A myślałem, że dzieci neo już wymarły.Hrath pisze:HAHAHAHAHHAHAHHAHAHAHAHCoronius pisze:Nie wiem czy wiesz, ale opóźnienie zasłaniania jest tak samo długie jak opóźnienie na kolejnego bounca
Wydało się, że grasz w inną grę. Tymczasem wyjdź i przestań zgrywać eksperta.
inb4 Werbat ssij pałę.
Zbiór mądrości o ukrywaniu
Re: Zbiór mądrości o ukrywaniu
Re: Zbiór mądrości o ukrywaniu
Zara, zara nie jest az tak rozowo. Choc partek w cukierkolandzie moze swobodnie nekac nawet 6 osob, jak sam nam pokazywales czasami, Pier, to szansa, ze cos zrobi powaznego jest niewielka. Jak byly konsekwentne zaslony na rannym czlonku druzyny i pilnowanie kondychy, to gzatak sie nie przebije tak latwo. Gorzej, gdy jest nas mniej np. 3-4 vs 2 SC, wtedy jest juz mniej ciekawie. Problem jest w tym, ze nic sie nie da zrobic partkowi, jesli pare lokacji dalej jest lasek, albo chocby niezbalansowany lesny trakt (czyli polowa Ish). Ostatnio jeden failen chodzil sobie bezkarnie za 20stka zawodowcow, i dostal moze 2-3 ciosy w plecy na wyjsciu. Taka sytuacja nie powinna miec miejsca. Dajcie jakies ograniczenie czasowe na poruszanie sie po scataku , albo cooldown na ukrycie na wiekszy nic 2 sekundy po walce (albo chociaz po samym ataku z ukrycia). Chodzi oto, zeby osoba rzucajaca sie na 20 wytrenowanych wojakow machajac kolczastymi palkami ryzykowala zyciem, a nie obtarciem krocza przy swobodnej ucieczce.
Osobisce, to dajcie legioniscie szanse na osloniecie tarcza przed scatakiem rowna poziomowi uma.
Osobisce, to dajcie legioniscie szanse na osloniecie tarcza przed scatakiem rowna poziomowi uma.
Ostatnio zmieniony 29 kwie 2011 23:38 przez Khil, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Zbiór mądrości o ukrywaniu
Re Coronius:
Nie wymarly, tylko zestarzaly sie.
Z trwoga obserwuje, ze temat ukrywania poziomem zenady pomalu przesciga odwiecznego lidera, czyli placze dot. szarzy zakonnej. Jestem zaniepokojony. Ponadto martwi mnie rowniez fakt, ze zamiast zamknac temat, Rafgart tylko zmienil jego nazwe, co moze oznaczac swoiste przyzwolenie Administracji na wieksza dawke debilizmu.
Nie wymarly, tylko zestarzaly sie.
Z trwoga obserwuje, ze temat ukrywania poziomem zenady pomalu przesciga odwiecznego lidera, czyli placze dot. szarzy zakonnej. Jestem zaniepokojony. Ponadto martwi mnie rowniez fakt, ze zamiast zamknac temat, Rafgart tylko zmienil jego nazwe, co moze oznaczac swoiste przyzwolenie Administracji na wieksza dawke debilizmu.
Każde społeczeństwo dzieli sie na trzy warstwy. Ludzi nieruchomych, ludzi ruchomych i tych, którzy poruszają innymi.
Abraham Lincoln
Abraham Lincoln
Re: Zbiór mądrości o ukrywaniu
Ty jesteś za to osobą bardzo kompetentną w tym temacie. Dlatego, że grasz postacią z zawodem, do którego tak tyle osób ma zastrzeżenia, czy dlatego, że grasz głównie w domenie ułożonej pod Twoje stowarzyszenie przez pewnego wiza? Wystarczyła jedna wyprawa do drugiej domeny żebyś płakał jak to inne stowarzyszenie ma bonus + to + śmo + owo.Pier pisze:Ty jesteś ostatnią osobą w tym wątku która ma prawo o coś takiego krytykować kogokolwiek
Żartujesz sobie czy uważasz wszystkich czytających za debili w to by wierzyli, że ów legionista ma szanse _nawet_ vs dwóm partyzantom?4 partyzantów vs 1 legionista
Jakże śmieszni jesteście w waszych twierdzeniach, że zasłonić się da przeciwko gzatakom gdzie delay zasłony (ochłonięcia od walki) to jakieś na oko 45 sekund a scataka max 10 sekund. Nie wspominając, że zasłona przeciwko gzatakowi ma naprawdę znikome szanse powodzenia gdyż przebija się nadzwyczaj łatwo.
Zresztą Pierze, wśród dotychczasowych Twoich postów więcej subiektywnych opinii i wyśmiewania innych osób niż sensownej debaty więc raczej nie ma co Cię brać na poważnie.
@Coronius:
Rzeczywiście. Zapomniałem, że grasz postacią na poziomie widział i doświadczył, nie wychodzącą poza tereny gildiowe z przywoływaną obroną, gdzie od 2 osób umiejących grać dostawałeś baty mimo Twojego zawodu ukrywacza. O częstotliwości logowania się nie wspomnę.
Obiektywizmu u Ciebie za grosz i w sumie się nie dziwię. W końcu zakon też mówi, że wcale fajnie to oni nie mają
A z dziećmi neo to mam tyle wspólnego co i Ty. Z tym, że ja wiem kim jesteś i co sobą reprezentujesz a vice versa już nie bardzo.
Re: Zbiór mądrości o ukrywaniu
Nie ma co się przejmować.
Ci co mają zawód wiedzą co i jak.
Płaczki będą płakać niezależnie od wszystkiego, a takie mądre inaczej posty poprawiają humor na wieczór.
Hrath: tak, jesteś cudowny, wspaniały, wszystko najlepiej wiesz i zjadłeś wszystkie rozumy. Zostań wizem.
Ci co mają zawód wiedzą co i jak.
Płaczki będą płakać niezależnie od wszystkiego, a takie mądre inaczej posty poprawiają humor na wieczór.
Hrath: tak, jesteś cudowny, wspaniały, wszystko najlepiej wiesz i zjadłeś wszystkie rozumy. Zostań wizem.
-
- Posty: 21
- Rejestracja: 02 kwie 2011 22:53
Re: Zbiór mądrości o ukrywaniu
Buluar pisze: martwi mnie rowniez fakt, ze zamiast zamknac temat, Rafgart tylko zmienil jego nazwe, co moze oznaczac swoiste przyzwolenie Administracji na wieksza dawke debilizmu.
E tam, dla mnie poświadcza sadystyczne poczucie humoru...
Ostatnio sraliście ogniem przez 50 czy tam 60 stron odnośnie elitarek.
Mnie tam pasuje przynajmniej na forum coś się dzieje.
Re: Zbiór mądrości o ukrywaniu
Bzdura.Hrath pisze:Stoi drużyna 5 osób na trakcie, wpada ukrywacz, wali gzataka i znika kilka lokacji dalej. Nim ktokolwiek zdąży zasłonić poranionego to ów ukrywacz może wykonać ten atak kilkakrotnie.
Bzdura.Hrath pisze:(choć zasłonięcie przed gzatakiem ma nikłą szansę na powodzenie)
Tzw. Bouncowanie od dluzszego czasu juz nie istnieje, tak w odniesieniu do npców jak i graczy.Hrath pisze:i nie ma opcji by skutecznie walczyć przed tzw. bouncowaniem.
Bzdura.Hrath pisze: a ukrycie jest błyskawiczne (choć teoretycznie powinno być bardziej czasochłonne)
Bzdura.Hrath pisze:e;e;ukryj się
Co to jest?Hrath pisze:s;przemknij się na n
Jesli masz na mysli dobry czyli mocnym, to... Bzdura.Hrath pisze:Atak z ukrycia jest naprawdę dobrym specem
Wiedza i pomysłowość, w wykonaniu tej gildi, w twoim zawiśc i ograniczenie.Hrath pisze:Czy gdyby było inaczej przedstawiciele pewnej gildii ukrywaczy wyjmowałyby w 4 osoby magiki?
Nigdy nie spotkałeś nawet partyzanta.Hrath pisze:Jakże śmieszni jesteście w waszych twierdzeniach, że zasłonić się da przeciwko gzatakom gdzie delay zasłony (ochłonięcia od walki) to jakieś na oko 45 sekund a scataka max 10 sekund. Nie wspominając, że zasłona przeciwko gzatakowi ma naprawdę znikome szanse powodzenia gdyż przebija się nadzwyczaj łatwo.
Chyba jednak nie za dużo orientujesz się w temacie skoro myślisz, że miałem na myśli 4 partyzantów i legionistę, w otwartej walce od poczatku z full HP, tak jak tych dwoje SC na 7 KS.
Ze śmiesznych wypowiedzi naśmiewam się, chyba niezbyt skomplikowane. Bardzo chętnie podejmę jakaś dyskusje na poziomie, która nie będzie nasycona antypatią. Ba, odpowiem nawet na pytania, często jednak trzeba mi uwierzyć na słowo, bo nie udzielam konkretnych odpowiedzi, które mogą mi zaszkodzić bo będą swoistym "How to - Zabić wiewiórkę." Pisałem, że grając partyzantem trzeba o wielu rzeczach pamiętać, ktoś ironicznie pisał, żeby wręcz jeszcze dokopać partyzantom. Dlaczego? Bo jest ich grupka, której idzie "za" dobrze? Szkoda, że nie zabrali Małyszowi nart, bo mu szło "za" dobrze. W komandzie aktywnie gra średnio 3 osoby, a nowych członków nie przybywa (choć chętni się pojawiają). Dlaczego? Pewnie dlatego, że tak łatwo się gra partyzantem, ale Wiewiórki są złe.
Re: Zbiór mądrości o ukrywaniu
Chyba tyle jeśli chodzi o znajomość tematu przez tego panaHrath pisze:delay zasłony (ochłonięcia od walki) to jakieś na oko 45 sekund a scataka max 10 sekund.
She dealt her pretty words like Blades —
How glittering they shone —
And every One unbared a Nerve
Or wantoned with a Bone —
Emily Dickinson 479
How glittering they shone —
And every One unbared a Nerve
Or wantoned with a Bone —
Emily Dickinson 479
Re: Zbiór mądrości o ukrywaniu
Czesc Pier,
fakt jest taki, ze komando wymiata bo graja dobrze i tyle, widac zreszta na bilansie ile Ulav cwiczyl zanim sprawe ogarna, na pewno kazdy pierwszy lepszy kto se wezmie partyzanta nie bedzie taki kozak i bedzie plakal, ze partyzant to slaby zawod (ilosc ma znaczenie przy nim dosc duze) Ale fakt jest tez taki, ze fajnie by bylo jakby z pierscionkiem+swietlikiem chociaz w dzien partyzant mogl zobaczyc drugiego partyzanta a nie tylko info o przemykaniu.
Fakt jest tez taki, ze dobrze uzbrojony glad (pisze o gladzie bo sprawdzilem empirycznie) spokojnie dokopie dwom dobrze uzbrojonym partyzantom na porownywalnych poziomach, duzo bardziej denerwuje pod tym wzgledem nozownik (Ilane ). Gorzej, ze oni uciekna i wroca i walka trwa od nowa (taki hmm saferoom w kazdym miejscu troche macie ). A glad w koncu popelni blad, nie wejdzie przelamanie, skoncza sie ziola i trza spieprzac, to moim zdaniem juz nie jest takie fajne. Ostatnio mialem sytuacje, ze wpadlem na Bonera (wieczorem dnia poprzedniego pacalismy gryfa i zuzylem wszystkie ziola). Zabijam go normalnie w jakies 30 sekund a skonczylo sie moim odwrotem - fakt nic mi powaznego nie zrobil poza tym, ze po jakis 10 minutach on byl w swietnej a ja juz nie - taka sytuacja moim zdaniem jest mocno nie zdrowa. Rozumiem, ze uciekam przed Vailenem czy Ilane ale zeby trzeba bylo sie wycofywac przed duzo slabsza postacia to nie jest w porzadku
Pier mentale maja duze znaczenie przy spostrzegawczosci? Albo dex? Moze dlatego krasnoludki za cholere Was nie widza? Bosma glupie i niezreczne
fakt jest taki, ze komando wymiata bo graja dobrze i tyle, widac zreszta na bilansie ile Ulav cwiczyl zanim sprawe ogarna, na pewno kazdy pierwszy lepszy kto se wezmie partyzanta nie bedzie taki kozak i bedzie plakal, ze partyzant to slaby zawod (ilosc ma znaczenie przy nim dosc duze) Ale fakt jest tez taki, ze fajnie by bylo jakby z pierscionkiem+swietlikiem chociaz w dzien partyzant mogl zobaczyc drugiego partyzanta a nie tylko info o przemykaniu.
Fakt jest tez taki, ze dobrze uzbrojony glad (pisze o gladzie bo sprawdzilem empirycznie) spokojnie dokopie dwom dobrze uzbrojonym partyzantom na porownywalnych poziomach, duzo bardziej denerwuje pod tym wzgledem nozownik (Ilane ). Gorzej, ze oni uciekna i wroca i walka trwa od nowa (taki hmm saferoom w kazdym miejscu troche macie ). A glad w koncu popelni blad, nie wejdzie przelamanie, skoncza sie ziola i trza spieprzac, to moim zdaniem juz nie jest takie fajne. Ostatnio mialem sytuacje, ze wpadlem na Bonera (wieczorem dnia poprzedniego pacalismy gryfa i zuzylem wszystkie ziola). Zabijam go normalnie w jakies 30 sekund a skonczylo sie moim odwrotem - fakt nic mi powaznego nie zrobil poza tym, ze po jakis 10 minutach on byl w swietnej a ja juz nie - taka sytuacja moim zdaniem jest mocno nie zdrowa. Rozumiem, ze uciekam przed Vailenem czy Ilane ale zeby trzeba bylo sie wycofywac przed duzo slabsza postacia to nie jest w porzadku
Pier mentale maja duze znaczenie przy spostrzegawczosci? Albo dex? Moze dlatego krasnoludki za cholere Was nie widza? Bosma glupie i niezreczne
Re: Zbiór mądrości o ukrywaniu
Mokochid madrze pisze, problemem jest sposob ulatniania sie komanda, ktory badz co badz jest przypisany do ich formacji, ale w polaczeniu z regeneracja ziolowa (trafniejsze slowo - reinkarnacja ) , powoduje spazm smiechu i wielkie niedowierzanie. Poscig jest wowczas bezcelowy, bo wiadomo ze nie znajdzie sie ich, ale nawet ze zaraz przyjda swiezi jak wiosenny poranek. W ogole te potyczki przypominaja wojny ziolowe, jesli nie masz ziol, po co wychodzic?