Zawody Elitarne [Ankieta]
Re: Zawody Elitarne [Ankieta]
Tak, ukrywanie sie jest obecnie źle zbalansowane. Zbyt łatwo uzyskać kosmiczny poziom ukrycia co wypacza wiele apsektów gry z nim związanych.
Ale porównywanie partyzanta do rycerza jes k@#$a niepoważne. Owszem, dość sporo osób ma obecnie zawód z ukrywaniem, co wynika z powyższego. Jednak gdyby taki rycerz stał się dostępny dla wszystkich, to co najwyżej mała część posiadaczy "nietypowych" profesji pozostałaby przy swoim zawodzie, podczas gdy reszta zmieniłaby na rycerza przy pierwszej okazji.
Nawet najbardziej przepakowany element gry nie psuje balansu, jeżeli jest dostępny dla wszystkich w równym stopniu, bo wtedy wszyscy "oszukują uczciwie".
Ogólnie w pale mi się nie mieści jak można liczyć na grywalność przy założeniu, że balansu ma nie być.
Ale porównywanie partyzanta do rycerza jes k@#$a niepoważne. Owszem, dość sporo osób ma obecnie zawód z ukrywaniem, co wynika z powyższego. Jednak gdyby taki rycerz stał się dostępny dla wszystkich, to co najwyżej mała część posiadaczy "nietypowych" profesji pozostałaby przy swoim zawodzie, podczas gdy reszta zmieniłaby na rycerza przy pierwszej okazji.
Nawet najbardziej przepakowany element gry nie psuje balansu, jeżeli jest dostępny dla wszystkich w równym stopniu, bo wtedy wszyscy "oszukują uczciwie".
Ogólnie w pale mi się nie mieści jak można liczyć na grywalność przy założeniu, że balansu ma nie być.
Re: Zawody Elitarne [Ankieta]
Pulp ale kto Ci bronil zostac rycerzem jak zakladales postac i myslales nad jej rozwojem? Ten argument jest naprawde strasznie slaby ...
-
- Posty: 82
- Rejestracja: 23 mar 2009 07:29
Re: Zawody Elitarne [Ankieta]
Sądziłem, że dość jasno napisałem, że jest wręcz inaczej, że nawet jeśli z czegoś nie korzystam, to nie sprawia, że ów przedmiot staje się bardziej przepakowany. (I łopatologicznie: nawet jeśli korzystają wszyscy, to nie sprawia, że staje się mniej przpakowany.) Albo coś zabija na 95% albo nie. I nie uważam, żeby miało znaczenie kto kogo przy pomocy owego czegoś zabił. Czy to będzie szarża, scatak, obrona gildii, czy co tam sobie wymyślisz.Sigard pisze:Up:
Mam wrazenie, ze wedlug Ciebie potega przedmiotu wzrasta wprost proporcjonalnie do czestotliwosci z jaka jest uzywany przeciwko Tobie. Bronisz specow, do ktorych ma dostep tylko garstka nielicznych, a widzisz problem zawodzie, ktory moze miec kazdy, bo sie spec wylosowal, ktory elfa Ci zabil.
To nie jest kwestia obrony speców, tylko wkurzania się na hipokryzję.
Kontunuując i odpowiadając Pulpowi:
Wy dopiero teraz zauważacie że gdzieś nie ma balansu (okey, sarża wg Was zawsze była przepakowana), ale wszystkie problemy podnoszone przez innych są "płakaniem". Balansu nie było, nie ma i pewnie nie będzie. Taka gra.Pulp pisze:Ogólnie w pale mi się nie mieści jak można liczyć na grywalność przy założeniu, że balansu ma nie być.
Re: Zawody Elitarne [Ankieta]
Ja bym zmienił!Pulp pisze:Jednak gdyby taki rycerz stał się dostępny dla wszystkich, to co najwyżej mała część posiadaczy "nietypowych" profesji pozostałaby przy swoim zawodzie, podczas gdy reszta zmieniłaby na rycerza przy pierwszej okazji.
Re: Zawody Elitarne [Ankieta]
Nie miesci sie tylko przy zalozenia ze gra ma polegac na PK. A byc moze PK nie ma byc wcale jedyna i podstawowa forma spedzania czasu na Arkadii?Pulp pisze:(...)
Ogólnie w pale mi się nie mieści jak można liczyć na grywalność przy założeniu, że balansu ma nie być.
To, ze PK dominuje wynika tylko z tego ze "ciemnej stronie" udalo sie narzucic swoj styl gry reszcie muda. Tym lesnym czy kmom ktorzy chcieli spokojnie odgrywac postac lub poprostu expic wielce+1 a nie mogli - wiec przestali grac.
Nie jest anomalia ze w grze jedne zawody sa silniejsze od innych. Tak jest nawet w slynnym wowie w ktorym profesjonalni designerzy pracuja za ciezkie pieniadze. I do tego wciaz jest hustawka: raz to jest lepsze, raz co innego. Na Arkadii jest w miare stabilnie, mozna spokojnie rozplanowac "kariere".
Anomalia jest fakt, ze dwie-trzy gildie sa w stanie narzucic reszcie graczy jak maja sie bawic.
Re: Zawody Elitarne [Ankieta]
Terenes:
Ale skoro według Ciebie Arkadia ma być grą nieskoncentrowaną na PK to po co spec, który jest potrzebny tylko i wyłącznie na PK? To nie ciemna strona ma zabawki stricte pod PK niedostępne dla innych przecież. Można by powiedzieć, że przez to to nie ciemna strona nakręca PK, ale byłoby to chybione, bo nakręcają taki styl gry obie strony.
Davith:
Chodzi o to żeby wybierając ciemną stronę nie trzeba było mówić 'kurde, idę pod wiatr'. Nie wiem wciąż czemu jedna strona zawsze musi mieć lepiej od drugiej i wszyscy wokoło nazywają to dobrym balansem. A kiedy ta słabsza strona znajduje jakiś sposób na nawiązanie walki partyzanckiej to podnoszą się głosy, że to czy tamto jest przepakowane.
Problemem nie są zawody masowe, bo na ich balansowanie ktoś poświęcił dużo czasu i wydaje mi się, że w tej kwestii został odwalony kawał dobrej roboty. Problemem są zawody, które są reliktem przeszłości, pozostałością starego systemu rozdzielenia gildii na rasowe i zawodowe, które wtedy w ryzach trzymały dużo liczniejszą zła stronę. Teraz każde stowarzyszenie ma równe szanse, a zawody elitarne wraz ze swoimi zabawkami rujnują i tak nadwerężony balans.
Ale skoro według Ciebie Arkadia ma być grą nieskoncentrowaną na PK to po co spec, który jest potrzebny tylko i wyłącznie na PK? To nie ciemna strona ma zabawki stricte pod PK niedostępne dla innych przecież. Można by powiedzieć, że przez to to nie ciemna strona nakręca PK, ale byłoby to chybione, bo nakręcają taki styl gry obie strony.
Davith:
Chodzi o to żeby wybierając ciemną stronę nie trzeba było mówić 'kurde, idę pod wiatr'. Nie wiem wciąż czemu jedna strona zawsze musi mieć lepiej od drugiej i wszyscy wokoło nazywają to dobrym balansem. A kiedy ta słabsza strona znajduje jakiś sposób na nawiązanie walki partyzanckiej to podnoszą się głosy, że to czy tamto jest przepakowane.
Problemem nie są zawody masowe, bo na ich balansowanie ktoś poświęcił dużo czasu i wydaje mi się, że w tej kwestii został odwalony kawał dobrej roboty. Problemem są zawody, które są reliktem przeszłości, pozostałością starego systemu rozdzielenia gildii na rasowe i zawodowe, które wtedy w ryzach trzymały dużo liczniejszą zła stronę. Teraz każde stowarzyszenie ma równe szanse, a zawody elitarne wraz ze swoimi zabawkami rujnują i tak nadwerężony balans.
Re: Zawody Elitarne [Ankieta]
To nie jest gra RvR. Podzial na jakies dwie strony jest narzucany przez pewna grupe graczy, ale to nie znaczy, ze gra pod to została stworzona i tak bedzie balansowana. Gildie elitarne nie powstaly po, zeby kogos trzymac w ryzach. Ciągle powtarzanie czegoś nie sprawia, że staje to sie rzeczywistoscia.
A poza tym Terenes ma racje we wszystkim co pisze.
A poza tym Terenes ma racje we wszystkim co pisze.
Re: Zawody Elitarne [Ankieta]
Mam ndzieje, że moja wypowiedz nie będzie rażącym off topem, o szarży wiele nie wiem, jak narazie nie doświadczyłem jej przykrych konsekwencji, dlatego nie jestem przekonany aby elitarki były złe. Wręcz może ciekawie byłoby je otworzyć i dodać ze dwie w Ishtar Miałbym wówczas może elitarnego wroga na swoim terenie.
Mam wrażenie, że większość osób, które wypowiadają się na temat przepakowania partyzanta, albo w życiu nim nie grały, albo bardzo dawno, albo przynajmniej kompletnie nie mają analitycznego zmysłu.
Twierdzenie, że atak z ukrycia jest przepakowany wywołuje u mnie śmiech. Tylko grupą i sporo słabsze osoby/mocno poranione, tak da się zabić. A to już ich problem, że "opuszczają gardę". Zazwyczaj walczę z ludzmi i krasnoludami(o elfach, bez urazy , nie piszę), którzy mają przynajmniej przyzwoitą ilość HP, samemu zazwyczaj będąc od nich mocniejszym. Raz mi się zdażyło dobić w ciężko kogos z przyzwoitym poziomem, w pojedynke. Często nawet jednej kondycji nie sciągnę. Spec z ukrycia, żadko daje mi sensowna przewagę w walce 1vs1.
To już bardziej za przegięty może uchodzić doskok, pewnie nie uchodzi dlatego, że losuje sie stosunkowo żadko, mimo duala. No i z powodu oczywistych wad.
Przegięte w partyzancie jest tylko urkywanie, ale to nie w partyzancie, a poprostu na arce. Ale od czego są zmiany w szukaniu? Pozatym nieraz uda mi się ukryć byle gdzie, a nieraz w dobrym terenie zobaczy mnie ktoś kto nie powinien.
Partyzant wielokrotnie był balansowany. Pisanie, że nie jest zbalansowany, oznaczałoby, że góra chyba nic nie robi, albo robi bez sensu.
Re: Zawody Elitarne [Ankieta]
Znaczy ze tyle samo ognia i tyle samo wody potrzebne jest do rownosci tak?
Jakos nie wydaje mi sie to wprostproponcjonalne.
Uparcie darzycie do tego aby wszystko bylo rowne i takie same ...ten system sie nie sprawdzal nigdy:> czy to w zyciu czy w grach...Zabranie Arce tych roznic wepchnia ja jeszcze glebiej w relikty przeszlosci.. I paradoksalnie to ciemna strona ( czy jak tam sobie nazywacie ja) straci wiecej niz tych kilku z elitarnymi zawodami..
Jakos nie wydaje mi sie to wprostproponcjonalne.
Uparcie darzycie do tego aby wszystko bylo rowne i takie same ...ten system sie nie sprawdzal nigdy:> czy to w zyciu czy w grach...Zabranie Arce tych roznic wepchnia ja jeszcze glebiej w relikty przeszlosci.. I paradoksalnie to ciemna strona ( czy jak tam sobie nazywacie ja) straci wiecej niz tych kilku z elitarnymi zawodami..
Re: Zawody Elitarne [Ankieta]
A kto powiedział, że ma być? Balans pvp jest bardzo istotny dla każdej gry multiplayer, obojętnie czy uczestniczysz w pk aktywnie czy biernie. Weźmy takiego Miuosha. Chcial tylko pisac wiersze i od czasu do czasu zjeść enpeca w wiosce, a przez to musi umierać za każdym razem gdy nie zareaguje na przyjście zakonnika w 1,6 sekundy, a nawet jak zareaguje to jest spora szansa ze i tak dostanie szarze w biegu, szczegolnie kiedy szarze odpali kilku rycerzy z roznym opoznieniem.Terenes pisze:Nie miesci sie tylko przy zalozenia ze gra ma polegac na PK. A byc moze PK nie ma byc wcale jedyna i podstawowa forma spedzania czasu na Arkadii?Pulp pisze:(...)
Ogólnie w pale mi się nie mieści jak można liczyć na grywalność przy założeniu, że balansu ma nie być.
Chcialbys zeby komando dostalo takie zabawki?
To wynika tylko z tego, że prawie wszyscy należą do stowarzyszeń, które nie starają się zachować neutralności.To, ze PK dominuje wynika tylko z tego ze "ciemnej stronie" udalo sie narzucic swoj styl gry reszcie muda. Tym lesnym czy kmom ktorzy chcieli spokojnie odgrywac postac lub poprostu expic wielce+1 a nie mogli - wiec przestali grac.
To są jakieś normy?Nie jest anomalia ze w grze jedne zawody sa silniejsze od innych.
Balans wowa można co najwyżej porównać do balansu zawodów masowych na arce. Jeśli bierzesz tu pod uwagę dysproporcję między zawodami masowymi a elitarnymi to jesteś niepoważny.Tak jest nawet w slynnym wowie w ktorym profesjonalni designerzy pracuja za ciezkie pieniadze. I do tego wciaz jest hustawka: raz to jest lepsze, raz co innego.
Teraz w miarę dobrze to wygląda, wcześniej było sporo rozczarowań typu bierzesz zawód, po czym ucięty w cholere zostaje element który decydował o tym, że dany zawód wziąłeś.Na Arkadii jest w miare stabilnie, mozna spokojnie rozplanowac "kariere".
Dokładnie! Obciąć elitarki!Anomalia jest fakt, ze dwie-trzy gildie sa w stanie narzucic reszcie graczy jak maja sie bawic.