Szanowni Wizowie,
Tworzymy razem te społeczność już od wielu lat. Tak samo jak i Wy, chcielibyśmy by Arkadia rozwijała się jak w najlepszym kierunku. Ja sama wracam po kilku latach, bo żadna gra graficzna nie daje tego czynnika, który się znajduje tutaj. To moja wyobraźnia kreuje scenariusz i rozwija moja postać. Po tych kilku latach przerwy stwierdzam, ze Arkadia ma duże bariery dla nowych graczy i jeśli chcemy przyciągnąć nowych musimy cos z nimi zrobić. W perspektywie czasu jest nas co raz mniej, a od lat wiadomo ze wielkie reformy przyciągają ludzi, chociażby jak ta dotycząca uwolnienia zawodów - gdzie znów mogliśmy zobaczyć ponad 200 graczy online. Potrzebujemy świeżej krwi jak nigdy przedtem i powinniśmy skupić się na umożliwieniu im - nowym graczom - zapoznania się z tym światem.
Klient - strzał w dziesiątkę - musi być dalej rozwijany. Przede wszystkim brakuje możliwości tworzenia map, odkrywania nowych terenów.
Problem z portem 23. Co raz więcej dostawców blokuje port 23 i wymaga wykupienia dodatkowych usług, które zapewnia jego odblokowanie.
Expienie solo - obecnie zderzenie ze ścianą, im jesteś mocniejszy tym łatwiej jest expic, ale póki nie nabierzesz siły i nie masz umiejętności ani znajomych, to jest to katorgą. Nawet gobliny na południu od Nuln są problematyczne przez co łatwo się zniechęcić. (czy nie powinno być na odwrót, im silniejszy przeciwnik tym trudniejszy exp?)
Ekonomia - albo kogoś znasz i uprosisz żeby sprzedał ci zebrany lup, albo będziesz z tym łupem chodził do usranej śmierci. Takie zawody jak myśliwi, kupcy, czy Ci od nauczania języków są tylko na wyłączność danej gildii. Blokuje to ekonomie dla nowych graczy i powoduje, ze na treningi uzbierać jest ciężko.
Nie będę narzekać... Zapytam Was w czym Wam można pomoc? Może potrzebujecie jakichś opisów lokacji/przedmiotów? Powiedzcie Nam graczom, co zrobić żeby ten świat nie umarł.
Jeśli nawet nie pomogę, to może pomoże ktoś inny, kto zobaczy ten post.
Podsumowując, chciałam Wam podziękować, za lata ciężkiej pracy które włożyliście w te grę i jednocześnie chciałam Was pochwalić, ze dalej Wam się chce - mimo tak ciężkich odbiorców, którymi jesteśmy my
.