System gildiowy
-
Herenvarno
- Posty: 809
- Rejestracja: 09 mar 2010 11:22
Re: System gildiowy
System gildiowy systemem gildiowym, mysle ze to co moze budzic sprzeciw wszystkich wypowiadajacych sie to ewentualny brak "Kregoslupa Moralnego"
Nie każdy jest mile widziany w moim domu. Gdybym wszystkich traktował jednakowo, nikogo nie wyróżniłbym!
Re: System gildiowy
W większości miejsc były/są jakieś wpadki, od czasu do czasu - tutaj miejmy nadzieję że Wizowie nie zapomną nigdy jaka jest ich rola - gracze mają nadzieję na ich obiektywność w takich przypadkach. ( no chyba że akurat są winni czegoś )
Obojętnie od systemu władzy - każdego członka stowarzyszenia obowiązują te same podstawowe reguły i jego konwencja. Niema miejsca na łamanie zasad stowarzyszenia - czy kompletne łamanie zasad arkadii ( takie rzeczy powinny być piętnowane ) - może lepiej by było gdyby niektórzy o tym częściej pamiętali. No chyba że na siłę chcecie zrobić kompletne dno z tej arki.
Puki ktoś nie wymyśli jakiegoś sensownego ( nieznanego obecnie ) uczciwego systemu władzy (Ocenianego przez kod -> bo tylko ten potrafi być obiektywny), w niektórych przypadkach będzie wieczny burdel, i wątpię by zmiana na jakąś inna konkretną osobę polepszyła sytuację. Bo wszędzie tam gdzie tylko się da zrobić jakiś wałek ( gdzie tylko da się naginać zasady ) - zawsze znajdzie się ktoś kto to wykorzysta. Choć może też jest troszkę tak że niektóre osoby są wyjątkowo nieukładne - i przysparzają znacząco więcej problemów niż inne.
Ps. Re Terenes - wydaje mi się że temat jest co najmniej fundamentalny - jeżeli na szerszą skalę naruszane są zasady, nie powinno się z tego robić tematu tabu - takie podejście jedynie zachęca do występków - tu jest chyba najlepsze miejsce do tego - by jawnie rozmawiać o problemach. Oczywiście nie popieram wysługiwania się forum do zapewnienia swojej postaci lepszej pozycji, lub załatwieniu osobistych porachunków - jednak dopóki dyskusja ma poparcie w tym że ktoś faktycznie pomija reguły to wymuszanie jakiejś omerty pod hasłem że tak się nie godzi, to jest właśnie coś co myślę że jest nie na miejscu.
Obojętnie od systemu władzy - każdego członka stowarzyszenia obowiązują te same podstawowe reguły i jego konwencja. Niema miejsca na łamanie zasad stowarzyszenia - czy kompletne łamanie zasad arkadii ( takie rzeczy powinny być piętnowane ) - może lepiej by było gdyby niektórzy o tym częściej pamiętali. No chyba że na siłę chcecie zrobić kompletne dno z tej arki.
Puki ktoś nie wymyśli jakiegoś sensownego ( nieznanego obecnie ) uczciwego systemu władzy (Ocenianego przez kod -> bo tylko ten potrafi być obiektywny), w niektórych przypadkach będzie wieczny burdel, i wątpię by zmiana na jakąś inna konkretną osobę polepszyła sytuację. Bo wszędzie tam gdzie tylko się da zrobić jakiś wałek ( gdzie tylko da się naginać zasady ) - zawsze znajdzie się ktoś kto to wykorzysta. Choć może też jest troszkę tak że niektóre osoby są wyjątkowo nieukładne - i przysparzają znacząco więcej problemów niż inne.
Ps. Re Terenes - wydaje mi się że temat jest co najmniej fundamentalny - jeżeli na szerszą skalę naruszane są zasady, nie powinno się z tego robić tematu tabu - takie podejście jedynie zachęca do występków - tu jest chyba najlepsze miejsce do tego - by jawnie rozmawiać o problemach. Oczywiście nie popieram wysługiwania się forum do zapewnienia swojej postaci lepszej pozycji, lub załatwieniu osobistych porachunków - jednak dopóki dyskusja ma poparcie w tym że ktoś faktycznie pomija reguły to wymuszanie jakiejś omerty pod hasłem że tak się nie godzi, to jest właśnie coś co myślę że jest nie na miejscu.
Ostatnio zmieniony 27 lip 2010 22:04 przez Huggo, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: System gildiowy
Brawo
... i dochodzimy do tematu ktory ciagle wraca
Nasze kochane MG - najwyzszy czas zeby sie zaczac udzielac i wyjasniac pewne sprawy. Odpowiedzi na listy mile widziane. SZCZEGOLNIE w przypadkach gdy gracz stara sie dowiedziec czy cos jest lamaniem zasad czy nie. Troche tak glupio karac po czasie, bo nie chcialo sie nikomu odpowiedziec. Jeszcze gorzej nie karac wcale, bo costam...
Zmiencie zasady naborow na wiza - chetnie zostane MG ;]
... i dochodzimy do tematu ktory ciagle wraca
Nasze kochane MG - najwyzszy czas zeby sie zaczac udzielac i wyjasniac pewne sprawy. Odpowiedzi na listy mile widziane. SZCZEGOLNIE w przypadkach gdy gracz stara sie dowiedziec czy cos jest lamaniem zasad czy nie. Troche tak glupio karac po czasie, bo nie chcialo sie nikomu odpowiedziec. Jeszcze gorzej nie karac wcale, bo costam...
Zmiencie zasady naborow na wiza - chetnie zostane MG ;]
Re: System gildiowy
re up:
Przykro mi bylem pierwszy, na dodatek dla mnie nic nie trzeba zmieniać :>
Przykro mi bylem pierwszy, na dodatek dla mnie nic nie trzeba zmieniać :>
Re: System gildiowy
A ja powiem tak...
Gdyby dalo sie latwo i szybko otwierac nowe gildie nawet bedace kopiami istniejacych (dlaczego tylko jeden Cech a nie dwa?)...
Gdyby zauwazono ze naprawde stowarzyszenie nie musi skladac sie z pietnastu ledwo sie znajacych osob ale wystarczy piec-szesc zgranych (dogadujacych sie, lubiacych sie ze soba, logujacych sie w pdobnych godzinach zeby razem grac)...
Gdyby ktos komu nie odpowiada Vayneela, Eve i Mia zamiast lizac im posladki zeby grac kupcem mogl pojsc i zalozyc ze swoimi 'ziomami' swoj Cech i jego problemem jako Kupca byli KLIENCI i KONKURENCJA a nie teoretyczni wspolpracownicy...
Gdyby ktos kto ma dosc wladzy w swoim lesie/zamku/kamienicy zbiera kumpli i ida zakldac swoja frakcje konkurencyjna a nie maja wybor 'bedziesz rycerzem (kupcem, mafiozem, bojownikiem o wolnosc, pieszczacym wiewiorki) z nami albo nie bedziesz rycerzem (czy kim tam chcesz) wcale'...
Po prostu gdyby ludzie ktorym odpowiada profil gildii ale nie osoby z ktorymi w niej sa mogli by sprobowac zrobic to samo po swojemu zamiast byc zmuszeni dusic sie z tymi ktorych niecierpia (bo co to za wybor, ze moge np odejsc z Cechu Novigradzkiego, skoro alternatywa jest zostanie wojownikiem/lesnym/korsarzem a ja do jasnej ciasnej chce byc kupcem?)...
To moze problem wenetrznych spiec i prania brudow na forum by sie przynajmniej zmniejszyl? I z jednej strony Ci najbardziej sfrustrowani by sobie poszli, a ci mniej sfrustrowani wiedzieli by ze jednak maja alternatywe i latwiej by im bylo to znosic ne bedac przypartymi do muru? A moze niektorzy odeszli by, zalozyli swoje Cechy, przekonali sie jakim cholernie nuzacym i trudnym zajeciem jest utrzymywanie takiego bajzlu w kupie i z podwinietymi ogonami wrocili by tam skad uciekli zeby tylko ktos im ten ciezar zdjal z barkow, bo sami sie przekonali ze szefostwo nie jest takie zle tylko ma naprawde ciezka prace? A z kolei niektorzy szefowie moze by sie przekonali, ze sa bubkami ktorych nic nie lubi i ludzie siedzili u nich tylko dlatego ze nie mieli opcji, i zostali by sami w pustych gildiach?
Moze bylo by tak, moze inaczej. Nie wiem czy bedzie lepiej jak bedzie inaczej, ale wiem ze musi byc inaczej zeby bylo dobrze.
Gdyby dalo sie latwo i szybko otwierac nowe gildie nawet bedace kopiami istniejacych (dlaczego tylko jeden Cech a nie dwa?)...
Gdyby zauwazono ze naprawde stowarzyszenie nie musi skladac sie z pietnastu ledwo sie znajacych osob ale wystarczy piec-szesc zgranych (dogadujacych sie, lubiacych sie ze soba, logujacych sie w pdobnych godzinach zeby razem grac)...
Gdyby ktos komu nie odpowiada Vayneela, Eve i Mia zamiast lizac im posladki zeby grac kupcem mogl pojsc i zalozyc ze swoimi 'ziomami' swoj Cech i jego problemem jako Kupca byli KLIENCI i KONKURENCJA a nie teoretyczni wspolpracownicy...
Gdyby ktos kto ma dosc wladzy w swoim lesie/zamku/kamienicy zbiera kumpli i ida zakldac swoja frakcje konkurencyjna a nie maja wybor 'bedziesz rycerzem (kupcem, mafiozem, bojownikiem o wolnosc, pieszczacym wiewiorki) z nami albo nie bedziesz rycerzem (czy kim tam chcesz) wcale'...
Po prostu gdyby ludzie ktorym odpowiada profil gildii ale nie osoby z ktorymi w niej sa mogli by sprobowac zrobic to samo po swojemu zamiast byc zmuszeni dusic sie z tymi ktorych niecierpia (bo co to za wybor, ze moge np odejsc z Cechu Novigradzkiego, skoro alternatywa jest zostanie wojownikiem/lesnym/korsarzem a ja do jasnej ciasnej chce byc kupcem?)...
To moze problem wenetrznych spiec i prania brudow na forum by sie przynajmniej zmniejszyl? I z jednej strony Ci najbardziej sfrustrowani by sobie poszli, a ci mniej sfrustrowani wiedzieli by ze jednak maja alternatywe i latwiej by im bylo to znosic ne bedac przypartymi do muru? A moze niektorzy odeszli by, zalozyli swoje Cechy, przekonali sie jakim cholernie nuzacym i trudnym zajeciem jest utrzymywanie takiego bajzlu w kupie i z podwinietymi ogonami wrocili by tam skad uciekli zeby tylko ktos im ten ciezar zdjal z barkow, bo sami sie przekonali ze szefostwo nie jest takie zle tylko ma naprawde ciezka prace? A z kolei niektorzy szefowie moze by sie przekonali, ze sa bubkami ktorych nic nie lubi i ludzie siedzili u nich tylko dlatego ze nie mieli opcji, i zostali by sami w pustych gildiach?
Moze bylo by tak, moze inaczej. Nie wiem czy bedzie lepiej jak bedzie inaczej, ale wiem ze musi byc inaczej zeby bylo dobrze.
Re: System gildiowy
Re Up,
Visborg Ty moja zmoro dowolności
No ale poza tym, przypomina mi się, że kiedyś dawno temu jakiś WIZ wspominał mniej więcej, iż żaden gracz na arkadii nie może zajmować zbyt istotnego/wpływowego stanowiska - bo daje to zbyt wielkie pole do nadużyć. ( Trzymanie dróg rozwoju postaci w garści, chyba się pod coś takiego jak najbardziej zalicza. ) Zdaje się że była w tym wielka mądrość, której dziś tak nam braknie.
Re ten na dole,
Widać że wiesz to akurat tyle co nic, z Visborgiem mamy trochę mocno odmienne zdanie na ten temat, poza tym temat Folko założył na dany temat - i w jego obrębie staramy się wypowiadać, przynajmniej ja. Jak chcesz sobie udawać kogoś adwokata - to rób to dalej - jednak w miejscu gdzie rozmowa faktycznie się tyczy konkretnej osoby - a rpgowo to sobie mogą niektórzy wytłumaczyć że nie są ograniczeni - tutaj temat tyczy się naruszania zasad gildii/arki dobra stowarzyszenia, wbrew woli jej członków - co umożliwiają niektóre bezsensy kodowe, i niema tutaj znaczenia za sprawą jakiej postaci do tego dochodzi. Jeszcze nikt tutaj chyba nie wywlekł
dowodów/logów skazujących kogoś na kasację, więc puki co zdaje mi się, że dyskusja nie jest wycelowana w daną osobę.
Visborg Ty moja zmoro dowolności
No ale poza tym, przypomina mi się, że kiedyś dawno temu jakiś WIZ wspominał mniej więcej, iż żaden gracz na arkadii nie może zajmować zbyt istotnego/wpływowego stanowiska - bo daje to zbyt wielkie pole do nadużyć. ( Trzymanie dróg rozwoju postaci w garści, chyba się pod coś takiego jak najbardziej zalicza. ) Zdaje się że była w tym wielka mądrość, której dziś tak nam braknie.
Re ten na dole,
Widać że wiesz to akurat tyle co nic, z Visborgiem mamy trochę mocno odmienne zdanie na ten temat, poza tym temat Folko założył na dany temat - i w jego obrębie staramy się wypowiadać, przynajmniej ja. Jak chcesz sobie udawać kogoś adwokata - to rób to dalej - jednak w miejscu gdzie rozmowa faktycznie się tyczy konkretnej osoby - a rpgowo to sobie mogą niektórzy wytłumaczyć że nie są ograniczeni - tutaj temat tyczy się naruszania zasad gildii/arki dobra stowarzyszenia, wbrew woli jej członków - co umożliwiają niektóre bezsensy kodowe, i niema tutaj znaczenia za sprawą jakiej postaci do tego dochodzi. Jeszcze nikt tutaj chyba nie wywlekł
dowodów/logów skazujących kogoś na kasację, więc puki co zdaje mi się, że dyskusja nie jest wycelowana w daną osobę.
Ostatnio zmieniony 28 lip 2010 09:55 przez Huggo, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: System gildiowy
Re Visborg&Huggo: Macie już swój topic, jak ktoś będzie chciał poczytać o Waszym projekcie to tam wejdzie, naprawdę 
A Cechu drugiego nie powinno być, skoro z jakichś względów zawód Kupca został tak "zelitaryzowany". Wiem, że chcielibyście, żeby było 10 Cechów i w wyniku konkurencji jak najkorzystniej dla Was, ale na tym właśnie ma polegać siła Cechu, że jest jeden i unikatowy i raczej nikt mu w takim razie nie będzie chciał podskoczyć Jak nie odpowiada Wam nagły awans Vayneeli to powiedzcie sobie eRPeGowo, że Jej zadaniem była inwigilacja potrzeb KG, a nagrodą za jego wykonanie upragniony awans 
A co do innych gildii: Coś takiego jak demokracja nie powinno istnieć, szczególnie na mudzie. Jedyne stowarzyszenia, którym coś takiego pasuje to PE (chyba), ZH (tu nie ma wielkich kłótni raczej i i tak będzie cały czas podobno skład władzy, zresztą nikomu się do tego pewnie nie spieszy), SGW - gildia intelygencka, wśród intelygencji demokracja może istnieć i.... na tym koniec? Wszystkie stowarzyszenia prowadzące wojnę muszą mieć twardego przywódcę, a nie specjalistę od rozdawania kiełbasy, zaś szef Partnerów powinien być raczej wybierany przez swojego przełożonego (jeżeli źle rozumiem zależność PHCKN i Cechu to proszę o poprawkę ). Wiem, że LE akurat jest wybitnie demokratyczne, ale elfy to elfy, czasami ciężko zrozumieć.
A Cechu drugiego nie powinno być, skoro z jakichś względów zawód Kupca został tak "zelitaryzowany". Wiem, że chcielibyście, żeby było 10 Cechów i w wyniku konkurencji jak najkorzystniej dla Was, ale na tym właśnie ma polegać siła Cechu, że jest jeden i unikatowy i raczej nikt mu w takim razie nie będzie chciał podskoczyć
Jak nie odpowiada Wam nagły awans Vayneeli to powiedzcie sobie eRPeGowo, że Jej zadaniem była inwigilacja potrzeb KG, a nagrodą za jego wykonanie upragniony awans A co do innych gildii: Coś takiego jak demokracja nie powinno istnieć, szczególnie na mudzie. Jedyne stowarzyszenia, którym coś takiego pasuje to PE (chyba), ZH (tu nie ma wielkich kłótni raczej i i tak będzie cały czas podobno skład władzy, zresztą nikomu się do tego pewnie nie spieszy), SGW - gildia intelygencka, wśród intelygencji demokracja może istnieć i.... na tym koniec? Wszystkie stowarzyszenia prowadzące wojnę muszą mieć twardego przywódcę, a nie specjalistę od rozdawania kiełbasy, zaś szef Partnerów powinien być raczej wybierany przez swojego przełożonego (jeżeli źle rozumiem zależność PHCKN i Cechu to proszę o poprawkę ). Wiem, że LE akurat jest wybitnie demokratyczne, ale elfy to elfy, czasami ciężko zrozumieć.
Re: System gildiowy
Jeśli propozycja Visborga zostalaby wprowadzona, to blisko 100% ludzi, bawiacych sie w pk - byloby w przeroznych szarzujacych zakonach
Tylko o sprawach, które nas zupełnie nie interesują, możemy wydać rzeczywiście bezstronną opinię, co niewątpliwie jest powodem tego, że opinia bezstronna jest zawsze absolutnie bezwartościowa.
Re: System gildiowy
Jesli martwi Cie spec 'szarza' to przypominam ze przynalezy on do zawodu elitarnego a nie stowarzyszenia. zawodu do ktorego dostep jest zamkniety. Zas jesli mowisz po prostu o stowarzyszeniach pseudozakoanch, to ja bym chcial zobaczyc Templariuszy Bialego Wilka... Nie rozumiem w czym mial by byc problem.
p.s. Dziekuje za obrone, tym bardziej iz bylo to mimo odmiennego zdania w temacie.
p.s. Dziekuje za obrone, tym bardziej iz bylo to mimo odmiennego zdania w temacie.
Re: System gildiowy
Ech same problemy. Ile zakonów, tyle wiar i tyleż bogów. A każdy chciałby nawracać na swoją wiarę, najlepiej techniką krucjaty.
Że o nazwach takich stowarzyszeń nie wspomnę. Kto by moderował? Wizowie? A co to oni się nudzą. Już widzę te płacze: dlaczego Zakon Niepokalanego Królika biega po Arce, a nasza nazwa Zakon Pijanego Kubusia została odrzucona?!
Zastanawiają mnie jeszcze takie sprawy: skoro 15 osób nie potrafi się dogadać, to znajdą się i tacy co w 5-osobowych grupach też będą siali ferment i dalej będą żale na wieściach.
Z innej beczki: mam 4 kumpli, zakladam sobie secia, jak i każdy z nich. Dzięki temu każdy z nas może mieć swoje prywatne stowarzyszenie za pomocą seciów kumpli, czyli de facto prywatną skrzynię i prywatne safe-roomy.
Że o nazwach takich stowarzyszeń nie wspomnę. Kto by moderował? Wizowie? A co to oni się nudzą. Już widzę te płacze: dlaczego Zakon Niepokalanego Królika biega po Arce, a nasza nazwa Zakon Pijanego Kubusia została odrzucona?!
Zastanawiają mnie jeszcze takie sprawy: skoro 15 osób nie potrafi się dogadać, to znajdą się i tacy co w 5-osobowych grupach też będą siali ferment i dalej będą żale na wieściach.
Z innej beczki: mam 4 kumpli, zakladam sobie secia, jak i każdy z nich. Dzięki temu każdy z nas może mieć swoje prywatne stowarzyszenie za pomocą seciów kumpli, czyli de facto prywatną skrzynię i prywatne safe-roomy.