Komentarze do logow

[Khongor]

Coronius,sek w tym ze niekoniecznie zdaza...serio,oni weszli na lokacje i byl spec,ciezko..zero czasu na jakakolwiek reakcje,zero czasu na zaslone(bo triggi sa zabronione,precz z triggami).Jeszcze jeden spec i zgon,a w jedna kolejke 20 mc go nie ubije.Wiem,gracie z drugiej strony barykady,ale nikt nie potrafi zauwazyc absurdu?To jest gra tekstowa,nie zrecznosciowka.Tutaj poziomy robi sie miesiacami,nawet te w okolicach kawal.I jest sytuajca w ktorej jedna postac moze zabijac postacie na wiele w sekunde...i bezkarnie uciec,bo co to za problem na zc?MC nie ma srodkow zeby ubijac gapcia w 2 czy trzy sekundy,wiec zc to wymarzone miejsce.Czy to ma sens?I teraz strach wyjsc z dolinki,bo moze akurat padnie na ciebie i cale expienie w cholere.Brzmi jak wypowiedz tchorza,ale przeciez to sa godziny,czy na zwiedzil czy na doswie.Strac to tylko dlatego ze ktos dostal od wizow lepsze zabawki i umie sie nimi poslugiwac.I niczym nie ryzykuje,bo kiedys przynajmniej bylo ryzyko szalu..

[Coronius]

Ale on nie dostal tego speca ze swietnej do ciezko, juz nie dramatyzuj.

[Raglak]

Ghazar, tez nie ma co ukrywac, ze zarowno zakon jak i w szczegolnosci ZT ma mocniejszego speca od zawodow masowych. Ale twierdzenie, ze fanatyk 5 poziomow wyzej nie moglby przeciwnika zdjac o 3 kondycje (a o tyle spadl Vorid) jest smieszne, skoro Krespo majacy niecaly poziom wiecej ode mnie zdejmuje mnie o dwie... Rownie dobrze zamiast ztka moglby fanatyk mu takiego speca wsadzic...

[Ghazar]

Raglak - swieta prawda co do slowa.
Khongor co Ty piszesz ze zero czasu na rekacje. Czytales w ogole loga? Bo na ekran chyba nie patrzyles. Przeciez ZWIALISCIE. X lokacji pozniej weszliscie SAMI do nas:
Wysoka Przelecz.
Wyjscia: polnocny-wschod i zachod.
Przydrozna drewniana tabliczka.
Einholt, krwistooki krzywonosy krasnolud i kleczacy na ziemi dostojny plomiennooki mezczyzna.
Barmar, Khongor i Calisto przybywaja za toba z zachodu.
> Einholt i krwistooki krzywonosy krasnolud atakuja cie!
Einholt lekko rani cie gigantycznym granitowym mlotem, trafiajac cie w korpus.
Krwistooki krzywonosy krasnolud ujmuje mocniej opalizujacy runiczny topor obosieczny i napinajac miesnie do granic wytrzymalosci rusza na ciebie. Wyprzedzajac twoja reakcje blyskawicznie uderza druzgocacym cieciem z dolu, z wrzaskiem uwalniajac zywioly niosace ostrze jego broni przez twoje cialo. Potworny bol wykrzywia ci twarz w niemym krzyku, a po chwili cierpienie lagodzi wszechogarniajaca ciemnosc...

[Raglak]

Aha, to ze taki spec w dzisiejszych arkowych realiach nie jest dziwny (czy to od elitarki czy to od nozownika/fanatyka), to jedna sprawa. Osobna kwestia jest, czy nie powinno sie przyciac WSZYSTKICH specow ofensywnych, tak zeby postacie nie ginely w sekunde - dwie. Bo teraz walki duzych druzyn na ogol wygladaja tak, ze tylko ci z najlepszymi skryptami i laczami maja szanse cokolwiek zrobic. Wg. mnie obciecie specow to dobre rozwiazanie, ale tylko vs gracze. Na przyklad - spece vs moby zostaja po staremu, ale gdy uderzamy w gracza, zadajemy tylko polowe dmgu.

[Khongor]

Zgadza sie,weszlismy na was.Ale wiesz ze przy ucieczce to juz tylko kwestia przypadku minac was,zwlaszcza na trakcie.Gdybys musial nacisnac zabij,wtedy to co innego,ale cios w plecy robi swoje.Dwa ciosy i zgon.Ok,niech i tak bedzie,widac ja nie mam racji(i nie mowie tego sarkastycznie).Po prostu jestem lekko sfrustrowany ze nie moge sobie wyjsc z dolinki i polazic po zc,poekspic,bo bedac nawet w 100% skoncentrowany moge zezgonic w sekunde.

[Zurwen]

Się licytujecie kto może a kto nie może walić speca o 3 kondychy. Prawda jest taka, że najprzyjemniej by się grało gdyby nikt nie mógł.

Re down: Gdzie coś nie napiszę, zawsze jakiś *cenzura* udaje cwaniaka. Pokolenie onetu normalnie.
Jeszcze dodam, żebyś się poczuł wyróżniony:
Co twój post wniósł do dyskusji? Nic. Zero. Totalne dno. Na przyszłość najpierw się zastanów a dopiero potem ruszaj palcami po klawiaturze, wiele z tego wyjdzie dobrego, od braku spamu na forum poczynając.

[Coronius]

Nikt ci nie kaze grac w arke. Mozesz sobie poukladac pasjansa.

[Ennyen]

Na przyklad - spece vs moby zostaja po staremu, ale gdy uderzamy w gracza, zadajemy tylko polowe dmgu.

Albo uzywamy polowe sily.

Moim zdaniem jesli juz istnieje jakis problem, to jest to modyfikator cech. Po zmianach sprzed paru lat kiedy to znaczenie zbroi wzroslo ogromnie, sila specy w uzbrojonego gracza znacznie spadla. Niektorzy jednak wciaz wala niezle gongi. Wykluczajac sile magicznych broni, najczesciej zdarza sie to postaciom o duzej sile. Zauwazyles taka zaleznosc?

[Raglak]

To, ze sila speca teraz bardzo mocno zalezy od zbroi, to zauwazyl chyba kazdy, natomiast zeby to sila byla decydujacym czynnikiem... nie wydaje mi sie. Widzialem juz jak elf nozownik zadaje dmg porownywalny z tym, jaki ja robie miazga, podobnie halfling fanatyk/wiorka z 2 linii na mlotach. A o duza sile bym tych postaci nie podejrzewal Nie bede juz wspominal o specu tw, bo to inna bajka. Aczkolwiek to tylko domysly i nie ma co gdybac, dokladna mechanike znaja wizowie. Chodzi mi bardziej o sama idee - z mobami walczymy tak samo jak dotychczas, ale z graczami walki trwaja dluzej i daja szanse na wykorzystanie roznych umow druzynowych itp.