Dyskusja o wolności słowa na forum.

Archiwum zamkniętych tematów.
Anouk
Posty: 3
Rejestracja: 30 mar 2009 12:09

Re: Dyskusja o wolności słowa na forum.

Post autor: Anouk »

Ja naprawdę nie mam ochoty się wypowiadać, ale jak czytam to nie mogę się powstrzymać. Nie do końca też wiem, czy aby mogę się odzywać? Jeśli nie, to proszę o zbanowanie również tego imienia, żeby mnie nie kusiło. Więcej sekondów tutaj nie mam.
Z góry przepraszam, bo będzie długo, nudno i chaotycznie, ale poczułam się wywołana do odpowiedzi.

Podkreślam, że nie jest to płacz. Nie chcę w ogóle dyskutować o banie - uparłam się i napisałam notkę analogiczną do skasowanej, jestem w stanie uznać bana za odpowiednią karę za powyższe. Mimo to uważam, że należało umieścić w topicu po skasowanej notce chociaż jedno zdanie wyjaśnienia, które - jak się okazuje - istnieje i jest dość rozsądne (skąd wzięły się takie, a nie inne efekty zgłoszenia błędu). Z pewnością zajęłoby to wówczas mniej czasu, niż prowadzenie aktualnej dyskusji.
Skasowane notki nie były - w swoim wydźwięku - niczym nowym na tym forum i w tamtym topicu - kilka podobnych i kilka zdecydowanie bardziej podpadających pod płacz niż moje nadal tam jest. Widać ograniczanie wolności słowa jest tworem postępującym, ale wybrednym.
Ban banem, kasowania notek nie rozumiem i uważam je za postępowanie niezgodne z regulaminem tego forum. Mój wpis uznano za płacz, ale w regulaminie nigdzie nie ma wzmianki, że płacze są zabronione - z mojej perspektywy była to krytyka, a odnoszący się do niej zapis w regulaminie przytoczył Nathaniel.
Ale Wy tu rządzicie, więc trudno. Szarpać się nie zamierzam, bo mi specjalnie nie zależy, a tutaj to i tak, od zawsze, walka z wiatrakami.


Niemniej jednak pragnę wyjaśnić całą sprawę, bo dyskusja toczy się nie o to, o co mi od początku chodziło. A że notki skasowano, to nikt nawet nie może tego sprawdzić.

Rafgarcie - odniosę się do Twojej wypowiedzi:

Nie mozna bylo inaczej zaragowac na placze, bo nie bylo wiadomo o co chodzi.

To, że nie było wiadomo o co chodzi, wcale nie oznacza, że chodziło o pieniądze. Pozwolę więc sobie wyjaśnić o co. Chociaż nie jestem w stanie pojąć jak można było nie zrozumieć jasnego przekazu - "Gratulacje. Dodajecie nowe tereny, a potem ubijacie powody, dla których warto je odwiedzać." (mniej więcej tak to było, nie pamiętam słowo w słowo co pisałam). Jeśli góra uważa, że ten zarzut nie jest słuszny, a - jak pisze Rafgart - skup nie został wówczas przycięty celowo, to również nic nie stało na przeszkodzie, by to wyjaśnić. Notka dość jasno wyrażała o co mi chodziło.
Moje notki nie były płaczem i pieniądze na Arce były ostatnią rzeczą, o którą mogło mi chodzić. Nie wypowiedziałam się tryskając sarkazmem po to, żebyście mi koniecznie oddali ukochane monetki. Jak widać w zacytowanej powyżej wypowiedzi z usuniętego posta - chodziło mi o zagrania, które podkopują Waszą pracę.
Ktoś się nad Scalą napracował i chwała mu za to. Sklep z dywanami świetna sprawa, ciuchy i amulety rzecz pożądana, a wszelkie inne ukryte smaczki naprawdę godne uwagi. Jednak większość graczy, którzy się tam pojawiają, przychodzi(ła) by zarobić (co wcale aż takie proste nie jest) - ale przy okazji i ta ciężka praca koderów może zostać doceniona, czymś trzeba graczy przyciągnąć. Na dowód obecności głównie zarobkowiczów świadczy zainteresowanie tematem i wiadomość, którą dostałam poprzez forum krótko po napisaniu notki - dowiedziałam się z niej, że - cytuję z pamięci, być może niedokładnie - "zje**łam zarobek nie tylko sobie, ale i innym". Mnie osobiście nie zależy na wzbogacaniu się - kasy mam pełno i wszelkie moje zajęcia zarobkowe wynikają z nudów bądź czystej przyjemności chciwego gromadzenia bezużytecznych bogactw. Nie zamierzam jednak przepraszać tych, którzy tam faktycznie i z potrzeby zarabiali, bo to nie ja im obcięłam możliwości. Mnie zależy, żeby nie produkować na Arkadii kolejnych wymarłych terenów i zapewnić nam jakiś wybór.
Jak już napisałam wyżej - moim zdaniem wyjaśnienie, które się tutaj pojawiło, jest dość sensowne. Choć i tak uważam - ale to już tak na marginesie - że cenę zaniżono zbyt radykalnie, bo nie jest to aż tak prosty zarobek. Ale mniejsza, bo to nie o konkretne sumy idzie, tylko ideę.
Gracze chcieliby jakiejś różnorodności na zbliżonym poziomie (co chyba jasno wynika z wypowiedzi w tym temacie), a w tej chwili w kwestii opłacalności i łatwości wyciągania kamienie nie mają konkurencji (dla mnie, z postacią bez elitarnego zawodu i odwagi, żeby chadzać w niebezpieczne miejsca, gdzie być może zarabia się lepiej). Obawiam się tylko, że tak postawiona sprawa zaowocuje obcięciem kamieni - zgodnie z dotychczasową polityką.

Opowieść można by snuć bardzo długo, bo to wszystko rozbija się o większą rzecz - ogólną gospodarkę na Arkadii i zmuszanie graczy do takich a nie innych zajęć, żeby mogli osiągnąć dostępne cele. Ukierunkowanie na etaty siłą rzeczy oznacza również zarobkowanie. Czasem wystarczyłoby po prostu przez chwilę się zastanowić, albo - co za rewolucyjny pomysł - posłuchać propozycji i komentarzy graczy, żeby może zrobić coś lepiej, zamiast obstawać uparcie przy swoim. Przez chwilę tak było, teraz znów wracamy na stare, wyrobione tory. Gracze sobie, Wizowie sobie.


Abstrahując już od przedmiotu dyskusji - w całym tym zamieszaniu nie zdenerwowało mnie kasowanie notek, nie zdenerwował ban, natomiast bardzo nieeleganckim posunięciem ze strony Rafgarta było stworzenie nowego topicu o tytule, jaki ów miał i przedstawienie wszystkiego jako moich czy Nathaniela płaczów. Prośba o zamknięcie niestety również została zignorowana. Najłatwiej jest się zasłonić, zapraszając gawiedź do kpienia i naśmiewania się. A robienie tego moim kosztem jest niesmaczne.


S.
Awatar użytkownika
Sirius
Posty: 119
Rejestracja: 16 lut 2009 10:33
Lokalizacja: Toruń

Re: Dyskusja o wolności słowa na forum.

Post autor: Sirius »

Wspominam sobie niedawną "wojnę" o postępy. Padło tam pytanie: "Ile czasu według Wizów powinien wbijać się jeden poziom postępów?" na które otrzymaliśmy odpowiedź 20 do 60 minut. I wszyscy byli uszczęśliwieni.

Więc zadam pytanie:
Ile pieniędzy, według Wizów, przeciętny gracz powinien móc zarobić w ciągu godziny?
Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym. Ponadto zastrzega on sobie prawo zmiany poglądów, bez podawania przyczyny.
Tipi
Posty: 232
Rejestracja: 12 lut 2009 22:38

Re: Dyskusja o wolności słowa na forum.

Post autor: Tipi »

Zawracacie Rafgartowi 4 litery waszymi kretynskimi problemami, a potem jeszcze drzecie sie po nim, ze sie opierdala i zmian nie wprowadza.

Macie tupet.


PS. Nikt by nie robil awantury o cos co nie dawalo kokosow przy minimalnym wysilku.
PS2. A Rafgart jest glupi, ze mu sie ciagle chce.
Awatar użytkownika
Blob
Posty: 179
Rejestracja: 04 mar 2009 08:37

Re: Dyskusja o wolności słowa na forum.

Post autor: Blob »

Zawracacie Rafgartowi 4 litery waszymi kretynskimi problemami, a potem jeszcze drzecie sie po nim, ze sie opierdala i zmian nie wprowadza.

Macie tupet.

PS. Nikt by nie robil awantury o cos co nie dawalo kokosow przy minimalnym wysilku.
PS2. A Rafgart jest glupi, ze mu sie ciagle chce.
Zapominamy co się działo na forum w kwietniu? Masz tupet.

viewtopic.php?f=4&t=180&start=0
Awatar użytkownika
Paulie
Posty: 527
Rejestracja: 12 lut 2009 21:15
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post autor: Paulie »

Porownywanie nieprzyciecia przegietych umow i specow, a przyciecia przegietego zarobku jest... hmm, co najmniej smieszne?
Great things are possible when one man's wisdom and an hour's effort are combined.
A sound offense has the power of roaring water, it fills every hole in an opponent's defenses.


<@thran> jakby postac miala byc odbiciem gracza sin gralby w kz
Awatar użytkownika
Xion
Posty: 180
Rejestracja: 12 lut 2009 21:10
Lokalizacja: Opole

Re: Dyskusja o wolności słowa na forum.

Post autor: Xion »

Biorąc pod uwagę, że stanowisko administracji w sprawie zawodów elitarnych jest dość jasne i oczywiste, skoro owe nadal istnieją i nic się z nimi nie dzieje, natomiast nigdzie i nigdy administracja nie wypowiedziała się ile powinna móc średnio zarobić postać gracza, żeby zarobek nie był przegięty, to...


Owszem, topic o elitarkach był bardzo śmieszny :)
Życie jest sumą przypadków.
Pieter
Posty: 65
Rejestracja: 10 gru 2009 12:40

Re: Dyskusja o wolności słowa na forum.

Post autor: Pieter »

Paulie pisze:Porownywanie nieprzyciecia przegietych umow i specow, a przyciecia przegietego zarobku jest... hmm, co najmniej smieszne?
Temat jest o wolności słowa nie o przycięciu zarobków.
Temat o elitarkach był arcyśmieszny. Tak śmieszny, że chyba z dwa razy się w nim wypowiedziałem chociaż w ogóle i od dłuższego czasu już nie gram i sprawy muda mnie nie obchodzą.
Zaś Tipi jest arkadyjskim hipokrytą i obłudnikiem wszechczasów :D
Binken
Posty: 33
Rejestracja: 14 lut 2009 12:19

Re: Dyskusja o wolności słowa na forum.

Post autor: Binken »

Xion pisze:Biorąc pod uwagę, że stanowisko administracji w sprawie zawodów elitarnych jest dość jasne i oczywiste, skoro owe nadal istnieją i nic się z nimi nie dzieje, natomiast nigdzie i nigdy administracja nie wypowiedziała się ile powinna móc średnio zarobić postać gracza, żeby zarobek nie był przegięty, to...


Owszem, topic o elitarkach był bardzo śmieszny :)
Moim zdaniem ilość zarobionych przez postać pieniędzy świadczy raczej nie tyle o jej przedsiębiorczości, ale co o jej zaradności (o ile nie wykorzystuje do tego niedociągnięć w systemie). Nie wiem jak to się odnosiło do sytuacji Seren, ale znajdywanie takich miejsc i sposobów zarobkowania budziło u mnie zawsze uznanie, sam zarobkowałem z Farandarem w ten sposób (yayks!).
Rork

Re: Dyskusja o wolności słowa na forum.

Post autor: Rork »

Pamiętam jak obcięto golemy. Też się nieźle zdenerwowałem!
Zablokowany