Dystans do oszustwa i niejasnych warunków traktowania? Nawet w gierkach sie tego nie robi. No chyba, ze w Simsach budujac domki na kodach ale nie w grze, w ktorej wchodzisz w interakcje z innymi ludzmi Brak szacunku czy cos?
Tyg - o co chodzi ?
Re: Tyg - o co chodzi ?
Re: Tyg - o co chodzi ?
Skoro Tyg miał tyle odwagi i szacunku do wspolgrajacych, żeby się publicznie przyznać i zlinczować za lamanie zasad to może tez będzie miał, żeby skomentować ewentualna cofke, która się wydarzyła.
Re: Tyg - o co chodzi ?
Te komentarze o masturbacji były pełne szacunku.
Endless learning the basics...
Re: Tyg - o co chodzi ?
Wizowskie? Owszem. Ociekały szacunkiemBam pisze: ↑12 sie 2019 10:16Te komentarze o masturbacji były pełne szacunku.
-
- Posty: 240
- Rejestracja: 13 lut 2009 22:45
Re: Tyg - o co chodzi ?
Pytanie o cofki było prowokacyjne. To, że sobie kolega Tyg nabił poziom tak, czy siak, to jedno - a drugie -> co z tym nabiciem zrobił. Akurat Tyg to postać, która pozbawiała expa innych graczy i to nie przypadkowo, ale celowo z naciskiem na szukanie idlerów i pozbawiania ich expa, gdy tylko była okazja. Więc co oznacza to przepraszam?
Przepraszam, że się dałem złapać?
Czy przepraszam, że mimo że sam zdobywałem przewagę oszukując, z premedytacją pozbawiałem Was czasu poświęconego na zdobycie doświadczenia w sposób nudny, czasochłonny, lecz uczciwy - pozwalając przy tym by moi koledzy obśmiewywali Was za każdym razem na forach i bilansach?
Jeśli to drugie to dobrze, przeprosiny przyjęte - zmień się. Tylko co w takim razie z karą? Została cofnięta, czy nie?
Kvark --> Co do dystansu to nie za bardzo rozumiem kolegę. To jest forum właśnie tej gry w literki. Mamy się w ogóle nie wypowiadać, czy o co chodzi?
Wilibaldo --> Temat imienia został już wałkowany wielokrotnie. Miał być Glorfindel, wyszedł Goldfinger bo książka była za daleko. Nie jestem przywiązany do nieklimatycznego imienia, ale z tego co wiem nie ma możliwości zmiany, czy importu na postać z innym imieniem. Mnie też by to pomogło. Z tego co wiem procedura weryfikacji imion dawno temu była inna, a później wszystkie starsze postacie zostawiono jako wyjątki od reguły. Nie byłem zaangażowany w proces decyzyjny i nikomu nie wręczałem łapówki. A teraz masz coś do dodania w kwestii Tyga? Bo tematu nie odpuścimy tak łatwo.
Re: Tyg - o co chodzi ?
Bam, nie stresuj się tak, tu nie chodzi właściwie o Tyga.
Tu chodzi o zasady a właściwie ich brak. Oczywiście brak jasno ustalonych zasad w grze jest bardzo wygodny dla decydentów niemniej bardzo niewygodny dla użytkowników.
Myślę że ktoś na górze strzelił i dalej strzela sobie w stopę a wiarygodność wizów spada. Kibolska zasada KMWTW tu się nie sprawdzi ale jak widzę ciężko ze zrozumieniem takich podstaw. O wiele łatwiej nabrać wody w usta i czekać aż sprawa przycichnie.
Nie specjalnie liczę na jakąkolwiek odpowiedź wizów bo:
1. To nie są pytania do czarodziejów - wiec łatwo zignorować ten wątek
2. Sprawa jest trudna do wyjaśnienia i być może zahaczała by o to dla kogo w tym momencie przeznaczona jest ta gra
Tu chodzi o zasady a właściwie ich brak. Oczywiście brak jasno ustalonych zasad w grze jest bardzo wygodny dla decydentów niemniej bardzo niewygodny dla użytkowników.
Myślę że ktoś na górze strzelił i dalej strzela sobie w stopę a wiarygodność wizów spada. Kibolska zasada KMWTW tu się nie sprawdzi ale jak widzę ciężko ze zrozumieniem takich podstaw. O wiele łatwiej nabrać wody w usta i czekać aż sprawa przycichnie.
Nie specjalnie liczę na jakąkolwiek odpowiedź wizów bo:
1. To nie są pytania do czarodziejów - wiec łatwo zignorować ten wątek
2. Sprawa jest trudna do wyjaśnienia i być może zahaczała by o to dla kogo w tym momencie przeznaczona jest ta gra
Re: Tyg - o co chodzi ?
Niestety nie zmierza, bo zarówno sam zainteresowany milczy jak i ludzie odpowiedzialni, do których ten wątek jest zaadresowany również .
Za to jak zwykle rozpoczyna się zasłona dymna w postaci odbiegania od tematu i przerzucania się błotem w innych o innych.
Ja np. całkowicie zgadzam się z Goldfingerem . Jak postać która zdobywała coś poprzez bezczelne oszustwo a pozbawiała tego innych może pozostać bezkarna ?
To trochę tak jakby złodziejowi udowodniono winę ale pozwolono zachować wszystko co ukradł i cieszyć się wolnością.
( i nie, nie porównuje Tyga do złodzieja tylko przedstawiam analogie winy i brak jej konsekwencji )
Re: Tyg - o co chodzi ?
Tygowi postawiono konkretny zarzut czego kara bylo publiczne wyznanie grzechu byscie mogli sie pastwic i dorabiac teorie, choc cel chlosty wymierzony Tygowi przez @Rafgarta byl inny. Niestety zawsze wiecie lepiej wiec brnijcie w to dalej.