Zmiana przetrwalnosci sprzetu

Archiwum zamkniętych tematów.
Awatar użytkownika
Caradhras
Posty: 112
Rejestracja: 27 lut 2009 01:30
Lokalizacja: Craag Ros

Re: Zmiana przetrwalnosci sprzetu

Post autor: Caradhras »

Mimi ma sporo racji wskazujac grupy benefitujace na zmianie. Z pkt widzenia gracza zgildiowanego periodycznie aktywnego w godzinach w ktorych arka spi 3-10 rano patrz moja walsna zadnia czesc ciala reforma miodzio pelna skrzynia sprzetu ktora mi ktos napelni a ja se wyjme raz na miecha zestaw mlotek tarcza kolczuga. Tak zas na powaznie skrzynia to kolejny bonus bycia w stowarzyszeniu a to co w tej skrzyni jest zalezy od tego jak aktywni sa i jakie zawody wybieraja owego stowarzysznia czlonkowie. Zeby reforma taka miala rece i nogi nalezaloby ostroznie dobrac prawdopodobienstwa zdobycia broni jak i procent wzrostu ceny przy naprawie (o dodatkowym opisie wskazujacym jakos ilosc przeprowadzonych napraw nie wspominam). Logicznym wydaje sie ze bronie i zbroje przecietne i slabe powinny byc bardziej dostepne nawet do ok 50% niz bronie wypasione. Spowolniloby to zapychanie skrzyn czy zbrojowni mithrylowymi kolczugami - oczywiscie wydluzyloby kolejki - a daloby nieco oddechu tzw. zoltkom czy aktywnym zgildiowanym.
Odnosnie zas sprzetu od kowali to za ok 40 zl mozna sobie zamowic sprzecik dobrze wymiatajacy wystarczajacy na kazdego expa nie wychodzac z Mahakamu (najlepiej znamy wlasne podworko).

Raglak spokojnie nie denerwuj sie obaj dobrze wiemy ze tarcze zaczynaja naprawde pokazywac roznice dopiero przy poziomie um ok dobrze a widac to najlepiej jak ci ta tarcze trafi .

Seren wiem o czym mowisz ale moze czas przetestowac inne tarcze te ktore ja stosuje na codzien wytrzymuja nieco dluzej. Z moich obserwacji wynika ze w temacie wytrzymalosci przykladowo tarcza z Mons sprawdza sie lepiej niz tarcza z Wyzimy. Ale oczywiscie moge sie mylic (mialem pecha albo cos).
Awatar użytkownika
Cannard
Posty: 108
Rejestracja: 23 lut 2009 06:14

Re: Zmiana przetrwalnosci sprzetu

Post autor: Cannard »

Kharl pisze:re Mimi: jesli chodzi o Twoj wywod to uwazam ze gracze mlodzi raczej skorzystaja na tej zmianie, teraz i tak nie maja sprzetu,a po reformie jesli jakims trafem uda im sie zdobyc cos ciekawego to dluzej sie tym naciesza, jesli uda im sie zebrac kase na fajna zbroje - bedzie im dlugo sluzyla.
Wedlug mnie ta zmiana nie tyle pogorszy jakosc gry dla aktywnych, ale raczej poprawi dla niezgildioanych bez skrzyni) oraz tych majacych mniej czasu.
Doskonale pamietam jak jeszcze niedawno przeklinalem pod nosem system znikania broni, poniewaz nie mialem dostepu do skrzyni gildiowej ;)
Gracze młodzi, posiadając odrobinę oleju w głowie, mając mapkę czy dwie i nie grając z telnetu, są w stanie spokojnie dziś ubrać się w sprzęt, w których chodzą i zawodowcy.

Grając na gmudzie (czyli bez łażenia na numerycznej) umiałem ubrać się w sprzęt z mobków, które zjadłyby mnie na dwie rundy.

Jakoś nie zauważyłem, żeby młodzi niezgildiowani łazili teraz w łachmanach. Więc raczej nie bardzo zgadza się to, że teraz nowi i tak nic nie mają.

Poza tym albo coś przegapiłem albo Rafgart nigdzie nie napisał, że łamanie broni zostanie zniesione. Procent szansy, która łamie broń/niszczy sprzęt po kilku ciosach moba ze stanu znakomitego teraz też jest pewnie niski a wcale nie tak rzadko się losuje.
Inni zawsze mu doradzali, żeby zrobił coś ze swoim życiem. Zgadzał się z tym: chciałby z niego zrobić łózko.
--------------------
Nieważne, jak żyłeś i umarłeś, ale jak opowiadają to bardowie.
Awatar użytkownika
Ghurt
Posty: 26
Rejestracja: 14 kwie 2009 18:21

Re: Zmiana przetrwalnosci sprzetu

Post autor: Ghurt »

Poza tym albo coś przegapiłem albo Rafgart nigdzie nie napisał, że łamanie broni zostanie zniesione. Procent szansy, która łamie broń/niszczy sprzęt po kilku ciosach moba ze stanu znakomitego teraz też jest pewnie niski a wcale nie tak rzadko się losuje.
Sensem tego, ze sprzet ma sie dac naprawiac do znakomitego stanu, jest wlasnie zdjecie z was ciaglego stresu, ze zaraz sie cos zniszczy. Gry, gdy gracz ma jakis tam drogi miecz i co 5 minut lata do kuzni, bo jest 1% szansy, ze cos sie moze zlamac, nie da sie okreslic mianem komfortowej. Dlatego tez to ryzyko zlamania mialo zostac przeniesione na coraz wieksza kase za kolejne naprawy (ktora takze ma zagwarantowac, ze w pewnym momencie dalsze naprawy sa nieoplacalne i lepiej kupic/zdobyc inna bron).
Saggiga
Posty: 80
Rejestracja: 16 mar 2009 09:24

Re: Zmiana przetrwalnosci sprzetu

Post autor: Saggiga »

Rafgart pisze: Podstawowe zalozenia:
- zmiana dotyczy zbroi i broni
- nie dotyczy przedmiotow magicznych, ktore pozostaja jak sa
- wylaczamy czasowa zywotnosc sprzetu
...
- wzrasta wartosc sprzetu
Bez zastrzeżeń i prawdę mówiąc na tym reforma powinna się skończyć. Zaraz napiszę dlaczego.
Rafgart pisze: - w momencie smierci npca przedmiot ma 20% szansy, ze trafi do ciala, 80% ze zostanie usuniety
Kompletnie niezrozumiałe. Albo npc ma sprzęt jak go bijemy, albo nie. Śmieszne moim zdaniem. Problem "nadprodukcji" sprzętu trzeba rozwiązać w inny sposób.
Rafgart pisze: - kazdy przedmiot da sie zawsze naprawic do znakomitego stanu
- kazda kolejna naprawa jest coraz drozsza i zmniejsza wartosc przedmiotu, po dluzszym czasie cena naprawy moze przekroczyc cene zakupu nowej rzeczy
Kupie broń w sklepie, powalczę nim trochę, pójdę do kowala, dam napraw i niespodzianka, pozbędę się tydzień ciułanych dwóch mithryli? Do bani. To zniszczy jeden z plusów. Nie przyczyni się do rozkwitu handlu między graczami, ale go zabije. Zostawić niszczenie i naprawianie jak jest. Grawerowanie nadal będzie mało praktyczne? Wydłużyć wytrzymałość przedmiotu i ilość napraw a zostawić ceny napraw w spokoju.

Rafgart pisze: zalety
- znikanie sprzetu jest zniechecajace i niezrozumiale dla nowych graczy
Nie tylko dla młodych. Ktoś zabija Xaviera i wylogowuje się, loguje się po dwóch dniach i jedyną pamiątką jest zatrucie.
Mutant amator loguje po kilku dniach nieobecności bez sprzętu zasłaniającego mutacje itp.

1. Nie wprowadzać tego losowania w momencie zabicia.
2. Wartość sprzętu podwyższyć, ale nie tak bardzo.
3. Zwiększyć rolę targowania w uzyskaniu wyższej ceny, aby gracze chcąc zarobić musieli korzystać z kupców.
4. Nie wprowadzać naprawiania w nieskończoność. Ktoś eksploatuje np. miecz to go niszczy. Noża do chleba czy rzeźnickiego też nie można ostrzyć w nieskończoność bo w końcu nic z niego nie zostanie. Grawerowało się broń paradną, broń użytkowa nie posiadała zdobień i grawerunków. Tak wynika ze studiowania książek o broni białej. Bronie zużywają się bezpowrotnie od ostrzenia, bo ostrzenie polega na zeszlifowaniu części ostrza. Przekuwanie natomiast niszczy strukturę broni. Pamiętajmy, że różne części ostrza składają się z metalu różnie hartowanego, o innym składzie i twardości.


To co należy zmienić to zlikwidować ten "okres przydatności do spożycia". Utrudnia on niepotrzebnie życie graczom, zniechęca tych którzy nie mogą się codziennie logować, odstrasza od logowania się na chwilę żeby postać na poczcie lub poekspić te 10 minut bo zalogujemy się bez ekwipunku, lub wylogowując się go odłożymy.
Deli
Posty: 355
Rejestracja: 12 lut 2009 22:28

Re: Zmiana przetrwalnosci sprzetu

Post autor: Deli »

Dla mnie zmiana na plus :)
Owszem, emocje będą większe przy zdobywaniu unikalnego niemagicznego sprzętu, ale i frajda będzie większa jak się "dropnie".
Co do kosztów napraw - może da się dokodować kowalom możliwość "wyceny" naprawy i problem się rozwiąże (w handlu między graczami - w sklepach niekoniecznie) - bądź linijkę w opisie przedmiotu mówiącą o ilościach napraw (oczywiście w jakimś rpgowym stylu).
Populacja graczy arkadyjskich nie dorasta - gracze z reguły się tylko starzeją.
Awatar użytkownika
Nathaniel
Posty: 126
Rejestracja: 13 lut 2009 07:10
Lokalizacja: Kraków

Re: Zmiana przetrwalnosci sprzetu

Post autor: Nathaniel »

Vladimir pisze:Odnosnie zas tego ze wszyscy gracze skupia sie w jednej gildii - g....prawda, skoro do tej pory sie to nie stalo to raczej sie nie stanie, nie placzcie jednak ze system nie pomaga w zacieraniu przepasci miedzy gildiami - kazdy tak samo moze starac sie o nowych czlonkow, i nie jest prawda ze wybiera sie gildie najsilniejsze.
Chodzi o to, ze po wprowadzeniu tego systemu Ci gracze, ktorzy maja najsilniejsze postaci zdobeda dla siebie jak najlepszy niemagiczny, wieczny sprzet i wtedy to juz w ogole ich nikt nie ruszy. Dojdzie do tego, ze beda rzucane teksty w stylu 'Ej dobra, tego nie atakujcie, bo on ma to i to, i walczy tym.' I stad wlasnie porownanie do WoW'a, bo kazdy bedzie chcial zdobyc dla siebie jak najlepszy sprzet na zawsze. Edit: Przyklad w poscie wyzej, bedzie stosowana terminologia WoW'owa. :P

A i Saggiga ma racje co do kolejnych niewiadomo jak drogich napraw naszego ukochanego sprzetu. Bo jesli za setna naprawe bedzie sie mialo placic kilka mithryli, no to srogo... A jesli bedzie to jakos lepiej przemyslane, to okej.
... just like you imagined ...
Tipi
Posty: 232
Rejestracja: 12 lut 2009 22:38

Re: Zmiana przetrwalnosci sprzetu

Post autor: Tipi »

Masakrycznie bujna wyobraznie macie. Chcialbym sie dowiedziec jaki to kozacki sprzet jest niemagiczny, po ktorym nie bedzie sie tykalo wroga bo nie damy rady. Ktos mi poda taki komplet?
Taki kozacki sprzet na pewno bedzie sie niszczyl jak kazdy inny. Wiec w czym problem?
Zle zrozumieliscie co niektórzy idee zmian Rafgarta. Koles expiacy sporo bedzie i tak musial zmieniac czesto sprzet bo bedzie sie psul, a naprawy beda nieoplacalne. Wiec dla niego to bedzie bez wiekszej roznicy.
Zyskaja osoby ktore malo expia, rzadko sie loguja i musza poswiecac kilka godzin po zalogowaniu na zbieranie w miare przyzwoitego sprzetu.
Pewnie nie pamietacie czasow gdy gralo sie z kafejek, ale to cholernie wkurzalo i narazalo na koszta :) Fajnie jak mlody podroznik kupi sobie mieczyk i zacznie nim wojowac, z czasem uzbiera wiecej kasy i kupi sobie jeszcze lepszy mieczyk. Calkiem realne.

Jak zwykle wypowiadaja sie osoby ktore guzik sie znaja na dany temat. Gosciu ktory pisze o pawezach , wyciaga procenty z kosmosu i zgaduje ze tak samo maja tarczownicy.
Inny mowi, ze pomysl jest chory bo kupi bron i za naprawe zaplaci 2 mth bo ktos ja uzywal wczesniej. Gwarantuje Ci ze wizowie wybrna z tej sytuacji.
Jeszcze ktos na sile probuje porownywac pomysl do rzeczywistosci. Eh eh.


Rafgarcie u nas na kanale padl pomysl, zeby podczas tej zmiany dac zajecie dla gornikow.
Moze sztabki metali zmniejszalyby koszta napraw, czy cos w tym stylu.
Ghazar
Posty: 87
Rejestracja: 15 lut 2009 21:54

Re: Zmiana przetrwalnosci sprzetu

Post autor: Ghazar »

Co do tego narzekania, ze najsilniejsi beda nonstop latac w super sprzecie itp.
Taaaak oczywiscie. Tyle ze to w niczym nie zmieni tego co jest teraz. Ci co maja aktywnych graczy duzo LATAJA CIAGLE w najlepszym sprzecie. Zmiana spowoduje ze Ci mniej liczni i slabsi jak w koncu dorwa najlepszy sprzet to nie bedzie do jego pekniecia/apoki ale na duzo dluzej (az oplacac sie bedzie naprawiac). To jest boost wlasnie dla SLABSZYCH postaci i MNIEJ licznych gildii. Wiec wywracacie kota ogonem.
Dla mnie najwazniejsze jest zniesienie tego pekania broni/zbroi ktore sa w znakomitych stanach i dopiero co zostaly wyjete z npca/kupione w sklepie/zamowione od kowala. SZCZEGOLNIE dotyczy to magicznego sprzetu. Gdzie nie raz wyprawa po taki zabiera minimum godzinke, niesie ze soba ryzyko zgona (tak, nawet dla tych super silnych i bardzo licznych) - i te zgony sie zdarzaja. A potem taki sprzecik peka na ktoryms z pierwszych 20 npcy. Zwiekszenie wytrzymalosci to jedna z najwazniejszych potrzeb tej reformy.
Obrazek
Awatar użytkownika
Nathaniel
Posty: 126
Rejestracja: 13 lut 2009 07:10
Lokalizacja: Kraków

Re: Zmiana przetrwalnosci sprzetu

Post autor: Nathaniel »

Ghazar:
Zmieni to w tym, ze mocniejsze postacie maja ten komfort, ze moga sobie pojsc same albo w dwie osoby i czesto gesto naparzac silne npce, zeby sobie w koncu wyciagnac dana upatrzona rzecz. Gracz slabszy musi najpierw skolowac solidna druzyne, co zabiera wiecej czasu, a tu dodatkowo pieciokrotnie mniejsza szansa na wyciagniecie tego sprzetu.
... just like you imagined ...
Awatar użytkownika
Kilvar
Posty: 38
Rejestracja: 12 lut 2009 23:49
Lokalizacja: Bydzia

Re: Zmiana przetrwalnosci sprzetu

Post autor: Kilvar »

Nathaniel pisze:Ghazar:
Zmieni to w tym, ze mocniejsze postacie maja ten komfort, ze moga sobie pojsc same albo w dwie osoby i czesto gesto naparzac silne npce, zeby sobie w koncu wyciagnac dana upatrzona rzecz. Gracz slabszy musi najpierw skolowac solidna druzyne, co zabiera wiecej czasu, a tu dodatkowo pieciokrotnie mniejsza szansa na wyciagniecie tego sprzetu.
No i o to chodzi. Slabszy gracz GP bedzie sie laczyl w stada, zeby wyciagnac sobie napierch z campo np. Gracz slabszy zgildiowany pojdzie do zbrojowni, wezmie sobie co mu potrzeba. Seren wstanie, przypudruje nosek i zabije ze trzy zjawy... reszta zalezy od balansu.

Mnie ta reforma ni ziebi, ni grzeje. Duzo bardziej rajcuje mnie pomysl wplywu gornictwa i lowiectwa na proces naprawy sprzetu. W najprostrzej formie idziesz do kowala, ten zas mowi: naprawie ci te zbroje jak zaplacisz mi 8 zlotych koron albo przyniesiesz mi trzy skory dzika i pospolita rude zelaza. Decyduj!"

Pozdr,
[w]
One bone broken for every twig snapped underfoot!
ODPOWIEDZ