Odpowiem sam sobie, moze komus sie przyda. Pomyslalem sobie, gladiatorem juz "bardziej" nie zostane, staz na maxa bez stowarzyszenia juz mam, gdzies wyczytalem, ze jak mam max, to nie strace tego stazu, wiec najwyzej strace kase za zmiane zawodu, no i ewentualne umy, ale sprawdze na wlasnej skorze, a to zawsze na dobre wychodzi. Wiec korcilo, bo mi rpgowo bardzo taka zmiana zawodu pasuje, ale mniejsza o to, zmienilem i pisze jak jest.
Rozczarowany jestem treningami walki dwiema bronmi, bo jako akrobatyczny czlowiek z treningiem podstawowym w zawodzie, potrafie 4 tury nie wypuscic ataku na lepszym mobku, na slabszych jakos czesciej wyprowadzam ataki. Ja rozumiem, ze to sie poprawi z czasem, ale mnie osobiscie to zblokowalo i wole 2H na poczatku stazu( zobaczymy jak bedzie pozniej) bo przynajmniej ataki wyprowadzam
Walka bez tarczy to kompletnie inna para kaloszy, duzo szybciej mnie rania, walki trwaja krocej, spec jest bardzo nudny w porownaniu do opisow gladiatorskiego speca i jego walki pokazowej (a szkoda
), ale to pasuje do mojej wizji postaci, samotnego msciciela, niegdys gladiatora
Tak wiec jak ktos szuka zawodu OP, to glad wydaje sie duzo wydajniejszy na mobki, HP schodzi wolniej, nie trzeba odpoczywac tak czesto.
Tak czy siak teraz jestem fanatycznym mscicielem, zobaczymy co tez ten moj trener mnie nauczyciekawego. Po raz pierwszy od zalozenia postaci , wlaczylem Forme, zeby ciut szybciej nabic staz
Szkoda tylko tego opisu speca, bo jednoreczna i dwureczna jest podobny i praktycznie 2 rozne opisy przewijaja sie caly czas
TAKI EDIT : ZMienilem bron z toporow na miecze, zalatwilem w miare dobre okazy i okazalo sie ze ataki wyprowadzam teraz regularnie, najwidoczniej topory byly za ciezkie do takiej walki ;p tak czy siak, majac nizsza wartosc mieczy (pobieznie) trafiam i atakuje czesciej niz toporami (wciaz na dobrze).
Druga sprawa ktorej nie rozumiem to ataki druga bronia. Chociaz jestem praworeczny, to gdy przez ture lub dwie nie zadaje ataku i juz jakis wejdzie, ale jedna reka, to zawsze jest to atak z lewej reki(czemu???) a nie z prawej (obłęd w sumie dla mnie)
Zauwazylem, ze ataki wchodza gladko z dwoch broni ( na moich slabiutkich treningach)w bardzo slabego przeciwnika, wtedy i spec i ciosy wchodza co runde w sumie. No i to mi sie nie podoba;p Walka dwiema bronmi powinna odpowiadac za ataki druga bronia, a czestotliwosc wyprowadzenia atakow nie powinna byc uzalezniona od sily przeciwnika (bo i czemu, owszem moge nie trafic , ale atak powinienem wykonac). Kilka lat walczylem mieczem, wlocznia i tarcza w bractwie rycerskim i wiem, ze gdyby przyszlo mi walczyc dwoma mieczami(chociaz tego nie umiem) to mieczem w prawej(glownej rece) robilbym tak jak walczac tylko nim, zas druga bron bym mial do parowania i okazjonalnego sztychupo parowaniu. Nie sprawiloby to , ze nagle moje ataki bronia w prawej rece bylyby mniej udane, rzadsze czy cokolwiek innego).
A tak , wprawiony topornik, chwycil do reki druga bron i zapomnina w walce z dobrym przeciwnikiem, ze ma jakakolwiek bron w reku. Ale to juz chyba do innego dzialu.
PS Wiem, ze wraz z treningiem bede coraz czesciej wyprowadzal podwojne ataki itd, po prostu nierealne jest, ze na chwile obecna potrafie nie wyprowadzac ich w walce wcale;p