Emocje dla Mysliwych
: 04 cze 2009 18:07
gztrop (ewentulanie dla Mysliwych po prostu trop, zeby im nie utrudniac zycia)
*3 osoba
*rozpoczecie tropienia
<Ktos> powoli kuca, jakby od niechcenia wodzac wzrokiem po ziemi. Widac jednak, ze <jego/jej> oczy, stale skoncentrowane, wychwytuja - zdawac by sie moglo - najdrobniejsze pozostawione slady.
*w trakcie tropienia
Kucajacy/kucajaca <ktos>
*1 osoba (eventy w rownych odstepach)
Kucasz w poszukiwaniu sladow...
Juz w trakcie uginania nog przed twoimi oczyma objawia sie najswiezsza historia tego miejsca.
<okreslenie sladow>
gzprzemknij (albo jak wyzej przemknij, zeby nie utrudniac zycia)
*3 osoba
Na lekko ugietych nogach i z tygrysia zrecznoscia <Ktos> pelnym gracji miekkim krokiem przemyka <na/ze/z> <kierunek>.
*1 osoba
Na lekko ugietych nogach, miekkim krokiem, przemykasz na <kierunek>
gzukryj sie (albo jak wyzej, zeby nie utrudniac zycia)
*3 osoba
Badawczo wodzac wzrokiem po otoczeniu, <ktos> zatrzymuje spojrzenie na krotka chwile, po czym oceniajac upatrzone miejsce jako dostatecznie satysfakcjonujace, kryje sie w nim najlepiej jak potrafi.
*1 osoba
Po krotkiej ocenie wszelkich mozliwych kryjowek, wybierasz najbardziej satysfakcjonujaca i chowasz sie w niej najlepiej jak potrafisz.
gzzarzuc
*3 osoba
<Ktos> rozglada sie przez chwile, po czym wprawnym ruchem zarzuca <swoj/swoja> <orez> za szyje, opierajac na <nim/niej> bezwiednie swoje ramiona. Daje im chwile wytchnienia, rozprostowujac jednoczesnie zmeczone kregi.
*1 osoba
Dajac chwile odpoczynku swoim zmeczonym kosciom, zarzucasz <swoj/swoja> <orez> na kark i pozwalasz swym ramionom przez jakis czas bezwiednie powisiec na drzewcu swojej broni.
gzgotow (tylko powrot z gzzarzuc)
*3 osoba
<Ktos> w ulamku chwili, jedna reka prowadzac <orez> zza glowy, druga zas rownowazac srodek ciezkosci, konczy zamaszysty mlyniec broni mocnym i pewnym usciskiem obu rak na drzewcu. <rasa> chwile stoi w bezruchu, i by oznajmic swa gotowosc do walki, daje raz jeszcze dowod pewnego uscisku, przy ktorym slychac tylko jek napietego do granic mozliwosci drzewca.
*1 osoba
Roscinajacym powietrze mlyncem, jedna reka prowadzisz <orez> zza glowy, druga zas lapiesz rownowage, konczac caly pokaz pewnym usciskiem dloni na drzewcu. Upewniajac swoj chwyt, naginasz je lekko. Slyszysz drobne skrzypniecia pracujacych wewnatrz wlokien i dla uspokojenia cieszysz tym swoje zmysly.
gzwytnij <skore z ciala> (tylko jesli w posiadaniu jest sztylet)
*3 osoba
<Ktos> podchodzi to truchla <zwierzecia> i patrzy na nie przez chwile w spokoju. Po chwili kleka przy ciele, kladzie <orez dobyty> obok siebie i spokojnie siega do <pochwy> po <sztylet>. Kladzie wolna reke na ciele i wbija pewnie ostrze w martwe cialo. Plynnym ruchem przecina je swym <sztyletem>, wycinajac zen <skore/mieso>.
*1 osoba
Podchodzisz do truchla <zwierzecia> i przez chwile patrzysz nan w spokoju. Po chwili klekasz przy ciele, kladziesz <orez dobyty> obok siebie i spokojnie wyciagasz <sztylet> z <pochwy>. Kladziesz wolna reke na ciele, by dokladniej wymierzyc linie ciecia, po czym wbijasz ostrze. Ze spokojem tniesz wzdluz wymierzonej linii, wycinajac <skore/mieso>.
cios konczacy
*3 osoba
<Ktos> wykorzystujac slabosc ledwo zywego przeciwnika, lapie <swoja/swoj> <orez dobyty> jedna reka i trzymajac <go/ja> za soba, siega do <pochwy> wyjmujac zen <sztylet>. Z ugietych nog, doskakuje do <przeciwnika> wrazajac ostrze w <jego/jej> krtan i szybkim ruchem roscina tetnice. <przeciwnika> od razu opuszczaja sily trzymajace <go/ja> przy zyciu, on sam zas opada bezwiednie na ziemie. Prostujac sie, <ktos> chowa plynnym ruchem <sztylet> do <pochwy>, dobywajac spowrotem <oreza dobytego>.
*1 osoba
Widzac, ze <przeciwnik> ledwo slania sie na nogach od zadanych mu juz ran, jedna reka kierujesz <orez dobyty> za siebie, by nie krepowal ruchow. Uginasz nogi w kolanach i gotujac sie do skoku, siegasz jeszcze do <pochwy> po <sztylet>. Sprezystym wybiciem, doskakujesz do oslabionego przeciwnika, wbijac mu w ostrze <sztyletu> w krtan i energicznym ruchem przecinasz tetnice. <przeciwnik> w ulamku chwili traci resztki pozostalego zycia po czym bezwiednie pada na ziemie. Prostujac sie, chowasz <sztylet>, dobywajac spowrotem <oreza dobytego>.
Dla co bardziej czepialskich:
Poniewaz wiem, jakie juz pytania sie pojawialy do tych emocji... Otoz - mechanika w tym przypadku nie musi byc w ogole wykorzystywana, to znaczy - postac nie musi wcale opuscic broni/odlozyc broni, podobyc sztyletu z pochwy, wyciac skory, powsunac sztylet, dobyc broni. Cala zabawa bowiem dzieje sie wokol jednego opisu. Jedynym wiec warunkiem wykorzystania np. takiego gzwytnij, czy tez uzyskania opisu konczacego walke, byloby posiadanie i tylko posiadanie pochwy ze sztyletem/nozem.
Wydaje mi sie, ze w wyposazeniu kazdego mysliwego sztylet/noz jak i pochwa na niego, powinna sie znajdowac. Koszt takiej zabawki jest zerowy - dla przykladu - najprostrza pochwa na sztylet to okolo 2 zlociszy, sztylet zas mozna spokojnie znalezc w Krainie Zgromadzienia po przejsciu orkow (jesli mnie pamiec nie myli).
Vinzt.
*3 osoba
*rozpoczecie tropienia
<Ktos> powoli kuca, jakby od niechcenia wodzac wzrokiem po ziemi. Widac jednak, ze <jego/jej> oczy, stale skoncentrowane, wychwytuja - zdawac by sie moglo - najdrobniejsze pozostawione slady.
*w trakcie tropienia
Kucajacy/kucajaca <ktos>
*1 osoba (eventy w rownych odstepach)
Kucasz w poszukiwaniu sladow...
Juz w trakcie uginania nog przed twoimi oczyma objawia sie najswiezsza historia tego miejsca.
<okreslenie sladow>
gzprzemknij (albo jak wyzej przemknij, zeby nie utrudniac zycia)
*3 osoba
Na lekko ugietych nogach i z tygrysia zrecznoscia <Ktos> pelnym gracji miekkim krokiem przemyka <na/ze/z> <kierunek>.
*1 osoba
Na lekko ugietych nogach, miekkim krokiem, przemykasz na <kierunek>
gzukryj sie (albo jak wyzej, zeby nie utrudniac zycia)
*3 osoba
Badawczo wodzac wzrokiem po otoczeniu, <ktos> zatrzymuje spojrzenie na krotka chwile, po czym oceniajac upatrzone miejsce jako dostatecznie satysfakcjonujace, kryje sie w nim najlepiej jak potrafi.
*1 osoba
Po krotkiej ocenie wszelkich mozliwych kryjowek, wybierasz najbardziej satysfakcjonujaca i chowasz sie w niej najlepiej jak potrafisz.
gzzarzuc
*3 osoba
<Ktos> rozglada sie przez chwile, po czym wprawnym ruchem zarzuca <swoj/swoja> <orez> za szyje, opierajac na <nim/niej> bezwiednie swoje ramiona. Daje im chwile wytchnienia, rozprostowujac jednoczesnie zmeczone kregi.
*1 osoba
Dajac chwile odpoczynku swoim zmeczonym kosciom, zarzucasz <swoj/swoja> <orez> na kark i pozwalasz swym ramionom przez jakis czas bezwiednie powisiec na drzewcu swojej broni.
gzgotow (tylko powrot z gzzarzuc)
*3 osoba
<Ktos> w ulamku chwili, jedna reka prowadzac <orez> zza glowy, druga zas rownowazac srodek ciezkosci, konczy zamaszysty mlyniec broni mocnym i pewnym usciskiem obu rak na drzewcu. <rasa> chwile stoi w bezruchu, i by oznajmic swa gotowosc do walki, daje raz jeszcze dowod pewnego uscisku, przy ktorym slychac tylko jek napietego do granic mozliwosci drzewca.
*1 osoba
Roscinajacym powietrze mlyncem, jedna reka prowadzisz <orez> zza glowy, druga zas lapiesz rownowage, konczac caly pokaz pewnym usciskiem dloni na drzewcu. Upewniajac swoj chwyt, naginasz je lekko. Slyszysz drobne skrzypniecia pracujacych wewnatrz wlokien i dla uspokojenia cieszysz tym swoje zmysly.
gzwytnij <skore z ciala> (tylko jesli w posiadaniu jest sztylet)
*3 osoba
<Ktos> podchodzi to truchla <zwierzecia> i patrzy na nie przez chwile w spokoju. Po chwili kleka przy ciele, kladzie <orez dobyty> obok siebie i spokojnie siega do <pochwy> po <sztylet>. Kladzie wolna reke na ciele i wbija pewnie ostrze w martwe cialo. Plynnym ruchem przecina je swym <sztyletem>, wycinajac zen <skore/mieso>.
*1 osoba
Podchodzisz do truchla <zwierzecia> i przez chwile patrzysz nan w spokoju. Po chwili klekasz przy ciele, kladziesz <orez dobyty> obok siebie i spokojnie wyciagasz <sztylet> z <pochwy>. Kladziesz wolna reke na ciele, by dokladniej wymierzyc linie ciecia, po czym wbijasz ostrze. Ze spokojem tniesz wzdluz wymierzonej linii, wycinajac <skore/mieso>.
cios konczacy
*3 osoba
<Ktos> wykorzystujac slabosc ledwo zywego przeciwnika, lapie <swoja/swoj> <orez dobyty> jedna reka i trzymajac <go/ja> za soba, siega do <pochwy> wyjmujac zen <sztylet>. Z ugietych nog, doskakuje do <przeciwnika> wrazajac ostrze w <jego/jej> krtan i szybkim ruchem roscina tetnice. <przeciwnika> od razu opuszczaja sily trzymajace <go/ja> przy zyciu, on sam zas opada bezwiednie na ziemie. Prostujac sie, <ktos> chowa plynnym ruchem <sztylet> do <pochwy>, dobywajac spowrotem <oreza dobytego>.
*1 osoba
Widzac, ze <przeciwnik> ledwo slania sie na nogach od zadanych mu juz ran, jedna reka kierujesz <orez dobyty> za siebie, by nie krepowal ruchow. Uginasz nogi w kolanach i gotujac sie do skoku, siegasz jeszcze do <pochwy> po <sztylet>. Sprezystym wybiciem, doskakujesz do oslabionego przeciwnika, wbijac mu w ostrze <sztyletu> w krtan i energicznym ruchem przecinasz tetnice. <przeciwnik> w ulamku chwili traci resztki pozostalego zycia po czym bezwiednie pada na ziemie. Prostujac sie, chowasz <sztylet>, dobywajac spowrotem <oreza dobytego>.
Dla co bardziej czepialskich:
Poniewaz wiem, jakie juz pytania sie pojawialy do tych emocji... Otoz - mechanika w tym przypadku nie musi byc w ogole wykorzystywana, to znaczy - postac nie musi wcale opuscic broni/odlozyc broni, podobyc sztyletu z pochwy, wyciac skory, powsunac sztylet, dobyc broni. Cala zabawa bowiem dzieje sie wokol jednego opisu. Jedynym wiec warunkiem wykorzystania np. takiego gzwytnij, czy tez uzyskania opisu konczacego walke, byloby posiadanie i tylko posiadanie pochwy ze sztyletem/nozem.
Wydaje mi sie, ze w wyposazeniu kazdego mysliwego sztylet/noz jak i pochwa na niego, powinna sie znajdowac. Koszt takiej zabawki jest zerowy - dla przykladu - najprostrza pochwa na sztylet to okolo 2 zlociszy, sztylet zas mozna spokojnie znalezc w Krainie Zgromadzienia po przejsciu orkow (jesli mnie pamiec nie myli).
Vinzt.