Mam wrażenie, czy Tretogor naprawdę zamknięte jest na głucho i nigdy mnie nie wpuści?
Pukanie,stukanie,walenie,wołanie,sznurki,dzwonki nic nie działa.
Poza tym stałem 24 h pod bramą naiwnie wierząc, że w konkretnych godzinach się otwiera.
I nic. O co chodzi?