Zawody Elitarne [Ankieta]

[Tremor]

No gosc jest po prostu bardzo elitarny.

[Morowak]

Sprobujcie grac w counter-strike gdy tylko CT ma do dyspozycji kamizelki i AVM. Z samego tego faktu po jednej stronie bedzie dwa razy wiecej graczy. A gdy ktos zapyta "wtf, moze jakis balans?" Slyszysz, zeby przestal plakac, wkoncu tez mogl grac po stronie CT. Wprawdzie teraz AVM juz nie sa dostepne dla nowych graczy, ale przynajmiej nie bedziemy do Ciebie strzelac.
Zreszta nie jest tak rozowo bo czesem trafie w noge i uda Ci sie uciec z 3 hp, a raz nawet jak dostalem dwie serie z kalacha, i granatem to prawie mnie zabilo trzech Terrorystow. A pare razy udalo sie wam mnie przechytrzyc, zlapac w krzyzowy ogien i kombinujac w dziesieciu mnie zabiliscie, ja zastrzelilem tylko 3 w tym czasie. Wiec nie macie przeciez tak, zle skoro sie wam pare razy udalo... Zreszta czasem nas sie loguje tylko 3, a ostatnio widzialem was 20, wiec wszystko jest spoko graj, bo nie mamy do kogo strzelac. A jak sie nie podoba to nara, jest jeszcze 19 Twoich kumpli chetnych na headshota.

I jak widac, masa osob przestala grac, nie wiem czy pamietacie 250 osob zalogowanych i 90 w kolejce? Cos jednak jest nie tak. Napewno nie wszyscy odeszli z powodu przepakowanego zakonu, jednak osobiscie pamietam sporo takich osob i to nie tylko po stronie mc.

ZT czy TW spokojnie moglo by byc otwarte, przyjmujac nowych czlonkow, nawet dajac Kamienna Skore za cene braku zbroi. Zmienic opisy ciosow i specow zwyklych zawodow masowych i RPGujcie sobie dalej.

Stwierdzenia, ze bez Elitarek MC rozpieprzylo by Imperium, bo bez naszych Elitarnych umiejetnosci, nie potrafilibysmy sie zebrac, by was odeprzec.<placz> Bbboo bysmy przegrali... </placz> Wiec zostawmy MC tak jak jest, i nas troche lepszymi na wszelki wypadek. Bo to, ze chaos jest lepiej zorganizowany, nie moze oznaczac, ze ma wygrywac. Dobro spokojnie moze od lat kopac dupe zlu, ale jednak nie mozemy dopuscic do sytuacji zeby bylo na odwrot.
Dlaczego? Bo gracze w MC nie poswiecaja tyle samo czasu na rozwijanie swoich postaci? Bo nie jest wkoncu celem chaosu zalanie calego imperium?

Kasowanie umow graczom z zawodami Elitarnymi, nie jest rozwiazaniem, maja je to niech im zostana, nowych nie bedzie. Pozatym problemem nie sa ZT czy TW, mozna przelknac, ze niby silne spece rekompensuja brak zbroi... Jednak Rycerz to juz przesada. O ile idzie jeszcze w stanie przelknac, defense, rozkazy i miazge. To szarza jest juz przegieciem, daje zbyt duza przewage w walce z kazdym przeciwnikiem, nawet jakby walczyli przeciwko polaczonym sila ZT i TW to by spokojnie ich rozniesli.
W bloku przynajmniej istnieje szansa, ze sie go przelamie (chociaz wedlug mnie, w zaleznosci od umiejetnosci, powinna istniec szansza czy w ogole blok sie uda zalozyc), za to szarza poprostu wchodzi i koniec, czekasz czy nie zabija Cie zanim zdazysz wstac. Dodac do tego spec, ZT czy TW to zgon murowany w przyslowiowe 1,64 sekudny, niezaleznie od tego jaki masz poziom, zawod, pancerz, magiki, ziola, czy umiejetnosci gry.
Jesli juz jej nie kasowac, to napewno powinny byc duzo wieksze ograniczenia na jej uzywanie. Wczesniej jakos nie przeszkadzalo jak potrzebny byl do niej sztandar, odpalala sie tylko na poczatku walki, i kapke dluzej sie rozbiegal zakonnik.

[Tuargan]

Teraz znowu założę sytuacje. CHAOS NACIERA na Imperium. Z doliny wychodzi 12 mc ( bo nie widziałem ich ostatnio w powalającej ilości jak piszą panowie z jasnej strony), dochodzi do nich 8 ogrów, jest nas 20 (niby sporo) lecz z zakonu wychodzi 6 rycerzy w nuln dołącza do nich 6 gladów z gór statkiem płynie 6 kgksów i 2 zt (zauważcie że są to realne ilości graczy). Walka toczy się 20 v 20
Gdzie tutaj przewaga mc ? Gdzie liczebność ? Gdzie to trzęsienie arką ? Zauważmy jeszcze że nie wymieniam wszystkich anty MC/OK stowarzyszeń Imperium jak totalnie nie wymieniam stowarzyszeń Ishtar.
Jeszcze raz pozdro.

przeksztalcmy twoja zalozona sytuacje:
wiec z doliny wychodzi 12 mc, przy czarnym ogniu spotykaja 8 ok, jest ich 20. przy wstedze natykaja sie na 6kgks z 2 zt, walka jest 20 na 8 (a niech bedzie, policzmy zt jako 5 osob, w koncu tacy przegieci sa) wiec walka jest 20 na 6+2*5=16. dzieki przewadze mc+ok wygrywa, oddzial kgks+zt zginal/zerwal/zakonczyl. mc + ok ida dalej, nadal w sile 20 (ewentualne zgony w 10sec dolecialy z powrotem z doliny/gor na delce), docieraja do nuln, gdzie czeka na nich 6 rycerzy i 6 gladow. tym razem dzieki przegieciu zawodow elitarnych wygrywa jasna strona, ale i tak walka nie byla 20 na 20 w tym nuln.

ok, usunmy zawody elitarne. ale skoro inne rzeczy wplywu nie maja, to zrobmy jeszcze jedna mala zmiane. zamienmy miejscami zamki ok i zakonu, oraz szkole gladow z dolina. w kazdej gildii dajmy limit graczy na 20 osob. jesli mc uzna ze chce rozdzielenia kaplic (zeby limit graczy byl wiekszy) to niech bedzie, rozdzielmy, ale rozdzielmy tez siedzimy - np. malal w nuln, khorn w krojc, czincz w bretonii itd, a nie ze wszyscy w jednym grajdolku.

jeszcze co do liczebnosci - to wcale nie tak, ze mc jest fajne i dlatego ludzie tam ida, czy ze lojalnosc i stad tam jest najwieksza liczba graczy. po prostu jest to jedyna alternatywa bycia w gildii i naparzania kazdego kogo tylko mam ochote w imie erpega. jedyna ostoja dla arkowych dresow. zlosliwie mozna dodac, ze jest to jedyna gildia, gdzie "erpegiem" i fajnym zartem jest udawanie robota, zapraszanie na wyprawe na experience itp.

[Rashnak]

Teraz znowu założę sytuacje. CHAOS NACIERA na Imperium. Z doliny wychodzi 12 mc ( bo nie widziałem ich ostatnio w powalającej ilości jak piszą panowie z jasnej strony), dochodzi do nich 8 ogrów, jest nas 20 (niby sporo) lecz z zakonu wychodzi 6 rycerzy w nuln dołącza do nich 6 gladów z gór statkiem płynie 6 kgksów i 2 zt (zauważcie że są to realne ilości graczy). Walka toczy się 20 v 20
Gdzie tutaj przewaga mc ? Gdzie liczebność ? Gdzie to trzęsienie arką ? Zauważmy jeszcze że nie wymieniam wszystkich anty MC/OK stowarzyszeń Imperium jak totalnie nie wymieniam stowarzyszeń Ishtar.
Jeszcze raz pozdro.

przeksztalcmy twoja zalozona sytuacje:
wiec z doliny wychodzi 12 mc, przy czarnym ogniu spotykaja 8 ok, jest ich 20. przy wstedze natykaja sie na 6kgks z 2 zt, walka jest 20 na 8 (a niech bedzie, policzmy zt jako 5 osob, w koncu tacy przegieci sa) wiec walka jest 20 na 6+2*5=16. dzieki przewadze mc+ok wygrywa, oddzial kgks+zt zginal/zerwal/zakonczyl. mc + ok ida dalej, nadal w sile 20 (ewentualne zgony w 10sec dolecialy z powrotem z doliny/gor na delce), docieraja do nuln, gdzie czeka na nich 6 rycerzy i 6 gladow. tym razem dzieki przegieciu zawodow elitarnych wygrywa jasna strona, ale i tak walka nie byla 20 na 20 w tym nuln.

1. Trzeba być upośledzonym żeby nie dobiec ze wstęgi do nuln.
2. Skoro chcemy się pobawić to możemy, więc: idzie sobie 8 ok dostaje wciory od zakono - gladów które mają do siebie chyba najbliżej (zamek - nuln) i czytają opisy śmierci po przygniatającej przewadze wroga, następnie licząc iż statek trochę płynie KGKS i ZT ( 8 graczy) spotyka 12 mc. Jeśli ZT miałoby umy elitarne kgksy podejmują walkę (mają szanse wygrać) , założylismy jednak że nie mają umów elitarnych więc wycofują się w stronę nuln, na rozstaju przy promie do KZ czeka 12 glado - zakonów do których dołączają KGKSo- ZTki a na to wszystko wpada MC któro jest w półapce na prostym trakcie.

Uwierz mi że i MC i OK jest dużo bardziej narażone na straty z prostego powodu. Mają długie trakty. Sporo lokacji do przejścia zanim się zjednoczą. Jasna strona nie ma aż tak daleko. Wydaje mi się że krasnolud na kawal świata w wadzi troche jest w stanie dotrzeć do Nuln bez problemu. Zresztą nawet jeśli za chwilę napiszesz że nie to przecież od czegoś są skrzynie sojuszników prawda ? Chyba nie wierzysz w to że gdyby doszło do takiej walki do związalibyśmy wroga walką 10 sekund po tym jak się przegrupuje w NULN co ? Że o waszym patrolu w mieście nie wspomnę.

Reasumując trochę się zagalopowałeś z tą Twoją symulacją. Ja na prawde nie mam nic przeciw zalożeniu jakiejś sytuacji ale na litość boską zrób to obiektywnie.

[Tuargan]

rash, z kogo ty chcesz zrobic idiote? wiesz dobrze o co mi chodzi.

zacznijmy moze od tego, czemu ustalasz za docelowe miejsce starcia nuln? zeby bylo wygodnie do teorii? rownie dobrze mozemy napisac ze walka jest na zc, i kto ma wtedy dalej?

ale ok, napisze lopatologicznie: ze wzgledu na podzial i umiejscowienia gildii, tzw. jasna strona ma duzo bardziej utrudnione zebtranie sie do kupy niz tzw. ciemna strona, wiec argument liczebnosci zawsze bedzie po stronie mc.

[Ormen]

1. Trzeba być upośledzonym żeby nie dobiec ze wstęgi do nuln.

Szkoda, że nie ma starego bilansu. Zdaje mi się, że postać Taldena słynęła właśnie z takiego osiągnięcia podczas jej przygody z gladami. Ładnie byś się wtedy sam zdefiniował.

[Tremor]

wiec z doliny wychodzi 12 mc, przy czarnym ogniu spotykaja 8 ok, jest ich 20. przy wstedze natykaja sie na 6kgks z 2 zt, walka jest 20 na 8 (a niech bedzie, policzmy zt jako 5 osob, w koncu tacy przegieci sa) wiec walka jest 20 na 6+2*5=16. dzieki przewadze mc+ok wygrywa, oddzial kgks+zt zginal/zerwal/zakonczyl. mc + ok ida dalej, nadal w sile 20 (ewentualne zgony w 10sec dolecialy z powrotem z doliny/gor na delce), docieraja do nuln, gdzie czeka na nich 6 rycerzy i 6 gladow. tym razem dzieki przegieciu zawodow elitarnych wygrywa jasna strona, ale i tak walka nie byla 20 na 20 w tym nuln.

Mogę prosić jeszcze o dodatkowe scenariusze? I wziac pod uwage moja postac?

np. Tremor prowadzi oddzial nozownikow (3), ktorzy ukrywaja sie na wstedze i spotykaja 2 kgksow. Atakuja ich z ukrycia. Jeden kgks nie zyje, drugi wsiadl na statek. Tremor i oddzial nozownikow wsiada na statek za kgksem i zabija go na statku. Tak o to oddzial nozownikow rozgromil maly oddzial kgksow. Potem spotykaja jednego tancerza wojny w dobrym stanie. Ukrywaja sie i atakuja go z ukrycia. Tancerz wojny po serii ciosow jest ciezko ranny, szybkim krokiem ucieka do lasu. Tremor dogania go i wbija mu sztylety w plecy! Potem zabijaja 3 gladow i 2 osadnikow ktorzy nie potrafili uciekac.

Tak o to 3 mckow zabilo 2+1+3+2 = 8 graczy.

Wynik: Obciąć nozownikow.

A tak serio. To poczytaj prosze co ty napisales.

[Morowak]

Tuargan, nie wiem jak wedlug Ciebie przejscie przez "Cale" Imperium przechodzac obojetnie jaka droga przez terytoria minimum dwoch wrogich gildii, latwiejszym niz dojscie prywatnym traktem, z zakonu do Nuln... Ale co tam, ja bym sie zamienil, na zamki z zakonem. Mysle, ze MC tez by nie narzekalo na siedzibe w nuln.

[Tuargan]

Tremor: a przeczytaj prosze co odpisalem potem rashowi. realnosc scenariusza jest bez znaczenia, zreszta zarowno moj, jak twoj, jak i rashnaka maja podobna. chodzi o fakt mozliwosci zebrania sie.

Morowak: ty porownujesz mozliwosc polaczenia sie oddzialu zs i vr z oddzialem mc i ok. ja porownuje mozliwosc zebrania sie roznych kaplic + ok, z zebraniem sie sojuszu.

a co do zamiany siedzib, uwierz mi, vr checia by na taka wymiane poszlo. wbrew pozorom siedziba w centrum domeny ma wiecej minusow niz plusow. zreszta, nikt naprawde nie zwrocil nigdy uwagi na to, jak lamy z gladow po przejsciu do innych stopwarzyszen stawaly sie prohunterami, tudziez osoby z innych stowarzyszen, po przejsciu (czy czesciej zalozeniu nowej postaci) do gladow nagle zaczely padac jak lamy?

[Rashnak]

1. Trzeba być upośledzonym żeby nie dobiec ze wstęgi do nuln.

Szkoda, że nie ma starego bilansu. Zdaje mi się, że postać Taldena słynęła właśnie z takiego osiągnięcia podczas jej przygody z gladami. Ładnie byś się wtedy sam zdefiniował.

Postać Taldena padła inaczej. Na trakcie, tyle że z Nuln do Zakonu jak Szkołe nawalalo MC. Wycieńczyłem się 2 lokacje przed zamkiem biegnąc po posiłki. I bylo to w czasach kiedy logowałem się na pewnie stąpa bo MC napierdalało gladów a ja miałem umy ucznia. Podkreślam PEWNIE STĄPA.. Przywołując sytuacje sprzed 5-6 ? lat pokazujesz swoją ignorancje dla całej tej dyskusji i ślepe argumenty za wszelką cenę nie zwracając uwagi na TERAŹNIEJSZE REALIA GRY. Czego nie rozumiesz w TERAŹNIEJSZYCH REALIACH GRY ?


Tuarg: ja na prawdę nie chcę z nikogo robić idioty. Nuln to optymalne miejsce i dla nas i dla was. Kogo chcesz na ZC zabijć ? Orka ? Trolla ? Zwierza ? Jakbyście w 20 przyszli na ZC (ciągle sytuacja że każdy ma zawód masowy) to MC poszłoby poidlować albo próbiowałoby 12 v 20 na podjazdówke z wami walczyć ale pewnie po paru starciach jednak poszliby idlować bo walka na takim terenie nie ma najmniejszego sensu. Mnie osobiście nie chciałoby się ruszać dupy po to by uganiać się za Tobą czy innym gladem na tysiącach lokacji.

Zresztą to może być Krojc. To może być Quelele to może być każdy inny teren który nadaje się do walki. Staram Ci się tylko powiedzieć że jeśli prowadzący jest sprytny to uda mu się przegrupować drużynę. Zawsze. Wszędzie. My nie mamy GPS'a "Glady za 100 metrów", "Przyśpiesz bo się przegrupują". Naprawdę. Pozdro.