Arkadia MUD RPG

Ach, bo notki z jakiegoś archiwalnego stycznia, a nie marca...
Ale to dobrze, jest czas by pisać i mieć nadzieję.
Spróbuję Ci wysłać to, co uznam za stosowne.

Hiof, napisz mi w pw jak mogę pomóc, bo sama nie chwycę klimatu, a z Twoją pomocą mogłabym coś pouzupełniać.
Tak, oczywiście, że mogłam wcześniej popracować, a nie teraz, kiedy sprawy się finalizują. Oj, no przepraszam no!

Masz wytrenowaną odpowiednią umiejętność o tej samej nazwie?

Zostają przy ciele.

PS. Nie ma za co.

Ralandil pisze:zwłaszcza gdy pierwszy raz gościli w Loren.

I próbowali ulepszać łuki i naprawiać drzewa.

No, ale już nie przeszkadzam.

A że wieczorek naukowy to nie tylko zestresowane gnomy na scenie i skonfundowana publiczność, to ja dołączam się dla wszystkich uczestników, którzy przeżyli lot!

Nie znaczy też lepszy. Nie znaczy nawet dobry. Ani zły, też prawda.
A każdy ma własne zdanie.
Dla mnie niesmaczne i nie do śmiechu.

Narienne i Giannie - bo tak to już jest z weną i początkami!
PS. Nie martwcie się, tam jest happy end!

Jakiemuś czarodziejowi co go właśnie zobaczyłam, nawet nie wiem jakiemu.

Wszystkim uczestnikom dzwonienia