze wyposażona była, i ktoś kto szkolił się w tym aj nawet jeśli nie jest aktualnie milicjantem bretońskim, to jednak przeszkolenie takie ma i miecz mu został po służbie tam). Chodzi mi tylko o obalenie bzdurnego argumentu "miecze są powszechnie używaną bronią".

Re: Drobne Pomysły

: 14 mar 2011 10:44
autor: Gerdia
Buluar pisze: [...] Ale dopóki nie jest 'rycerką' albo wysoko postawionym żołnierzem na służbie takowego, miecza nosić nie powinna. ;P

Dla jasności - to samo tyczy się mężczyzn.[...]
I w takiż sposób rozwikłano zagadkę czemu na arce jest tyle ylfów ;)

G. :twisted:

Re: Drobne Pomysły

: 14 mar 2011 11:22
autor: Werbat
Buluarowi gratulujemy cytowania posta na kilkadziesiąt linijek, żeby odpisać jednym zdaniem.

Re: Drobne Pomysły

: 14 mar 2011 12:29
autor: Pier
Buluar pisze:Chlopie, Arka to nie sredniowieczna europa, tylko wybychowa mieszanka warhammera i wiedzimina - tu kazda niewiasta moze byc joanna d'arc.
Zacytowana przez Ciebie wypowiedz nie dotyczy bezpośrednio arkadii, a wypowiedzi stronę czy dwie wcześniej.

Gerdia, własnie o tym samym sobie pomyślałem, elfy to inna bajka i raczej nikt się ich nie czepiał bo nie były jako tako obywatelami imperium/bretoni itp. Mało tego w Bretonii rycerze traktowali z szacunkiem elfy z Lasu Loren(nie mylić elfów z Lasu Loren z leśnymi elfami ;])