Tak sobie czytam i mysle ze troche mi szkoda osob o podobnym podejsciu... niewiem skad te checi u tak duzej liczby osob do propagowania narzuconej woli, to jest chore albo wiekszosc osob sobie jaja robi. Przeciez tutaj srednia wieku dawno wyszla poza gimnazjum... Rozumiem jeszcze ze w zyciu sa pewne przymusy, musze oddychac zeby sie nie udusic, musze zarabiac zeby miec za co zyc... itd. itp. sa to sprawy oczywiste, ale jawne popieranie bicia dzieci w szkolach przez nauczycieli to jest juz krzywa akcja. A to jest przeciez tylko gra, na cale szczescie obecnie na dosyc zdrowych zasadach, wolal bym nie widziec juz nigdy wiecej tak duzej wladzy nad nalogiem "graczy" w rekach graczy, bo mozna sie teraz posmiac ale "ponoc" byly takie akcje jak kupowanie nowego monitora szefowi swojej gildii i wiele innych.
System dal stowarzyszeniom wraz z etatami bardzo duzo wolnosci, lacznie z wolnoscia wyboru dla kandydatow. To kogo sie gdzie przyjmuje nie jest z gory narzucone, wiec oskarzac za bledy pozostaje jedynie osoby ktore je popelnily podejmujac takie czy inne decyzje. I z tym sie zupelnie zgadzam.
Napewno nikt nie odejdzie z gildii w ktorej sie dobrze czuje, a jak ktos idzie gdzies i wciska wszystkim od arki przez gg az po irca ze kocha ich i ich gildie, a jest swiadomy ze chce tylko zawodu to tez mi go bardzo szkoda.
Ja jestem stanowczo przeciwko temu by wracac do starych zasad tracenia czegokolwiek wraz z opuszczeniem gildii, chociaz by dla tego, by ktos wstajac lewa noga nie mogl pozbawic 10 osob zawodu. Etaty zdobywa sie druzyna, wiec sa wlasnoscia zbiorowa, a nie wlasnoscia jednej osoby ( lub waskiego grona ), za treningi sie placi, wiec ktos zdobywajac kolejne % swojego zawodu musi sie o niego starac, tracac swoj czas.
Jezeli cos tutaj mozna zmienic z sensem to jedynie ograniczyc sensownie ilosc osob ktore moga byc jednoczesnie w gildii, tak by trzeba bylo sie zastanowic nad tym kogo sie przyjmuje, wtedy teoretycznie trzeba bylo by sie wykazywac by miec w niej swoje miejsce.
Ps. co do elitarek to mam nadzieje ze ich nigdy nie usuna, bo fajnie wiedziec ze gdzies w lasach sa jakies bardzo silne NPCe
spotkanie TW raz na rok to dla niektorych naprawde fascynujace przezycie, prawie jak szturm wichtow i kosciotrupow na Novigrad.
Pozdrawiam,
Huggo B.