Arkadia MUD RPG

Moralną,
bo radzimy sobie z waszą kodową

Ja uważam, że nie powinny zostać usunięte - zostały juz zablokowane i prawda jest taka, że umrą śmiercią naturalną.
A 'balansowanie' zawodu elitarnego do zawodu masowego jest dziwne. Jaki to niby elitarny jeśli by miał mieć poziom masowego.

Sercem zaglosowalem na nie, bo walka z lesnymi elfami jest zalosna.
Z TW jest adrenalinka, a jak powszechnie wiadomo, jest ryzyko, jest zabawa.

Umyslem na tak, z powodow ktore sa walkowane i ktorych nawet juz nie warto powtarzac.

Zaznaczyłem opcję 1 - wywalić.

Zostawić zawody elitarne!
I dać mje zawód rycerza!

Ja jestem za zrównaniem elitarek z masówkami pod warunkiem skasowania ZC, umieszczenia MC np koło Kreutzhoffen i nałożenia na każdą gildię limitu np 20 graczy.

A co ze zdjeciem limitu graczy dla elitarek po zrownaniu zawodow?

Jak dla mnie, to niech każdy ma po te 20 osób max. Jakby każdy miał wszystkiego po równo, to byłoby sprawiedliwie (ale raczej mniej ciekawie) Na razie jest tak, że elitarki mają mocniejsze spece, a inne gildie mają więcej graczy i inne udogodnienia.
To normalne, że 3 MC nie może walczyć z 3 ZS. Dlaczego Momo kilka lat temu nie narzekałeś tak mocno żeby najmom zabrać speca i dać tylko um broni na nieźle?
Wtedy dopiero sytuacja była chora, bo nawet 10 OK nie miało szans z zakonnikiem (których grało wtedy 5 razy więcej i nikt nie gadał, że technicznie są leszczami i mają tylko umy).

Rowne szanse kodowe "dobrej" i "zlej" strony nie oznaczaja zadnej sprawiedliwosci. Oznaczaja ze ta agresywna strona bez problemu narzuca
reszcie Arkadii jej styl gry: tzn kazdy musi codziennie bawic sie w PK
ewentualnie byc halfem.

Wizowie maja prawo decydowac czy chca by ich MUD ma polegac wylacznie na PK i w zaleznosci od tej decyzji balansowac odpowiednio gildie.

Byc moze elitarki nie sa dobrym rozwiazaniem sytuacji.
Osoby ze spokojnych stowarzyszen nadal nie maja chwili spokoju i gra dla nich jest duzo mniej zabawna niz gdyby spotykali sie z grozba natychmiastowej smierci raz na miesiac. Elitarki wiec nie pomagaja.

Ale wystarczy porownac odzywki z druzyny zakonnej i mc by zorientowac
sie, ze poziom odgrywania postaci w tych gildiach nie jest nawet zblizony.
W tej pierwszej nie mowi sie jakos o cipkach, pioracych starych czy lamusach.
A poziom techniczny graczy nie jest wg mnie zadnym kryterium by oceniac jakiekolwiek stowarzyszenie.

Spokojne stowarzyszenie tzn. jakie?

Jesli ktos idzie do von Raugen, Lesnych Elfow itp. itd. i chce miec wsparcie kodowe jakie oferuja te gildie przy jednoczesnym pominieciu konfliktow, w jakie te gildie sa zaangazowane, jest najlagodniej mowiac zachlanny.
Szczegolnie tyczy sie to gildii, ktore z definicji maja "kodowych/erpegowych" wrogow.
Nie da sie zjesc ciastka i miec ciastko.

W Imperium sytuacja polityczna jest nadzwyczaj klarowna. Co innego w Isztar gdzie ohm z nudow musi walczyc z lyria.

Wedlug mnie sa o wiele ciekawsze metody ograniczania pk (chociazby tego nieszczesnego mc). Problem pewnie polega w tym, ze jest zbyt malo wizogodzin na rozgrzebywanie tego, a smierci mutantow w 1,64 sekundy w jakis sposob zalatwiaja sprawe.