Nie chce mi sie czytac calego topicu, dobrnalem do 4 podstrony jednakze dziwiac sie ogolowi tam nadal same kretynskie notki. Swoja skromna osoba chcialbym tylko z wlasnych doswiadczen obalic jeden mit, ktory nierozsadnie interpretujecie.
Mianowicie:
Flota Skellige to statek Tulacza (jedyny z tego co wiem?), reszta to okrety korsarskie.Bors pisze:Co do zaś łamania praw:
I. Mieszkancy Siedliszcza Ker'Bilfrest maja
bezwzgledny zakaz rabowania floty Skellige i
napadania na jej mieszkancow.
SIE-DLI-SZCZE. Nie Skellige. Nie Ishtar.IV. Siedliszcze jest terenem neutralnym dla
Korsarzy, dlatego tez zalogi nie moga prowadzic
tu walk pomiedzy soba.
Sam niecnie po calym Skellige biegalem napierdalajac sie z Mytiasem (on mnie napierdalal ja uciekalem), i moglismy to robic do czasy kiedy nie wkurwilismy zadnego z kapitanow. Zaraz pojedynkow, wojen, akcji zaczepnych miedzy korsarzami dotykal jedynie siedliszcza i zlamanie tej zasady traktowana z winna jej surowoscia.
Pozdrawiam,
Zly.