Strona 5 z 12

Re: Zawód a odejście od stowarzyszenia.

: 10 lip 2009 22:43
autor: Enefghar
Brakuje w ankiecie odpowiedzi

Powinna zupełnie stracić zawód - chyba, że zezwoli na to GuildMaster.

A dziwkom gildiowym mowimy NIE.



PS. Nie wiem co widzicie zlego w przyjemnym staraniu sie do gildii. To calkiem fajny okres, jak jest dobrze zorganizowany. :D


E. :ugeek:

Re: Zawód a odejście od stowarzyszenia.

: 10 lip 2009 22:44
autor: Gniot
Tusia zabiora i zamienia Cie w ogra. :lol:

Re: Zawód a odejście od stowarzyszenia.

: 10 lip 2009 23:04
autor: Ennyen
Kazdy niestandardowy nieludz bedzie musial kombinowac zyciorys... przygarnely mnie lesne elfy zebym zrobil/a etat ;)

Re: Zawód a odejście od stowarzyszenia.

: 10 lip 2009 23:28
autor: Werbat
Lepsze niż 'moją starą zajebały człowieki i dlatego chcę do skojatla'.

Re: Zawód a odejście od stowarzyszenia.

: 11 lip 2009 00:03
autor: Huggo
Tak sobie czytam i mysle ze troche mi szkoda osob o podobnym podejsciu... niewiem skad te checi u tak duzej liczby osob do propagowania narzuconej woli, to jest chore albo wiekszosc osob sobie jaja robi. Przeciez tutaj srednia wieku dawno wyszla poza gimnazjum... Rozumiem jeszcze ze w zyciu sa pewne przymusy, musze oddychac zeby sie nie udusic, musze zarabiac zeby miec za co zyc... itd. itp. sa to sprawy oczywiste, ale jawne popieranie bicia dzieci w szkolach przez nauczycieli to jest juz krzywa akcja. A to jest przeciez tylko gra, na cale szczescie obecnie na dosyc zdrowych zasadach, wolal bym nie widziec juz nigdy wiecej tak duzej wladzy nad nalogiem "graczy" w rekach graczy, bo mozna sie teraz posmiac ale "ponoc" byly takie akcje jak kupowanie nowego monitora szefowi swojej gildii i wiele innych.

System dal stowarzyszeniom wraz z etatami bardzo duzo wolnosci, lacznie z wolnoscia wyboru dla kandydatow. To kogo sie gdzie przyjmuje nie jest z gory narzucone, wiec oskarzac za bledy pozostaje jedynie osoby ktore je popelnily podejmujac takie czy inne decyzje. I z tym sie zupelnie zgadzam.
Napewno nikt nie odejdzie z gildii w ktorej sie dobrze czuje, a jak ktos idzie gdzies i wciska wszystkim od arki przez gg az po irca ze kocha ich i ich gildie, a jest swiadomy ze chce tylko zawodu to tez mi go bardzo szkoda.

Ja jestem stanowczo przeciwko temu by wracac do starych zasad tracenia czegokolwiek wraz z opuszczeniem gildii, chociaz by dla tego, by ktos wstajac lewa noga nie mogl pozbawic 10 osob zawodu. Etaty zdobywa sie druzyna, wiec sa wlasnoscia zbiorowa, a nie wlasnoscia jednej osoby ( lub waskiego grona ), za treningi sie placi, wiec ktos zdobywajac kolejne % swojego zawodu musi sie o niego starac, tracac swoj czas.

Jezeli cos tutaj mozna zmienic z sensem to jedynie ograniczyc sensownie ilosc osob ktore moga byc jednoczesnie w gildii, tak by trzeba bylo sie zastanowic nad tym kogo sie przyjmuje, wtedy teoretycznie trzeba bylo by sie wykazywac by miec w niej swoje miejsce.

Ps. co do elitarek to mam nadzieje ze ich nigdy nie usuna, bo fajnie wiedziec ze gdzies w lasach sa jakies bardzo silne NPCe :D spotkanie TW raz na rok to dla niektorych naprawde fascynujace przezycie, prawie jak szturm wichtow i kosciotrupow na Novigrad.

Pozdrawiam,
Huggo B.

Re: Zawód a odejście od stowarzyszenia.

: 11 lip 2009 03:08
autor: Eric
Zurwen "miszczu" pozwol byc mi twym padawanem, madrosc bijaca z twych slow rozjasnia ma marna egzystencje niczym nadzieja lepszego jutra przebijajaca sie przez zaslone naszej smutnej rzeczywistosci, masz jeszcze wiecej takich wspanialych przemyslen? moze i mi poradzisz gdzie powinienem sie przeniesc?

ps. przepraszam za OT, nie moglem sie powstrzymac gdy przeczytalem ta niezwykle fascynujaca i gleboka wypowiedz Zurwena

ps2. zeby nie bylo cakliem OT to wg mnie potrzebne by byly bardziej odczuwalne bonusy gildiowe, ewentualnie kary przy odejsciu bez zgody szefostwa/wyrzuceniu, ale moze nie kosztem umow tylko na przyklad reakcji gwardii/npcow na terenach w pewnym sensie podleglych danemu stowarzyszeniu, zeby dalo sie grac dalej ale z mocnym ograniczeniem terenu dzialania (tu juz pole popisu dla wizow jak mozna utrudnic gre w pewnych rejonach, jednoczesnie nie blokujac calkowicie rozwoju postaci)

Re: Zawód a odejście od stowarzyszenia.

: 11 lip 2009 12:41
autor: Kagain
Zurwen: niestety, to nie był prepar.
http://www.voila.pl/030/xmrh1/index.php?get=1&f=18
Paru osobom się odechciało expa wtedy. ;]

Akurat w naszym przypadku (moim i Ovura) poziom wytrenowania zawodu nie miał znaczenia przy odejściu. Z tymi około 50% mogliśmy zdziałać niewiele więcej niż z zawodami AJ, a w nowej gildii i tak musiałem otrzymać kolejny etat. Twój argument byłby trafny gdybyśmy mieli już pełny zawód albo gdybyśmy w ciszy doczekali jego ukończenia i zaraz potem odeszli.
O prawdziwych powodach już chyba rozmawialiśmy i powinieneś wiedzieć, że były inne niż u np. wspomnianego przez Ciebie Cirda.

Re: Zawód a odejście od stowarzyszenia.

: 11 lip 2009 12:55
autor: Torgen
To trzeba by jeszcze moim zdaniem podzielic. Ja np jestem za tym zeby odchodzac z elitarnych zawodow (ZS, TW, ZT) tracic umy do poziomu GP. Patrzac od strony Mlotka (ja tak robie) takie osoby zostawaly rycerzami sigmara czy zabojcami trolli z powolania. no moze do zt nie z powolania, ale chodzi mi o to ze to byl ich cel. ZS to nie byle banda najemnikow, zostawali nimi ludzie ktorzy mieli to wszystko gleboko w sercu i nic nie moglo zmienic ich swiatopogladu wiary itd. Zabojcami zostawali tylko khazadzi bo nikt jak oni nie przekladali honoru ponad wszystko. Nie wiem jak TW ale wydaje mi sie ze tez wyzsza dla nich byla obrona domu (Loren) niz cokolwiek innego. Z tych drog nie bylo odwrotu. Ale to moje zdanie. Tak wiec oni powinni tracic umy bez mrugniecia okiem.

Cala reszta mogla by jakis procent tracic ale przy obecnym systemie etatow mija sie to w sumie z celem bo idac do innej gildii mozna dostac ten sam etat i dokonczyc umy.


re Hakatri
Czy Sprox ukradl ci kiedys piwo albo psa zgwalcil ze ciagle jakies uwagi do niego masz? I w ogole stary odpusc juz sobie bo jakos w wiekszosci notek masz pretensje do wszystkich o wszystko. Pisz rzeczowo co TY myslisz o sobie swojej grze a nie co myslisz ze ludzie mysla o tobie itd.

Re: Zawód a odejście od stowarzyszenia.

: 11 lip 2009 16:23
autor: Aida
Werbat pisze:Lepsze niż 'moją starą zajebały człowieki i dlatego chcę do skojatla'.
Przyjety!

Re: Zawód a odejście od stowarzyszenia.

: 11 lip 2009 18:01
autor: Pulp
Eric pisze:ps2. zeby nie bylo cakliem OT to wg mnie potrzebne by byly bardziej odczuwalne bonusy gildiowe, ewentualnie kary przy odejsciu bez zgody szefostwa/wyrzuceniu, ale moze nie kosztem umow tylko na przyklad reakcji gwardii/npcow na terenach w pewnym sensie podleglych danemu stowarzyszeniu, zeby dalo sie grac dalej ale z mocnym ograniczeniem terenu dzialania (tu juz pole popisu dla wizow jak mozna utrudnic gre w pewnych rejonach, jednoczesnie nie blokujac calkowicie rozwoju postaci)
Konsekwencje wobec zdrajców/dezerterów spokojnie mogą i moim zdaniem powinni wyciągać sami gracze. W tej kwestii jest sporo miejsca na RPG, nie wiem po co zrzucać to na system.